fbpx

NBA: Tatum jak Kobe, Boston awansuje, Clippers dostali pstryczka w nos

77

boston celtics 92 toronto raptors  87 [4:3]

Boston w finale konferencji z Miami! Marzenie polskich fanów NBA się ziściło. Ależ ja uwielbiam tę ligę! To pierwszy raz od 1969 roku (!) kiedy w finale konferencji nie zagra pierwszy ani drugi zespół po rundzie zasadniczej. Głowę mam z waty, nieprzytomny jestem, dziś znów cała lista sprawunków, ale damy radę. Nad ranem BLC napisał: “ale ten Tatum się rusza, jaka lekkość, przypomina mi młodego Granta Hilla”. Piona stary! Przed pierwszym meczem serii napisałem i słowa dotrzymuję, jeśli ten chłopak przekroczy 25 punktów, w moim zeszycie będzie super gwiazdą NBA. Dziś dostarczył 29 punktów 12 zbiórek i 7 asyst. Także tak. Wpisane. To dopiero trzeci sezon w zawodzie dla Tatuma, ale zdążył już wygrać pięć serii playoffs! Szczerze? Nie pamiętam nikogo poza Kobe, który w siódmej grze osiągnął 25/10/5.

Boston to jednak znacznie więcej niż 22-letni Jayson. Nie miałby sposobności atakować gdyby obrona Raptors nie skupiała się tak bardzo na Kembie (14/6/4). To jego zidentyfikowali jako “najgroźniejszego” ofensywnie. Szybkość poruszania i sprawność, z jaką przedostawał się w okolice linii rzutów wolnych sprawiły, że Nick Nurse od paru gier stosował przeciwko niemu tę samą taktykę, co w ubiegłorocznych Finałach przeciwko Stephenowi: indywidualne krycie + czterech graczy w strefie.

Nie byłoby sukcesu gdyby nie blok Marcusa Smarta. Równie klasyczny i wymowny co ten LeBrona w Finałach 2016 roku. Norman Powell został przybity do tablicy aż miło. No właśnie, to tylko jeden z przykładów wielkiej woli walki C’s…

Kto ostatecznie chciał tego bardziej?

  • co powiecie na liczbę przechwytów? Boston 12. Toronto 1.
  • co powiecie na brak zastawienia i ofensywną zbiórkę Tatuma na 35 sekund do końca?

Wyobrażam sobie, że obrońcy tytułu po prostu nie dali rady kondycyjnie. Ich kluczowi gracze mają już swoje lata, a wywalczenie siódmego spotkania wymagało od nich gry na 110% już od paru meczów. Boston dużo lepiej wracał dziś do obrony, w punktach z kontry wyszło tego 23:10 na niekorzyść Toronto, a przecież byli liderami ligi w tym elemencie w rundzie zasadniczej.

Po raz kolejny zawiódł totalnie Pascal Siakam, autor 13 punktów 11 zbiórek 3 asyst i 5 strat. Nie tego oczekiwali po nim trener i koledzy. Przed nim ogrom pracy nad sobą. Praca nóg, rzuty, kozioł, gra 1-na-1, ale przede wszystkim: głowa. Pascal emocjami jest podszyty, histeryzuje za bardzo, o czym świadczą jego reakcje na niepowodzenia i mowa ciała. Ostatni rzut sezonu -> nie doleciał do obręczy. Wymowne podsumowanie playoffs w jego wykonaniu. W siedmiu meczach z Bostonem dostarczył 14.9 punktów 38% z gry oraz 13% zza łuku…

High praise

W obozie C’s martwić może wygięte w czwartej kwarcie kolano Jaylena Browna (21 punktów 8 zbiórek 4 przechwyty) tutaj także siły zostały nadwątlone i oby nie miało to negatywnego wpływu w kolejnej serii. Obrona Miami również nie wybacza. A właśnie, coach Stevens stwierdził, że w swojej karierze szkoleniowca nie widział tylu metod obrony, jakie przeciwko nim stosowali Raptors. Publicznie ogłosił, że Nick Nurse to wyjątkowo zdolny trener, a Toronto ma bardzo inteligentnych zawodników, przy czym Kyle Lowry to jeden z najmądrzejszych graczy przeciwko którym występował. Szacunek i klasa, jak zawsze, za to uwielbiamy Boston.

O intensywności gry niech świadczy sześć fauli Lowry’ego (bardzo go zabrakło w końcówce) Daniela Theisa oraz wynik, którego suma to 179 punktów!

Dobra, co z Gordonem Haywardem? Zdaniem Stevensa powinien wrócić na pewnym etapie finałów konferencji! Faktem jest, że odbył już kwarantannę i trenować może razem z zespołem.

denver nuggets 111 los angeles clippers 105 [2:3]

Na własne życzenie nie udało się dokończyć tematu. Naprawdę przemyślcie sprawę, zastanówcie co się stanie w derbach Los Angeles, o ile do nich dojdzie, ponieważ Denver znów się postawiło!

Paul Millsap nie dał sobie skakać po głowie Marcusowi Morrisowi, oba byki starły się ze sobą w walce o zbiórce. Bliźniak musi uważać, jeszcze jeden technik i go zawieszą na jeden mecz.

Nie łudźmy się, Clippers znów byli zespołem dominującym, ich przewaga sięgała szesnastu punktów, Kawhi Leonard zdobył tym razem 36 punktów 9 zbiórek 4 asysty 3 przechwyty ma 50% skuteczności, ale niestety koleżkowie zawiedli:

  • kolega Morris 0/3 w czwartej kwarcie
  • kolega George 2/10 z gry i 0/5 zza łuku w drugiej połowie, pierwszą rozegrał świetną
  • kolega Williams 2/10 z gry i 0/5 zza łuku w całym meczu
  • kolega Harrell 3/7 z gry 3 zbiórki

Joker (22/14/5) i Murray (26/8/7) co grają wiadomo, trzeba im tylko odrobiny rytmu i przestrzeni. Dzikim koniem byli dziś przebudzeni Millsap (17 punktów 6 zbiórek) oraz rozkapryszony Michael Porter Junior, który pokajał się przed meczem za oskarżycielskie względem kolegów wypowiedzi, którzy rzekomo nie podają mu piłki w związku z czym za mało rzuca. W każdym razie, znów był na parkiecie i jak się okazało, dostarczył kluczową dla losów meczu trójkę, blok oraz zaliczył 4/4 z linii rzutów wolnych. Wszystko w ścisłej końcówce więc pewnie głowę nosi wysoko i uśmiech ma teraz od ucha do ucha.

Wszystko na ostatnią chwilę

Już raz wyszli w tym sezonie z dołka 1-3. Czyżby historia miała się powtórzyć? Nuggets jawią się jako drużyna, która potrzebuje dodatkowej presji, aby naprawdę się zmobilizować. Zupełnie jak w szkole, uczysz się w ostatni dzień przed egzaminem, hehe. Nuggets zdobyli w ostatniej odsłonie 38 punktów. Joker 4/4. Murray 3/3 zza łuku.

Doc Rivers – dlaczego tak słabo reaguje na wydarzenia boiskowe? Dlaczego nie przywołał Leonarda wcześniej w czwartej kwarcie gdy rywale łapali wiatr w żagle? Gdzie mu do Stevensa czy Nurse’a! Czy Was nie denerwuje fakt, że od przeszło dekady prowadzone przez niego zespoły zachowują się jak wielokrotni mistrzowie, że on sam aurę wokół siebie tworzy jakby nazywał się Popovich czy Phil Jackson, jednocześnie rokrocznie zawodząc oczekiwania? To narzekanie do arbitrów, nie mogę chwilami patrzeć.

Lakers ich zweryfikują.

Other NBA news

Słyszeliście pewno, że NBA wyrzuciła Danuela House’a z miasteczka i zawiesiła do końca sezonu. Dochodzenie wykazało, że przemycił do pokoju hotelowego kobietę, gdzie spędzili razem kilka ładnych godzin. Tym samym naraził na szwank całe bańkowe przedsięwzięcie i musiał zostać właściwie ukarany.

Co na te wszystkie doniesienia żona zawodnika? Jej wpis na instagramie brzmi: “zbierzesz co posiałeś”. Auć.

Dobrego dnia wszystkim!

77 comments

    • Array ( [0] => administrator )

      Harrell grał za długo, przeważnie gra za długo. obaj z Williamsem mocno opuścili się w bańce, pal sześć skuteczność, przede wszystkim nie bronią.

      (17)
    • Array ( )

      Z drugiej strony nie dziwię się że Doc tyle tyra Harrela, Zubac totalnie mnie nie przekonuje, wystarczy porównać jego możliwości obronne/czytanie gry/mobilność z grającym na tej samej pozycji Theisem z Bostonu

      (9)
    • Array ( )

      Tylko LBJ osiągał to jako weteran i gwiazda ligi a nie jako dzieciak na rookie kontrakcie jak Kobe i Tatum. Nawet podczas meczu był komunikat że Tatum właśnie zaraz po Kobe jest drugim NAJMŁODSZYM graczem kręcącym takie cyferki w game 7.

      Fanboystwo do LBJa przeszkadza w czytaniu że zrozumieniem?

      (18)
    • Array ( )

      Porównywanie dzieciaka Tatuma na dorobku z LBJ w prime nie na miejscu, wiadomo, szacun dla LeBrona, ale nie wciągajmy go w każde porównanie, szczególnie takie które go nie dotyczą

      (15)
    • Array ( )

      @Piotruś Pan. Kręcił takie cyferki akurat. 18.05.2008 Trzecie playoffs LBj , game 7 z Bostonem 45 pts 6ast 5 zb.
      Co do Tatuma kozak, jak Boston utrzyma tych młodych zdolnych to będzie konkretna ekipa na lata. Tatum jest na prostej drodze do MVP za 4/5 lat

      (16)
    • Array ( )

      @Werner H
      Po pierwsze, to gadka jest o 25+/10+/5+, a nie 25+/5+/5+, więc Twoje przywołanie LeBrona z 2008 roku jest bez sensu.

      Po drugie, to nie pisze się “4/5 lat”, a ‘4-5 lat’, bo Twój zapis nie odzwierciedla przedziału okresowego, a ułamek, którzy przyjęło sie zapisywać przy wskazaniu konkretnego sezonu we wszystkich sportach, które odbywają się na przestrzeni 2 lat.

      (-2)
    • Array ( )

      @Piotruś Pan

      Mówisz, że Kobe w 2000 roku, czyli w piątym sezonie gry był na rookie kontrakcie?

      (3)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Clippers znów żenada. Jak w co drugim meczu play-offs . Zaliczają run lub sporą przewagę po czym spuszczają nogę z gazu i czekają na końcowy gwizdek. W finale Lakers-Clippers widzę znacznie więcej determinacji u tych pierwszych więcej możliwości u tych drugich.

    Szkoda Toronto. Jak powiedział komentujący mecz Stan Van Gundy, po prostu brak im go-to-guya, żeby zamykać wyrównane serie. Raptors pójdą teraz chyba do rozbiórki albo głębokiej przebudowy. Koniec kontraktów Ibaki, Gasola, VanVleeta. Ostatni rok starzejącego się Lowryego. Wielki szacunek za ten sezon.

    (24)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Co się stanie w finałach konferencji?
    7 meczową seria że wskazaniem, a co ma się stać? Ale słusznie zostało zauważone że może do tego starcia nie dojść bo Houston też nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa także starcie LA jeszcze nie jest pewne.

    I słabe jest to że komuś przeszkadza wieczne narzekanie Riversa ale wieczne narzekanie LeBrona już nie. I nigdy nie widziałem takich buńczucznych słów skierowanych w stronę LBJa. Nigdy nie zostało mu wytknięte gwiazdorstwo, zachowywanie się jak mistrz mimo że więcej przegrał niż wygrał i nigdy nie zostały mu wytknięte wieczne dyskusje po każdej decyzji sędziów.

    Ile znaczy sympatią czy antypatia w rzetelnej ocenie sytuacji.

    (0)
    • Array ( )

      To ,że Lakers spotkają się z Clippers w finale konferencji to jest pewne.Mam nadzieje tyko ,że Denver urwie jeszcze jeden mecz 🙂

      (4)
    • Array ( )

      Pewne, nie pewne, autor poddał to w wątpliwość. Szkoda że tylko jedną stronę LA której nie sympatyzuje jednocześnie nic nie wspominając o drugiej.

      Ale ja już powoli przyzwyczajam się do podwójnych standardów w ocenach na tych “swoich” których się faworyzuje i tychh “innych” których można zlać i nawet nie opisywać.

      Ja mam ogromną nadzieję że Clippers utrą wszystkim nosa i pogoni Lakers tylko dlatego aby te całe fanboystwo się zamknęło. A nawet nie lubię Clippers. Ale GWBA już tak obrzydziło mi Lakers tym wmuszaniem jacy to nie są świetni, jak to nie wygrają że życzę im jak najgorzej.

      (-7)
    • Array ( )

      LeBron osiągnał znacznie więcej od Riversa i gadka, że więcej przegrał niż wygrał jest głupia. Wskaż mi osoby, które były 9 razy w finałach NBA i takie, które zdobyły co najmniej 3 pierścienie, pomijając już przy tym wielokrotne MVP Finałów.

      Poza tym, admin skrytykował narzekanie Riversa i słowem przy tym nie wspomniał o LeBronie. W analogicznej sytuacji, to jak Ty skrytykujesz jakiegoś gracza, że słabo zagrał, to mamy Ci wypomnieć, że nie zrobiłeś tego samego w stosunku do kilkuset innych graczy, których słabe występy widziałeś?

      Ja uważam, że nie ma nic złego w narzekaniu Riversa. Gość chce wygrać za wszelką cenę i tyle. O to koniec końców tutaj przecież chodzi – o zwycięstwo. Nikt za kilka lat nie będzie pamiętał kto wygrał w jakim stylu i czy trener narzekał przez całe PO, bo Stephenson mu dmuchał do ucha albo Green kopnął w jajka. Będzie się natomiast pamiętać, że 2020 roku mistrzem została drużyna x, którą rezeprezontowali gracze y. Odnośnie samego zachowanie Doca, to gość ma zdecydowanie za wysokie mniemanie o swojej osobie, a pół życia spędził na odpadaniu w pierwszej rundzie..

      (4)
    • Array ( )

      Fakt, marudzenie Doca to pikuś, w porównaniu cyrku, który po decyzjach sędziowskich robi LBJ?

      (7)
    • Array ( )

      Bill Russell: 12 razy w finałach, 11 pierścieni, bez MVP finałów, bo nagroda jest od 1969, ale pewnie miałby ich sporo.

      (0)
    • Array ( )

      I miało to miejsce 50 lat temu, co tylko podkreśla wyjątkowość LeBrona i jego dokonań w XXI w.

      (1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli Clippers i Lakers spotkają się w finale konferencji to na miejscu LAL zrobiłbym jak Houston z Dortem w serii z OKC, odpuszczając PG13% zza łuku. Zobaczymy jak wielką kupę postawi 😛

    (-1)
    • Array ( )

      Problem w tym że Lakers sami mają problem z nie rzucającym za 3 pkt Rondo czy Popem.

      Także żeby się nie okazało że sami zniosą kupę czego Lakers z całego serca życzę.

      (-8)
    • Array ( )

      Dmg

      Ja wiem, Ty zamiast życzyć komuś dobrze, dopingować, życzysz tylko źle. Z twojej aktywności ma forum wiemy tylko tyle, że hejtujesz LAL i LBJ, nie wiemy nawet komu kibicujesz !

      (3)
    • Array ( )

      dmg może napisz jakie statystyki ma Rondo za 3 odkąd wrócił do PO. Ty serio musisz mieć smutne życie

      (2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Siakam zawiódł, po prostu po stronie Bostonu dały radę 3 gwiazdy Brown Kemba i Tatum a po stronie toronto został Lowry i Fred. Jakby Siakam nie zniósł jaja pewnie by wygrali. I tak szacun dla celtics, normalnie czekam z chujem w łapie na finały z miami

    (9)
    • Array ( )

      Dały radę 3 gwiazdy? Kemba?
      Oglądałeś te serię w ogóle? Toronto utrzymało się aż do 7 meczu tylko dlatego że sędziowie tak chcieli. Seria powinna zakończyć się podczas g6 ale Celtics zostali oszukani i zmuszeni do kolejnego meczu.

      Toronto grało tak jak im Celtics pozwoliło, a Siakam zniósł jajko nie dlatego że nie dał rady ale dlatego że grał przeciwko Celtics. Tak samo Kemba, który w tej serii wyglądał naprawdę słabo. Toronto bardzo dobrze go wyłączyło i Kemba też zniósł jajo bo krył go Lowry i Powell.

      (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Oprócz teg ze PG13 nie nadaje się na pierwsza opcje, stawiam tezę ze żaden zespół z nim jako podstawowym graczem nie zgarnie mistrzostwa.

    (3)
    • Array ( )

      Ta, jak Ty chyba nie oglądałeś spotkania, że piszesz w pozytywach o Kembie i nazywasz go gwiazdą obok Browna i Tatuma. Można było zapomnieć, że jest w ogóle na parkiecie tak ‘swietnie’ grał.

      Marcus Smart jest tym kogo powinno się wychwalać. Serce Bostonu.

      (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeszcze co do serii Lakers-Rockets. Kluczowym jej momentem był mecz drugi i ostatnia minuta trzeciej kwarty. Rockets są na flow – zaliczają 41 punktową kwartę. Sędziowie gwiżdżą blocking foul Rondo na Westbrooku, co jest reklamowane i zamienione na loose ball foul Westbrooka. Westbrook gra kompletny trash do tego momentu: 4 punkty (2-10 z gry), 5 strat, 4 asysty, około 10 zbiórek (jedyny pożytek z jego gry) i teraz 5 faul. Innymi słowy ktokolwiek byłby na parkiecie w tym momencie zamiast Westbrooka nie wniesie nic gorszego. Rockets mają jeszcze 4 time outy do końca. D’Antoni nie bierze jednak czasu i pozwala grać Westbrookowi dalej (mógł spokojnie wprowadzić Riversa lub McLemorea). Westbrook przez wszystkie kolejne posiadania pozoruje grze w obronie (odsuwa się na bok gdy jest atakowany lub zwalnia przy próbie szybkiego ataku Lakers) czym kompletnie zabija spoistość i komunikację w obronie Rockets. Lakers wiedzą o tym i grają właściwie każde posiadanie przez Westbrooka. Punktują na nim LeBron, Caruso i Rondo. W ataku zdezorientowany Westbrook kompletenie traci głowę boi się atakować zbyt agresywnie kosz, bo obawia się ofensa. Więc cegli lub traci piłkę. W ten sposób rozbija grę zespołu po obu stronach parkietu. D’Antoni zdejmuje go dopiero na 7 minut do końca, gdy Lakers prowadzą 6 punktami i przejęli scenariusz wydarzeń na parkiecie.

    Opis wyżej to podręcznikowy przykład tego, co oznacza być RAKIEM w KOSZYKÓWCE. Film z tego meczu od ostatniej minuty 3 kwarty do 7 minuty do końca czwartej może być wyświetlany jako szkoleniowy materiał na ten temat. U Popovicha by to nie przeszło, że jest na parkiecie ktoś kto nie gra.

    Ogólnie w serii Lakers z Rockets to największym wygranym jest Vogel z czytaniem gry i wszystkimi jego adjustments. Przed tą serią nie sądziłem, że aż tak koszmarnym coachem jest D’Antoni. To wizjoner, który nie potrafi odrobić zadania domowego. Gdzie się podziała jego koncepcja – 6 sekund lub mniej? Z małym lineupem nie wygra się zwalniając tempo. Oprócz kardynalnych błędów jak wyżej opisany, podejmuje takie błędy w modyfikacji strategii gry, jak wprowadzanie piłki do gry przez Gordona, który nigdy tego nie robił oraz ustawiając w tym czasie w rogu boiska Westbrooka, skąd nie ma z niego żadnego pożytku. To jest tak jakby Vogel kazał kreować grę nie Rondo tylko Greenowi lub KCP, a Rondo nominował jak spot up shootera z rogu boiska.

    (29)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Powiem tyle jeśli Raptors mieliby w składzie kogoś pokroju PJ Tuckera nie przegraliby tego.. Siakam to dla mnie pomyłka menagmentu z Toronto nie na play-off.. Szkoda Toronto będzie teraz zjazd drużyny i przebudowa wiedzieli że dla większości z nich to koniec przygody z Play off dla wartości sportowej konferencji wschodniej to dramat.

    (1)
    • Array ( )

      Problem w tym że Toronto utrzymało się w grze tylko dlatego że sędziowie tak postanowili.
      Bez interwencji sędziów mecze kończyły się pogromem.
      Niestety ale sędziowie popełniali absurdalne błędy, zwłaszcza w game 6 gdzie cofnęli faul na Danielu czy nie odgwizdali faulu w ostatniej akcji na Kembie. Jednocześnie po drugiej stronie dyktując FT za podobne przewinienia na korzyść Toronto. Miała być długa seria więc taką zrobili.

      (-3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Jason Tatum mimo 22 lat wziął odpowiedzialność za game 7, Sky is The limit 🙂 uważam że Boston ma spore szanse by przejść Miami, szczególnie jesli wróci Hayward. Moim zdaniem Celtics w 6

    (11)
    • Array ( )

      Praktycznie każdy może w Bostonie wziąć odpowiedzialność. Kemba który w jednym meczu sam zrobił 30 pkt, Brown który gra ramię w ramię z Tatumem a nawet Smart który w serii rzuca 25 trójek, o 2 mniej niż TOPowy shooter Sugar Ray.
      To jest siła Celtics. A przypomnijmy ze grają bez Haywarda.

      (6)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem Siakam jest dobry i zalicza bardzo szybki progres (przecież on w 2017 jeszcze siedział w G-League!), ale oczekiwanie, że weźmie na siebie grę na poziomie playoffów jest trochę śmieszne. Gość, podobnie jak Giannis wykorzystuje swoją szybkość i atletyczność, ale to nie jest wystarczający warsztat, żeby móc kontrolować grę. Może on i Nurse wyciągną z tego lekcję i troszkę poszerzą jego warsztat 🙂 Życzę im tego.

    A tymczasem GO C’s! Finał Zieleń vs. Złoto i Purpura byłby niesamowity 😀

    (12)
    • Array ( )

      Anonim, czemu tak się zachowujesz? Gostek sobie zazartowal, przy okazji prezentujac swoje preferencje, a tu taka reakcja… Z takich drobiazgow w naszym spoleczenstwie potem wyrastaja megapodzialy.

      (3)
    • Array ( )

      Sytuacja jak z ulicy gdzie ludzie lgbt są obrażani, a jak Ci się odezwą, to wielkie poruszenie, że jak to oni mogli i że ich agresywne zachowanie tylko tworzy podziały.. Parodia.

      dmg, to naczelny hejter, którego wpisy mają wyłącznie na celu obrażanie Lakersów i LeBrona. Zasłużył sobie na taką odpowiedź i tyle. Starzy jakby się owiedzieli co ten dzieciak wypisuje w intenrecie, to by mu neta odłączyli.

      (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie bardzo widzę w jaki sposób Clippers mieliby wygrać serie z Lakers. Skąd w ogóle założenie, że są głębsi czy zdolniejsi. Przede wszystkim nie mają rozgrywającego. Przy bardzo mocnej obronie Lakers, która koncertowo ogranicza najlepszych obwodowych zachodu (Lilard, McCollum, Harden, Westbrook) gra będzie szarpana i dominować będą indywidualne akcje Kawhi I PG. Pomalowane będzie zaczopowane. Ani Zubac ani Harrel nie zapewniają spacingu, tam rządzić będzie Davis. Obwdowi Lakers już pokazali jak się broni obwód. Kawhi gra po 40 min na mecz gdzie musi być pierwsza opcja w ataku i w obronie. To nie Spurs gdzie totalnie mógł się skupić na Lebronie, a tu trzeba będzie jeszcze grubszego zwierza ogarnąć (Davisa). Lebron, Rondo, Vogel, Kidd na ławce to są wielcy liderzy i taktycy. Pod drugiej stronie masz Riversa i Ty Lou. Nie ma opcji żeby przeszli Lakers. Dallas i Denver są cieniutcy w obronie, a i tak jest problem.

    (18)
    • Array ( )

      A odwróć sytuację?

      Jakie widzisz elementy na Lakers na pokonanie Clippers?
      Rzucają gorzej z dystansu, nie bronią wcale lepiej niż Clippers, mają rozgrywającego który jest non shooter em i poza 2 zawodników nie ma nikogo kto sam wykreuje sobie pozycje do rzutu. Wystarczy odciąć LeBrona i cała gra zespołu staje bo nikt nie potrafi nic zrobić samodzielnie. Clippers mają Lue który jedzie sam na kosz, mają Morrisa który lepiej gra w ISO niż Kuźma czy ktokolwiek w Lakers poza LBJem i Davisem a jest jeszcze PG13 i Kawhi.

      Dlatego Clippers są głębszym zespołem. Caruso czy Pope niee pojadą sami na kosz jak Williams. A jest jeszcze TOPowy defensor Patrick który uwielbia grać przeciwko LBJ.

      Problem Clippers jest tylko taki ze im się po prostu nie chce. Jak grają na pełnej intensywności nawet Lakers niee mają podjazdu. Ta seria będzie zależeć tylko i wyłącznie od postawy Clippers. Zagrają na maksa czy odpuszczą tak jak wczoraj. Jak zagrają na maksa to zmiażdżą jak w game 1 jak odpuszcza to stracą 15 pkt zaliczki.

      (6)
    • Array ( )

      “Wystarczy odciąć Lebrona” , “Rozgrywjacy który jest non shoterem” – zdajesz sobie sprawę, że rozgrywającym tej drużyny jest głównie Lebron? Odciąć Lebrona? W sensie jak? Najlepszego zawodnika na świecie? Odciąć od czego? Od żony? Pisałem już, że ani Kawhi ani PG nie są w stanie go odciąć.
      Drugim rozgrywającym jest Rondo. Non shoter? Bez przesady. Rzuca lepiej niż Westbrook czy Beverly, a już na pewno znacznie lepiej kreuje grę i umie pick and rolla z Davisem czy Howardem na pamięć. Lakers są tak głębocy, że nawet bez dwóch podstawowych zawodników (mcgee, Howard) leją Houston. Za dużo jest mismatchow. Beverly nie rzuca, Zubac nie rzuca, Harrel nie rzuca, Williams nie broni. Łatwo będzie to wyeksponować dla takich kozaków jak Lebron, Rondo, Vogel.

      (5)
    • Array ( )

      Jeśli chcesz się podpierać statystykami to Rondo w ostatnich dwóch playoffs notuje ponad 40% za trzy , a Beverly 35% grając 20 min na mecz. Dlaczego Beverly gra tak mało? Może nie jest jednak taki dobry jak uwazasz.
      W twojej teori wszystko byłoby fajne gdyby Clippers dobrze grali, a oni grają poprostu słabo. Nie przekonują. Szemrana wygrana z Dallas bez Porzingisa. Zaraz będzie męka z Denver gdzie nie są w stanie zatrzymać Jokica. Nie kupuje ich. Kawhi jest bardzo dobry, ale nie ma tam drużyny tak jak w Spurs czy Toronto.

      (6)
    • Array ( )

      Jak Lakersi nie mają kim rozgrywać? Rondo, Caruso, Waiters. Lue Williams jedynie lepiej rzuca od rondo. Clippers nie mają szans jeśli Goerge się nie poprawi i taka jest prawda. Ale zobaczymy co seria przyniesie bo tutaj możemy tylko dyskutować.

      (5)
    • Array ( )

      Piotruś, to że clippers bronia lepiej od Lakers to nie jest prawda.
      To ze nie mają kim rozgrywac to tez jest bzdura: powrót Rondo, AC GOAT, Kuz też zaczyna lepiej podawać. Wjazdów Caruso jest multum na takim portalu youtube – spróbuj.
      Cała narracja o tym, że Clippers sie nie chce to absurdalne tłumaczenie.. jak im się nie chce to nie mają szans ani powodu być w WCF

      (1)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “Szacunek i klasa, jak zawsze, za to uwielbiamy Boston.” może poza etapami gdy stery wiedli niejaki Larry oraz Kevin ;-). Szkoda Toronto…jednak to jak Stevens dyryguje C’s “bez gwiazd” jest genialne. W finale z Heat będzie ogień 🙂

    (-1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Szczerze? Nie pamiętam nikogo poza Kobe, który w siódmej grze osiągnął 25/10/5.

    nie ma co pamietac. bylo w 4kwarcie meczu na ekranie pokazane 😛

    (9)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    No to seria Heat vs Celtics będzie bardzo zacięta, ale nie skreślałbym Miami, które może doprowadzić do Game 7. A co do Lakers vs Rockets to mam takie wrażenie że Rockets przegrali to w głowach i będzie 4:1. D’Antoni nie miał pomysłu na game 4. Lakers grają bardziej zespołowo i widać większą chemię niż w Rockets gdzie grają tam indywidualności. Takie mam wrażenie nie od tej serii, a od rawie roku.

    (7)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Celtics to znacznie wygodniejszy rywal dla LAL w finale (o ile uda im się przejść LAC), więc na razie wszystko układa się dobrze.

    (2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciężko wygrać mecz popełniając prawie 20 strat. Siakam gra jakby przed przyjazdem do bańki kosmici ukradli mu talent – niepewny kozioł, zła selekcja rzutowa. Nie ten chłop co rok temu, zestawienie go z Tatumem pokazuje jak powinien zagrać zawodnik, wokół którego organizacja chce budować drużynę. Ciekawy to będzie off season dla Raptors, dużo schodzących umów ale znając Masai’a jestem spokojny. Chyba, że sam ucieknie do NY razem z Fredem 😛

    (3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    czytam Wasze komentarze i niektórzy wskazują że Boston ma szansę z Miami. Dla mnie 4:1 dla tych drugich. Bez dwóch zdań. Obrona +Miami, trójka +Miami, coach 50/50%, Jimmy > Tatum. Młode wilczki +Miami

    (7)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Tatum ma szczęście że ma obok siebie równie młodego Browna. Obydwoje mają szczęście grając obok siebie. Biorąc pod uwagę co oni robią w tak młodym wieku to jeśli Boston rozegra wszystko dobrze to będzie ekipa na lata. Ciekawe by było przesunięcie Haywarda na ławkę w stylu Manu. Niech ten Williams się jeszcze rozwija to będą mieli centra bez transfeu. Theis to byłby idealny rolę Player na ławkę. Go Celtics

    (4)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    1) Szkoda Toronto, niestety trudno wygrać na tym etapie rozgrywek bez gwiazdy potrafiącej wziąć na siebie ciężar gry w końcówce i dowieźć, Lowry to z całym szacunkiem nie ten format gracza
    2) Rivers zamiast siedzieć cicho i skupić się na robocie (jak Carlisle, też długo pracuje w jednym miejscu bez większych sukcesów, a kiedyś sięgnął po tytuł) w kółko robi zamieszanie. Swoją drogą w czasach tytułu zdobytego z Celtami jego asystentem był niejaki Tom Thibodeau i to on odpowiadał za przygotowanie po bronionej stronie parkietu
    3) Clippers w ogóle mnie nie przekonują: forma rezerwowych w bańce jest dyskusyjna, a forma opcji numer dwa (po atakowanej stronie parkietu) bezdyskusyjnie fatalna. Kawhi wtarga ich na plecach do finału konferencji, ale czas aby reszta się ogarnęła o ile nie chcą tam zakończyć sezonu

    (5)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Uwielbiam patrzeć na Tatuma, bardzo lubię oglądać Browna, trener Celtics jest niezwykle kompetentny i bardzo sympatyczny. No to teraz do Wielkiego Finału, mam nadzieję, że zjedzą chłopaków z Miami.

    (4)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Clippers – Lakers i Celtics – Heat to beda najlepsze finaly konferencji od lat! W jednej Kawhi vs Lebron a w drugiej zderzenie dwoch zespolow genialnie grajacych w obronie!

    (14)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Rivers jest miernym jednowymiarowym trenerem. W Bostonie miał wielką czwórkę, z którą to wygrał cały jeden pierścień. W Clippersach to było lob city, które pierwsze miejsce dawało jedynie w highlightach dnia. Teraz dostał Leonardy mogącego samodzielnie doprowadzić te zgliszcza trenerskie do finału.

    (3)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do zdobyczy młodych , to Lebron w swoich pierwszych PO w 2006 w game 7 przeciwko pistons rzucił 27ptk.
    Gdzie wynik końcowy brzmiał 61-79 …
    notujac staty w PO na poziomie 30/6/8
    a jak mowa o swierzakach , którzy niszczyli system to jak mozna nie wspomniec o iversonie i durancie .

    (4)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Rivers nie należny do grona wybitnych trenerów. Nic odkrywczego, tak zwyczajnie o tylu lat tak jest. Choćby Frank Vogel prezentuje wyższy poziom. Oczywiście trenerzy Raptorów i Bostonu to inna para kaloszy.

    (2)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    W przyszłym sezonie to dopiero będzie liga dwóch prędkości.przeciez prawie cały zachód się będzie tłukł o playoffy a na wschodzie bryndza

    (4)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    “Nie pamiętam nikogo poza Kobe, który w siódmej grze osiągnął 25/10/5”

    Cóż, pierwsza i chyba najbardziej oczywista kandydatura się nasuwa – pierwszy w karierze 7 mecz playoffów. 38 punktów, 8 zbiórek, 9 asyst. Średnia z siódmych meczów 33.7 pkt, 7.7 zb. i 7,0 asyst.

    (1)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Piekna seria, szkoda Raptorów ale co poradzisz, zycie. Wygrała bardziej utalentowana ekipa. Dostaliśmy tez potwierdzenie jak wazny byl robochłop Kawhi.

    Serian z Heat rowniez zapowiada sie swietnie. Podobna intensyenosc w obronie, ale egzekucja ataku poziom wyzej. Chciałbym wyrownana serie, ale z tylu glowy mam te 7 meczy Celtics w nogach i wypoczetych Heat.

    Chociaz gdyby to bylo takie oczywiste.

    Trzymam kciuki za jak najlepsza serie.

    (2)
    • Array ( )

      Porównujesz Tatuma na rookie kontrakcie do w tamtym momencie AllStara? Nieźle masz w bańce XD Takie porównania są krzywdzące dla LBJ ale fanboje w ogóle nie łapią tematu.

      (1)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak czytam te komentarze, to aż nie chce mi się wierzyć, jak bardzo my Polacy potrafimy skupiać się w większości na tym co negatywne. Tylko narzekać każdy potrafi i pisać o tym co mu się nie podoba…

    (2)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    Abstrachujac od rodzaju komunikacji to obiektywnie MPJ talentem strzeleckim pokonuje cała elitę Denver, wiec nie ma co się dziwić reakcji. Z Naszego punktu widzenia to nieprofesjonalne, ale z drugiej jest całkiem możliwe, ze ta reakcja w taki sposób było zaplanowana i przedyskutowana w obozie Portra. Kluczem tez pewnie były słowa ton kontekst, by nie wyglądało to tak jak byśmy to spłycili, uprościli i młody jedzie po bandzie po trenerze i zespole No trochę to inaczej wyglądało jak wiemy. Reasumując młody był przed draftem szykowany w granicach pierwszej dwójki/trójki draftu tylko kontuzja wszystko zaprzepaściła, ale potencjał ciagle w Nim drzemie przeogromny i za trzy sezony to on będzie w tym zespole nr jeden

    (-2)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    Doc Rivers to nie trener, to kolega wszystkich. Świetnie sprzedaje się w mediach i to od lat wystarcza do prowadzenia dobrych drużyn. W swoim jedynym mistrzostwie miał taki udział, jak Patrick McCaw w swoich wszystkich. Czy mnie to wkurza? Nie mogę tego powiedzieć, bo Stephen A. mnie obsmaruje.

    (2)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    Zupełnie nie rozumiem ogólnego hejtu na wypowiedź MPJ, chłopak nie powiedział przecież nic takiego co ludzie mu próbują wmówić. Powiedział że aby wygrać z takim zespołem jak clippers muszą grać w ataku całym składem i dwójkowym akcjami Murray/Jokic serii nie wygrają. Ten mecz tylko potwierdził, że miał rację.

    (1)

Skomentuj miś4kotratakuje Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu