New Orleans Pelicans vs Golden State Warriors: analiza serii
Jutro w nocy rozpoczyna się pierwszy półfinał konferencji w NBA: obrońcy tytułu podejmują sensację pierwszej rundy, czyli New Orleans Pelicans. Przed rozpoczęciem serii każdy z koszykarskich ekspertów ESPN typował do awansu Portland, a tymczasem Blazers zostali gładko ogoleni (0-4). Warriors też bez większych kłopotów, mimo absencji dwukrotnego MVP Stephena Curry, podnieśli intensywność obrony i przejechali po rozbitych brakiem Kawhi i lekko “zdziadziałych” Spurs. Nie licząc oczywiście czwartego spotkania, kiedy nieśmiertelny Manu Ginobili cofnął zegar o jakieś 10 lat.
No i co? Mamy naprzeciw siebie dwie ekipy preferujące szybkie tempo. Różnice są jednak znaczne.
Roster
- Andre Iguodala (Stephen Curry) vs Rajon Rondo
- Klay Thompson vs Jrue Holiday
- Kevin Durant vs E’Twaun Moore
- Draymond Green vs Nikola Mirotić
- JaVale McGee vs Anthony Davis
Key bench players: Shaun Livingston, Kevon Looney, David West, Quinn Cook vs Ian Clark, Darius Miller, Salomon Hill, Emeka Okafor.
Słyszę, że Curry już trenuje bez ograniczeń. Być może zaskoczy wszystkich i pojawi w pierwszej piątce zespołu jutrzejszego wieczoru. Jeśli tak reprezentanci Nowego Orleanu są w czarnej. Zresztą, nawet bez Stephena są w czarnej. Mówimy o grupie, której defensywna wszechstronność i doświadczenie nie zezwoli Pelikanom na rozwinięcie skrzydeł. Nie wyobrażam sobie dwucyfrowych zdobyczy Rondo, nie wyobrażam sobie wjazdów w środek pola Jrue Holidaya, wyobrażam sobie za to Anthony’ego Davisa harującego jak wół w każdej akcji obronnej oraz na każdą pozycję rzutową.
Innymi słowy, nie ma opcji by Pelicans utrzymali swą średnią playoffs 115 punktów oraz 40% zza łuku. Nie widzę sposobu by nabili z dystansu więcej niż Golden State. Nie z Rondo, a jeśli Anthony Davis zechce rzucać z dystansu Dubs chętnie na to przystaną. Ciekawa statystyka: w meczach gdy mistrzowie zaliczali więcej punktów za trzy niż rywal ich bilans w tym sezonie wynosi 40-10. A więc 4-1? To pytanie do Was.
Najlepszy podkoszowy świata
A może po raz kolejny nie doceniamy Pelikanów? Bądź co bądź Davis to w tej chwili najlepszy podkoszowy świata, który z pewnością wydrapie swoje 25+ punktów i 10+ zbiórek, pytanie jak wielkim kosztem. Kogo zamierzają w tej serii odciąć podwojeniami? Duranta? Klaya? Wracającego do gry Stepha i jego pick and roll? Toć przecież Warriors na tym gruncie wyrośli. Dla nich wszelkie podwojenia to integralny element planu ofensywnego, ćwiczą się w tym od lat. Widzicie, Damian Lillard nie miał takiego komfortu, piłka po odegraniu wędrowała do… AF Aminu? Tutaj podwojenie łapią doskonale czytający grę Draymond, Iguodala albo jeszcze lepiej: Durant. Obrona zbiegająca w środek? Na łuku na to właśnie czeka Thompson czy inny Nick Young. Sytuację catch and shoot wezmą z pocałowaniem ręki, bo to ich najsilniejsza strona…
Jrue Holiday zapewne dostanie na biodro plaster w postaci Klaya Thompsona, za którego plecami pojawi się rotujący łańcuch jego kolegów, zupełnie jak w rozrządzie Mercedesa. A każdy sprawny, długi i doświadczony. Z drugiej strony wyobraźcie sobie Jrue po pół godzinie latania za Klayem w obronie. Kolejna sprawa, kto zajmie się Durantem? Nie ma w składzie Pelikanów zawodnika, któremu można próbować przypisać to zadanie. Nikola Mirotić, który właśnie podpisał kontrakt z Gillete? Nie żartujcie. Osobiście posłałbym Hiszpana na ławkę, w jego miejsce na środek stawiając Emekę Okafora z Davisem przesuniętym na silne skrzydło. W roli “stopera KD” zapewne wystąpią E’Twaun Moore oraz Salomon Hill. No cóż, powodzenia.
KD is the problem
Alvin Gentry będzie musiał się pogodzić z niekontrolowanymi wybuchami punktów po stronie Duranta, celem będzie ograniczyć resztę. Weźmy za przykład Game 4. w San Antonio, kiedy Kevin sam ciągnął ofensywę, być może to odpowiedni wzorzec defensywny dla coacha Pelikanów. Zakładam, że Rondo dostanie do krycia najsłabsze, ofensywne ogniwo Wojowników, czyli Andre Iguodalę. Nie mam wątpliwości, że znów będzie świetnie czytał zagrywki Dubs i czaił na przechwyty. Obawiam się jednakowoż, że nie będzie to mocna seria w wykonaniu Rajona.
Priorytetem obrony NOP powinno być…. wyłączenie dystrybucji Draymonda? Ale jak wyglądać będzie jakość zbiórki jeśli Davis zostanie wyciągnięty na obwód? No właśnie, zbiórka. Davis będzie miał huk roboty. Idealnym rozwiązaniem byloby opanowanie deski i “akcje transmisyjne”. No widzicie, z dostępnym DeMarcusem z pewnością byłoby łatwiej, a tak…
Czego oczekiwać?
Szalonego tempa, bo to jedyna szansa Pelikanów, którzy od kontuzji Cousinsa grają notabene najszybciej w NBA. Kto jest najlepszym graczem serii? Davis? Czy może jednak KD? No widzicie, nawet tutaj Pelikany nie mogą liczyć na przewagę. Ci dwaj są na innym poziomie niż pozostali gracze ma placu, nie umniejszając nikomu.
Resztę stanowi kultura, organizacja gry. Wojownicy są tutaj bezkonkurencyjni, ich ruch piłki jest na niedostępnym dla rywali poziomie, który sprawia, że mogą w ogóle nie odczuć słabszego meczu Greena czy Thompsona. Dla dobra Pelikanów natomiast lepiej by rzuty trafiał Holiday i Mirotić. Każda próba tutaj może stanowić o być albo nie być zespołu.
Gdzie szukać jokerów? W przypadku Pelikanów próżno szukać gracza, który mógłby odmienić los meczu przy słabszej dyspozycji liderów. Jeśli miałbym kogoś wskazać będzie to Jordan Crawford. Na razie trener z niego nie korzystał, ale niewykluczone, że ten szalony strzelec wyjdzie w jednym meczu i kilkoma wariackimi rzutami zrobi różnicę. Wśród mistrzów może być to każdy: David West, Iggy, Livingston, Swaggy P, może Quinn Cook albo waleczny Looney? Mam tylko jedno życzenie, niech Zaza trzyma się z dala od Davisa…
W pojedynku trenerskim może być zaskakująco ciekawie, ponieważ to Alvin Gentry był odpowiedzialny za powstanie maszyny ofensywnej Warriors w 2015 roku. To on sprawy zapoczątkował, a wkrótce “split actions” duetu Splash Brothers stały się postrachem ligi. Tylko czy znajomość graczy i systemu da mu jakąś przewagę? Szczerze wątpię.
Przewidywany wynik serii
Kuba twierdzi, że “niewykluczone, że zobaczymy tutaj nawet Game 7 bo Davis jest w fenomenalnej formie i ma coś światu do udowodnienia”. Ja uważam, że bliżej będzie rezultatu 4-1 dla Wojowników, niezależnie od stanu zdrowia Stephena, niestety.
Jaki wynik serii prognozują bukmacherzy? Proszę bardzo: NOP-vs-GSW
[autorami tekstu są Kuba Koelner i Bartek Gajewski]
4:1 lub 4:0 dla GSW
Słabe
a czy mogę prosić o łapki w górę pod moim słabe
smutno mi z minusami
Pelikany do roboty! Liczę na Was!
Serce mówi Pelikany, a rozum niestety Dubs :/
Liczę na dobrą serie !
Pelicans w 6
nie wiem, co ludzie ćpają, że takie typy dają, ale też to chcę. Mocny towar. Jak NOP wyciągnie chociaż jeden mecz to będę mocno zdziwiony. GSW 4-0 i pokaże gdzie jest miejsce w szeregu. Easy GG
nicki – nie odbieraj ludziskom marzeń. ja też śnię o wygranej pacers w decydującym meczu, mimo całej nagonki na cavs i lebrona jako maszynki do robienia kasy dla ligi.
kmn – ale Pacers mają duże szanse na wygraną 😉 Ale Pels nie mają szans. Pierwszy mecz to też dobitnie pokazał 😉
4-2 dla GS
Nie oszukujmy sie to zalezy od GSW jak to sie skonczy… w pelnie skoncentrowani wojownicy z obrona game 1 z sas sa poza zasiegiem. 4-0 4-1 pozdrawiam!
Match-upy pierwszej piątki wyglądają na prawdę wyrównanie:
1. Rondo-Steph – obrona vs kosmiczny atak
2. Jrue vs Klay – obydwaj zarówno w ataku jak i obronie są świetni
3. Moore vs KD – tutaj nawet bez komentarza
4. Nikola vs Dray – Nikola ostatnio błyszczy i to nawet w obronie, czego nikt by się nie spodziewał, tutaj również bardzo wyrównanie, jeśli oczywiście uda mu się utrzymać dyspozycję przede wszystkim strzelecką w całej serii
5. AD vs Zaza (?) – tak jak w przypadku pozycji nr 3 na korzyść GSW, tak tutaj warriors nie mają stopera na AD, który swoje zdobędzie
Ogromną różnicę zrobi tutaj ławka, dając GSW solidne minuty, gdzie NOP nie mają tego komfortu i zwyczajnie nie podołają fizycznie w best of 7. Moim zdaniem uda im się wyrwać 2 mecze, ale bardzo bym chciał obejrzeć maksymalną ilość spotkań między tymi dwoma drużynami.
Będę osobiście szczęśliwy, jeśli jakakolwiek gra pójdzie po myśli Nowego Orleanu, tak zabrnęli daleko w tych playoffs, no cóż, mimo wszystko dalej jestem za tą drużyną, co by się nie stało
LeBron>Jordan
Mniej niz zero > Trzydwa
4-2 GSW… ale kciuki trzymam za NOP 🙂
4-3 pels Davis po 40 punktów na mecz
Pomimo absencji Stepha czemu nie wspominicie o tym jaką on może stworzyć przewagę na korzyść Warriors, a tam zawsze się ktoś znajdzie do nawrzucania punktów i poprowadzanie drużyny do zwycięstwa i niekoniecznie musi być to Durant. Jeśli Steph będzie grał może się to skończyć nawet sweepem dla GSW gdyż pick&roll pary Curry i KD jest zabójczy a z tego także może wyjść wiele innych pobocznych rozwiązań. Pozdrawiam
PELICANS w 6
KD napompowany jak balon przyleci do golden
będzie 1:1 jak przylecą do pels to będzie 3:1 i w golden będzie 4:1 dla pels,lecz się lekko zdziwi i pels zmiotą golden 4:1 AD, Mirotić, Holiday,RR zrobią taką robote że curry będzie się tak gapił że mu gały wypadną
Sądzę, ze kluczową rolę odegra (poza boiskiem ) Ian Clark (chyba z wiadomego powodu). Jeśli Curry nie zagra w pierwszym meczu to Game 1 należy do NOP. Nawet jeśli zagra to szanse na wygranie pierwszego meczu nadal sa wyzsze niż po stronie GSW. Bedzie to jak kubeł zimnej wody na głowę sztabu GSW po czym kolejne 2 mecze wygra GSW. A potem to już Bóg jeden wie co się zdarzy, ale ta seria może być najciekawsza w tegorocznych PO.
Nie sądzę żeby pels wygrali gamę 1 w Oracle ;P z czy i bez Stepha ;P not gonna happening, warriors wyjdą skoncentrowani, bez zajazdu fizycznego po serii ze Spurs, nie pozwolą sobie na kubel zimnej wody w 1 meczu na swoim parkiecie 😉
sondzem rze od sondzenia som sondy, A potem to już Bóg jeden wie
4-2 dla GSW
Może jakiś artykuł na temat powstania tej maszyny ofensywnej w 2015 roku? Myślę że wielu chciałoby się dowiedzieć jak w NBA rozpoczęła się “era trójkowa” 😀
Mówię Pels w siedmiu… Jak wygrają to będe tym jednym który w nich wierzył, a jak przegrają to powiem że po prostu nie lubię Warriors i gdybym miał na kogoś stawiać kasę to oczywiście że postawiłbym na nich
jg
Davis zejdzie z parkietu po 5 minutach Game 1 z przetrąconym kręgosłupem, po tym jak przypadkowo upadnie na niego Zaza. I Steph będzie mógł się kurować do następnej rundy.
Nawet jak Warriors przejdą Pelicans, to i tak nie wygrają serii z Rockets.
Czyli Rocekts są już w West finals z urzędu czy z jakiego powodu? Czy ktoś w ogóle powiadomił zespoły Utah i OKC że nie ważne, który z nich wygra to i tak dostaje walkover w następnej rundzie? Kolego rzuć namiary jakieś na te źródło.
Bruniak dobrze napisane
Jazz czy OKC więcej pokazują niż Minny w I rundzie
no to zaszalałeś, rozmarzyłeś się. zapomniałeś,że rockets prowadzeni są przez trenejro “koko jumbo i do przodu”. przypomnij sobie suns sprzed dekady. pierwszy lepszy team z obroną i brodacz kwiczy,a paulina przypomina sobie “druga runda max”. liczę,że utah napsują im sporo krwi,a może nawet pokonają przereklamowane rakietki. natomiast ewentualny pojedynek z goldenami wydaje mi się najłatwiejszym w całych playoff dla dubs. takie moje widzimisie. pozdro
Mniej niz zero > Trzydwa
Redakcjio napiszcie coś może o mac mcclung’u, przekot, i nie jaral bym się nim tak bardzo gdyby nie to że jest biały!!!
Wiara w białą rasę wraca
Davis to w tej chwili najlepszy podkoszowy świata..
.obecny sezon i I rundę gra dobrze, może przebudzenie, jednak p6 sezon już w nba a 2 w play offach dopiero i pierwszy raz wygrane mecze…chyba mocniejszy jest KD na ten moment (wliczając doświadczenie i sukcesy)
GSW to wygra w maksymalnie 6 meczach, robienie z Pelikanów kozaków jest po prostu śmieszne. Nie ma szans by ich przeszli. Żadnych szans. Jednakże szacunek za zniszczenie Portland się należy. To tyle. Przypomnę tylko, że poza Durantem GSW zbudowali swoją ekipę na pickach i mądrych trade’ach. Hejt na nich to beka. Ps. Nie, nie jestem ich fanem. Detroit Pistons baby!
Rondo vs kd
Jrue vs steph/iggy
Moore vs klay
Davis vs dray
Niko/emeka vs za za /mcgee
Wcale nie.oceniam.żeby słabo.bronili, mogą zaskoczyć
Do koleżki NICKI :Gratuluje inteligencji,wyrażenie własnego zdania wiąże sie u Ciebie z ćpaniem.Brawo naprawde brawo.Brak godności i szacunku dla innych
Co mówi Durant na 3 gifie bo nie potrafię wyczytać z ruchu warg
Pozdro 🙂
Pierwszy mecz dla Pelicans, reszta dla Warriors, w tym jeden po dogrywce.
booooogie