fbpx

Na przypale albo wcale #153

12

Siema świrusy! Jak tam po dzisiejszej kolejce? W końcu jakieś mecze, hehe. Coś się zaczyna dziać. Wracają emocje, można kibicować, można obstawiać, zgarniać hajs… Właśnie, hajs. Ciekawą anegdotę słyszałem ostatnio. Doc Rivers odwalił swego czasu jeden taki numer. Po wygranym meczu z Lakers (kiedy jeszcze był trenerem Bostonu w 2010 roku) w LA przeszedł się po szatni i zebrał od każdego zawodnika, a także od trenerów, specjalistów od sprzętu itd. po sto baksów. Włożył to do koperty i powiedział:

Jak chcecie jeszcze zobaczyć te pieniądze, to musicie tu wrócić. W sumie było to 2600 dolarów, które Rivers ukrył pod sufitem szatni. Najlepsze było to, że było to jedyne spotkanie z Lakers w Staples Center więc jedynym sposobem na odzyskanie hajsu był awans do finałów. To się wówczas Celtom udało, niestety (zależy dla kogo) przegrali w siedmiu grach. I teraz najlepsze, coach Tyronn Lue, który pracował wówczas jako asystent Riversa, zrobił w ostatnich finałach dokładnie to samo. Po meczu numer pięć, w którym Cavaliers uciekli spod topora, zawinął każdemu po stówie i schował w Oracle Arena. Dziś już wiemy, że udało im się wyrwać serię, ale myślicie, że kasa się znalazła? A gdzie tam! LeBron mówił ostatnio w jednym z wywiadów:

Wciąż czekam na moją stówę, trenerze, jeszcze jej nie dostałem! (śmiech)

Lue tłumaczył się trochę, że część z tych podwędzonych 4500 $ (bo tyle uskładał) poszła na spłatę jego grzywny po meczu numer cztery, kiedy przybili mu 25 tysięcy $ za burczenie do sędziów, a ostatnio doszła mu nowa wymówka, teraz może gadać, że zbierają na kontrakt dla J.R Smitha, hehe.

Dobra, co tam w kalendarzu, dziś 2 października:

1987: dzień wcześniej, bo pierwszego, rozpoczęła się kampania “Don’t foul out” przeciw narkotykom. O dopingu nic nie mówili.

Urodziny obchodzą dzisiaj Tyson Chandler i znany starszym kibicom Aaron McKie. Setka i galaretka!

Fakty tygodnia

-> kość w stopie złamał Australijczyk Ben Simmons. Powrót na boisko za 3 miesiące.

-> do rozpoczęcia sezonu pozostały 23 dni. Wszyscy fani NBA zawsze tak samo reagują na tę liczbę:

Dobra lecimy,

#Rings for everyone!

Właściciel Cavs, Dan Gilbert, odpalił Oprah-mode. Pierścienie mistrzowskie dostaną tam wszyscy. Poważnie, wszyscy. Od LeBrona Jamesa po sprzedawcę hot dogów na hali, klub Cavs przeznaczy na ten cel ponad milion dolarów. Nie zapomniano o Varejao i trenerze Blattcie, im też zaoferowano pierścienie (inna sprawa czy przyjmą). Mistrzowskie trofea zostaną przygotowane dla ponad tysiąca osób, w tym zawodników i pracowników. Oczywiście, te symboliczne, dla nie-zawodników, będą nieco skromniejsze, ale i tak, niezła gratka.

#Graba

Oto jak wyglądają piłki do kosza w rękach Embiida i Okafora.

Ilu z Was jest w stanie złapać piłkę w rękę po koźle? Kawhi Leonard, Jahlil, Joel, Giannis i Boban raczej nie mają z tym problemu…

#Tak się bawi Cleveland

Ekipa Cavs na koncercie Kanye Westa. Co by dzisiaj było, gdyby nie te komórki…

#It can get Grizzly…

Drake, czyli najwierniejszy kibic wszystkich klubów NBA, pojawił się na koncercie w LA w koszulce Dereka Fishera. Niby nic takiego, gdyby nie podpis “Sometimes it can get Grizzly” wymierzony w pochodzącego z Californi zawodnika Grizzlies, Matta Barnesa. Taki prztyczek w nos z Rihanną i byłą żoną w tle. Kiedyś się doigrasz, Drake #teamBarness

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

12 comments

Skomentuj paleske Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu