NBA Playoffs raport: dzień 35.
MVP upadł na głowę. W sensie dosłownym: Steph Curry próbował blokować pump fake Trevora Arizy. Straciwszy grunt pod nogami przeleciał przez plecy rywala głową w dół. Kibice zamarli w oczekiwaniu. Zawodnik dłuższą chwilę leżał płasko na parkiecie, następnie został odprowadzony na zaplecze, na testy medyczne. Rzecz wydarzyła się w drugiej kwarcie, Rockets prowadzili wówczas 19-punktami. Warriors myśleli chyba, że gospodarze sami się poddadzą i wręczą chłopakom klucze do Finałów. Fatalna pod wieloma względami pierwsza połowa GSW!
A może powinienem napisać inaczej? Houston po kompromitującym występie w Game 3. postanowili wziąć się za robotę? Zwłaszcza brodaty James Harden wyglądał jakby miał koszykarskiemu światu coś do udowodnienia: 45 punktów, 7/11 zza łuku, 12/13 z linii rzutów wolnych, 9 zbiórek, 5 asyst! Wczorajsza zdobycz punktowa to oczywiście rekord kariery playoffs tegoż utalentowanego zawodnika.
WARRIORS 115 ROCKETS 128
Jak mówię, od pierwszego gwizdka widać było różnicę w energii/ motywacji obu zespołów. Gospodarze zdobyli 45 punktów w pierwszych dwunastu minutach gry! Chwilę później Curry grzmotnął o parkiet. Na szczęście lekarze stwierdzili, że będzie żył, ale celownik mógł mu się rozregulować. Po dwunastu minutach chłop wrócił na parkiet brzydko pudłując oraz będąc blokowanym. Błędnik musiał się uspokoić nim wszystko wróciło do normy:
Wyglądało dużo gorzej niż jest w istocie. Odpocznę we wtorek i będę gotów. Do teraz nic się nie pogorszyło więc jestem dobrej myśli.
1
Szacunek dla Toyota Center, kibice odprowadzali schodzącego do szatni, oszołomionego upadkiem zawodnika bijąc brawa na stojąco:
Rolę pierwszej opcji przejął Klay Thompson: 24 punkty, 6/13 zza łuku. Steph dodał 23 punkty, 6/13 zza łuku. Prawdziwi Splash Brothers, hehe. Cały zespół gości trafił aż 20 razy za trzy, przez moment umyślnie faulowali Josha Smitha i skutecznie odrabiali straty, ale na wczorajszą dyspozycję Hardena i jego nieprzewidywalnej kompanii nie wystarczyło. Dwight Howard ze zmiennym szczęściem walczył pod koszami (za cios na odlew w twarz Andrew Boguta zarobił faul niesportowy, ale 14 punktów i 12 zbiórek dostarczył).
CZYTAJ DALEJ >>
fajnie zachowali sie kibice Rakiet. real recognize real.
Ale by były jaja gdyby Curry nie mógł wyjść na parkiet w następnych meczach czego (oczywiście mu nie życzę) i Rockets wygraliby w Game 7. Wiem, że to tylko marzenia ale cóż innego mi zostało? 🙂
@Beast24 – to nie sztuka pokonać osłabionego przeciwnika. Sztuką jest pokanać przeciwnika w pełni sil jego. Dlatego martwią mnię kontuzje kluczowych graczy (Love, Korver itd.) a mierżą wykluczenia w pełni sprawnych.
Wolałbym ogladać zawody w których wszyscy występuje a wnajmocnieszych konfiguracjach i – wygrywa rzeczywiście lepszy, a nie ten kto miał więcej szczęścia unikając kontuzji i nadgorliwych sedziów.
wyniknie z tego to co zawsze czyli nigdy od kiedy istnieje NBA nikt nie wyszedl z deficytu 3:0 zwyciesko
Prezent dla nas, przynajmniej jeden mecz więcej:)
No i super! 🙂 Już się bałem, że w finałach konferencji oba pojedyńki zakończą się 4:0, trochę słabo..
Niech Rockets się nie poddają i walczą, zawsze musi być ktoś pierwszy w historii! Jeszcze niedawno wydawało nam się, że nie mają szans dogonić Clippers i wszyscy wiemy jak to się skończyło.
Bez Chicago i Wizards chyba najbardziej jestem teraz za Houston.
Harden, Curry i Lebron to wielcy i pewni liderzy swoich zespołów, tak jak kiedyś MJ, Bird czy Malone i wspaniale się to ogląda. Akutalnie cała ta 3 to dla mnie MVP zarówno RS jak i PO.
Modlę się o to żeby liga odsunęła Joey Crawforda od sędziowania,38 lat w lidze NBA już mu wystarczy!
Niezła gra Rakiet i dobrze! Im więcej meczy, tym lepiej dla nas kibiców. Nie pogniewałbym się, gdyby dziś Hawks wygrali. Z drugiej strony, jak patrzę na momentami kuśtykającego LeBrona, to aż chciałbym go posadzić obok Irvinga na ławce, w celu regeneracji sił na finał. Oby finały miały chociaż z 6 meczy.
na treningu kiedyś się nabrałem identycznie, i powiem Wam że oczekiwanie na ^%$# z wysokości w parkiet jest najgorsze
Co tam wynik meczu, najwazniejsze ze Steph Curry wyszedl calo z tego upadku.
Zgadzam sie co do crawforda – bo za każdym razem jak oglądam jakiś mecz i irytują mnie sędziowie to okazuje ze on gwiżdże – większa gwiazda niż zawodnicy
Dobry sędzia jest “niewidoczny” a ten pan na emeryture
Zachowanie kibiców rakiet – klasa
Lecz w kolejnym meczu będzie koniec
finał zapowiada sie naprawdę ciekawie
A curry w PO udowodnił że mvp należało sie mu w 100%
Kibice rakiet klasa zwłaszcza w porównaniu z kibicami z takiej jednej wioski w Ohio, tam to by skakali ze szczęscia 😀
Mówiłem że Rakiety wygrają co najwyżej game 4 🙂 no i kuponik wszedł, Atlanta też dziś wygra 🙂
Swoją drogą, czemu nie ma krytyki w stronę Howarda, za machanie łapami, w okolicach twarzy Boguta? Wiele się to nie różniło od machania łapami JR Smitha, różnica taka, że Bogut wyłapał mniej czysto i nie padł na glebę.
Howard w końcu pokazał trochę charakteru.
@SebaMagic 2015
Ponieważ Howard nie gra w drużynie z LBJ.
@massebb – chyba kuponik nie wszedł 🙂 🙂
..oczywiście jeśli dziś postawiłeś na Atlantę