fbpx

Nie ma róży bez kolców: kariery okupione frustracją – The Truth

14

Co ciekawe Trevor Watson podejrzany o napaść na Pierce’a został dziesięć lat później aresztowany, a następnie skazany za usiłowanie morderstwa informatora DEA (wydział antynarkotykowy). Kryminalista miał potraktować w podobny sposób ofiarę co Pierce’a (nożem), gdy doszły doń słuchy, że jest szpiclem. Podczas tejże sprawy wypłynęły również okoliczności, które wskazywały, że to on był sprawcą napaści na Pierce’a.

The Truth wylizał się z ran szybciej niż ktokolwiek mógłby się tego spodziewać i przystąpił do gry w raz ze startem sezonu, który okazał się być przełomowym. Pierce stał się prawdziwą gwiazdą ligi, wznosząc swoją grę na jeszcze wyższy poziom. Brak odpowiedniego wsparcia w drużynie wciąż nie pozwalał mu jednak zaznać smaku playoffs. Kolejny rok miał jednak przynieść zmiany.

Nie wiem ilu z Was pamięta te wydarzenia. Sezon 2001/2002 – Pierce i Walker grający po 40 minut w każdym spotkaniu, dogadujący się i groźni dla każdego. Celci z mocną defensywą pod wodzą Jima O’Briena, z armią zadaniowców i sercem do gry zakończyli tamten sezon z mocnym bilansem 49-33. Zajęli tym samym trzecią lokatę na Wschodzie, przystępując po raz pierwszy od 1995 roku do playoffs.

Co więcej playoffy pokazały, że Pierce jest jedyną właściwą przyszłością Celtics. Zielona ekipa pokonała w pierwszej rundzie, po twardym pięciomeczowym boju 76ers z Allen Iversonem w składzie. Następnie Celtics rozprawili się z Detroit Pistons, pokonując ekipę z Mo-Town 4-1. Ostatecznie nie do przejścia okazali się świetnie zbilansowani New Jersey Nets, pod wodzą znakomitego Jasona Kidda.

Do historii przejdzie Game 3 tamtej serii, kiedy to The Truth notując 19 ze swoich 28 punktów przyczynił się do tego, że w czwartej kwarcie C’s odrobili 21-punktową stratę do rywala .

To był czyściec, a może nawet piekło przez te trzy kwart, ale za to ostatnia… Ostatnia to był Eden. Cholera, to było wspaniałe!  (Jim O’Brien)

1

[vsw id=”3gvCGT7BzZo” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3 4

14 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kariera Pierce’a jak i jego styl gry to dla mnie coś fenomenalnego. Człowiek opierający swoją grę na cwaniactwie, wymuszaniu przewinień, boiskowej inteligencji.. Nigdy nie był atletycznym fenomenem i to w nim uwielbiam- swoją grę oparł na ciężkiej pracy i po prostu old-school’owej koszykówce. Mam nadzieję, że Boston dostanie Jabri Parkera- bo chociaż drugiego Pierce’a nigdy nie będzie to, jeżeli ma on być chociaż trochę podobny do The Truth- to niech gra tylko w Bostonie.

    THE TRUTH #34

    (53)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @burningPL był przede wszystkim fenomenalny technicznie, praca nóg rzut z odejścia, twarda gra w obronie, charakter i mentalność zwycięscy to były jego główne atuty i za to go uwielbiałem!

    (14)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeden z żywych dowodów na to, że można zrobić wielką karierę bez fenomenalnej motoryki (tak panie James:)) i highlight’owych wsadów…

    (8)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ta seria artykułów jest, moim zdaniem świetna. Ogólnie fajne byłoby, gdybyście przybliżali w ten sposób kariery większej ilości takich świetnych graczy (nie tylko te, które były opatrzone wieloma problemami).
    Mam tylko jedno zastrzeżenie językowe – jeżeli piszecie artykuł w czasie przeszłym, to trzymajcie się tego. Mam na myśli np.: `Paul dwukrotnie został wybierany MVP(…)w ’97 i ’98 roku. Osiągając(…)praktycznie wszystko, Pierce postanawia przystąpić do draftu.` 🙂 Nie wiem czy jest to jakiś straszny błąd, aczkolwiek podzielę się sugestią 🙂

    (3)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Haha, właśnie upomniałem Was o błąd w komentarzu, w którym popełniłem powtórzenie już w pierwszym zdaniu, haha 😀 Ironio:)

    (1)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Właśnie mnie to zawsze zaskakiwało jak on to robi, ruchy jakby spowolnione, lekka nadwaga, a ogrywał defensorów pokroju Lebrona, sprawniejszych, młodszych. Na dzień dzisiejszy to tylko Melo trochę przypomina mi Paula, budową ciała i stylem gry w ataku, bo z obroną to u niego nie najlepiej :). :).

    (2)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @NYK_fan91
    Trochę się czepiasz, kto nie korzystałby z motoryki mając takie warunki jak James 😀 Jednak gdy na starość zabraknie mu tego atletyzmu będzie musiał odkopać stare mecze z playoffs na Celtics i podpatrywać pracę nóg Pierca 😀

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    To jest żywa legenda…choć miło by było,gdyby zdobył jeszcze jakiś pierścień jako weteran-zadaniowiec,ale w tym roku z pechowymi Nets (plaga kontuzji),raczej mu się to nie uda.

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    pamiętam te czasy jak wchodził do ligi, w tedy Boston grało prawdziwe ogony aż wstyd coś jak dzisiaj Bucks lub Jazz. Ta koszykówka nie była miła dla oka, zresztą PP nigdy mnie nie przekonał… Art… kuł super, ale zdanie, że był dynamiczny to mit… chociaz zdarzało mu sie kilka rzy wsadzic całkiem udany dunk. Myślę, że wszyscy co go ogladali zachodza w głowe jak on to robił, w jaki sposób zdobywał te swoje punkty… był cwany poprostu nadal jest

    (-1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @all3

    Nie ma nic o tym, że Pierce był dynamiczny (aczkolwiek potrafił zaskoczyć). Jest za to, że płynnie się poruszał, a jego rozwój przebiegał dynamicznie 🙂

    @dalton
    Słusznie, błąd z mojej strony.

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu