fbpx

Noc niespodzianek w lidze NBA | demony Toronto powróciły

33

cg

raptors 83 pacers 100 [2-2]

Pasja, energia, presja, agresja. Pacers nie mieli wiele do stracenia, przegrana zakończyłaby ich sezon i trzeba przyznać, odpowiedzieli jak przystało na klasowy zespół. Do pierwszej piątki w miejsce Lavoya Allena wskoczył energicznie skaczący do każdej piłki rookie Myles Turner. Świetnie zaczęli, szukali podania, grali jeden dla drugiego, zdecydowanie wychodzili w górę i trafiali rzuty. Poddenerwowani (no właśnie) goście próbowali dorównać intensywnością, co skończyło się kilkoma faulami. I tak… nieskuteczność, gwizdki sędziowskie i narastająca frustracja zatrzymały ich w blokach. Poszły za tym straty i ogólna dekoncentracja.

Chcę zatrzymać pieniądze, mam córkę, mam syna, muszę mieć kasę na Pampersy, ale pozwól że ujmę to tak: chciałbym, żeby powróciły stare czasy, czasy Detroit Pistons, czasy Bad Boys [Demarre Carroll]

~

dc

Eee tam, frustrować się wskutek sposobu sędziowania to problem amatorów. Zawodowcom, a zwłaszcza na poziomie NBA nie przystoi takie zachowanie. Nie dają pograć? Gwiżdżą aptekę? Nic na to nie poradzisz, dostosowujesz się i grasz dalej. Chodzi o mentalność, odporność psychiczną. Bez tego nie masz czego szukać w playoffs. Tak oto w jednej chwili powróciły demony Toronto, które prześladują tę ekipę od trzech lat. Czyżby znów zabrakło im charakteru? Czyżby znów mieli żałośnie odpaść w pierwszej rundzie mimo dominującej przewagi talentu, głębi składu i warunków fizycznych?

-> Jonas Valanciunas trzymany z dala od tablic (tylko 6 zbiórek)
-> Lowry wyfaulowany w połowie czwartej kwarty
-> DeRozan znów nieskuteczny, zero rzutów wolnych

Brawo Pacers! Staty?

George Hill 22 punkty, 9/11 z gry
Paul George 19 punktów, 6/16 z gry
Ian Mahinmi 22 punkty, 10 zbiórek, 5 asyst, 9/14 z gry

Valanciunas 16 punktów, 6 zbiórek, 6/7 z gry
Carroll 12 punktów, 6 zbiórek, 4/8 zza łuku
Lowry 12 punktów, 5 asyst, 0/5 zza łuku

[vsw id=”l5YPlmQ6sU8″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

heat 80 hornets 96 [2-1]

Bam! Hornets pojechali do siebie i proszę: zagrali swoje. Rzekomo sam właściciel klubu Michael Jordan i asystent trenera Patrick Ewing przyszli do Steve’a Clifforda by ten pozwolił grać tyłem do kosza rookie Frankowi Kamińskiemu. Z początku nie wyglądało to dobrze, Luol Deng trafiał zza łuku, a spóźniony pierwszoroczniak bezradnie rozkładał ręce. Jednak w trzeciej kwarcie miss-match działał jak trzeba. Kaminsky punktował mając naprzeciw siebie kilkanaście centymetrów niższych D-Wade’a czy Joe Johnsona i wierzcie lub nie wierzcie, ale w pewnym momencie gospodarze zaliczyli serię 18-0 i było po herbacie.

Dla Szerszeni to pierwsze zwycięstwo playoffs od czternastu lat! Jak to się mówi: od czegoś trzeba zacząć. Nareszcie co nieco w spodenkach znalazł przesunięty na niskie skrzydło Marvin Williams, pierwsze dwa spotkania grał fatalnie, wczoraj uzyskał solidne 12 punktów i 14 zbiórek przy 5/9 z gry. W jego miejsce wskoczył Kaminsky, a Cody Zellera na centrze zastąpił Al Jefferson. Weźmy też pod uwagę bezbłędne prowadzenie piłki, w całym spotkaniu Hornets zaliczyli jedynie TRZY straty. Zmasakrowali także Heat pod względem zdobyczy z pola trzech sekund (52-28) w tym miejscu muszę pochwalić dwójkę penetratorów, Kemba Walker i Jeremy Lin grali na dużej energii

[vsw id=”jIxfYxmU8eA” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

33 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie odmawiam mu talentu, ale Chris Paul w końcówce dzisiaj flopował przy własnym faulu – WTF? Dobrze, że Portland nie dali się wybić z rytmu i dociągnęli W.

    (26)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ktoś jeszcze wierzy w to, że Raptors mogliby się postawić Cavaliers? Jedyna nadzieja w Heat, ale nie wierzę, że byliby w stanie wygrać cztery mecze w serii. Niedługo LeBron znów będzie miał szanse, żeby dać Cleveland pierścień.

    (64)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    3-0 w Charlotte załatwiłoby sprawę dla Miami, teraz liczę na Iso Joe,D-Wade i Denga bo pozostałym może zadrżeć ręka w czwartym meczu

    (24)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    nie wiem co się stało z Miami,
    forsowane akcje, straty, zupełnie inna drużyna niż u siebie,
    dobra obrona Charlotte też na pewno się do tego przyczyniła ale bez przesady…

    ptb szacun

    (7)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla obecnych Raports grać piach w PO jest tradycją.
    Moim zdaniem czy ktoś ich lubi czy nie: Cavs dojdą w tym roku do NBA Finals. W East nie ma ekipy, która wyrwie im więcej niż 2 spotkania co i tak będzie dobrym wynikiem.

    Mam też nadzieję mimo całej antypatii do Hardena, że wyrwie jeszcze jedno spotkanie GSW.

    (5)
  6. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Raptors trzeci sezon w czubie wschodniej konferencji i trzeci sezon padną (?) w pierwszej rundzie. W Toronto brakuje jaj na PlayOff’y.

    (9)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Osobiście chciałbym, by Portland przeszło dalej, ale niestety szanse są niewielkie :/ I tak pokazali jaja. Sam myślałem przed sezonem, że będą tankować albo po prostu mimo chęci nie dadzą rady…a tu 5 miejsce w konferencji. BRAWO. Niech się postarają latem o jakiegoś Ryana Andersona i wzmocnią ławkę, a zagoszczą w czołówce konferencji na najbliższe lata 😉

    (18)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Czy tylko mnie tak bardzo irytuje sedziowanie ? Juz w sezonie regularnym sie irytowalem na decyzje arbitrow ale to co sie dzieje w Playoffs to jest jakas paranoja, niezrozumiale decyzje, z dnia na dzien przy takich samych faulach zgoła odemienne decyzje (Toronto – Indiana -> Bismack Biyombo wychodzacy w kontrze na czysta pozycje zostal faulowany [faul niesportowy], Clippers – Portland -> McCollum biegnacy sam na sam z koszem, faulowany przez Paul’a [faul zwykly]). To tylko jeden przyklad, ale mi zawsze playoffs kojarzylo sie z twarda walka, kazdy mowi, iz tutaj sedzowie juz nie beda np. gwizdac tylu osobistych Hardenowi czy przestana puszczac ruchome zaslony Warriors, ale zamiast pozwolic na troche gry, sedziowie biegaja z zamknietymi oczami, mi osobiscie psuje to troche widowisko. Czy tylko ja tak mam ?

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    noc średnia, bo Clipsy dostały w dupę, trochę jeszcze niewyspany, ale nawiążę do meczu Charlott Heat. Heat graja dobry basket, ale czasem no właśnie. Deng miał fajną passę na początku i w ogóle w tych PO gra bardzo dobrze na dobrej skuteczności (walka o kontrakt bo to jego ostatni rok) i Dragic powinnien częściej mu podawać. Było kilka takich sytuacji w 2 kwarcie, że aż się prosiło by dostarczyć mu podanie. Winslow też kilka razy zawalił w obronie a przeciez powszechnie jest udawany za bardzo dobrego obrońce, który gra bardzo dojrzale jak na 20 latka. Co do Charlott maja Walkera i ten przecina obrone jak chirurgiczny nożyk. Praktycznie Heat nie maja obrońce na niego wiec napuszczaja Richardsona. Kamiński na początku zwykłe drewno dopiero w 3 kwarcie kilka jego pół haków wpadło i nagle stał się bohaterem meczu. Ogólnie nie wydaje mi się by Hornets wygrało tą serie, ale przynajmniej doświadczą troche tych PO. Na ławce i Jordan i Ewing więc towarzystwo konkretne.
    Clipsów nie oglądałem zasnąłem i nie mam zamiaru tego meczu oglądać. Widać przynajmniej walkę prawdziwych PO.
    Powiem jeszcze jedną rzecz Kanter zaje bisty zawodnik. W innej drużynie mógłby być All Starem. W zasadzie to on jest All Starem tyle tylko, że ograniczaja go inni liderzy, ale mega talent

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @1st Team All-Defense

    Nie tylko Heat. Oczywiście liczyłem na Raptors, ale niektórzy zapominają o Hawks, sam ich deprecjonowałem na początku sezonu, ale grają naprawdę twardą defensywę, ciężko zmieścić się pod koszem przeciwko parze Millsap – Horford, którzy są efektywni nawet na 5-6 metrze. Teague cały sezon piaszczył, ale w decydującej fazie sezonu gra naprawdę świetną koszykówkę, Schroeder zapewnia odpowiednią energię z ławki, a jak zza łuku zaczynają trafiać Bazemore i Korver to naprawdę są w stanie pokonać każdego w tej konferencji.

    Porażka w G3 z Celtics niewiele zmienia w tej materii, bo i tak awansują dalej i – moim zdaniem – w pięciu meczach. Nie zdarzy się drugi mecz z rzędu, gdy Millsap i Horford notują po 8 punktów. Zresztą, im dłużej patrzę na Ala, tym większy mam do niego szacunek, gracz wielkiego kalibru.

    (5)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    co sie dzieje z Geraldem Greenem z Heat? 😮 pamiętam na początku sezonu z ławki grał bardzo bardzo dobrze 3 siekał i wgl.. potem była jakaś afera ze w szpitalu był czy coś i co dalej? bo ja nie w temacie ;d

    (9)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Mike Milligan
    Hawks to dobry i ułożony zespół, również myślę, że pokonają Celtics. Ale naprawdę trudno mi uwierzyć, że mogliby cztery razy wygrać z Cavaliers w serii. Wszystko jest możliwe, nie takie rzeczy działy się w NBA, ale ja uważam, że ponownie zobaczymy Cavs w finałach.

    (6)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @Logan0007 na biyombo był gwizdany clear path foul a nie niesportowy (jak najbardziej słusznie) a CP3 faulowal przy samym rzucie więc nie ma tu mowy o clear path skoro zawodnik jednak znalazł się pod koszem w tym czasie 😉 Ale tak ,mnie też wkurza sędziowanie-już na samym początku PO Beverley bronił Stepha mocnym deffem-taki jaki powinien być na play-offs a nie muskane faule. Ten gwizdek niestety obrazuje tegoroczne PO- gra jest niestety bardziej miękka. Liczę na to ze może jeszcze zawodnicy będą mogli mocno bronić w tym roku.

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Kyle Lowry rzuca w tej serii na poziomie 28 %, a DeMar DeRozan – 32 %, jednocześnie oddają lwią część rzutów całego zespołu. niestety, ale backcourt duo absolutnie zawodzi w tej serii, co najgorsze te cyfry nie są pochodną pecha pt : jeden wybitnie nieudany mecz popsuł im całą średnią. Nope. oni mecz po meczu zwyczajnie grają nie dźwigają presji playoff series. Pacers bronią dobrze, ale wg mnie liderzy Raptors sami sobie zgotowali ten los. nawet jesli akurat dobrze dobiorą pozycję do rzutu, to odpalają kolejne pudła.

    dopóki Valanciunas zbierał z ofensywnego szkła, a wysocy gracze Pacers pozostawali w letargu – Raptors w miarę nie odstawali, bo Pacers brakowało balansu w ustawieniu ofensywnym.

    w gm4 oba te atuty przestały istnieć i od razu mamy blowout. wg mnie, przy całym pechu jaki Dwane Casey ma ze swoimi ofensywnymi gwiazdami, które nie spełniają swych ról, to jednak jego taktyka na tę serię również kuleje. ofk, każdy trener musi oprzeć większość swojej gry na atutach i zaletach zawodników, a keidy oni po prostu nie wykonują solidnie swojej pracy, to trener może najwyżej rozłożyć ręce, ale mimo wszystko sądzę, że Casey w regular season radził sobie lepiej. versus Pacers wyraźnie jego drużyna jest zbita z tropu i nie ma żadnej pomocy ze strony swojego coacha, ktory nie znajduje żadnych odpowiedzi na kolejne problemy.

    ciekawe, czy Thunder umieją grać w obronie, ale nie muszą, bo Mavs są za słabi, żeby ich do tego zmusić, i wystarczy huraganowa ofensywa, czy to tylko optymistyczny scenariusz na okolicznośc ich przeciętnej postawy defensywnej w tej serii ? Dla dobra playoffs, lepiej żeby jednak umieli. Albo żeby ich atak zachował choćby 85 % sprawności z serii vs Mavs w serii vs Spurs, na którą wskazują wszystkie znaki na ziemi i niebie, jako na Western semis.

    gratulacje dla Hornets, ale wg mnie Heat wygrają gm4 i wróca do siebie z komfortowym prowadzeniem, by zakończyć tę serię w pięciu meczach. prawdziwe wyzwania czekają na nich w następnych seriach. nie potrafię inaczej oceniać nastawienia i możliwości w serii, w której po jednej stronie stoi drużyna jednego z najbardziej niezawodnych liderów w ostatnich latach, Dwyane’a Wade’a, wspartego baterią utalentowanej młodziezy. Tej raczkującej [ale jak imponująco !], i tej już nieco starszej.

    tak czy owak, w 1rd póki co mamy mnóstwo blowoutów i zaledwie 2-3 mecze, które przyniosły jakieś zazarte rywalizacje i dramaturgię. Możliwe, że tak już będzie do końca, bo jednak dysproporcja w zasobach talentu, doświadczenia i klasy w poszczególnych parach jest zazwyczaj bardzo widoczna.

    nie mam jednak najmniejszych wątpliwości, ze serie w semis wynagrodzą nam to w dwójnasób :]

    (7)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli Pacers nie potrzebują wyśmienitego występu PG13 by pokonać Raptors, to znaczy, że sprawy mają się inaczej niż powinny. Jeśli Raptors mają jakiekolwiek ambicje i aspiracje powinni rozjechać Indianę w czterech spotkaniach i myśleć o kolejnej rundzie. Zamiast tego oglądamy powtórkę z kilku ostatnich lat. Widziałem cały mecz, a patrzenie na kolejne izolacje i ofensywę sterczącą w miejscu, jak dupa w polu zwyczajnie boli. Nie mieli żadnego pomysłu na rozegranie. Co więcej! Wystarczyło zagęścić obronę w pomalowanym i gracze Toronto forsowali rzuty na potęgę i panikowali. Rzucam kontrowersyjną tezę : Raptors to Clippsy wschodu. Radom NBA!

    (3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    @KubaWZSP chyba nie oglądasz meczy Clipsów ignorancie. Część z czytających ten portal działają w owczym pędzie. Nie potrafią myśleć samodzielnie

    (0)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Uprzejmie proszę-zacznijcie oglądać mecze clippers zanim zaczniecie rzucać na nich mięsem ,bo hejty po klubie “bo wszyscy nie lubia” nie zawsze odzwierciedlają jak rzeczywiście się dzieje na boisku 😉 Toronto to najgorszy ,powtarzam najgorszy zespół zespół jeśli porównywać ich wszystkie sezony zasadnicze do play-offs. Ciężko oglądać te mecze,gra się nie klei i nie jest przyjemna dla oka. Sorry kibice toronto ale chociaz trochę racji musicie przyznac- obejrzalem parenascie iich meczów w reg season i 2 z 4 w PO. Różnica w nich jest diametralna. Jak dla mnie derozan jest graczem do wymiany-forsuje i nie jest graczem prozespolowym. Pozdro ,sorki fani Toronto.

    (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    @Obiektywnykibic całkowicie się z Tobą zgadzam miałem tez napisac coś o Raptors, ale ne kopie się leżącego. Dziwię się jak mogli wygrać tyle meczy w rs chyba większośc z nich grali przeciwko 76 i Lakers, a tak poważnie liderzy Raptors są wątpliwi może i w rs coś tam grali, ale przyciśnieci nie potrafia zdobywac punktów.
    Podobna rzecz ma się w teraz lecącym meczu SAS Miski czemu nie wpuszcza Lance-a przeciez bez niego na boisku mecza sie niewyobrazalnie ofensywnie. Ten trener to następny ignorant powinnien Cartera posadzić i niech bedzie pierwszym wchodzącym taka iskrą ew. Allen, a Lance dac na pole walki. Gdyby nie LS Miski pewnie by zdobyli z 30 punktów (pisze troche przesadnie, a moze i nie, ale do tej pory tak to własnie wyglada)

    (1)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim skromnym zdaniem, to Jeremy Lin był cichym bohaterem spotkania z Miami. Dał mega wsparcie z ławki i trafiał ważne rzuty.

    (0)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    @1st Team All-Defense

    Wiesz, wydaje mi się, że ciężko nam to sobie wyobrazić głównie z tego względu, iż Cavaliers to faworyt całej konferencji. Kogokolwiek nie zesparowalibyśmy z drużyną LeBrona – ciężko nam wyobrazić drużynę ze Wschodu pokonującą Cavs. Niemniej jednak – głęboko wierzę, że zarówno Hawks jak i Heat są w stanie to zrobić. Cleveland jest słabsze niż w zeszłym roku, mimo bezawaryjności Love’a i Kyriego (pod względem urazów), z kolei Atlanta, paradoksalnie, wygląda lepiej, głównie ze względu na to, iż – w odróżnieniu do Raptors – wyhodowali jaja i są bogatsi o doświadczenia z playoffs z zeszłego roku :).

    (0)

Skomentuj tom9088 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu