fbpx

Nikola Jokić najlepszy center na planecie, szalona jazda Russella Westbrooka!

57

Witajcie, dzień dobry.

los angeles clippers 129 new york knicks 115

Byłeś moim ulubionym zawodnikiem w dzieciństwie – mówi do Lou Williamsa wchodzący na parkiet rookie Emmanuel Quickley. Czasy się zmieniają, przydatność Sweet Lou się kończy podczas gdy akcje pierwszoroczniaka idą w górę. 31, 6, 25 i 25 punktów w czterech ostatnich meczach. 21-letni playmaker z uczelni Kentucky jest najbardziej utalentowanym ofensywnie niskim graczem, jakiego znajdziecie w ekipie Toma Thibodeau. Wymownym jest fakt, że w czwartej kwarcie Clippers oddelegowali Kawhi by się nim zajął.

Quickley nie spełnia standardów TT w obronie, co jest akurat konikiem szkoleniowca (siódmy defensywny rating NBA, awans o szesnaście miejsc względem ubiegłego sezonu) i dlatego wciąż wychodzi z ławki rezerwowych kosztem “znienawidzonego” w Nowym Jorku Elfrida Paytona. Piszę “znienawidzonego”, bo publika lubi reagować emocjonalnie, a Payton przy średniej 26% skuteczności zza łuku wiele akcji psuje w ataku. Knicks są ekipą woli i walki: ciągną z czego mogą, na ile pozwalają im talent i warunki. Tutaj kluczem jest energia i motywacja do pracy. Życzylibyśmy sobie, aby tak było wszędzie, ale na przestrzeni ośmiu miesięcy sezonu niestety, nie da się.

Dziś było chłopakom trudno myśleć o zwycięstwie, bo rywal więcej niż klasowy. Do przerwy za sprawą Juliusa Randle i RJ Barretta radzili sobie świetnie trzymając jedno, czasem dwa posiadania przewagi, ale Clippers dopiero wchodzili w mecz, który wedle strefy czasowej Los Angeles rozpoczynał się o godzinie dziesiątej rano!

Najlepiej przebudził się weteran Patrick Patterson. Starsi ludzie nie potrzebują wiele snu więc 5/5 z gry zapodał, wszystko w pierwszej połowie. Dalej pałeczkę przejęli (wiem, że brzmi to obrzydliwie, przepraszam) Kawhi Leonard i Reggie Jackson wspierani przez Serge’a Ibakę i Paula George’a. Cała piątka wymienionych osiągnęła minimum trzynaście punktów i summa summarum zabrakło Nowojorczykom siły ogniowej. LAC zaliczyli 129 punktów, w tym siedemnaście trafień za trzy, a ja wciąż miałbym ochotę pochwalić obronę Knicks, hmm.

RJ Barett i Julius Randle, chciałbym większego rozdzielenia minut obu kozaków, ale mądrzejszy od Thibsa nigdy nie będę. Jak dla mnie, wczesny kandydat do statuetki Coach of The Year. Zresztą Tyronn Lue też powinien się liczyć w stawce. Clippers nareszcie grają na miarę swojego potencjału.

utah jazz 117 denver nuggets 128

Kosmos. Święty Krystianie co ja właśnie obejrzałem! Nikola Jokić w pojedynkę zakończył jedenastomeczową serię zwycięstw Jazz. Ci w normalnych warunkach pewnie znów by wygrali, ale dziś nie były to normalne warunki. Joker w pierwszej kwarcie miał na koncie 22 punkty nieszczególnie zauważając naprzeciw siebie DPOY Rudy’ego Goberta. Ten nie miał szans ani wysoko na łuku, ani pod koszem, gdzie został wygrzmocony fizycznie, przepchany jak rura, wyzbierany jak banknoty w klubie nocnym, odepchnięty jak miś pluszowy przez ośmiolatka, który właśnie odkrył konsolę do gier. Bo to co grało Denver przypominało właśnie grę na konsoli. Wklejam screena z przerwy. Zwróćcie uwagę na statystykę zaznaczoną na czerwono. Nie mam nic więcej do powiedzenia. Kłaniam się w pas Panie Jokerze i jak mówiłem, ma Pan mój głos na MVP.

15/17 zza łuku – is this real life?

Jazz ma się rozumieć próbowali wrócić do gry, w pewnym momencie za sprawą swoich patentów na drive and kick doszli na osiem oczek, ale zaraz ich Denver ostudziło zaliczając bodaj 7/7 z gry na starcie czwartej kwarty. Byliśmy świadkami wybitnego występu lidera drużyny (Joker 47 punktów 12 zbiórek 5 asyst 17/26 z gry 4/4 za trzy 9/10 FT) za którym drużyna poszła. W całym tym szaleństwie łatwo się pogubić, o czym to ja miałem….?…

Joker rozegrał jak dotąd dwadzieścia spotkań. W każdym z nich zaliczał double-double. Jest nie do zaszufladkowania. Czasem można odnieść wrażenie, że im więcej uwagi mu indywidualnie poświęcają rywale, tym lepiej grają Nuggets. Fajnie dodać, że kluczowe akcje meczu rozegrał kieszonkowy Facundo Campazzo. To jest profesjonalista. Myślicie, że łatwo przejść z dominującej roli gracza kalibru europejskiego MVP do bycia zakopanym na ławce ekipy NBA?

philadeplhia 76ers 119 indiana pacers 110

37:15 w czwartej kwarcie zresetowało wszystko, wszystkie starania i wysiłki gospodarzy. Pacers nie znaleźli odpowiedzi na obronę strefową 2-3, a ich podkoszowi (i podmęczeni) gracze zostali fizycznie zepchnięci do “defensywy”. Domantas Sabonis podwajany, bo każdy już chyba, nie tylko na gwiazdach basketu wie, że przez niego idzie cały atak pozycyjny zespołu. TJ McConnell całkowicie się pogubił gdy zobaczył strefę. No i cóż, mogę jedynie powtórzyć to, co napisałem ostatnio: bez zastrzyku świeżej, ofensywnej krwi na pozycjach 2-3, bez kontuzjowanych Warrena i LeVerta, zespół będzie wygrywał tyle samo, co przegrywał.

Banda solidnie zbudowanych i mobilnych obrońców Sixers, oparta o przewagi indywidualne Simomnsa (21/6/7/4) i Tobiasza Harrisa (27/8), wyciągnęła mecz za sprawą obrony. Nie było mowy żadnych podaniach za plecy czy łatwych pozycjach po stronie Indiany, żaden z graczy nie wyszedł przed szereg. A wszystko dokonało się bez udziału Joela Embiida, który otrzymał wolne prewencyjnie.

orlando magic 102 toronto raptors 115

Kompletnie zawiedli w pierwszej kwarcie podopieczni Steve’a Clifforda zaliczając może 25% z gry. Wielkich emocji nie było. Raptors nigdy nie oglądali się więcej za siebie zwłaszcza, że w drugiej kwarcie z gry na własne życzenie wypisał się Aaron Gordon…

Temat między Gordonem i Lowrym jest szeroko udokumentowany. Skrzydłowy Orlando oskarża rywala między innymi za swój uraz w NBA Bubble. No cóż, wiemy doskonale że Lowry kiedy może łokieć na zasłonie wystawi, czym przypomina Johna Stocktona przed wielu laty. Panowie nie lubią się i to widać. Dzisiejsza reakcja stojącego na linii rzutów wolnych Lowry’ego?

T Ross, Hey T Ross, T, imma have to f%ck him up, yea we gon have to mix

Przy okazji napiszę ostrożnie: Pascal Siakam (30 punktów 10 zbiórek 12/23 z gry) zaczyna łapać wiatr w żagle po wielu miesiącach bylejakości. Cała drużyna pracuje nad jego większą ekspozycją.

brooklyn nets 146 washington wizards 149

Tym razem bez Jamesa Hardena, ale liczba zdobytych punktów wciąż się zgadza. To drugi najwyższy wynik w nowożytnej historii NBA (ostatnie 25 sezonów) odnotowany w regulaminowym czasie gry. Wyższy było tylko zeszłoroczne 159:158 pomiędzy Wizards oraz ekipą prowadzoną przez… Mike’a D’Antoni czyli Houston Rockets.

Martwi się Kyrie Irving, bo jak sam twierdzi nikogo pokryć nie może… a i owszem.

Wiecie co jest najśmieszniejsze? 8-0 na zakończenie spotkania. Wizards zdobyli osiem punktów w ostatnich ośmiu sekundach meczu!!! Najpierw czyściutką tróję zasadził Bradley Beal, później piłka została podana rywalowi, a następnie za trzy (tak za trzy, a co) do kosza wpakował ją Russell Westbrook. No i właśnie, największym zaskoczeniem tego meczu jest nie wysoki wynik, ale dyspozycja (i mobilność) Russa, którego widok Kevina Duranta naprzeciw zdaje się dodatkowo zmobilizował. 41 punktów 10 zbiórek 8 asyst 2 przechwyty 3 straty 16/28 z gry.

W ostatniej akcji Westbrook także niemal wyjął piłkę Durantowi, grał jak uskrzydlony. Jak sam mówi, borykał się z urazem, ale już jest zdrowy. Ciekawe co to oznacza dla Wizards… W sumie pięciu zawodników przekroczyło dziś barierę 25 punktów, Brooklyn w czwartej kwarcie pozwolił sobie wrzucić 48 punktów, a ja znów chciałbym wkleić gifa z Johnem Travoltą… ponieważ w ostatniej akcji layup na zwycięstwo spudłował spod samej obręczy Timothy Luwawu Cabarrot. Chyba raczej Kabarret. Dajcie spokój.

cleveland cavaliers 104 minnesota timberwolves 109

Nie dotrwałem. Widzę 25 punktów i 22 zbiórki Andre Drummonda i olbrzymią przewagę Cavaliers w zbiórkach (64-38!!) i zdobyczach podkoszowych (72-42!!!) widzę też 4/16 zza łuku Cavs oraz dwukrotnie większą od rywala liczbę popełnionych strat. Podejrzewam, że od ciągłej gry post up (Cleveland gra ostatnio najczęściej tyłem do kosza w lidze)  biorący na siebie zbyt wiele, zbyt późno i zbyt niechętnie jak to ma w zwyczaju, oddając piłkę, Drummond całkowicie zamroził rytm gry zespołu. Ale to tylko podejrzenia, jeśli oglądaliście, dajcie znać jak było.

Dobrego dnia wszystkim! Bartek

57 comments

  1. Array ( )
    miś4kontratakuje 1 lutego, 2021 at 12:36
    Odpowiedz

    Dlaczego “przekazać pałeczkę” jest obrzydliwie? To standardowa przenośnia sportowa, zaczerpnięta z biegu sztafetowego.

    (64)
    • Array ( )

      W ostatnich minutach krył o głowę wyższego Duranta i trzeba przyznać że poradził sobie.

      (14)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Czyli Jokic wyrównał rekord Browna sprzed kilku dni (ilość punktów zdobyta w przeciągu 20-stu lub mniej minut spędzonych na parkiecie).

    (-3)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Hahahahah ten mecz utwierdzi Westbrooka w przekonaniu, że jest naprawdę dobry, że wciąż w top 3 ligi 😀

    Ostatnio na Instagramie jakiś słaby profil o NBA-memach wrzucił jego zdjęcie z podpisem (po angielsku): „Nie rzuca, nie rozgrywa, nie potrafi w końcówkach, xxx jest tylko atletyczny, co o tym myślicie?”. Tępy durny mem, ale nie było wyjścia, musiałem się zgodzić.

    (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Śmieszą mnie te odpoczynki gwiazdeczek nba porobili by
    w tartaku 10 lat po 60 godzin tygodniowo na mrozie albo w upale za 2,5 tys. brutto to by zobaczylia a to zarabiają po 20 mln. zielonych a grać nie ma komu bo paluszek skręci jeden z drugim albo nie chce mu sie grać bo siostra ma urodziny itp. hahaha kuźwa komedie normalnie…

    (10)
    • Array ( )

      Jak robisz w tartaku 60h tygodniowo za 2,5k to do siebie miej pretensje a nie się czepiasz że komuś w życiu wyszło 😉

      (5)
    • Array ( )

      Fen ja sie nie czepiam ze zarabiają gruby hajs tylko że nie chce im sie grać. MJ zapieprzał nawet z gorączką w finałach nba ale to były inne czasy teraz jakieś miękie faje się z nich robią.

      (15)
    • Array ( )

      Za taki hajs to powinni grać po 100 meczy bez narzekania. Dzisiejsi gracze to miekkie piz.eczki.

      (6)
    • Array ( )
      RżnijtądeskęMieciu 1 lutego, 2021 at 15:18

      Znam paru właścicieli tartaków, płaca ludziom znacznie więcej niż 2,5tys brutto 🙂 Jak się popatrzy na ich domu i samochody to chyba nie mają źle. Faktycznie praca jest bardzo ciężka i często maja problemy z kręgosłupami. No i często brakuje im kilku palców u rąk?

      (6)
    • Array ( )

      Właściciela tartaku to i owszem stać na wczasy na Hawajach. Natomiast pracownicy bardzo często pracują w szarej strefie za minimum, bez składek itp.

      (2)
    • Array ( )

      no tak, bardzo dobry pomysł porównywać game 5 w finałach, która to wg mnie jest najważniejszą grą w całym sezonie, do zwykłego meczu regular season xD przecież wszyscy ci goście by grali w finałach nawet jakby mieli taką sraczkę że by nie mogli ustać, patrz paul pierce czy kd/klay wracający z kontuzjami byle by pomóc swoim drużynom.

      (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    to że wizards bez obrony daleko nie zajedzie to już było wiadomo od dawna, ale gdyby brooklyn potrafił chociaż troszeczke wykazac wiecej zaangazowania w obronie wygraliby 20 lub 30 punktami lekko

    (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy dzisiaj w nocy był all star game? eee nie to tylko Nets grali z Wizards 🙂 Nets najgorsza defensywa ligi MASAKRA ja osobiście nie mogę na to patrzeć .

    (15)
    • Array ( )

      Jak masz chwilę wolnego to zobacz ten mecz. Z pozoru strzelanina bez obrony, tak naprawdę spotkały się 2 wybitne zespoły ataku. Bronili dobrze, ale atak był makabrycznie dobry

      (2)
  7. Array ( )
    Denver Ostatni Dinozaur 1 lutego, 2021 at 13:12
    Odpowiedz

    Powiem dla ciekawostki fakt że Jokic został odnaleziony dla Denver przez naszego jedynego aktualnie Polaka w NBA, skauta Denver Rafała Jucia 🙂

    (27)
    • Array ( )
      James niewarty 1 lutego, 2021 at 22:54

      Bzdura a nie ciekawostka…. Sam nasz Polak mówił ze takiego Jokica to całe stado ludzi z klubu obserwowało…. nawet na NBA.com był artykuł o tym . Chłop miał iść do Barcelony i tylko „głupie” zrządzenie losu sprawiło ze nie podpisał…. tak wiec piękna baśń o Serbie znalezionym na stepach północy przez naszego rodaka to mit

      (2)
    • Array ( )

      Denver wcale nie napisał, że Juć odnalazł Jokica na stepach północy, a tylko tyle, że odnalazł go dla Nuggets, a to zdecydowanie nie jest bzdurą. Spójrz na fakty, jest Juć który mocno interesuje się Jokicem, zostaje zatrudniony przez Nuggets, gdzie odpowiada za skauting międzynarodowy i niedługo później zespół z Denver wybiera Jokica w drafcie.

      (0)
    • Array ( )
      James nieWarty 2 lutego, 2021 at 18:33

      Naprawdę? Pol swiata sie nim interesowalo ( patrz Barcelona) a tu na nasz skaut robi zlota robotę… idealizowanie polskich towarow eksportowych to nasze hobby no.1 (Kubica, Malysz – o zgrozo kto oprocz Polakow sledzi skoki narciarskie). Kolega pisze ze Juc odnalazl Jokica dka Denver a to po postu bzdura i tyle… to ze nasz rodak akurat ten rynek ma w portfolio oznacza tylko tyle ze musial go obserwowac i wydac opinie (nota bene mega sprawa) ale “odnaleziony” to Joker dawno byl

      (-1)
    • Array ( )

      No naprawdę, co ma do tego to, że interesowała nim się Barcelona??? Gdyby nie Juć, to zapewne Jokić nie trafiłby do Nuggets, tylko tyle i aż tyle.

      (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Chciałbym żeby Cavs szybko sprzedali Drummonda, zebrali hajsiwo i dali grać Allenowi. Może by to wygrali, a grania zespołowego byłoby na pewno wiecej

    (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Przepraszam za wyrażenie ale nosz KU.WA 10 sek wczoraj od 150 zł (mecz Chigago) dziś 8 sek od 200 (brooklyn) jak to jest 10 sek stracić 6 pkt albo 8 w 8 sek nie po prostu nie moge

    (-1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Współczuję każdemu kto postawił na wygraną Nets. W pierwszej kwarcie prowadzili 18 punktami, ale końcówka to już był kosmos

    (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Czemu przy rozstrzygniętym wyniku dla LAC (ok. 2 minuty do końca) trener Knicks dalej męczy 1 piątkę…. to za karę mieli grać w głupiego Jasia…..

    (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Przecież jakby Nets poszli po Beala to Wiz pewnie chcieliby wypchnąć w pakiecie Bricka. Harden Durant I Westbrook na Brooklinie to byłby mem roku?

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jokića koledzy namawiali aby dobił do 50. Stwierdził, że nie ma takiej potrzeby, mecz był wygrany 😀 Gdy podobnie Kobe się zachował rzucając 62 przeciw Mavericks, miesiąc później walnął 81 😉

    (5)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Zawsze jak widze takie akcje jak z Lou Williamsem i rookiem to przypominam sobie analogiczna sytuacje z Joakimem Noah i Kevinem Garnettem… KG to byl jednak psychol 😀

    (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Z tego co widziałem na filmiku z imprezy Siostry Kyrie na parkiecie też tańczył sam… Więc ten problem z pokrywaniem nie dotyczy tylko boiska ???

    (-1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Joe Ingles, to dzięki jego grze piłką, a nie na piłce, jak czynił to Mitchell, wrócili na chwilę do gry. Gość idealny do gry zespołowej.

    (5)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakby pisarze z GWB szukali tematu na artykuł to mam jeden, spadki formy współczesnych gwiazd NBA po podpisaniu mega kontraktu… Chętnie bym go przeczytał

    (7)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Moi mili, temat zasługuje na większą uwagę otóż właśnie Zastal Zielona Góra pokonał u siebie wielkie i słynne CSKA Moskwa… Oby więcej takich sukcesów w polskim baskecie!

    (14)
    • Array ( [0] => administrator )

      Koszykowka w erze covidu nie przestaje zaskakiwać. Kazdego dnia nowe rekordy i sensacje.

      (2)
    • Array ( )

      Houston to aktualnie zespół na pierwszą rundę max. O ile wejdą do PO, bo to też nie jest pewne. Ja wiem, że kilka wygranych pod rząd i już się pojawia jakiś hurra optymizm (już podobnie w tym sezonie czytałem o Magic, Knicks i Spurs). I nikt mnie nie przekona, że strata Hardena spowodowała, że ich notowania w PO wzrosły.

      (1)

Skomentuj Zawisza Czarny Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu