fbpx

Od Air Force 1 do LeBron X, czyli systemy amortyzacji wtedy i dziś

10

Po części należałoby to nazwać wpisem sponsorowanym. Nike opublikowało bowiem niedawno artykuł opisujący ewolucję systemu Zoom Air, czyli najpopularniejszej obecnie na rynku (zakładamy, że firma sprzedaje około 170 milionów par butów rocznie) ochronie naszych stawów przed przeciążeniami związanymi z opadaniem na parkiet po wyskoku. Amortyzacja w kicksach koszykarskich przez ostatnie dwadzieścia lat przeszła naprawdę długą drogę. Zaczynaliśmy od gumowych wkładek, czyli trampków Chucka Taylora, a dziś mamy… no właśnie, zapraszamy do lektury.

Pierwszym krokiem na drodze do przedłużenia żywotności kolan koszykarzy były Air Force 1, które w 1982 roku zrewolucjonizowały rynek ze względu na zatopienie w gumowej podeszwie czegoś na kształt poduszki ze sprężonym powietrzem.

W 1995 roku powstała jednostka Zoom Air, czyli mocne, rozciągliwe włókna zamknięte w niewielkiej plastikowej obudowie. Po raz pierwszy zastosowano je w butach o nazwie Nike Air Go LWP. Nie tylko było lżej, bliżej do parkietu, ale także pod przednią częścią stopy wyczuwało się coś sprężystego.

czytaj dalej >>

1 2

10 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “A jeżeli ktoś następnym razem spyta Was dlaczego wydajecie tyle pieniędzy na “zwykłe buty do kosza” pokażcie mu ten obrazek”. A więc dlaczego za “supernowoczesne” lunar hyperdunki 2012 musiałbym dać 480 zł, a za “zacofane” air jordan IV sprzed ponad 20 lat – 580? Sorry, ale nawet ten artykuł nie odwiedzie mnie od zdania, że ceny butów do basketu teraz są po prostu nienormalne…

    (1)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ej chłopaki mam pytanie. Sam gram w rose 2.5. Jak pianka EVA (chyba tak to sie nazywa) adidasa ma się do takiego zooma ( nigdy nie grałem w nikeaach ) .

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @Pstrykacz,
    pianka EVA to chyba najbardziej pospolita amortyzacja. Znajdziesz ją w praktycznie każdej marce od reeboka po Timberlanda już od wieeeeeelu lat. W tej chwili stosuje się ją bardziej po to żeby zmniejszyć wagę buta bo jest stosunkowo trwała i bardzo lekka bo jeśli chodzi o amortyzację, jest już przestarzała (w porównania do lunara to prehistoria). Raczej stosowana w butach “na codzień” niż performance. Jeśli chodzi o porównanie z Zoomem czy Air Maxem to sama pianka jest ubogim krewnym. W Rose’ach jest jeszcze Torsion, który odpowiada m.in. za naturalne ruchy stopy i elastyczność podeszwy i nie wiem czy nie ma jeszcze adiPRENE, czyli faktycznej amortyzacji od Adidasa więc EVA ma niezłe wsparcie:) w połączeniu te “systemy” już można porównywać z tymi od Nike. Osobiście po przetestowaniu 4 marek (w tym adidasa) nie zamieniłbym swoich najków na żadną inną firmę:)

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Temat potraktowany dosyć pobieżnie, chyba było więcej tych nowinek w nike, he? Po Af1 dopiero jakies kicksy z ’95?
    Co do Jordanów to ich ceny teraz są bardziej adekwatne do zasobności kieszeni przeciętnego Polaka.
    Nie zapomnę jak mając 13 lat, przez 2 tygodnie wakacji w Koszalinie oglądałem codziennie w sklepie AJXII, które jeśli się nie mylę kosztowały 599zł. Wtedy to był prawdziwy wydatek, ludzie za tyle polonezy kupowali i to na chodzie 😉

    (0)

Skomentuj szuszek1able Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu