Druga połowa to popis gospodarzy. Pedał gazu wcisnęli do samej podłogi. Skończyły się łatwe podania Rockets po obwodzie, nic nie przychodzi łatwo. James Harden może co najwyżej próbować grać 1-na-1 ze szczytu boiska. Za to z drugiej strony wpadają trójki i w przeciągu dwóch minut prowadzenie wzrasta do 15 punktów.

I znów kilka minut relaksu ze strony Heat wykorzystują rywale wspinając się z powrotem i dochodząc na 4 punkty! Wspaniale wyglądają akcje dwójkowe Hardena z Parsonsem, obaj są wyśmienici atakując kosz po koźle.  I znów początek kwarty należy do gospodarzy, D-Wade dominuje atak, kilka ważnych piłek wywalczył też Birdman, czyli Chris Andersen. Wszelkie próby odegrania po penetracji kończą w rękach Heat, którzy po raz kolejny osiągają kilkunasto-punktową przewagę.

I co? 14 punktów z rzędu zdobywa dla gości James Harden! Tylko trzy punkty straty notują Rakiety!  Goście mają szansę na wyrównanie, ale popełniają dwa kolejne faule w ataku. Heat mogą odetchnąć z ulgą. Ostatecznie: MIA 114  – HOU 108

Staty:

Harden 36 punktów, 12 zbiórek, 7 asyst, 10/16 z gry
Omer Asik 15 punktów, 14 zbiórek, 7/11 z gry

LeBron 32 punkty, 6 zbiórek, 5 asyst
Wade 31 punktów, 8 asyst

[vsw id=”ANNsHWExltc” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]