O tym jak Oakley Barkleyowi sprawiedliwość wymierzał
Ostatni incydent, czyli wybuch D-Wade’a w stronę Davida Sterna, wywołał lawinę wspomnień. Pamiętacie lockout w 1999 roku? Pamiętacie jak Charles Oakley, podczas spotkania związku graczy, strzelił z liścia Charlesa Barkleya? Oak wiele razy słyszał docinki Barkleya na swój temat i postanowił sprawę zakończyć raz na zawsze. „Powiedziałem mu, musisz zmienić imię. Ja jestem jedynym Charlesem” – miał rzekomo powiedzieć Barkley.
Obaj panowie nie lubili się od dawna, kiedy Barkley występował jeszcze w barwach 76ers. Pierwszy raz starli się ze sobą na boisku podczas meczu playoffs w Philadelphii, a w 1997 roku ciosy poleciały nawet podczas meczu przedsezonowego. Barkley wiele razy naśmiewał się w wywiadach z braku finezji w grze Oakleya. Nazywał go drewnianym klocem. Któregoś razu, zapytany o to, co sądzi o wymianie Oakley-Marcus Camby, miał ponoć odpowiedzieć: że to upgrade dla Knicków, a jedyne co Oak potrafi na boisku to ciężko pracować.
Po wymierzeniu Barkleyowi policzka Oakley stwierdził: “Myślał, że wszystko między nami dobrze, ale ja nie jestem jego kumplem. Wtedy wszyscy odciągnęli nas od siebie.” Barkley owszem, był w szoku. Zanim zdążył zareagować rozdzielili ich Chris Mills i Antonio Davis. Hehe, lockoutowe wspomnienia są najlepsze. Jak myślicie, jak zakończyłby się ich pojedynek w ringu?
Oakley rozniósłby Sir Charlesa.
Barkley, pomimo swoich rozmiarów, był niezwykle sprawny i szybki. Stawiam na Sir Charles’a.
Oakley by załatwił Barkleya, może nawet z Shaqiem dałby radę 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=0TqXBVZMK6I moze i oakley to drewno, ale tutaj do barkleya szedł dynamicznie.. a barkley prowokował i się cofał 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=37PHJxY16fM&feature=related moze i oakley osobistych nie trafiał, ale nawet Larry miał trochę strachu w oczach przed nim 🙂
Barkley od Oakleya zawsze lepiej grał i więcej gadał, teraz pewnie też więcej waży, ale gdyby spotkali się na ringu/macie/klatce Sir Charles byłby prędko poskładany. Oakley to bestia!
Oak by go rozwalił. jedyne co umiał barkley, to flagrant foul. był jak panienka, która obraża się na cały świat, gdy przegrywa w gumę z koleżankami.
o tym czy Oak dałby radę Shaqowi można dywagować, Sir Charles miał okazję go sprowadzić do parteru: http://www.youtube.com/watch?v=VIXPPmzd6Ro Ciekawe jest jaki szybki był Shaq przy wyjściu do góry:D
Tak sobie myślę, że z masą nie wygrasz – więc zwyciężyłby cięższy Barkley pewnie, ale dobrze
zmotywowany Oalkey nie byłby mu dłużny.
Tylko wiecie co na ich skórze nic nie widać – ciekawe dlaczego ???
stawiam na Oakleya !!