fbpx

Nowy gracz Lakers, odezwa do hejterów KD, niesamowity rookie Golden State

48

Dzień dobry wszystkim. LA Lakers mają nowego kozaka na obwodzie, jest nim 24-letni, 196 centymetrowy, pochodzący z Georgii (stan USA w którym rezydują Atlanta Hawks) uzdolniony defensywnie, jeden z moich ulubionych, niszowych graczy, zwany w skrócie KCP, czyli Kentavious Caldwell-Pope. Zeszły sezon miał być dla niego przełomowy, nie wydarzyło się, bo Stan Van Gundy w Detroit zaszczuł atmosferę. Jak tu rozwinąć skrzydła skoro za każdy błąd dostajesz histeryczny lament trenera?

W każdym razie rośnie procent skuteczności zza łuku, obrona na piłce stoi na bardzo dobrym poziomie, słowem: idealny fit dla młodych Lakers. Kontrakt podpisano na jeden sezon, kwota zbija z nóg: 18 milionów dolarów, ale i tak trzeba to było wydać. Za rok się zobaczy. KCP winien grać w wyjściowym składzie, co oznacza że Jordan Clarkson pozostaje w roli sixth mana. No i właśnie, jak wygląda aktualny skład Lakers? Przyznam: jestem podekscytowany i czuję podskórnie, że nie tylko ja.

Guards: Lonzo Ball, Kentavious Caldwell-Pope, Jordan Clarkson, David Nwaba, Josh Hart

Forwards: Brandon Ingram, Julius Randle, Corey Brewer, Luol Deng

Bigs: Brook Lopez, Ivica Zubac, Larry Nance Jr, Kyle Kuzma

Każdy pod dwa metry albo lepiej, wybiegani, masa elastyczności i wymienności pozycji. Mają opcję podkoszową, oszukanych centrów, znakomity materiał do gry up tempo, wielce utalentowaną pierwszą piątkę i wyżyłowanych gości na ławce. Będzie piekło w płucach oponentów. Co ciekawe, jedynym nominalnym rozgrywającym jest Lonzo. Czytaj: zespół nadal zamierza dołączyć do składu Rajona Rondo! Spotkanie odbyło się wczoraj, trwają dyskusje w obozie zawodnika. Do zarobienia w LA jest 4.3 miliona dolarów.

Rich gets richer

Mowa o nowym nabytku Golden State Warriors, podkupionym od Chicago za worek gotówki. Chłopak nazywa się Jordan Bell i wybrany został z 38. numerem draftu. Wczoraj w lidze letniej zrobił linijkę pod tytułem: 5 punktów, 11 zbiórek, 5 asyst, 5 przechwytów i 6 bloków. Jeśli nabierze więcej ogłady i dorobi się rzutu z półdystansu… To się naprawdę robi niesprawiedliwe. Facet wydaje się być zbudowany z tej samej gliny co Draymond Green: pro zespołowe nastawienie, kozak w obronie, brak respektu przed rywalami, boiskowe cwaniactwo.

Big Ben

Baczność! Zdaje się, że Ben Simmons dorobił się względnie ułożonej łapy na dalekim półdystansie. Mam nadzieję, że wreszcie zobaczymy go w zdrowiu i rozdającego podania na parkiecie. Oto macie dzisiejsze NBA: 208 centymetrowy point forward. Nie odetniesz takiego od podania, wizję lokalną ma taką, że głowa puchnie. Razem z Embiidem zrobią piekło na Wschodzie, trzymajcie kciuki.

Odezwa do hejterów KD

Na jego miejscu miałbym w poważaniu pretensje ludzi, ale skoro pytają to odpowiedział.

Nie poszedłem do Golden State aby ułatwić sobie życie. Nie przestałem budzić się o 8:30 rano by być pierwszy na treningu, nadal nie satysfakcjonuje mnie zdobycie 20 punktów na 30% skuteczności. Nie podoba mi się gdy ludzie dyskredytują moją codzienną pracę. Nie odbierajcie mi tego [Durant]

Na koniec, nadal czekamy na przenosiny Carmelo do Houston, w sprawie wypowiedział się inny, nowy nabytek klubu z Teksasu, niejaki Chris Paul, być może kojarzycie:

Stary, usiądź wygodnie i po prostu zaczekaj [CP3]

Dobrego dnia!

Aha, wszystkich wojowników ulicznych z Trójmiasta i okolic zapraszamy na turniej w starym stylu.

21-22 lipca serdecznie zapraszamy na turniej “Gdańsk Dźwiga Muzę”. Główna nagroda za 1 miejsce to 4000 zł. Każdy uczestnik turnieju na wstępie otrzymuje 3 dniowy bilet na Festiwal i otrzyma koszulkę turniejową.

Formularz i regulamin do pobrania na stronie : http://3lk.pl/do-pobrania/ Zgłoszenie prosimy wysyłać na adres mailowy [email protected] Kategorie Wiekowe : U15 i U18 Kobiet, U15 i U18 Chłopców plus kategoria Open Mężczyzn.

48 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “Nie przestałem budzić się o 8:30 rano by być pierwszy na treningu” Kobe parsknął z cicha. Jeżeli nikt w GSW nie jest na treningu przed 8:30 to ja nie wiem jak oni zamierzają pozostać najlepsi. I to powiedział typ który kiedyś mówił “hard work beats talent when talent refuses to work hard”. Że-na-da

    (-48)
    • Array ( )

      Te wszystkie teksty o wstawaniu codziennie rano i trenowaniu to zwykła bujdą? Nie zauważyłes, ze każdy gada to samo? Zwykle pie$#$_$nie głupot, żeby dzieciakom lepiej było wstawać do szkoły. Wiesz jak wygląda/wyglądał poranek sportowca tej klasy? Wstaje o 10 szklana łychy i dymanko

      (56)
    • Array ( )

      Rozumiem, ze stawiasz siebie na równi z durantem? Czytanie ze zrozumieniem kolego, powodzenia w rozwijaniu pasji mi zostało tylko 2k i cukrzyca

      (2)
    • Array ( )

      Rozumiem, ze stawiasz samego siebie na równi z durantem? Czytanie ze zrozumieniem kolego, powodzenia w rozwijaniu pasji mi zostało tylko 2k i cukrzyca.

      (-4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Podoba mi się zatrudnienie KCP. Bardzo dobry fit dla Lakers. Zdobywać punkty jest komu, trzeba zacząć martwić się tym, że przeciwnik musi zdobyć mniej punktów od nas.

    Jordan Bell wygląda jak Dray ale dodatkowo atletyczny. Mam nadzieję, że w Dubs zrobią z niego pożytek i dadzą chłopu pograć coby mógł rozwinąć swój potencjał. Jestem ciekaw co pokaże w konfrontacji meczowej. Dodatkowo Green może sprawdzić się w roli mentora.

    (26)
    • Array ( )

      I dlatego pod koniec kariery był cieniem samego siebie, z dziesiątkami kontuzji, ostatnie play offy powąchał mając lat 33, skończył karierę w wieku 37 lat i sprowadził na LAL dobre 10 lat posuchy (już minęło 5 sezonów od kiedy LAL nie mogą awansować do PO).

      (-1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    dobry jest tez ten forbes z san antonio, chlop po studiach 24 lat, staty miał lepsze niż fultz, tyle ze kilka lat starszy to poszedł z 29 pickiem bodajze do popa

    (23)
    • Array ( )

      Głupoty draftu. Serio, kluby same są sobie winne. GM jak w jakiejś grze się zachowują, że “młodszy – lepiej się będzie rozwijać na 100%”
      Mądre kluby jak GSW czy SAS nie ulegają bustom. Przecież ja idę o zakład, że Bell czy Forbes zrobi większą karierę niż 50% z TOP 15

      (12)
    • Array ( )

      Tak, bo SAS czy GSW biorą w okolicach 30 picku starszych gości, a nie największe prospekty rok po college’u z mądrości… Już widzę jakby SAS nie wzięło Lonzo Balla zamiast Forbesa, gdyby ostał się do ich wyboru… 😀

      (4)
    • Array ( )

      Myers powiedział, że jakby dysponowali pickiem to i tak Bell byłby ich celem.
      Zreszta… po jego wypowiedziach i w ogóle samej decyzji o wykupieniu go od byków nagle zaczeto mówić, że to Steal i w jego akcje skoczyly do TOP 10 – tyle wart jest ten cały draft.

      Btw. Akurat tegoroczny TOP 3 zapowiada się na sztos.

      (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    WOW KD !!! Wstajesz o 8:30 ? Ale z ciebie tytan pracy… nie masz łatwiej ? co za perfidna bzdura jeżeli Curry Green Thompson Igoudala i reszta nie robią ci różnicy to po co zostawiałeś OKC ? (ahh i czemu nie wziąłeś maksa skoro Igoudala nie ułatwia gry ?)
    Zwykłe pieprzenie i tyle

    (-1)
    • Array ( )

      Wylałeś już swoje żale ?

      Durant robi swoje i ma gdzieś takich szczekaczy. I założę się, że wychodzi na tym lepiej niż np Ty, który siedzisz w necie 😛

      (14)
    • Array ( )

      Wow Tymek! Kiedy Ty klepiesz w te klawiaturę, Durant prawdopodobnie sobie akurat przeciera statuetki MVP na półce 😉

      (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie zapominajmy, ze ich mecze w sezonie odbywają sie często wieczorem, prawie w nocy, a właściwa regeneracja jest naprawdę istotna.

    (33)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Na treningu to każdy jumpery trafia, nawet Koń… a jego %ft na treningach to prawie 80%, więc bym się tak nie podniecał, że Simmons jakiś nagle super jumper wyrobił, bo to ceglarz jak co do czego przychodzi.

    (19)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Eh… nie rozumiem spruwy do KD. Chyba żal o to ze odszedł do Warriors zaciemnia logiczne rozumowanie, bo riposty w jego stronę są absolutnie nielogiczne.

    8:30 – wiem, że wy jadąc do roboty musicie wstawać wcześniej, sam jak wstanę o 8:00 to do domu wracam po 20 więc zazwyczaj zrywam się jeszcze przed 6, ale to jest koszykarz – 8:30 To dla nich bardzo rano.
    2. Co z tego, że Kobe wstawał wcześniej? Jego metoda treningowa i tyle. Jordan o tej porze czasami z pokera wracał a Iverson w ogóle miał wyrąbane na trening (czasami nawet dziwił się, że chce ktoś o nich rozmawiać xD) a raczej klasy nikt im nie zabierze?
    3. Przecież tu jest logiczne, że KD nie robi z siebie ofiary jak to nie musi rano wstawać, tylko chodzi o rutynę. To tak jakby napisał “codziennie dojeżdżam autobusem na trening…” A wy spruwa, bo “też bym chciał autobusem jeździć, dzieci w Afryce biegają boso”.

    Także ja rozumiem ten przekaz – “nie poszedłem na łatwiznę żeby się obijać i mieć splendor dla siebie, bo każdego dnia pracuję nad tym, żeby być lepszym I dawać drużynie wartość dodaną”. Tego akurat nikt nie podważy.

    (35)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Od rana wchodziłem na stronkę chyba z 10 razy, żeby sprawdzić czy nie ma nic nowego do poczytania ! To już uzależnienie albo nałóg, z którego nie chcesz się leczyć ?

    Co do Bella to bardzo ciekawy grajek, Dray weźcie go pod swoje skrzydła i bedzie ostre kopapie jajek ?

    Juz nie mogę doczekać sie PHI w pełnym składzie ! Oby tylko nowy sie szybko wykurował, żeby dokończyć PROCES

    POZDRO !

    (10)
  9. Array ( )
    Zwykły dzień z życia Kevina Duranta 12 lipca, 2017 at 14:42
    Odpowiedz

    Kevin Durant: – Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie. Wstaję rano o ósmej trzydzieści. Latem to już widno. Za piętnaście dziewiąta jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację. Tylko wstaję i wychodzę.
    Hejter: – No, ubierasz się pan.
    Kevin Durant: – W płaszcz – jak pada. Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
    Hejter: – Fakt!
    Kevin Durant: – Do PKS mam pięć kilometry. O dziesiątej za piętnaście jest PKS.
    Hejter: – I zdążasz pan?
    Kevin Durant: – Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni. To jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do San Francisco. Mleko, widzi pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W San Francisco zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na moście Golden Gate w elektryczny do stadionu, a potem to już mam z górki, bo tak… w 119, przesiadka w 13, przesiadka w 345 i jestem w domu, to znaczy w robocie w Oracle. I jest za piętnaście jedenasta! To jeszcze mam kwadrans do treningu. To sobie obiad jem w bufecie, to po fajrancie już nie muszę zostawać, żeby jeść, tylko prosto do domu. I góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się. Jem śniadanie i idę spać.

    (31)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Taka jasne… Wstaje o 8:30 a mecze gra o 3 w nocy… Ciekawe kiedy śpi. XD KD nie ośmieszanie sie prosze cie tu bandvagonu.

    (-6)
    • Array ( )
      człowiek zwany ciszą 12 lipca, 2017 at 14:51

      Mecze gra o trzeciej w nocy czasu polskiego, tak jakby…

      (9)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Rozumiem chłopaki, że wy w życiu po powrocie z roboty tylko piwko wieczorkiem, jakiś meczyk, po północy spać jak zacznie mulić i pobudka o 6. Spoko taki tryb życia nie musi wymagać aż takiej regeneracji, 5-6 godzin snu plus dwie Tchibo żółte z rana starczą do pracy na kasie w biedronce. Ale zacznijcie coś trenować, to zobaczycie jak dobry sen przynajmniej 7,5-8h wpływa na wyniki i postępy. Gdyby KD wstawał o 5 to o pierścieniu, mvp i zdrowym organizmie mógłby co najwyżej pomarzyć.

    (4)
  12. Array ( )
    Majkeldzordan21 12 lipca, 2017 at 16:22
    Odpowiedz

    Tym właśnie różni się Kobe od Duranta, Kobe wstawal przed świtem i harował na swoje, a Durant na luzie o 8.30 a jak znowu ktoś będzie lepszy od jego drużyny, to po prostu tam przejdzie
    PROWO

    (0)
    • Array ( )

      Durant tak nie gwiazdorzy jak Bryant. Bryant nosił się jak gwiazda to i musiał mocno trenować żeby to udowodnić.

      (1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Duranta boli pupa bo wie ze ludzie maja racje.

    Jesli idziesz do zespolu ktory pokonal cie w po i prawie wygral mistrza to idziesz na latwizne.

    James stworzyl sobie w miami i ohio all starowe zespoly. Ale je stworzyl. Nie bylo pewne jak to zagra.

    Kd dolaczyl do zespolu kompletnego.

    Rozumiem ze jak melo czy cp3 by doszli do cavs to by to bylo odbierane inaczej?
    Nie. Byloby identycznie.

    Kd poszedl na latwizne. Z taka ekipa jaka maja w gsw nie wygrac mistrza to wyczyn. Wygranie to byla oczywistosc. A to ze kd super gral? W tak zbalansowanej ekipie gdzie obrona nie moze sie skupic na nim bo obok.4 takie same karabiny. Mial miec ciezko?

    Ciezko to mial w okc. Ale przegrali z gsw na wlasne zyczenie i postanowil zasilic szeregi wroga.

    Te mistrzostwo tegoroczne to jak 3 na 3 walka na piesci ale z jednymi jest gosc z karabinem. Niby wygrana. Ale czy cieszy? Pewnie tak. Ale kd tez zna te historyczne serie finalowe gdzie ludzie je wspominaja latami za zaciecie. Tej nie beda.

    Kd ma wciaz ten sam problem:

    Mvp w sumie tak nie do konca mu sie nalezalo.
    Mistrzostwo zdobyte po dojsciu do wicemistrza z poprzedniego i mistrza sprzed 2 lat.

    Kd wciaz ma problem. Bo nadal ludzie mu wytykaja cos. A on odpowiada ze przeciez wstaje o 8:30.

    (-2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu