fbpx

NBA Ink: parę słów o tatuażach w najlepszej lidze świata

26

NBA Tattoo. NBA Ink. Kilka dni temu Tim Duncan, znajdujący się na zasłużonej sportowej emeryturze były gracz SAS, a prywatnie właściciel ekskluzywnego warsztatu samochodowego, podjechał pod bramę swego Black Jack Speed Shop niebieskim Porsche 911 Turbo ze złotymi felgami.

por

Tim, odziany w spodnie moro, oldschoolowy t-shirt i słoneczne okulary przywitał się z czekającym tam na niego Jasonem Pena, wieloletnim przyjacielem. Pena, na prośbę Duncana, zjawił się w warsztacie z Chrisem Escobedo, tatuażystą z Phoenix, który miał za zadanie dokończyć projekt na plecach Duncana, zajmujący całą prawą stronę ciała mariaż techniki i duchowości.

tdd

To takie samochodowe yin yang, gdzie to, co mechaniczne, spotyka to, co duchowe- Duncan

No cóż, stare porzekadło mówi, że o gustach się nie dyskutuje, ja jednak wciąż nie mogę dostrzec w tym tatuażu nic szczególnego. No ale cóż, stojąc na koszykarskim parkiecie również nie dostrzegłbym ułamka tego co Tim, więc skoro on jest zadowolony, to znaczy, że tak ma być i basta.

tdt

Wydziarane plecy Tima Duncana były około-koszykarską sensacją minionego tygodnia, prawdopodobnie ze względu na sposób, w jaki odbierany jest Duncan przez sympatyków pomarańczowej piłki. Sam fakt zrobienia sobie tatuażu nie jest bowiem w środowisku NBA żadną sensacją. Z przymrużeniem oka można stwierdzić, że choć dominującym na parkiecie kolorem jest czarny, to ściślej mówiąc jest to czarny tusz, który zdobi ciała większości znajdujących się na parkiecie zawodników.

jrs

Liga, wprowadzając niesławną “regułę Iversona” dała sobie radę z ubiorem graczy NBA, ale z tym, co mają pod skórą nawet nie próbuje walczyć, bo i jak? Długą drogę przebył tatuaż w zbiorowej świadomości ostatnimi czasy, ale jeśli jest coś, co na pierwszy rzut oka wciąż łączy tych młodych milionerów z gangusami z gett, w których się chowali, to są to właśnie ich dziary.

W minionym sezonie po parkietach ligi biegało 238 wytatuowanych zawodników, co daje 53% ogółu graczy. Są to oczywiście dane szacunkowe, oparte na obserwacjach pasjonatów, jednak dają nam pewien obraz sytuacji. Najbardziej wytatuowanymi teamami były drużyny Cleveland i Rockets, w których “wskaźnik dziaralności” wynosił 73%.

ji

W drużynie mistrzów, prócz “Brudnopisa”, czyli widocznego na fotce kilka akapitów wyżej JR Smitha, ciekawe motywy ma na skórze również Kyrie Irving, chociażby widoczną tutaj dłoń Hamsa. Wśród najpopularniejszych tatuaży Króla jest oczywiście napis Chosen 1 na jego plecach, ale tuszem pokrył on również swój tors i ramiona.

lj

Jeśli idzie jeszcze o ekipę Cavs, to całkiem całkiem prezentuje się również Anioł na plecach Tristana Thompsona, opatrzony mottem “Kogo Bóg pobłogosławił, tego człowiek przeklnąć nie może”.

tt

Jeśli już jesteśmy przy Cavaliers, to nie można pominąć grywającego u nich Chrisa Andersena, czy Imana Shumperta…

ia

W podobnie mocno wytatuowanej ekipie Rockets, prym wiedzie Trevor Ariza. Jestem jednak ciekaw co podkusiło Switchblade’a, żeby wydziarać sobie coś tak oklepanego jak dreamcatcher…

ta

Innym (byłym) zawodnikiem Rakiet, który nie bał się igły był Josh Smith. Młody Josh, który w 1998 ukończył 13 rok życia, był pod takim wrażeniem twórczości DMX’a, że zdecydował się uwiecznić pewien cytat wokół szyi. Znajduje się tam napis “Flesh of my flesh, blood of my blood”. Prawdziwym hitem jest jednak logo jednego z byłych zespołów, ukryte na wewnętrznej stronie ramienia. Jak myślicie, którego? Oto odpowiedź:

js

Ekipa Golden State Warriors pod względem dziaralności należy do ligowej średniej. Luźne dane za zeszły sezon mówią o 60% zawodników. Wydaje mi się to trochę na wyrost, bo tych małych pierdnięć u Stephena Curry to ja bym raczej tatuażem nie nazwał:

kd

Rękaw Stephena Curry, work in progress

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

26 comments

    • Array ( )

      Tatuowanie się to forma ekspresji, zarówno artystycznej, jak i tej emocjonalnej. Ale nie oczekuję, że to rozumiesz, rasisto!

      (55)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Darren Moore – college UC IRVINE – 6 lat temu
      Dalszych ciekawych informacji nie widzę więc raczej wielkiej kariery nie zrobił
      O ile dobrze czytam gra w lidze kanadyjskiej

      (2)
  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dla mnie to albo jakiś duży(rękaw, plecy itp) albo mały w mało widocznym miejscu.
    śmieszą mnie trochę jakieś dragony albo skorpiony na barze u seby.

    Grubo albo wcale

    (6)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Only the strong survive to najpopularniejszy tatuaż Iversona, który to umieścił go począwszy bodajże od modelu 4 swoich butów i odzieży.

    (6)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, albo, dodajcie edycje komentarzy…

    (-4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja posiadam motyw piłki spaldinga w skórze na lewym przedramieniu i cytat z książki Phila Jacksona: “Theres no I in the word team but there is in the word win” :).

    (4)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Chyba najbardziej oryginalne byłoby wytatuowanie sobie planu lekcji na plecach:poniedziałek: 8:00- 8: 45 matematyka, 8 :50-9:35 fizyka….

    (13)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Lewa noga (kostka->kolano) ciekawsze loga drużyn NBA połączone tłem boiska koszykarskiego. Plan na drugą nogę(kostka->kolano) motyw ze space jam w trakcie ustaleń.

    PS moim zdaniem artykuł dość słaby bo widać, że autor, tutaj BLC choć ma inne artykuły niesamowite nie zna się na tatuażach i tatuowaniu, a swoją ocenę o danym dziele opiera na zasadzie podoba się lub nie podoba się i na podstawie tego ocenia cały tatuaż.

    (-8)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Prędzej czy później, dla wszystkich bez wyjątku, oczywistym stanie się, że dziary to błąd i wiocha. Ciało ludzkie jest piękne samo w sobie. Dziary na czarnych wyglądają baardzo słaboo. Huuu heee yuuuuup

    (1)
    • Array ( )

      na takich plecach jakie ma Chandler można by rozrysować cały przebieg ewolucji począwszy od wielkiego wybuchu

      Moim zdaniem powinnien być art o zawodnikach, które nie posiadają tatuaża, bo wydaje się jakby ilośc posiadaczy oscylowałą w granicach 95%

      (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Zwierzęta: Paul George, Trevor Ariza xD Robiąc sobie przerwę na kawę w trakcie czytania artykułu i chwilowe zapomnienie o treści artykułu to można srogo prychnąć z tego.

    (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    A taki Jordan, Bird, Magic czy Stockton nie byli wytatuowani. Na ciele młodego sportowca czy gangstera wygląda to nieźle, jednak statecznemu i poważnemu gentlemanowi – po prostu nie przystoi. Tatuaż jest sztuką, jednak jakby nie patrzeć – wywodzi się z nizin społecznych i środowisk kryminogennych. Minusy – let it begin!

    (2)

Skomentuj Esteban Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu