fbpx

Nowa fala supergwiazd, czyli 5 najlepszych prospektów NBA

20

Oto pięciu młodych chłopaków, których jerseye będziecie nosić w nadchodzących latach. Piątka kotów z rocznika 1994-1995, które powinny przebojem wedrzeć się na parkiety zawodowej ligi. Ba, jestem przekonany, że menedżerowie NBA już uwzględnili te nazwiska w potencjalnym planie rozwoju swoich klubów. Nie co dzień zdarza się na rynku talent pokroju… no właśnie kogo? Zobaczcie:

#1

Andrew Wiggins (SF)

Wszechstronny talent i potencjał, być może największy od czasów LeBrona. Kto żyw “tankuje” by dać sobie szansę na wylosowanie w przyszłorocznym drafcie 18-letniego Kanadyjczyka. Jako syn byłego gracza NBA oraz sprinterki olimpijskiej – grę nad obręczą odziedziczył w genach. Chłopak dopiero odkrywa na co stać go na parkiecie, w najgorszym przypadku będzie zawodnikiem pokroju Rudy G%ya. W najlepszym? Mieszanką Scottie Pippena i Tracy’ego McGrady. Nie wiadomo jeszcze jaką odpo%nością psychiczną dysponował będzie za kilka lat oraz jak bardzo zależeć mu będzie na samodoskonaleniu, jednak warunki ma nieziemskie.

[vsw id=”GLsK-ZoL9sY” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3 4 5

20 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wiggins wyskok ma kosmiczny, ale moim zdaniem troche za duże nadzieje są w nim pokładane. Pokazał kilka ładnych dunków ale poza tym nic nadzwyczajnego, więc myślę że porównywanie go do LeBrona już teraz jest trochę na wyrost. Chociaż może się mylę i będziemy mieli kolejną gwiazdę i zmianę układu sił w NBA 🙂

    (16)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiggins wiadomka, jest pompowany mocno w mediach, zobaczymy. Na bardzo dobre wrażenie zrobił mix tego Aaron’a Gordon’a. Gość dobrze się porusza, czuje grę i pokazał w sumie wszystkie elementy, dobre bloki. Co mnie martwi, to brak w prospektach dużych gości, ponad 7 stóp. Czyżby rzeczywiście Shaq był “last of the dying breed”(Koń celowo pominięty)?

    (3)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Przydała by się Magic jedyneczka w przyszłorocznym drafice. Pod Wigginsa i Oladipo można by zbudować ciekawy team na kilka lat. Z drugiej strony, zdaję sobie sprawę, że Bucks, Bobcats z Sixers na czele będą walczyć o jak najwięcej porażek. Więc kolejna 2 nawet 3 w drafcie będzie dobra, bo Smart, ciekawy chłopak. A dobrej drużyny z Nelsonem, jako pierwszym PG nie da się zbudować.

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    no to zaczynam tankowanie, takie drużyny jak chodzby Utah jazz musza tankować to ich jedyna szansa, już widze loterie draftowa i miny menedzerów podczas losowania:DD

    (2)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Z tym noszeniem ich koszulek w przyszłości to też nigdy nie wiadomo. Jakoś rzadko spotykam jerseye Kwame Browna, Mike’a Beasley’a czy Darko Milicic’a 😛

    (9)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @Kubson, ale po cholere ci tacy goście? Ilu takich gości w ogóle potrafiło grać w koszykówkę? Raptem garstka…
    Aktualnie masz Marca Gasola i Roya Hibberta; był Shaq czy Yao, Kareem, Wilt, ale to są pojedyńcze sztuki… Smutny fakt jest taki że większość bardzo wysokich graczy ledwo potrafi złapać podanie, nie umie to to kozłować, skakać, biegać… w zasadzie to nic nie umie, bo nigdy nikt im niczego nie kazał – ot ty Slavko stań pod koszem i zasłaniaj widok.
    Taki ponad 7 footer co to umie cokolwiek to jest fakt faktem na wagę złota… ale trafia się z rzadka… a o prospekty się nie martw, na 100% będą jacyś goście o nazwiskach które nic nikomu nie mówią, a wymówić je ciężko… zawsze są – podejrzewam że oni ich czasem po prostu wymyślają, tak żeby się wybory zgadzały :P.

    A Dwight Howard, to na 6’11” nie ma, a co dopiero ponad 7’… on ma w porywach pewnie z 208cm (miał 206 przy mierzeniu, a pewnie coś urósł), ale cała liga sobie dodaje wzrostu to ocenić na oko se ne da…

    (-4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    @WhiteD: Ja akurat zawsze lubiłem oglądać popisy wysokich graczy. Zapomniałeś o takich graczach jak Kareem, Hakeem, D. Robinson, P.Ewing, Dickembe. Nawet nie chodzi o to czy ktoś ma 7 stóp czy mu brakuje trochę, bardziej skrót myślowy z mojej strony. Po prostu mam wrażenie, że coraz mniej wśród gwiazd NBA wielkich i silnych gości, którzy potrafią grać i przepychać się tyłem do kosza. Wśród obecnych centrów więcej jest graczy, którzy bazują na pick and roll’ach i grze przodem do kosza. A pomyśleć że niecałe 10 lat temu liga była zdominowana przez wielkich graczy, w pierwszej 3 najlepiej punktujących byli sami 7 footerzy, a Pan David Robinson zdobywał quadruple double. Z resztą, od czasu wyczynu Admirała nikt nie wykręcił quadruple double.

    (3)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @EastCoastNixxx przecież rozgrywający o wzroście 6’4 PG to nic niezwykłego.

    @kubson nie martw się, już w drafcie 2015 do NBA(prawdopodobnie z pierwszym numerem) trafi mega utalentowany center – Jahlil Okafor 🙂

    (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @Bynek pokazal kilka ladnych dunków, ale po za tym nic nadzwyczajnego? i twierdzisz tak zapewne na podstawie jakis mixów 🙂 obejrzyj mecz z jego udzialem i zmienisz zdanie

    (0)

Skomentuj EastCoastNigga Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu