fbpx

Nieudana obrona tytułu, Chris Paul superstar

38

bg

spurs 109 clippers 111 [3-4]

I co? Nie widzieliście jeszcze LA Clippers grających tak solidnie przez tak długi okres? Przekonali Was do siebie czy nadal skupiacie się na antypatiach w stronę “flopującego” Chrisa Paula i “płaczącego” Blake’a Griffina?

Spurs pokazali klasę, trafili wiele kluczowych rzutów, raz po raz zbierali piłkę w ataku, a jednak gospodarze okazali się jeszcze twardsi psychicznie. Trzymali koncentrację do samego końca i kolektywnie pokonali zeszłorocznych mistrzów.

Jak wielkie brawa należą się CP3 dominującemu wydarzenia na parkiecie mimo rwania w udzie? Nawet nie chcę wiedzieć ile chemii wpakowali mu w nogę w trakcie przerwy. Dość powiedzieć, że pewnie teraz umiera z bólu. Mówi się, że może opuścić pierwszy mecz serii z Rockets. Kontuzja ścięgna udowego to koszmar koszykarzy, piłkarzy a zwłaszcza lekkoatletów. Na szczęście Paul nie opiera gry wyłącznie na zrywach i szybkości, ale przede wszystkim myśleniu oraz nienagannej technice. Wielki, wielki mecz tego zawodnika: 27 punktów, 9/13 z gry, 5/6 zza łuku, 6 asyst, 2 przechwyty, 1 blok i tylko jedna strata!

Wielokrotnie patrzyliśmy jak zawodzi w końcówkach. Nie tym razem! 30-letni Paul wjechał z piłką na prawo jak dzik w stos kasztanów i po przejęciu przez Tima Duncana trafił floatera o tablicę gdy do końca meczu pozostała 1 sekunda (proponuję, zostawmy nieszczęsną syrenę, która mogła zburzyć ostatnią akcję Spurs, zdarza się, sędziowie nie mieli z tym nic wspólnego).

Może to symbol, czas zmiany warty? Paul trafia nad nieśmiertelnym Duncanem kończąc sezon wielkiego mistrza? Spójrzcie na te obrazki: oto dlaczego nazywam Tima mistrzem. Z resztą ilu znasz 39-latków z 27 punktami, 11 zbiórkami i 11/16 z gry w takim meczu?! Co ciekawe, obaj panowie uczęszczali do Wake Forest, a jak wiadomo w Stanach przynależność uczelniana to emblemat noszony z dumą przez całe życie.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

38 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Seria ta bardzo przypomina mi Finały 2013 roku.

    Gratulacje dla obu drużyn, najlepsza seria I rundy. Nie zawiedli nas i walczyli do końca. Pozostaje pytanie co dalej ze Spurs. Najprawdopodobniej dowiemy się w drugiej połowie lipca.

    (24)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Warto było poświęcić nockę, ekscytująca końcówka. Co do ostatniego stwierdzenia to życzyłbym aby zagrali w finale, życzę im tego już od paru lat. Jednak w pierwszym meczu z HOU z braku odp. czasu na regenrację mogą polec, co mam nadzieję nie przeszkodzi im “w morderczej randce” z GSW.
    Szacun dla Spurs za grę do końca i zejście z boiska jak na byłych mistrzów przystało.

    (1)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Trochę szkoda Spurs.. No ale cóż.. Wygrali lepsi.. :/
    Miejmy nadzieję że nikt ze starej gwardii Popa nie zakończy kariery w te lato..

    Tymczasem z niecierpliwością czekam na pierwszy mecz serii Rockets-Clippers.

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Od czasów bulls z Jordanem nie przezywałem takich emocji. Szkoda że mistrzowie 2014 nie graja dalej. Taki jest sport, Clippersi graja od kilku lat solidnie i w tej serii byli lepsi. Mam nadzieje że Duncan zostanie i jeszcze powalcza, oczywiście potrzebne wzmocnienia. Za rok bedą jeszcze starsi a Golden, Clippers jescze o starosci nie myslą. Manu zawodził ogólnie w serii, brakowało kilku % formy. Bez spurs te Play-offy dla mnie osobiscie nie beda już tak emocjonujace. Houston pewnie sie cieszy ze to LA awansowało.

    (19)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Cóż to było za widowisko … Myślę, że nikt nie kwestionuje tutaj zasłużonego zwycięstwa Clipsów. Dwa mecze przegrali po głupich błędach, dzisiaj piłka wpadała do obręczy jak zaczarowana. Niesamowity Paul, niesamowity Griffin. Mam nadzieję, że kontuzja CP3 nie utrudni mu zbytnio gry w następnej serii, gdyż liczę na równie ciekawą batalię z Rockets. 😀

    (16)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    genialnie!!! niestety nie oglądałem do końca meczu padłem jak mucha w trakcie oglądania ok 3. Mimo, że wynik zmieniła się dość często to jednak było widać przewage Clipsów prawie od początku jak tylko wyrównali tą pierwszą większa przewage. Wydawało się, że jednak mieli większą łatwośc zdobywania punktów.

    Teraz HR i będzie równie trudno jak nie trudniej. Tutaj deficyt zawodników na pozycji nr 3 da sie jeszcze bardziej poznac, niż z SAS. Bedzie ostro

    (6)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam wrazenie ze wszystkich światwych ekspertow trochę zamroczylo. Gadanie o przedwczesnym finale konferencji jest beardzo nie na miesjcu!!Oj za wcześnie chlopaki z San Francisco rozprawili sie z New Orleans. Swiat zapomniał o najlepszym zespole sezonu.Straszne pie…lenie.

    (-7)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Pop całkowicie zrezygnował z faulowania Jordana zauważyliście…. może warto było, Diaw i Mills mogli oni w ogole mało faulowali.
    Za to duże uznanie dla Duncana i Greena, który chyba sobie wziął do serca słowa Popa o obronie 5 bloków 3 przechwyty na dobrej skuteczności. Chyba, że sie przestraszył transferu latem;)

    (1)
  9. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    mysle ze kibice rockets sie ciesza. Nie lubie Clippersow i kibicowalem Spurs ale trzeba docenic ten ich wyczyn. Paul jest mentalnie (i nie tylko oczywiscie) jest wielkim zawodnikiem. Mysle ze wobec ustepujacego Bryanta to on przejmie pałeczke pierwszego twardziela mentalnego NBA. Wczoraj myslałem czy doswiadczenie Spurs okaze sie decydujace o ich zwyciestwie ale chyba doszlismy do momentu kiedy doswiadczeniem nie da sie zastapic brakow atletycznych wynikajacych z wieku.
    Oczywiscie ze Spurs nic nie wiadomo bo ich koniec po raz kolejny obwieszczano juz 3 lata temu a oni zdobyli tytuł. Dlatego wlasnie nie mam pojecia co z nimi bedzie.
    seria Clippers-Rockets to bedzie strzelanina rodem z dzikiego zachodu.

    (8)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Prawdziwi mistrzowie umieją przegrywać…i właśnie takimi są Spurs.A dla mnie na zawsze nimi pozostaną 😉 Brawa za walkę dla obu drużyn.Ich pojedynek był niezwykle ekscytujący.Mimo,iż nie przepadam za Clips,gratuluję wygranej i liczę,że oni,jak i inni dostarczą nam takich emocji w następnych rundach 🙂

    (7)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    @MJ1981 a ja się nie zgadzam, myślę że zdecydowanie lepiej leżała by HR drużyna z SA dlatego, że Howard robił by pod koszem co by chciał. SAS to genialna drużyna dzielą sie piłką wzorowo sa książkowym przykładem druzyny przez duże D. Jednak to jest starzejacy sie skład, a w HR to sami atleci młodzi, silni w formie. Mieli kilka dni na regeneracje, a tu z tej rywalizacji ma raptem jeden dzień wolnego po takim meczu po takiej serii. Przeciez oni juz jutro graja mecz!!! po takiej serii.

    (5)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ten faul duncana na cp3 to jakaś kpina, takich rzeczy sie nie gwizdze na 15s przed końcem.
    Patrząc na ten mecz zastanawiałem sie czy to leonard czy green zgarnął DPOY. Pierwszy fatalnie w defensywie, zostawał na zasłonach, spoźniał sie z kryciem, kilka razy ktoś mu uciekał za plecy. Ogólnie bardzo słaby mecz w jego wykonaniu. Szkoda spurs, zabrakło zdrowego parkera.
    Swoją drogą szykuje sie bardzo ciekawy pojedynek w 2 rundzie -zdrowy koń vs DJ.

    (2)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Napisalbym, chcialbym zeby tak bylo, ze Cp3 to wielki zawodnik. Ale przez te piep$zone flopy jest beznadziejny. Trafil to bo oszukiwal. Nie wygraliby tego gdyby nie flop kilka sek przed ostatnim rzutem. Tak ogladalem mecz…

    (-2)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Proszę tylko o WCF Warriors-Clippers. To by było prawdziwe święto koszykówki. Dwie znienawidzone drużyny na ostatniej prostej do finałów. Fajnie gdyby tak się stało i jakby to był początek wielkiej, corocznej rywalizacji na miarę Jordana vs Bad Boys czy Knicks vs Heat. Warto też wspomnieć, że skończyła się pewna era w koszykówce. Po erze Jordana mieliśmy 16 lat dominacji Spurs-Lakers-Heat. W tym czasie te drużyny zaliczyły łącznie 18 udziałów w finałach, wygrywając je 13-krotnie. Teraz nie ma już żadnej z tych ekip. Coś się kończy, coś się zaczyna, a jestem przekonany, że ten mecz był przełomowym wydarzeniem w historii tej ligi. Czy będzie nowy mistrz – Cavs, MEM, LAC? Wizards lub GSW po 4 dekadach, albo Rockets lub Bulls po około dwóch? Czy może Hawks po blisko 60 latach sięgną po kolejny tytuł? Jestem na prawdę zajarany na dalszą część PO, bo jak widać w końcu mamy coś nowego. Niech wygra najlepszy 😀 !

    (19)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie zapominajmy że “plusem dodatnim” dla Rockets jest ich przewaga parkietu. Bez Paula w Game 1 raczej już znamy wynik. Hriffin też na pewno zmęczony i to bardzo ale w Game 7 zdobył triple double… Przy obecnej formie Howarda samo zatrzymanie Hardena nic nie da. Aczkolwiek jakie teraz cyferki będzie kręcił Paul bez dobergo PG i zarazem obrońcy w Rockets? J. Smith pewnie na PG sobie nie pogra za wiele. Jordan vs. Howard na tablicach czyli jeśli chodzi i zbiorki wysokich przewaga Clippers.
    Niesamowicie ułożyły nam się te PO bo o ile na Zachodzie od początku ciężko było wskazać faworytòw to teraz jest to niemożliwe. Nw wschodzie tez sa spore niewiadome.
    Teraz liczę na awans Clippers a w drugiej parze chyba Grizzlies.
    +floater jest wtedy gdy piłka nie odbija się o tablice tylko trafia prosto do kosza. Rzut o tablice to predzej layup.

    (1)
  16. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @all3
    Chodzi mi tu bardziej o podejscie mentalne. Inaczej jest jak masz sie zmierzyc z obroncami tytułu, zaprawionych w bojach którym nic nie jest straszne. Obroncami tytułu którzy odpuszczaja sezon zasadniczy i najlepiej graja wtedy kiedy jest to najbardziej potrzebne.Ciagle siedzi ci to gdzies w tyle głowy.
    Pod koniec sezonu zasadniczego kiedy spurs wcisneli gaz to ograli dwa razy rockets a przypomne ze obie druzyny mialy wtedy o co grac wiec odpuszczania nie było.
    Podsumowujac: mecz zaczyna sie w głowie i wydaje mi sie ze rockets takiego respektu przed Clippers jak przed Spurs nie beda czuli.
    Czasem mozesz byc fenomenem fizycznym ale jak bedziesz latał do wc przed meczem co 5minut ze strachu to wszystkie przewagi fizyczne maleja.
    Clippers Spurs sie nie wystraszyli dlatego moim zdaniem ze maja Paula i Doca Riversa. W rockets nie widze takich twardzieli.
    W kazdym razie zapowiada na sie kolejna dobra seria.W tym momencie wszystkie 4 serie tak sie zapowiadaja z róznych wzgledow. Tylko zeby Conley zagrał. Swoja droga kiedy chłop ma wrocic?Wie ktoś?

    (1)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    @Dziadzia
    Spurs przegrali ale czy sie skończyli. Leonard, Green, Mills, Belinelli sa młodzi. Parker, Diaw maja co prawda po 33 lata ale ogromne doswiadczenie. Duncan i Manu są wiekowi. Duncan zagrał bardzo dobra serie i wydaje mi się że nie skończy kariery. Wzmocnienia potrzebne, mówi sie że może przyjdze gwiazda Portland Aldridge, to by odciążyło Duncana, Leonard powinien byc jeszcze lepszy, Green broni świetnie, rzut tez ma pewny (w serii z LA troche gorszy). Mysle że usiądą pzreanalizuja za i przeciw, poszukaja wzmocnień i za rok jeszcze ich poogladamyw grze o stawke.

    (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Ahhhhhh co to byl za mecz!! Zdecydowanie najlepszy mecz i najlepsza seria ostatnich lat, szkoda ze w 1 rundzie ktos musial odpasc. CP3 to jest jednak kozak, walczyl jak lew mimo kontuzji, te jego kluczowe trojki umocnily cala ekipe psychicznie, daly im wiare w zwyciestwo w tym meczu i mimo ze na 5 minut przed koncem przegrywali juz 6 punktami to nie zlozyli broni. Barnes, Redick, Crawford i Griffin nietylko odrobili strate ale i trzymali wynik mimo kolejnych dobrych zagran Spurs i zbiorek w ataku, no a co sie stalo w koncowce to juz poezja CP3. Szacunek rowniez dla mistrzow, bo zagrali w koncu swietny mecz i niewiele brakowalo by przeszli dalej. Chcialbym zeby kazda seria playoffs byla tak emocjonujaca. Wydaje mi sie ze Houston nie maja szans z Clippsami. W ostatnich sezonach Clippers zdominowali Rockets i ta druzyna im ewidentnie lezy.

    (0)
  19. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ależ emocje, prawie jak mecz finałowy playoff… przynajmniej zrobiło się dosyć ciekawie. Tak w ogóle, lubię właściciela Steve’a Ballmer’a, widzieliście jak przeżywał większość meczy, drużyna od razu dostaje motywacji 😀

    (14)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Niestety to juz nie te spurs co rok i 2 temu. Niestety bo to była mega ekipa. Dziś Manu nie ma, Parker nie gra tego co powinien(kontuzja). Troche byli niezgrani bo wieksza rolę musieli przejąć rezerwowi, ale za rok wrócą jako kolektyw 2.0. Z Duncanem wciąż na boisku:D

    (0)
  21. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak 1 runda była dość nudna (poza tą serią LAC – SAS), to 2 zapowiada się piekielnie ciekawie, popatrzcie na to zestawienie zespołów, poziomy wyrównane, a szczególnie ciekawe będzie zobaczyć drużynę Super-ofensywną (GSW) i Super-defensywną (MEM). No zrobiło się ciekawie !

    (0)
  22. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Może i jestem hejterem, brawa dla CP3, kibicowałem Spursom, ale i tak jakoś nie mogę sobie wyobrazić Chrisa dalej niż 2 runda, to jego fatum, zobaczymy, ich losy zalezą od obolałej nogi Paula.

    (3)
  23. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    ogladalem wczoraj mecz pucharu polski i powiem wa ze pilkarze to sa piz** byle dotkniecie to leza i placza a tu paul pokazal klase i mimo bolu wygral mecz 😀

    (10)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobry mecz Clippers ale zobaczcie sobie na fb NBA w slow mo jest ostatnia akcja,
    Paul ewidentnie mocno odpycha ręką greena żeby zrobić sobie miejsce :O

    (-5)
  25. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    #MVP Zauważ, że przy połowie najlepszych crossów w tej lidze zawodnicy pomagają sobie trochę drugą ręką 😉

    (5)
  26. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To był jeden z najlepszych meczy NBA jakie w życiu widziałem. Pierszwsze skojarzenie jakie mi przyszło do głowy to pamiętne “FLU GAME” tyle tylko, że należłoby to nazwać “WITHOUT ONE LEG GAME” ale coś w tym stylu. Wielki szaczunek dla Chrisa Paula, że pomimo bólu dał z siebie maxa i zapewnił zwycięstwo Clipersom. Kto miał podobne problemy z mięśniami ten wie, że to wyczyn niebagatelny. Dla mnie gość jest prawdziwym herosem i na dzień dzisiejszy zasługuje na to miano jak nikt inny. I LOVE THIS GAME
    Szkoda tylko San Antonio ale w tej rywalizacji kto by nie odpadł, byłoby szkoda. Zastanawiam się co dalej ze Spurs. Czy Duncan zakończy karierę? Pewnie on sam jeszcze tego nie wie. Coraz częściej mówi się Aldrige’u i nie da się ukryć, że byłyby idealnym następcą TD. Pokusa jest spora tym bardzie,j że latka lecą, zero znaczących sukcesów na koncie no i gra dla Popovicha – kto by nie chciał? 🙂 Co powiecie na taką S5 : Mills-Green(albo jakaś nowa opcja)-Leonard-Splitter-Aldrige ? Pożyjemy zobaczymy. IMPOSSIBLE HAPPENS

    (5)
  27. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tim Duncan podchodzi do Doca na dwie minuty przed końcem: “This is the first round?”

    Absolutny klasyk. Clippers zagrali na 110% swoich możliwości, mieli trochę szczęścia, ale Spurs też się udało wcześniej. W meczach na styku było 2-2, w 2 meczach LAC byli ewidentnie lepsi, a Spurs tylko raz dali im popalić. Mimo, że kibicowałem Spurs i chciałem ich zobaczyć broniących tytuł, byli słabszą drużyną w końcówce i musieli się pożegnać. Kto jak kto, ale oni bardzo dobrze znają smak porażki, szczególnie broniąc tytułu. Duncan wróci, zobaczycie.

    Nie było hack-a-Jordan? Jakoś mnie to nie dziwi, 2 mecze SAS mogli przez to stracić, tym razem trzymali się do końca, mimo że ławka nie zachwyciła, tak samo Kawhi.

    Clippers poradzą sobie z Houston, mam nadzieję, że obie drużyny z szacunku do siebie nie będą faulować wysokich i rozstrzygną serię bez gwizdków.

    Teraz zostało już tylko kibicować najlepszej koszykówce, jaką zaprezentują (miejmy nadzieję) przyszli mistrzowie.

    (5)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem czemu nie wyświetla mi artykułow, tylko najnowszy ? Zmieniliscie uklad strony czy mi cos sie nie wczytuje ?

    (0)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    No no, Jordan vs Howard – dwóch dunkujących, blokujących i dobrze zbierających centrów, najciekawszy pojedynek tak jak i cp3 vs Harden. Elementem rozstrzygającym tą serię może być Griffin. Brewer i Ariza dużo roboty będą mieli.

    (0)

Skomentuj Combo Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu