fbpx

NBA power ranking przed obozami; Kobe dementuje plotki

24

tooop

Uwaga, zaczyna się! Pierwsze oficjalne zgrupowania sezonu 2015/16, start obozów przygotowawczych, spotkania z mediami, prezentacje zespołu, odsłonięcie nowych barw klubowych. Świeże trykoty mają dla przykładu Oklahoma City Thunder, poniżej widzicie alternatywny strój nazwany “Sunset” który OKC zakładać będą na wybrane okazje. Przy okazji Kevin Durant zademonstrował światu nową kolorystykę swoich kicksów. Ładne, nie? Oby tylko ze stopą wszystko było OK!

kdokc

Isaiah Thomas jest gotów wprowadzić Boston Celtics do playoffs. Świetnie odnalazł się w roli prowadzącego grę zespołu z ławki. W 21 meczach uzyskiwał średnio 19 punktów 5.4 asyst oraz 45% z dalekiego półdystansu. Jak na posiadane 175 centymetrów powinniśmy kłaniać się gościowi w pas. Jestem ciekaw jak Brad Stevens poukłada chłopaków, póki co Thomas jest moim kandydatem na Sixth Mana.

it

Metta Panda powrócił, ale to już wiecie. Nawet jeśli ma być graczem udzielającym jedynie rad na treningach, zatrudnionym by przyspieszyć progres młodzieży (Julius Randle) szatnia Lakers właśnie nabrała nowego kolorytu. Swaggy P, Metta, Kobe, Lou Williams – będzie ciekawie.

4

A skoro już jesteśmy w Los Angeles, do miasta jak wiecie przyjechał weteran Paul Pierce. Z nowymi kibicami przywitał się w swoim stylu:

Będzie ciężko niektórym graczom LA zaakceptować nową, zmniejszoną rolę [ekhem] Kobe [ekhem] no wiecie, wszyscy się starzejemy.

1

“The Truth” mówi jak jest, hehe. Czy tylko ja nie mogę doczekać się pierwszych derbów LA? Clippers mocno liczą na przełamanie i awans co najmniej do finału konferencji.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

24 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda Embiida miał być wielki talent na miarę Hakeema a na razie jest Greg Oden 2.0 a jeszcze nie powąchał parkietu NBA

    (14)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Wielki szacun dla Kobe za lojalność i za ten cytat. I widzę, że nie tylko ja uważam, że Portland będzie najgorsze na Zachodzie 😀

    (40)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Bawelna
    Sa tutaj tez fani ligi jako całokształtu i derby LA w tym sezonie to ciekawe wydarzenie. Clippers w najmocniejszym składzie od lat z Piercem przeciwko Kobasowi i młodziakom 😉 Lakers maja ciekawa paczke, jak szybko sie zgrają to przy dobrych wiatrach mogą zakręcić sie koło ósemki 🙂

    (18)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pondexter jaki steryd O_o Nie wiedziałem, że aż taki napakowany jest 😀 A co do zgrania Miami to się nie zgodzę, bo główny, pierwszy skład jest taki sam jak rok temu… Dragic, Wade, Deng, Bosh, Whiteside, więc akurat tutaj ze zgraniem wielkiego problemu nie widzę. Indiana moim zdaniem troszkę dalej zajdzie, brakowało im osób do zdobywania punktów to pozyskali Ellisa, do tego George wraca więc i jest TOP 3 najlepsza obrona w okolicach 1-3 i do tego też potrafi zdobywać punkty. Boston za wysoko… Rok temu dostali się tylko z powodu kontuzji w Detroit, Miami i Indiany, tam nadal nie ma kogoś kto mocno pociągnie zespół. Ajzeja spoko, ale jak go przykryje jakiś dobry obrońca to będzie mieć duże problemy, bo ten zespół to nadal tylko zespół walczaków grająca zespołowy basket bo nie ma jednej, głównej gwiazdy (coś jak Atlanta, tylko oni już znają się bardzo dobrze i mają wypracowany własny mechanizm).

    (-2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    CP3 zazdro kicksów! Co do Denver, jestem niepoprawnym optymistą, rookie PG i Galo rozbujają baryłki, tak czuje. Jak w poprzednim sezonie śledzić będę, Timberwolves i Bucks, no i Clippers oczywiście. Co do ostatnich tak sobie pomyślałem, że Pierce wraca przecież na stare śmieci do rodzinnego miasta. Co najważniejsze jak na prawdziwego kapitana koniczynek przystało, jego przeciwnikiem derbowym znów będą Lakers. Jak zwykle wielki szacun The Truth 🙂

    (1)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mam pytanie, moze mnie ktos oswieci:) w bodajze 2012 do LAL przyszli Nash i Howard. Byl tez Gasol, MWP, Jamison (akurat pewnie za smieszne pieniadze) ale o co mi chodzi…Wtedy byla kasa na tych wszystkich graczy. Teraz ich nie ma i Lakers nie pozyskuja zadych zawodnikow z pierwszej polki bo co? a) nie ma kasy, bo Kobe bierze 25mln/sezon)? b) nikt nie chce grac w Lakers (czyt. z Kobe ;)?

    (-2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Orientuje się ktoś czy w NC+ będzie można dalej oglądać NBA? Bo słychać plotki jakoby stracili prawa do transmisji.

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Tia Kobe, zdobywszy mistrzostw bez liku można sobie siedziec w LA i czekac na legendarność.

    A pan prawda to dopiero podróżnik. Taki był z niego przywiązany do Bostonu zawodnik a tu za pierscieniem lata jak szalony:D

    (2)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kobe na ustach wszystkich. Czy to będzie ostatni rok kury znosącej złote jajca? WĄTPIĘ, facet ma za duże serce, motywację, talent. Wiek to tylko liczba. Gdyby nie kontuzja forma Kobasa wcale by się nie zmieniła. Zawsze doceniałem pracusiów chyba dlatego, że sam nigdy cięzko nie trenowałem.
    Ciekawy sezon się szykuję. Mam wrażenie, że Lakers zaskoczą.

    (5)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @wrukzor
    Podobno tak, podobno nie. Podobno są tylko dwie stacje które będą startować w przetargu (albo już wystartowały) to Canal+ i Eleven. Eleven to chce wszystkich z rynku zmieść i kupuje prawa do czego się da, więc nie zdziwiłbym się.. Ale z tego co wiem, NC+ ma kanały Elevenu w swojej ofercie.

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Phil Jackson wie, co mówi. Zna grę.
    wbrew pozorom obecnie NBA nie jest tak wymagająca jak kiedyś. stąd te kariery 40-letniego Tima Duncana, który w playoffs nadal rozdaje karty pod koszami, bo nie ma godnej siebie konkurencji, a leciwy PaulPierce nadal szkoli młodziez. NBA jest bardziej techniczna niż fizyczna niż kiedys, walki za wiele nie ma, przepisy i restrykcje odgórne sprawiają, ze ciężej gra się w NBDL czy CBA. NBA to są salony, na których ma być uroda i wdzięk, a nie fizyczna konfrontacja, siniaki i blachy na czoło :]
    Dostają się głównie wirtuozi, dominuje basket oparty na skill set i talencie. Nawet szybkośc nie jest tak istotna, czego dowodem są kariery Jamesa Hardena, Klaya Thompsona czy Marca Gasola, zawodników ze ścisłego topu NBA, a przecież nie rzucających na kolana swoją dynamiką.

    w takiej lidze, Kobe Bryant może przedłuzac karierę w nieskończonośc i przy odrobinie samozaparcia nadal zdobywać 20 ppg.

    nic też dziwnego, ze stary lis Baron Davis zadeklarowa, ze chce wrócicdo NBA. widzi co jest grane. widzi że po miesięcznej kuracji dietetycznej, ze swoją techniką, nie będzie bez szans na znalezienie sobie klubu.

    Ron Artest to kolejny przykład. wraca do NBA, bo własciwie dlaczego nie ? żadnej konkurencji czy warunków gry, które by od tego odstręczały. widać że jest w formie fizycznej, na campie pobroni trochę, odrdzewi się, wróca stare dobre nawyki ustawiania się, czytania ataków rywala,a jak wrócą defensywne smykałki, to Artest będzie w swoim żywiole. wszyscy Lakersi skorzystają, bo to zawodnik który świetnie komunikuje się na boisku z zespołem, podpowiada, koryguje ustawienia, jednocześnie samemu kontroluijąc swojego przeciwnika. potencjalnie bezcenny zawodnik, o ile głowa wytrzyma, a jesli Lakersi nie będą dołowani jakimiś cięzkmimi klęskami na początku, to powinni złapać dobry feeling. tak czy owak, Bryant i Artest to liderzy, którzy mogą solidnie podciągnąc resztę drużyny, o ile młodzież oraz Roy Hibbert wykaże trochę dystansu w stosunku do swojego mniemania o własnych możliwościach, a to jak wiadomo zawsze jest problemem młodych graczy. Własnie wyszli z collegów, niedawno byli abnsolutnymi superstars na swoich HS, a tutaj NBA, fala, dziadek Artest, dziadek Kobe, oni w rolach kotów i już nie są gwiazdami. Zarabiają teraz miliony, ale statusu gwiazd nie będą już mieli. To jest cena jaką się płaci w NBA. grasz teraz w większym teatrze, ale nie jesteś w nim gwiazdą. dasz sobie z tym radę ? nie każdemu wypłata osładza ten ubytek, stąd tyle zmarnowanych talentów. Każdy z nich widział siebie w rli następnego Jordana, a tutaj jedyne co mu NBA ofderuje to rola role playera, który gra przed 15 tys widownią, ale nie może pokazać swoich talentów, błyskotliwych zagrań i efektownych dryblingów i rzutów, musi odwalaćbrudną robotę dla innych. To przejście z HS/NCAA do NBA jest jednąz najcięższych zreczy dla młodych.

    co do Isaiaha Thomasa z Celrics, to wydaje mi się, ze on najpierw bedzie musiał stoczyć batalię wewnątrz swojego zespołu, jako że pozyskany w Drafcie Terry Rozier z Louisville, to zawodnik o podobnym stylu i potencjale, a do tego wyższy znacznie i silniejszy. jesli mamy dwóch graczy o podobnym stylu, konsturkcji i fit, to bierzemy większego. taka jest zasada i wątpie, żeby Celtowie kierowali się inną. wg mnie, Thomas – przy całym swoim talencie, który jest niezaprzeczalny – zostanie journeymanem w NBA. 10 klubów w 15 lat, czy coś w tym guście. niestety, 5-9″, to wzrost mikry, problematyczny w obronie, cięzko z takim graczem planować przyszłość, kiedy rywale mają zwyklepoint guarda wyższego o 4-5 cali i dysponującego znakomitą motoryką. na zasłonach, w rotacjach, post up game Thomas zwyczajnie jest obciążeniem dla zespołu w defensywie.

    wg mnie, Celtowie wytrejdują go niebawem.
    kliedy, to zależy od postępów jakie czynić bedzie Terry Rozier.
    jeśli już w drugiej połowie najbliższego sezonuy okaże się, ze potrafi bronić i kozłować przeciw
    drugiem składom wiekszości rywali – Thomas poszuka innego klubu.

    (9)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Słowa Kobe odnośnie lojalności… Porównajcie Go sobie teraz do LeCioty. A następnie Emdżej…James do Jordana? On może wiązać buty Kobe’mu, który jest tylko kopią Jego Powietrzności. Ilekroć czytam\słyszę te porównania LeCioty (aka przyjdę, ale jak mi kupicie tych, co ich chcę) do króla, chce mis się śmiać.On nie ma polotu “nawet” do Bryanta…

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Umieściłbym przede wszystkim Toronto zdecydowanie wyżej tak samo jak Indiane 😉 ogolnie liga jest na tyle silna ze jak dla mnie cała ta tabela poza czołowką jest dosyć cięzka do przewidzenia, z pewnością mega przyjemnie bedzie się oglądało Minnesotską?! hah 😀 młodzież 😀 połączenie doświadczenia z młodościa Lakers, kocurskie San Antonio i Oklahomę która jest moim małym faworytem całych rozgrywek 😀 ale poki co to można sobie gadać, zobaczymy co przyniesie sezon.

    (1)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    batkos
    A co będzie ciekawego w derbach w których zmierzy się zespół aspirujący do walki o Mistrza z zespołem, który nie wiadomo czy wejdzie do PO ?
    Bo Kobe ? Proszę Cie 🙂

    (-2)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    pln
    Tylko The Truth już jest weteranem i nic innego mu nie pozostało jeżeli chce się utrzymać w lidze. Zasila zespoły szukające wsparcia z ławki i mistrzowskiego doświadczenia. Zespoły, którym brakuje już tylko tego jednego elementu.
    Floop za to jest na topie, a “puszcza” się na lewo i prawo. Poszedł do Miami i dali mu gości, którzy na niego będą jebać. Teraz tak samo w Cavs. Ściągają mu tylu parobków ilu sobie życzy. Co będzie w 2016 gdy salary pójdzie w górę ? Pierdnie na Cleveland gdy wyczuje, że gdzieś indziej będą za niego zapierdalać.
    Już wolę postawę Pierce’a 🙂

    (0)

Skomentuj Gadom Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu