fbpx

Nowa misja 32-letniego LeBrona Jamesa

61

Tylko dwie osoby są w stanie ograć mnie w polu trzech sekund, Shaquille O’Neal i Jezus Chrystus [LeBron James]

No cóż, kompetencji Shaqa, a tym bardziej Jezusa za czasów świetności, podważać nie zamierzam. Mogę za to przyczepić się do mocy podkoszowej LeBrona. Wiecie jak jest, odciąć od piłki Pau Gasola czy przesunąć innego Horforda to nie sztuka…

Ale weź ograj Kevina Duranta, Kawhi czy Paula George’a… to jest dopiero coś. Kogoś, kto prezentuje nie tylko gabaryt i skill, ale przede wszystkim szybkość. No i właśnie, w lidze która przedkłada:

-> atak ponad obronę,

-> mobilność ponad kilogramy,

-> wszechstronność ponad wybitność w jednym elemencie,

… defensywa pola trzech sekund schodzi na dalszy plan.

Albo albo

LeBron pewnie pokazałby nam wiele więcej jako obrońca gdyby miał mniej obowiązków na atakowanej połowie, a sędziowie dali chłopakom grać. Jak było w Finałach (szczególnie w meczach 4 i 5) widzieliśmy wszyscy… pielgrzymki do linii rzutów wolnych, aptekarskie gwizdki, przerwy techniczne i przeglądanie taśm przy linii bocznej. W takich warunkach post up defense jest wręcz niewskazane, a skuteczność KD i innych penetratorów osiąga rekordowy poziom. LeBron nie może narażać się na przewinienia. Pamiętacie jak wypadają Cavs gdy tylko zasiada na ławie…

Tym niemniej, cytat powinien dać nam do myślenia. Defensywa pola trzech sekund to element, w którym powinniśmy oglądać aktywniejszego LeBrona na dalszym etapie jego kariery. Gracz tak inteligentny musi już zdawać sobie sprawę, że jego rola point-forwarda musi ulec zmniejszeniu, że nie może w dalszym ciągu tak bardzo dominować piłki. Że zespół z Ohio w większym stopniu potrzebuje go na bronionej połowie.

Widzicie, taki Draymond Green z jego instynktami, niedocenianą dynamiką, naturalną agresją i nienaturalnym zasięgiem ramion jest znakomity jako defensor. Tyle, że to system Dubs czyni z niego Defensive Player of The Year (którym muszą mianować go na przestrzeni najbliższych dwóch tygodni).

Co nie zmienia faktu, że James w roli Draya dałby Warriors jeszcze więcej jako obrońca. Słowem, James może być najmocniejszym defensorem NBA, ale poświęca ten element na rzecz ofensywy. Jest pierwszy w kontrze, każdy atak pozycyjny przechodzi przez jego ręce, kombinuje, czyta grę, nie macie pojęcia ile energii i koncentracji wymaga jego rola w zespole. Jestem ciekaw jak wyglądałby u boku prawdziwego generała parkietu pokroju Chrisa Paula, pod trenerem z prawdziwego zdarzenia. Przebłyski mieliśmy w Miami, gdzie występował jako power-forward, a koncentracja szła na defensywę i szybki atak. Pamiętacie jeszcze jak reprezentanci South Beach zrobili 27 wygranych z rzędu?

Co myślicie?

61 comments

    • Array ( )

      Myślę, że Olajuwon czy Chamberlain też spokojnie by sobie poradzili…Nie umniejszając LeBronowi to troszkę popłynął.

      (11)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    A co ma innego zrobić? Musi bardziej pod kosz zejść w końcówce kariery. Może te playoffy tego nie pokazały, ale niestety era Lebrona dobiega pomału końca. Sam nie jestem fanem Lebrona ale musimy docenić, że możemy oglądać top5 all time koszykarza. Za 10 lat wszyscy aktualni hejterzy LBJ będą pluć sobie w brodę, że zamiast cieszyć się z oglądania go na żywo w akcji to wylewali pomyje i swoją frustrację.

    Masakra, ma dopiero 32 lata i przed sobą z 4-5 lat gry na wysokim poziomie, a już czuję, że będę tęsknić za LBJ jak już w końcu skończy karierę.

    (83)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    LBJ wrzuca na fejsa zdjęcia z siłowni, jedno jest pewne – jest [xxx] na maksa bo nie obronił tytułu. I nie chodzi o to że wyżywa się na żelastwie, on już trenuje bo chce być jeszcze lepszy mimo 32 lat i za rok wziąć rewanż.

    (31)
    • Array ( )

      Niestety nie na siłowni LeBron powinien poprawiać swoje braki ale iść na ekonomik bo załatwił Cleveland bez mydła swoimi decyzjami personalnymi 🙂

      (8)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Zastanawiam się dlaczego piszecie artykuły o gościu który w żenujący sposób przegrał finały a nie piszecie o tegorocznych mistrzach? Ja wiem, że wy go kochacie ale dajcie spokój już z nim. Jeszcze gada takie głupoty, że go Shaq i Jezus potrafi zatrzymać. O Irvingu coś napiszcie bo facet jest nie z tej planety i jeśli kogoś powinno się propsować to tylko go a nie LeBron “3/8 NBA FINALS” James.

    (-115)
    • Array ( )

      Wow Labar widzę ze znasz sie na Koszykówce ! Zalecam ci cieszyć sie dopóki Lebron gra bo już nigdy raczej nie zobaczmy takiego talentu jak on. Natomiast bilans finałów, nie wiem jak innych ale mnie nie obchodzi zabardzo. Sama jego gra, poprostu napędza mnie i motywuje do gry w kosza ! Świetny zawodnik 🙂

      (12)
    • Array ( )

      W żenujący sposób przegrał finały? Gościu Ty oglądałęś te finały? Bo piszesz o czymś kompletnie niezrozumiałym. Skoro masz pisac takie durnoty to lepiej zniknij z gba bo nikt tu po Tobie tęsknił nie będzie. Twoje zniknięcie sprawi, ze poziom postów minimalnie pójdzie w górę.

      (22)
    • Array ( )

      “który w żenujący sposób przegrał finały ”
      Robiąc jako pierwszy zawodnik w dziejach finałów NBA średnią triple double i grając jedne z najlepszych finałów w historii. Żenujący sposób

      (26)
    • Array ( )

      Najlepszy gracz na swiecie nie przegrywa 5 finalow i nie dostaje biegunki w najwaxniejszych momentach meczu.tyle w temacie

      (-16)
    • Array ( )

      “jeśli kogoś powinno się propsować to tylko go”. Serio? Tylko go? To jak to będzie w końcu- tylko go czy nie tylko go? LUDZIE, DLACZEGO PISZECIE, JEŚLI NIE POTRAFICIE?!

      (0)
    • Array ( )

      Co do tego beznadziejnego argumentu 3/8 NBA Finals, przytoczę cytat Lillarda: ,,Niektórzy mają bilans 0-0.”

      (23)
    • Array ( )

      dsf
      A jak nazwiesz 4:1… z czego to 1 przy wydatnej pomocy sędziów, którzy przedłużali serię?

      Admin
      Nie dla wszystkich LeBron jest najlepszym graczem na świecie.

      mx
      A Westbrook kręcił TD na przestrzeni całego sezonu, a nawet 1 rundy nie przeszedł. W czasie RS gdy Cavs przegrali 1 seed wszyscy jak jeden mąż pisaliście, że nie liczy się RS, statystyki tylko pierścień…. A teraz jak tego pierścienia brak to co ? Jednak linijka TD ?

      DD
      Niektórzy też nie mają możliwości gry w all star teamie wybierając sobie ziomeczków do drużyny 🙂 I na końcu to nie im pomagają sędziowie. Trudno jest więc rozliczać takie 0:0 z 3:8 LeBrona, który co roku ma all starów koło siebie i wszechobecne chody u Silvera, które widać gołym okiem.

      (2)
    • Array ( )

      @Tomasz
      No jakby ci to wytlumaczyc… Hejtera i tak nie przekonasz bo nie myśli racjonalnie.
      Subiektywnie, LeBron dla niektórych jest najlepszy na świecie, dla niektórych jest najlepszy w historii, a dla niektórych Lonzo Ball jest od niego sto razy lepszy, nie mówiąc już o Lavarze. Ale obiektywnie? Obiektywnie LeBron jest najlepszy na świecie oraz w top 3 wszechczasów. Nie podasz żadnych argumentów, powtarzam – racjonalnych, które temu zaprzeczą…

      (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Kobe i Jordan grali zarówno świetnie w obronie jak i w ataku więc chyba swego rodzaju podzielenie “mocy” jest możliwe ? Mogę się mylić więc w razie potrzeby poproszę o kulturalne sprostowanie.

    (36)
    • Array ( [0] => administrator )

      Kobe 12 razy powoływany był do All Defensive Teams, swoim komentarzem się kompromitujesz kolego, pozdrawiam!

      (99)
    • Array ( [0] => administrator )

      możliwe, ale potrzebny jest: system, podział obowiązków, trener
      Kobe w drugiej części kariery mocno przesunął akcent na atakowaną połowę, częściowo z uwagi na zmiany w lidze, częściowo z uwagi na wiek

      (29)
    • Array ( )

      Elko 9 razy All-Defensive First team nie wystarczy żeby przekonać cie, że Kobe był świetnym obrońca ?

      (14)
    • Array ( )

      elko

      All NBA First Defensive Team > LBJ – 5, Kobe – 9
      All NBA Second Defensive Team > LBJ – 1, Kobe – 3

      Tyle na temat twoich kpin z obrony Kobe. Proponuję również obejrzeć nawet ASG 2013 jak zniszczył Lebrona w ostatnich 2 minutach 🙂

      (8)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @admin Kobe gdzieś od 2009 w obronie nie grał, nie da się tego zaprzeczyć. Inna sprawa, że po trzydziestce ciężko jest grać na pełnej intensywności po obu stronach parkietu. Nawet taki Butler po przejęciu większej roli w ataku przestał być defensywnym bulterierem. To samo Kawhi. Tak czy siak kolega elko ma trochę racji.

      (5)
    • Array ( )
      MJsixRINGSinCHICAGO 16 czerwca, 2017 at 21:35

      W tamtym All-star to moim zdaniem Kobe się spiął a LeBron nie brał tego meczu tak bardzo na poważnie…

      (-5)
    • Array ( )

      @whatever: Kobe niestety w obronie “grywał”. Na ogół, szczególnie gdzieś tak od okresu jak przestał być młodzieniaszkiem obronę traktował jako plac odpoczynku.

      (-3)
    • Array ( )

      Admin najlepszy w przegrywaniu finałów i płakaniu sędzią to tak bo najlepsi nie dają ciała w najważniejszych meczach sezonu.Najlepsi nie mają 5 finałów w plecy.Uciekł do Miami do Wade i Bosha. Dallas z nimi i tak pojechało.wrócił jak był Irving i love.żenada

      (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Zazwyczaj staram się nie reagować…
    Drogi Adminie świetna riposta “12 x All Defensive” dla Kobego.
    Kim trzeba być żeby pisać takie głupoty jak “Kobe i Obrona hahaha”
    Jesteś dzieciakiem z gimnazjum Elko który nie oglądał Kobasa w jego czasach świetności bądź jesteś dzieciakiem mentalnym.
    Druga sprawa, ile mistrzostw a ile finałów ma na koncie Jerry West? Legenda, ikona, The Logo…
    Trzecia sprawa, Kobasa też opluwano na koniec kariery, że nie broni, że zablokował salary cap itp. Tak jak plują na LeBrona zamiast cieszyć się z możliwości oglądania go.
    Tęsknie Mr. Bryant…

    Pozdrawiam Was gorąco !

    (26)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Chciałbym się odnieść do naszych kochanych administratorów.
    Nie mogę zgodzić się z waszymi twierdzeniami odnośnie Jamesa i zaraz postaram się to krótko przedstawić.
    Według mnie James nie jest już najlepszym graczem na świecie. W tych finałach poniósł spektakularną klęskę i nie chodzi mi tu tylko o drużynę GSW a o samego Duranta, który obnażył jego słabości , i ogrywał go niemiłosiernie .
    Czas Lebrona jako dominatora dobiega końca czy to się komuś podoba czy nie, owszem jeszcze przez 3,4 lata będzie graczem pierwszej 10 NBA ale to wszystko nic ponad to już zrobić się nie da . Na każdego przyjdzie czas.
    Nie lubię gdy piszecie co by było gdyby? Gdyby taki Popovich wziął już ukształtowanego Jamesa pod swoje skrzydła mogło by to totalnie nie wypalić. Lebron stał się zawodnikiem , który lubi mieć kontrolę nad wszystkim autorytet Popa mógłby go przytłaczać, frustrować . Wątpię by Lebron jakiego znamy myślę od 6 lat był by w stanie zaakceptować takie warunki w , których musiał by się podporządkować. Uważam nie specjalnie by to wypaliło. Obecne Cavs i hierarchia panująca w nim to nie przypadek . James nie potrafił by inaczej nawet jeśli teraz jemu samemu wydaje się odwrotnie.Natomiast Kawhi idealnie pasuje do systemu SAS bo ma inną osobowość , to skromny chłopak i nie posiada takiego rozbudowanego ego jak Lebron.
    Poruszmy teraz sprawę Wigginsa i jego przejścia do Minesoty.
    Zostając pod skrzydłami Lebrona z pewnością nauczył by się kilku trików ale przez większość swojej kariery były drugą a może nawet trzecią opcją zespołu. Nikt już w późniejszym czasie nie traktował by go jako najlepszego gracza na świecie. W Minesocie dostał warunki do napisania własnej historii a to , że jak na razie średnio mu to wychodzi i w dodatku pole zabiera mu tam również świetny KAT to zupełnie inna sprawa.
    Kolejna kwestia to Kobe jako obrońca . Zdaje sobie sprawę iż, można tu niejednemu pisać i wałkować a i tak znajdzie się ktoś kto nas osra i ma to gdzieś . Rzuci jakimś durnym stwierdzeniem typu : Kobe to słaby obrońca .
    Żal nawet tego komentować , zwłaszcza ,że Kobe był zawodnikiem kompletnym i ciężko się do jego koszykarskich umiejętności przyczepić zarówno ofensywnych jak i defensywnych .
    Zagrania Kobe i w ataku i obronie to można teraz puszczać w amerykańskich ogólniakach jako wzór do naśladowania ( zresztą nie wątpię , że w niejednej szkole koszykówki tak właśnie się dzieje) .
    A teraz najważniejsza sprawa do wszystkich ograniczonych ludzi , których umysł nie ogarnia pewnych prostych rzeczy.
    MOŻNA BYĆ HEJTEREM LEBRONA , NIE KAŻDY MUSI GO UWIELBIAĆ I LUBIĆ JEGO GRĘ ALE TO NIE OZNACZA , ŻE KAŻDY KTO COŚ NIEPRZYCHYLNEGO NAPISZE NA JEGO TEMAT NIE CIESZY SIĘ JEGO GRĄ I RÓWNIEŻ GO NIE PODZIWIA .
    Czy to naprawdę , niektórym jest tak ciężko zrozumieć ?
    Czy jak napisze coś o grze Lebrona to od razu z góry znaczy, że go nienawidzę czy coś w tym stylu?
    Weźcie się czasem zastanówcie co piszecie i nie myślcie jednowymiarowo .
    Osobiście nie pałam do Lebrona sympatią , średnio podoba mi się jego gra małego czołgu , jeszcze bardziej jego płacz i lamentowanie a nawet niekiedy flopowanie ale i tak się cieszę , że urodził się taki zawodnik , który nie jest przeciętny , i jak wielu jego sympatyków również go podziwiam chociaż strikte nim nie jestem.

    (11)
    • Array ( )

      Nie lubisz pisania “co by było gdyby…”, a sam wysnuwasz hipotezy. Lepiej nic nie pisac niż [xxx] głupoty

      (4)
    • Array ( )

      Ja cie prosze. Luzuj.

      Kd lepszy od lebrona? Bo wygral finaly?

      Ile razy lebron byl w finalach a ile kd?
      Ile pierscieni ma kd a ile lebron?
      Ile lat lige dominuje lebron?

      Wychwalanie kd bo wygral 1 finaly z gsw to przesada. Jest dobry ale w okc pokazywal ze taki mega nie jest.

      Musicie zrozumiec bez hejtu ze kd w gsw mial latwiej. Dlaczego? Bo gra w kompletnej ekipie. Gdyby do gsw doszedl Melo tez by gral mega. Gsw jest jak sas. Kolektyw. Kazdy z nich pojedynczo jest gorszy od lebrona. Ale kolektywnie robia roznice. Musicie to widziec.

      Nie usprawiedliwiam lebrona. Zawalil dajac kolegom dobra kase. Ale w tych finalach zawalil kazdy z cavs tylko nie on. Czy to jego wina ze korver nagle zapomnial jak sie rzuca. Ze deron gral piach. Ze JR obudzil sie w game 5? Nie to nie jego wina.

      Finaly maja to do siebie. Koszykowka ma to do siebie ze liczy sie forma dnia. Forma chwilowa. Psychika. Gsw spisali sie lepiej. Ich gracze grali rowniej.

      Na papierze love irving powinni robic te 25 punktow kazdy. Jr 10. Lawka cos i mamy walke. Ale zawodzili.

      Lebron przegral troche finalow. Ale z kim? Z leszczami?
      Sas w szczycie formy.
      Gsw napakowani.

      Hejtowanie go za to to idiotyzm. Kd czy curry nigdy nawet nie beda porownywani do jordana. Sa porownywani do lebrona. Widzicie roznice? To duża różnica.

      Tylko zaslepieni nie zauwaza jak rozwija sie jego gra. Od gry silowej do stratega boiska.

      Cieszmy sie ze mozemy ogladac takie pojedynki jakie toczy. Mamy wspolczesnego jordana na ktorego kazdy sie zbroi. To nadaje nba smaczku.

      Moze za rok znowu gsw wygra. Moze sie nie rozpadna i utną sobie wyplaty. Ale jedno jest pewne. Lebron bedzie czekal. Wiec nudno nie bedzie.

      ?

      (8)
    • Array ( )

      Sz
      Wy też…. Nie podoba wam się all star team GSW, a wpierdalacie teraz każdego gracza do Cavs by LeBron jeszcze coś znaczył w lidze.

      PLN

      Ile razy LeBron grał w finałach a ile KD? A ile tych finałów LBJ przegrał, a ile KD ? 1/2 to nadal zdecydowanie lepszy procent niż 1/2, a przecież nie sztuką rzucić 40 punktów oddając 40 rzutów 🙂

      Wychwalanie LeBrona za ilość finałów z all star teamem na słabym wschodzie to taka sama głupota jak wychwalanie KD po wygranym jednym finale NBA z Warriors.

      Musisz zrozumieć, że zwalanie na to kto miał łatwiej nie ma sensu. To nie winą Duranta, że Cavs jest patologiczną organizacją. Co więcej LBJ walnie się przyczynił do tego jak ta organizacja wygląda. To jak wygląda GSW z Durantem jest wynikiem ciężkiej pracy i pogodzenia takiej ilości talentu. Cleveland z LeBronem u steru pod tym względem wygląda katastrofalnie.

      LBJ nic nie poradzi na to jak zagrali koledzy z zespołu. ALE TO ON SAM ICH SOBIE DOBRAŁ. Sam sprowadził tego Korvera, Derona czy sam dał kontrakt ziomkowi Smithowi.

      Kto porównuje KD czy Currego do LeBrona ? Nigdy jeszcze nie widziałem porównania Curry vs LeBron, a o KD pisze się, że ZDETRONIZOWAŁ LBJa. Gdzie tutaj porównania ?

      To liga zrobiła z LeBrona Jordana którym nigdy nie był i nie będzie. I to pod względem gry i pod względem medialności jaką ściągnął na NBA. I to jest jego największym przekleństwem. Zawsze będzie dążył do czegoś czego nie jest w stanie przeskoczyć zamiast być LeBronem cały czas stara się być kolejnym Jordanem. Curry ani KD nie chcą być następnym LeBronem. Widzisz różnicę ?

      Obecnie LeBron to wyidealizowany obraz koszykarza, którego wszyscy chcieliby oglądać. Ale dostają prawdziwego LeBrona, którego trzeba usprawiedliwiać. KD poszedł na łatwiznę bo z All star team wygrał mistrzostwo. Ale jak LeBron wygrał takie 3 mistrzostwa to nikt tego nie zauważa. Sami zamazujecie obraz rzeczywistości.

      (2)
    • Array ( )

      “zamiast być LeBronem cały czas stara się być kolejnym Jordanem. Curry ani KD nie chcą być następnym LeBronem. ”
      No to zaorałeś Bronka… jak to przeczyta, ze smutku będzie wył na tej siłowni…

      (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Powiem tak. Mój ulubiony zespół to GSW ale LeBrona bardzo lubię. To świetny zawodnik. Jeden z najlepszych. Podkreślam, jeden z najlepszych. W Cavs gra prawie sam. Czasem Irving się odpali i rzuca dosłownie wszystko i moim zdaniem nie ma gościa na świecie w profesjonalnym baskecie który kręci lepiej od niego. Love… Nie oszukujmy się. Odpala się raz na jakiś czas i moim zdaniem Cavs wyszłoby na dobre gdyby go wymienili. Smith.. Bez komentarza. Jakoś go nie lubię. Poprostu. Ale do rzeczy. LeBron gra sam. Tak jak sam grał Westbrook w zasadniczym a jak widzieliśmy za dużo mu to w play off nie dało. Dlatego przypominam LeBron jest jednym z najlepszych. Bo gdyby ktoś go odciążył i Cavs nie tracili by tak na grze kiedy siedzi na ławie to Cavs byłoby niedozatrzymania i nawet dzisiejsze Golden by nie dało im rady. Tyle. Za dużo ma na głowie chłop. Gracz wybitny ale nie najlepszy. Głośne nazwisko i świadomość że gra prawie sam. Takie moje zdanie.

    (2)
    • Array ( )

      Widzisz tylko chodzi o to, że ta jego najelpszość wylewa się na wszystkie aspekty drużyny w tym na to kogo zatrudniają, każdy w drużynie jest tam bo on go chciał, tak więc jak można bronić go tym że nie miał z kim grać po tym jak drużyna ma budżet zapchany najmocniej w całej lidze kontraktami ziomkow i ludzmi ktorych on chciał? Świadomość gry samemu? toż zanim nie weszli do Finałów to Cavs miało przejechać się po GSW jak po Bostonie a nawet łatwiej.. ja pierd… skończcie go już tak bronić bo to śmieszne po tym wszystkim co wypisywaliście przed finałem, nagle świadomość ze nie ma z kim grać, nie no padłem 😀

      P.S. gadki o braku trenera też możecie sobie darować bo, też było pełno gadki przed PO że Lue to geniusz trenerski 😉 Już nawet nie zwracając uwagi na to że jak mieli trenera który chciał coś robić to Książe się zdenerwował więc go zwolnili, pozdrawiam serdzecznie 😉

      (5)
    • Array ( )

      @ shinine.

      No lebron sam chcial love’a, jr i reszte.

      Na papierze ekipa cavs to kosa. Zakladalbys ze love bedzie gral tak nie rowno? Ze irving nie bedzie rowny? Ze korver bedzie ssal. Ze bogut sie zlamie.

      Stary nie wina lebrona ze lawka dala ciala. Nie obwiniaj go o wszystko.

      A blatt? On nie nadawal się do nba.

      (-1)
    • Array ( )

      Jak Blatt, który jako jedyny miał jaja przeciwstawić się LeBronowi, który panoszy się po klubie nie nadawał się do NBA to LBJ nie nadawał się na 1 rundę draftu !!!!!!

      Przestańcie tworzyć takie patologie, bo to już nie jest śmieszne. Wymyślicie każdą bzdurę byle by pasowała wam do argumentu usprawiedliwiania LeBrona.

      Gdyby LBJ miał więcej oleju w głowie zostawiłby sprawy personalne ludziom którzy się na tym znają. Bo to też nie jest tak, że taki Korver, JR. Smith czy Love z dnia na dzień grają padakę. JR był po długiej kontuzji, trudno oczekiwać, że po powrocie będzie w szczytowej formie. Korver już w Atlancie grał słabo i coraz więcej grał Hardaway zamiast niego. Co do Boguta… Nie bez powodu GSW pozbyli się go lekką ręką po tym jak zawiódł w finale czy nie bez powodu Mavs wolało postawić na młodego kota z D-League niż na byłego all stara.

      Problem jest taki, że LeBron jest tak idealizowany i mityczny, że wszystkim się wydawało, że nagle JR Smith przy LeBronie sie ogarnie, że Korver nagle zacznie grać jak 20 latek, a Deron przypomni sobie czasy świetności. A kim takim jest LeBron ? Ma nadprzyrodzone moce ? Do takiego stopnia sprowadziliście kult LeBrona Jamesa.

      Jest grono osób które się z tego kultu śmieją i nie są lubiani na stronie. Ale tu nie o sympatie chodzi. Ale o hipokryzje. Jednym wolno więcej tylko dlatego, że jest się LBJem, a innym mniej tylko dlatego, że się tym LeBronem nie jest. Patologia.

      (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    No dobra. Lebron w ostatnich dniach chyba mocno próbuje zagłuszyć fetę Warriors i chyba obecnie jest bardziej w ofensywie (wizerunkowej).
    Ale tak naprawdę chyba się prosi o to, by wysypały się do internetu kompilacje jego “najlepszych” akcji w obronie 🙂

    (5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Kevin Durrant mógł iść do east , ale bał się grać na Lebrona wcześniej więc uciekł do Warriors stworzyć super zespół który swoją siłą ognia dużo bardzo przewyższa to co James stworzył w Heat w 2011 roku . 73-9 zespół dodaje top 3 zawodnika na świecie żeby pokonać 32 letniego Lebrona . Przekazanie pochodni Durantowi nastąpiło by gdyby pokonał go jako gracz OKC lub nawet lepiej dołączył do Bostonu i przerwał mu jego streak występów w finale. Tak to zrobił najsłabszy ruch jaki supergwiazda wykonała w tej lidze . Dołączył do zespołu który go pokonał mimo , że miał prowadzenie 3-1 . Gdzie był Durrant rok temu w Game 6 i 7 gdy notował żałosne skuteczności ? Durrant wybrał łatwą drogę i zrobił to co od niego każdy oczekiwał po dołączeniu do GSW.

    (0)
    • Array ( )

      Dokladnie tak.

      Poszedl do gsw bo chcial. Ale wychwalanie go teraz to slabe. W gsw kto by nie doszedl to by dawal rade. Jakos rok wczesniej KD tak nie blyszczal.

      (0)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Mógł iść do east, ale chciał zmaksymalizować swoje szanse na tytuł. Swoją drogę jak ktoś nie zrobi jest źle: Melo zostaje w NYK to zle bo gra dla kasy nie dla mistrzostwa, brak ambicji itp itd. Durant idzie do GSW zle bo idze po łatwe mistrzostwo. Nie ma czegoś takiego jak łatwe mistrzostwo w NBA(pewnie teraz to brzmi dziwnie po 16-1 GSW, ale taka prawda, goscie ciezko harowali zeby to osiagnac). To samo co Durant, zrobil LBJ, Król, który po 8 sezonach z Cleveland, najdalej zaszedl do finalu gdzie został wytarty w parkiet przez Bowena i reszte gosci z Spurs (4-0, totalna demolka, Bowen chyba LBJ pierwszego dunka pozwolil zrobic w drugim meczu, najgorsze finaly jakie widzialem). Poszedł do zespolu gdzie grał Wade. Gość który jak był zdrowy być moze był najlpeszym zawodnikiem NBA (nie ma czegoś takiego jak zdobycie samemu mistrzostwa NBA ale to co zrobil w 2006 roku w finałach, to była najwiksza dominacja zawodnika obwodowego od czasów Jordana)., Bosh all star ktory robi co noc 22/10/2/2, i podczas 4 letniego pobytu w miami mial do dyspozycji jeszcze:
      Shane Battier- wybitny defensor, z rzutem za 3
      Ray Allen- wiadomo
      Rashard Lewis- byly all star, swietnie rzucajacy za 3
      Chris Andersen- po aferze z nieletnią odbudował sie w miami, swietny rim protektor
      Mike Miller, byly rookie of the year, swienty strzelec
      Udonis Haslem- swietny gosc od czarnej roboty
      no i mlodzi gniewni z obrona i rzutem czyli Chalmers i Cole

      basketball to nie pilka nozna gdzie jest pojecia jak wychowanek, całowanie herbu itp. Nawet w nba nie ma takiego pojecia jak klub, to organizacje. W NBA jedynie przejscie Celtics–>Lakers moze budzic jakies emocje, bo ma swoje uzasadnienie w historii. Moze kiedys bedzie tak z GSW Cleveland, ale pewne jest ze nigdy nie bylo szczegolnej historii pomiedzy GSW i OKC. Zreszta nie obiecywal ze zostanie jak LBJ.
      Barkley dwa razy z rzedu przegrywał z Houston walkę o finał i poszedł do Houston. Sam powiedzial zreszta “nie umiesz pokonac przeciwnika to sie przylacz” i tak zrobil. Gral z Olajuwonem, Drexlerem a potem jeszcze mial Pippena. Normalna sprawa, ze chce sie wygrywac. Tez wolalem zeby poszedl do Bostonu, ale mial cel i za wszelka cene chcial go zrealizowac. Jak sie wygrywa szybko sie zapomina o zlych rzeczach. Juz malo kto pamieta ze jeszcze nie dawno smiano sie z samozwanczego krola LBJ, ktory nic nie mogl wygrac w Ohio. Poszedl do super teamow w Miami zrobil 2 tytuły, MVP, i obecnie niektorzy go uwazaja za GOATA. Durant ma podobny plan, i kibicuje mu.

      (2)
    • Array ( )

      Eragon/PLN

      A dlaczego LBJ jak uciekał z Cleveland za mistrzostwem nie poszedł do west tylko pozostał na słabym east ?
      Czyli KD jest bee bo poszedł na łatwiejszą drogę ale LBJ nie mimo, że zrobił dokładnie to samo ?

      Większym wyzwaniem dla KD i GSW było dostać się do finału NBA niż Cleveland które do finału nie mierzyło się z nikim kto realnie miałby szansę zagrozić im w walce o mistrzostwo.

      Tak bardzo okłamujecie sami siebie, że za chwilę będziecie pisać, że to west jest słabe, a east to siłą NBA.

      (1)
    • Array ( )

      @konrad.

      Widzisz roznice miedzy przejsciem lebrona i bosha do wade’a ktory mial mistrza w 2006 i dlugo nic od tamtej pory a dojsciem duranta do gsw z ktorymi przegral pare miesiecy wczesniej a ktorzy byli kompletna ekipa ktora byla o krok od mistrza.

      KD przeszedl do ekipy ktora byla juz kompletna. Wiadomo bylo ze beda walczyli o mistrza za rok. Z miami po.przyjsciu lebrona i bosha bylo jasne ze beda sie liczyc. Ale jednak byla szansa ze to nie wypali.

      A kd w gsw? Myslisz ze oni by w finalach nie walczyli rownie mocno bez niego? Byl takim uzupelnieniem. A ze w finalach robil dobre staty? Kazdy z nich moglby. Postawili na niego. Ot co.

      Takze Kd moze byc hejtowany. To tak jakby teraz lebron poszedl do gsw.

      (-1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @ Pln

      no wlasnie nie widzej duzej roznicy. Przyklad GSW to, wracajac na pilkarskie tematy: do sprawdzonego i zabojczego duetu Neymar-Suarez dokupic Messiego, a przykład Miami to zakupienie całego zestawu, trzonu zespołu: Cristiano Ronaldo, Benzema i Gareth Bale. Oczywiscie jest szansa ze to niewypali ale raczej matematyczna. Masz w zespole wybitne jednostki (dojrzale psychicznie z nastawienem na jeden cel), prawda jest taka ze niewile moze sie nie udac w obu przypadkach. W takich warunkach mistrzostwo NBA jest planem minimum, stworzenie dynastii to jest wtedy coś.

      (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Właśnie. LBJ to gość na wybitnym poziomie w każdej kategorii (uważam, że w blokach również) tylko oszczędza siły na PO. Można napisać, że wie kiedy się przyłożyć, oszczędza się, rozkłada siły, cokolwiek. Jest elitarnym atakującym, defensorem, 1vs1, chasedownblockerem, zbierającym, asystującym. Jasne, masa strat, ale masa posiadania piłki, muszą być straty, zresztą pewnie część może nie nadążać po prostu. LBJ ma wady, jak każdy. I chyba rzut za 3 jest taką achillesową piętą chociaż bardzo często jak trzeba to trafia, ale w tej lidze nikt nie ma podjazdu do niego. Durant jest najbliżej

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin Lbj najlepszy.To chyba nie bardzo znasz historie koszykówki.Najlepszy nie miałby 6 finałów w plecy,nie uciekł by do miami i wrócił jak był Irving i Love

    (-1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Admi najlepszy na świecie.gorszej głupoty dawno nie czytałem.Najlepszy a 5 finał w plecy,najlepiej to uciekł do Miami porażka z Dallas i wrócił jak był Irving i Love więc jaki on najlepszy??Znacie się troche na koszu?Ktoś już zauwarzył że forum gwiazdy basketu powoli traci poziom do innych.Jak piszecie takie głupoty to się nie dziwie,raczej powinniście być neutralni.pozdrawiam

    (1)
  13. Array ( )
    Cavs kupcie jakiegos obronce 17 czerwca, 2017 at 11:40
    Odpowiedz

    Problemem Cavs (czyli również LeBrona) jest defensywa. W Miami miał jedną z najlepszych kolektywnie defensyw w lidze na przestrzeni ostatnich 10-15 lat. Szalone podwojenia, rotacje i doskakiwania z łapą na twarzy to była codzienność. Personalnie też była to światowa czołówka. Właściwie oprócz Lewisa, Millera czy Allena wszyscy bronili na elitarnym poziomie. Dzięki temu LeBron mógł bez problemu pokryć takiego Gasola czy Kawhi nie martwiąc się, że drużyna zawali mu łatwe punkty. Teraz w Cleveland oprócz Shumperta to właściwie nie ma komu bronić. Reszta to albo słabi obrońcy (jak Irving) albo fatalni (jak Korver). Z drużynami pokroju Celtics czy Raptors to słaba obrona jest do nadrobienia atakiem. Ale przeciw GSW gdy rzuca tylko dwóch i paroma przebłyskami Smitha czy Lovea to nie mają czego szukać.

    (2)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @Tomasz Lebron James pokonuje 73-9 team i wychodzi z 3-1 . Durrant blowuje 3-1 i dołącza do drużyny która go pokonała i była kompletna bez niego . Widzisz różnicę ? James prowadził team przeciętniaków do ponad 60 zwycięstw . Nie mógł sobie poradzić z Bostonem z Garnetem Piercem i Allenem więc stworzył team który może z nimi walczyć . Pamiętasz 2012 gdy boston prowadził 3-2 i James zagrał w game 6 jedno z najlepszych spotkań w historii . W tym samym roku Pokonali Thunder z Hardenem , Westbrookiem i Durrantem . Może nie pamiętasz , ale Heat byli typowani jako underdogs w tamtej serii . Reasumując James był motorem napędowym Heat w każdym sezonie stworzył zespół w którym mógł walczyć o mistrzostwa , ale nie team który niszczył wszystkich w NBA . Więc proszę Cie nie porównuj tego . A jeżeli masz jeszcze coś do dodania to proszę jakieś argumenty .

    (0)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @ Eragon

      Heat Underdogiem tej serii!!!, zakłamywanie rzeczywistosci poziom hard, pojecie Underdog dotyczy zespolu zdecydowanie słabszego, bez szans na wygranie. Miami było faworytem tej serii. To ze mieli wtedy gorszy bilans od OKC nic nie znaczy, to tak jakby w tym roku mowic ze Boston jest faworytem w stosunku do Cleveland.Heat mieli wtedy: MVP 2012 LBJ, LBJ i Wade w All NBA team, LBJ tez w najlpeszej 5 broniacych. Pomijam jaki sklad mieli miami, bo juz wyzej o tym pisalem. Prawda jest taka ze finaly 2012 Durant mial wspaniale, ale ciezko wygrac ekipą zoltodziobow przeciwko superteamowi z Miami (harden ceglil, Westbrook oprocz jednego swietnego meczu, tez raczej zawiodl). KD w tamtym finale na poziomie Jordana: 31 ppg/6rpg/2 apg/ na 55% FG i 40% za 3

      (0)

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu