NBA w krzywym zwierciadle: triple-double Stephensona, zła karma D-Rose’a
Nic za darmo
Przypomnienie dla tych, którym wydaje się, że sukcesy przychodzą same, bez wysiłku. W baskecie jak i poza parkietem nie ma nic za darmo. Żeby do czegoś dojść, trzeba zapierd…ć!
Russell Westbrook
Na parkiety powrócił niedawno Russell W. Po kontuzji odniesionej w początkowej fazie minionych playoffs przeszedł dwie operacji kolana, ale jak się okazuje niewiele (jeśli w ogóle) stracił ze swej firmowej dynamiki i szybkości. W czterech meczach zalicza średnio prawie 20 punktów, 4 asysty i 3 zbiórki. Podobnie jak w przypadku D-Rose’a, buduje formę więc dajmy mu czas. Jak sam mówi, najważniejsze, że znów może grać. Chłopak bardzo kocha koszykówkę, co widać, słychać i czuć…
To co zrobił Stephenson to w końcu faul czy nie? bo ja kiedyś coś takiego zrobiłem na meczu (oczywiście, uzywając dwóch dłoni) i dostałem gwizdkiem po uszach 😀
dostał daszka dostał
Fajny art 😀 Można się pośmiać 😀 hehe
napompowali balonik z d-rołsem i po co? x)
Co to, nie bedzie artykułu o meczu LAC vs MIN ???
świetny temat dzięki temu artykułowi poprawił mi się humor dzięki 😀
Trzymym kciuk za wersję mobilną! Codziennie trzymacie mnie przy życiu w porannej skmce chroniąc od nudy i snu 😉 Transfer nie jest problemem, ale od tych popupów i otwierajacej się na każdej stronie info o cookies (czy tylko ja tak mam?) można zwariować… Pozdro, robicie dobrą robotę.
zapomnieliście dodać o 4.5 strat westbrooka.