fbpx

Nowy atak Chicago, powrót Flasha, wkurzony Kobe

24

Nowiny, nowiny.

#

Chicago = faworyt do pokonania Miami?

Coach Nick mocno się napracował analizując przedsezonowe zagrywki Chicago. Podkreślił większą kreatywność coacha Thibodeau, stwierdził, że w zeszłym roku polegali nadto na indywidualnych umiejętnościach by generować pozycji rzutowe, że powrót Derricka Rose oznacza dużo więcej opcji ofensywnych, a na koniec wypalił, że jeżeli Bulls podniosą swą efektywność pod atakowanym koszem są faworytami do pokonania Miami, gdyż jako jedyni posiadają w składzie dwóch obwodowych obrońców na tzw. elite-level. Dla niezorientowanych, podpowiadam: chodzi o parę Luol Deng/ Jimmy Butler. Co Wy na to?

Jeśli interesuje Was taktyka boiskowa oraz trenerski sposób patrzenia na grę – sprawdźcie ten filmik. Może podpatrzycie coś do waszej drużyny? Zobaczcie ile w nim błędów: jakie “buble” podaje Rose, jak wolno porusza po zasłonach Mike Dunleavy oraz jak niezgrabnie rotuje Boozer. Chyba sami zaczniemy montować tego rodzaju sety. Co myślicie? W ten sposób dużo lepiej można ocenić występ gracza w danym meczu. Co innego emocje, których dostarcza czy liczba zdobytych punktów, a co innego egzekucja założeń trenerskich…

[vsw id=”Z0mvW9EfJE4″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

D-Wade superstar >>

1 2 3

24 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    nawet jak wade bedzie w formie jak w 2006 roku to i tak uwazam ze miami nie zdobedzie tytulu.jest indiana ,new york ,chicago ,brooklyn nets .te zespoly jezeli beda w pelnych skladach to miami nie bedzie mialo juz tyle szczescia co rok temu

    (-32)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    @grzes
    Choć średnio lubię Heat, uważam, że jedyne co może ich zatrzymać, to kilka ciężkich serii w drodze do finałów. Tak na prawdę jedyną drużyną która może im zagrozić, są oni sami (zdrowie)… Gdyby na przykład mieli od drugiej rundy pod górkę, jest szansa ich ograć w finałach, do których na 90% dojdą.

    (36)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Co wszyscy tak macie z tą indianą jako główne zagrożenie do miami, wiem, że mecze preseson są o pietruszkę, ale w moich oczach indiana nie jest lepsza niż rok temu, a mami znowu podnieśli poprzeczkę. Ja bym raczej wymieniał Chicago- jeśli rose bedzie tak grał jak gra cały sezon, Brooklyn jak nikt się nie posypie, San Antonio jak zawsze, ostatnio niewiele brakowało, a biore pod uwage szybki rozwój Leonarda, i lepsze obycie w pierwsze 5 Green’a, Myślę że Clippers będą bardzo mocni- rok temu nie było źle a widać ze Doc robi swoje. Nie biorę pod uwagę New York, bo pakę mają piekielnie mocną patrząc personalnie, ale uważam, że tam tylko trzech graczy naprawde mocno chce pierścienia Melo,Chandler,Shumpert (ten ostatni szkoda że ma takie kruche zdrowie…) całe szczęście mają Hardeway’a JR. według mnie wyglada super i bedzie mial okazję do grana jak nie shumpert bedzie mial problemy zdrowotne, to JR Smith coś glupiego wywinie albo bedzie mial slabszy okres gry. Szkoda mi Melo 🙂

    (7)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Myślę że wszystkich fanów NBA cieszy powrót do formy Wade’a. Jest to chyba jeden z najbardziej “kocich” graczy NBA. Jego ruchy, lay up’y są bardziej efektowne niż wsady niektórych zawodników. Jeżeli zdrowie mu nie dopisze to powinni zrobić z niego 3 opcję, za Boshem, który nie raz udowadniał że dalej potrafi. Z takim składem mają nieograniczoną ilość opcji w ataku. Czy James Jones był kiedyś w trumnie?
    Ciekawe jeszcze jak potoczą się losy Mike’a B. Jak w końcu zmądrzeje i rozwinie swój potencjał to Miami będzie miało jeszcze łatwiej niż rok temu.
    Wiem że Indiana, że Chicago, że New York, ale rok temu też byli, i co? Może się wzmocnili, ale to Miami ma doświadczenie z finałów z 3 ostatnich lat.

    (18)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Chicago pewnie wypadnie dobrze w rs, moze nawet i wygra… A potem polegnie 1-4 w po, bo tam nic sie nie zmienilo. Nadal jest tam jedna opcja ofensywna, ktora nie umie rzucac i rozgrywac, ani bronic; a reszta to tylko asystenci.
    Co z tego ze jest tam dwoch klasowych obroncow, skoro teraz beda musieli uwazac zeby o zgrozo nie grac lepiej od lidera? No chyba ze Butler oleje wytyczne i bedzie gral lepiej… Co nie jest trudne, tam kazdy chyba gra lepiej w obronie od D-Rose’a /nie zeby to bylo trudne. Bo on nie broni wcale/, a do grania w ataku to wystarczy wiecej myslec… Bo D-Rose geniuszem nie jest…
    Ale fani maja nadzieje jak co roku…

    (8)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @grzes – slowami Jay-Z “My Ni**a please”

    @NYK_fan91 – taaaaa

    @ins – to prawda, indiana w pre-season nie pokazala nic i mysle, ze patrzac po obecnym skladzie miami, osob ktore doszly i jak wyglada skladanie druzyny przez Spo, to indiana bedzie miala duzo ciezsze zadanie niz rok temu.

    @wojno – i czuje, ze tak bedzie

    @zoom100 – D to przyszly hall of famer i tutaj nie ma watpliwosci, a ostatni mecz to rzeczywiscie FLASH jakiego znalismy z 2006 a po drodze tez mial swoje naprawde dobre okresy, jezeli nie byl kontuzjowany

    @whiteD – swiete slowa. Nie ma tutaj co pojezdzac, tylko trzeba spojrzec prawdzie w oczy, a Twoje slowa sa niczym innym jak prawda o zespole z Chi-City i Rose, ktory jak dobrze by nie gral w tym sezonie, to obronca z niego zaden a ataki to czysta predkosc, ktora wykorzystuje przy swoich wjazdach.

    (6)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak D.Wade będzie w swojej formie ( 2006 rok ) to Heat znowu bd dominowało. Ale pytanie brzmi czy taka formę utrzyma ? Jak długo. Nie wiem czy dał by radę w całym sezonie reguralnym a jeszcze są playoff.

    (-2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    no to zobaczymy panowie w kwietniu .ja jestem w stanie postawic wszystkie pieniadze ze miami nie obroni tytulu .wspomnicie moje slowa .szczescie sie juz wyczerpalo 😀 pozdr

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @D.Roseeee – w poprzednim sezonie go praktycznie nie bylo przez kolana, a i tak mistrzostwo 2013 ich. Nie chodzi o sezon, chodzi o to jak bedzie gral w play-off’s i tylko to sie liczy. Bo ze do play-off’s wejda to wydaje mi sie, ze nie podlega dyskusji.

    (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @zoom100 zgadzam się z Toba maja najgłębszy skład całej NBA, moim zdaniem B-easy 😀 z czasem wyrosnie na 4 opcje jak będzie dobrze bronił będzie nawet 6 zawodnikiem za rok jak np Allen będzie mniej grał, w zasadzie to nawet pomimo tej samej pozycji co LJ może grać u boku jego, bo z LJ z Wade moga mu dogrywac pilki. Moim zdaniem pomimo zawzietości i sportowej złosci Bullsow to naprawde ciezko bedzie im wygrac z maszyna która nazwya sie Heat, gdzie nie straszne im kontuzje zwłaszcza zadaniowców bo ich jest na peczki

    (2)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @all3
    Z tym pokryciem pozycji LBJ i MB chyba problemu nie będzie. LBJ może grać 1-4, a Beasley to SF/PF. Wydaje mi się że więcej niż od B-Easy zależeć będzie od tego co zaprezentuje Greg Oden. Jeśli obaj będą zdrowi to mają groźną piątkę dla Indiany, z Chalmersem, Boshem i Odenem. Jak Oden nie wypali to mają dobry small-ball Z Boshem na C i Beasley na PF, no i Colem na PG być może. Czysto teoretycznie, mogą nawet wystawić piątkę w której każdy rzuca za 3pkt – LBJ/Chalmers – Allen – Battier- Lewis – Bosh. Nie mam nic do ich trenera, ale strach pomyśleć co by się działo gdyby na ławce siedział jakiś kozak typu Popovich, Jackson czy Sloan.

    (5)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wade z 2006 roku rzucał wszystko, za 3 i często za 2, a teraz częściej z półdystansu rzuca nawet Bosh niż już mówić o innych. Wade stara sie wchodzić cały czas pod kosz, boi sie oddawać rzutów a już za linii 7.26 nie mówie 🙂

    (-6)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @maks93 – nie wiem czy dobrze rozumiem Twoje statystyki z 2006 roku, ale jezeli tak to proponuje sie odniesc do statystyk tutaj http://sports.yahoo.com/nba/players/3708/. Wrecz przeciwnie, jezeli chodzi o troje to sie rozstrzelal na przestrzeni lat 2008-2010 i to by bylo na tyle. Warto zapoznac sie z tematem, a potem opisywac co i jak 😉

    (2)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    GRa bez pomysłu na wyrzucanie piłki na połowę rywala w oczekiwaniu, że pies LeBron za nią pobiegnie z roku na rok przynosi coraz to gorsze efekty.
    Gdy Wade będzie w formie Miami ma więcej szans na wygranie PO niż z LeBronem w składzie. To D Wade jest motorem napędowym i sercem tej drużyny i to Wade’a należy się obawiać jeżeli chodzi o starcia z Miami.

    (-2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    @ins w jaki sposób podnieśli poprzeczkę? Bo stracili Millera? Bo dodali Beasleya? A może dodali Odena, któremu już puchną kolana od samych treningów? Jedynym nowym zagrożeniem ze strony Heat może być zdrowy D. Wade, ale to wcale nie czyni ich niepokonanymi.

    Jak dla mnie Beasley to będzie niewypał, a co do Odena, to już na NBA.com były sprawozdania, że musiał przerwać treningi bo mu puchną kolana, więc do grania jeszcze daleka droga.

    (-1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    @NBA – sorki, ale nick troche niestosowny. Niby wiadomo, ze kazdy dobiera sobie jaki chce, ale jezeli masz szacunek, to niech wypowiedzi beda do niego stosowne. A teraz wracajac do Twojej wypowiedzi. Beasley, tak samo jak Birdman pod wodza Spo znajda sie w tej druzynie idealnie. Ani Spo, a tym bardziej Pat Riley nie pozwoliliby sobie wziac kogos, kogo by nie uwazali ze wpasuja do druzyny (Birdman wczesniej tez byl spisywany na straty przez wszystkich komentujacych, a sie okazalo ze wniosl do zespolu bardzo wiele). Lecac dalej (pomijajac odena, ktoremu bardzo mozliwe ze kolana odmowia posluszenstwa, ale jezeli przygotuja go dopiero na finaly to bedzie co ogladac) Ray Ray, ktory w tej chwili ma forme fizyczna, jaka mial chyba jedynie na poczatku swojej kariery (dla Tych, ktorzy zaraz beda chcieli mnie pojechac, prosze sobie poszukac, Ray sam tak sie wypowiadal, zreszta widac to na filmikach z treningow – mega zyla). Dalej Cole i Chalmers, ktorzy widac ze sa jeszcze bardziej glodni gry niz rok temu. Jones, ktory w tej chwili ma dostrojony celownik tylko i wylacznie na 3. Nie zapominajmy o Boshu, ktory ewidentnie od poprzedniego sezonu jest przygotowywany na rozciagniecie gry z umiejetnosciami w post… Wymieniac moznaby jeszcze dlugo … podnosza poprzeczke tym, ze caly zaspol caly czas sie poprawia, widac, ze sa glodni 3-peat. Dlatego wypowiedz uzytkownika INS, ma duzo wiecej sensu niz Twoja, gdzie napisales o odenie o korym pisza na nba.com i tym, ze stracili millera a dodali beasley’a, ktory wg Ciebie bedzie niewypalem. Masakra …

    (3)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    @NBA
    nie mam na myśli transfery, tylko to co razem osiągneli, jakim wysiłkiem i to żę już 4 sezon będą razem grali. Myślę, że ich siła jest chemia w zespole i coraz lepsze zgranie, oraz to jak reagują jak im się skopie tyłek, potrafia “response” jak to mowi Wade 🙂

    Jedynie myślę, że Beasley to jest na + kolo co z ławki będzie zdobywał co mecz 10+ pkt. moze zmieniac lebrona i boscha jak bedzie gral na power forward.

    (1)

Skomentuj grzes Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu