fbpx

Okrutny biznes NBA: kto został na rynku, drapią się młode koty

89

Witam serdecznie i przepraszam za odrobinę prywaty, ale pisząc tego rodzaju rzeczy niejako “publicznie” sam siebie motywuję i pociągam do odpowiedzialności. Łatwo nie jest!

No i masz. Zapisałem się na pierwszy w życiu maraton, 42 kilometry z okładem zamierzam pokonać poniżej 3 godzin. Dostałem błogosławieństwo i właśnie rozpoczynam przygotowania. Lubię wyzwania, jestem zdania, że bez nich życie nie ma większego sensu. No i właśnie…

2h59min nie stanowiłoby może wielkiej bariery gdyby nie fakt, że:

  • nie trenuję od miesięcy, od listopada przybrałem 11 kilogramów, czyli przybyło mi 15% wagi ciała
  • mam niecałe 4 miesiące na przygotowanie (29/10 Frankfurt)
  • nigdy w życiu nie biegłem dłużej niż 22 km (organizatorowi półmaratonu dystans się rozjechał)

Wszyscy eksperci biegania zgodnie twierdzą, że 2:59 jest niemożliwe do zrobienia w tak krótkim czasie, ale mam to w tyle. Jeśli tylko zdrowie dopisze musi się udać. Wy też sięgajcie po (z pozoru) niemożliwe, peace!

Drapią się młode koty

Trae Young i Grayson Allen, coś czuję że polubicie obu. Allen to już w ogóle wchodzi do ligi z reputacją zawadiaki, ciekaw jestem kto pierwszy utrze mu nosa. Gołym okiem widać, że oprócz basketu pobierał za dzieciaka treningi zapaśnicze. Przy okazji, poprosiłem Kubę, żeby przybliżył Wam sylwetkę Graysona w osobnym tekście. Aha, Kuba faktycznie wybrał koszulkę w kolorach Lakers, bo jest ich fanem od wielu lat. Co ciekawe, wciąż twierdzi, że Magic > LeBron.

A tak w ogóle, ściśle kryty Trae Young nie poszalał sobie w lidze letniej w Utah. Jego średnie wyniosły 12.7 punktów 23% z gry i katastrofalne 12% zza łuku. Biorąc pod uwagę, że jego kluczową funkcją jest kreowanie dla siebie pozycji rzutowych, nie jestem przesadnym optymistą. Z drugiej strony, Stephen Curry też nie błyszczał w summer league.

Show me the money

Clint Capela i władze Houston coraz mniej się lubią. Negocjacje w sprawie nowego kontraktu utkwiły w martwym punkcie. Szwajcar o korzeniach z Kongo i Angoli straszy, że aby zrzucić z siebie piętno zastrzeżonego, rozegra kolejny sezon znacznie poniżej wartości rynkowej (qualifying offer) a następnie zawinie z miasta w przyszłe wakacje. Prawdą jest, że niewiele ekip dysponuje jeszcze miejscem w budżecie. Nikt spoza Teksasu na Capelę nie stawiał wiedząc, że Rockets wyrównają ofertę. Za rok powinno być lepiej. Co myślicie?

Ja mam pytanie: czy z zawodnika niezadowolonego ze swej sytuacji finansowej może być dobry pracownik? Niech przykład stanowi tegoroczny Stelmet Zielona Góra. Houston ma niewątpliwie aspiracje mistrzowskie, ale stracili Trevora Arizę, a Capela jest obrażony. Czytaj: powtórzenie tegorocznego sukcesu może okazać się niewykonalne.

  • Golden State wydają się nie do ruszenia
  • Lakers wygrali offseason, czekają na przyjście Kawhi
  • Oklahoma będzie bardzo mocna fizycznie
  • Memphis wraca do zdrowia
  • Dallas pokaże pazury z DeAndre w strefie
  • Utah pójdzie w górę

Szykuje się świetny sezon. Can’t wait!

Fan appreciation

Czy wiecie, że od 2 lipca Los Angeles Lakers przybyło na twitterze 47 tysięcy śledzących? Cleveland Cavaliers w tym samym czasie straciło prawie 4 tysiące fanów. Próbuję zrozumieć dlaczego. Rondo to musi być jednak idol młodzieży. Ale czemu Cavs? Może to niezgoda fanów na wystawienie na sprzedaż Kevina Love? Hmm.

A skoro już jesteśmy przy LAL, nie sądzę by w składzie długo ostał się Kyle Kuzma. Dlaczego? Służby specjalne na usługach LeBrona wygrzebały ostatnio z otchłani internetu taki oto wpis:

Zwróćcie uwagę na datę. Chyba nudziło się chłopakowi na lekcji geografii.

Be Smart

Marcus Smart smutnieje, władze Boston Celtics rzekomo nie odezwały się jeszcze w sprawie przedłużenia umowy. To nie jest dobre lato dla “zastrzeżonych” free agentów. Dotychczasowi pracodawcy lecą w kulki wiedząc, że konkurencja nie ma pieniędzy. Czas gra na ich korzyść. Be Smart Marcus! Bardzo życzyłbym sobie nadal oglądać gościa w trykocie Celtics, ale biznes bywa bezlitosny.

A propos, prosiliście by przywołać pozostałych na rynku wolnych agentów. Weźmy czołową trzydziestkę:

  1. KD zostaje w Warriors, wziął mniej niż mógł
  2. LeBron idzie do Lakers, być może już słyszeliście
  3. Paul George kocha Westbrooka, palą razem cygara
  4. Chris Paul jest zarobiony w Houston, oby zdrowie było
  5. DeMarcus Cousins zagra dla mistrzów, co prawda od stycznia, ale zawsze
  6. Clint Capela jest obrażony, ale poza Houston nie pójdzie, zastrzeżony
  7. DeAndre Jordan wybrał Dallas, ponownie
  8. Aaron Gordon dostał hajs w Orlando, kolejny przepłacony Magik
  9. Julius Randle zagra dla Pelicans, Lakers zrezygnowali z jego opcji
  10. Jabari Parker jest dostępny, ale zastrzeżony
  11. Isaiah Thomas najpewniej zwiąże się z Orlando
  12. Tyreke Evans jest dogadany w Indianie
  13. Zach LaVine jest zastrzeżony, ale mocno interesują się nim w Sacramento
  14. Derrick Favors zostaje w Utah
  15. Trevor Ariza przenosi się do Phoenix
  16. Enes Kanter kolejny sezon spędzi w Big Apple
  17. Will Barton czeka na przedłużenie umowy w Denver, ze wzajemnością
  18. Jusuf Nurkic zainteresowania nie budzi, zostanie w Portland poniżej wartości rynkowej
  19. Avery Bradley porozumiał się z LA Clippers
  20. JJ Redick przedłużył umowę w Filadelfii
  21. Elfrid Payton przerzucany jest z miejsca na miejsce, znalazł zatrudnienie w Pelicans
  22. Dwyane Wade jest niezastrzeżony, rozważa emeryturę, jeśli wróci to do Miami
  23. Marcus Smart czeka na jałmużnę w Bostonie
  24. Brook Lopez chciałby pozostać w Lakers i najpewniej tak się stanie
  25. Dirk Nowitzki walczy dalej w Dallas, po raz pierwszy w karierze będzie zmiennikiem
  26. Kentavious Caldwell Pope z miłą chęcią dogadał się z Lakers, jego akcje rosną
  27. Rajon Rondo idzie do Lakers, uwierzycie?
  28. Kyle Anderson bankowo pozostanie w San Antonio, wysokość kontraktu dyktuje rynek
  29. Wayne Ellington chciałby powrócić do Miami, ale priorytetu Pata Rileya nie stanowi
  30. Thaddeus Young kolejny sezon powalczy w Indianie i dobrze!

Jeśli macie jakieś pytania lub zażalenia, służymy pomocą. Tymczasem dobrego dnia życzę!

89 comments

    • Array ( [0] => subscriber )

      na tym, ze front officowi Spurs sie nigdzie nie spieszy. Kawhi jak nic nie mowil, tak nic nie mowi, ale wszystko jest mu wybaczane bo kiedys jezdzil starym samochodem. Lakers z kolei nie maja parcia poswiecac calej mlodziezy by go sciagac w tym oknie, skoro jesli bedzie chcial to przyjdzie jako wolny agent, a miejsca w salary beda miec az nadto. Poza tym, nie wiem czemu kazdy sadzi, ze Leonard to marzenie i must-have w kazdej organizacji. Zeby zrobic burdel w takiej druzynie jak San Antonio i zepsuc relacje z Poppem to trzeba miec talent. Kto wie, co by znow odwalil na wiekszym rynku, typu Philly, LA. Te wszystkie spekulacje, ktore trwaja od pol roku to dywagacje o niczym, Kawhi nie udziela wywiadów, otoczyl sie jakis wujkiem i tajemniczym obozem, ktory zaloze sie zdazyl mu juz zrobic wode z mozgu. Ani oswiadczenia, ani deklaracji, nic. Szkoda mi tylko Gregga, bo na ostatnie lata trenerskie w NBA musi miec do czynienia z takim problemem. Na dodatek wszystko zbieglo sie z tragedia w sferze prywatnej.

      (63)
    • Array ( )
      zielonaherbata 6 lipca, 2018 at 12:02

      Czytam właśnie, że jak Spurs wpadali do NY zobaczyć jak tam zdrowie Kawhi to jego ekipa na szybcika chowała go w innej części budynku. Ciekawe, nie?

      (8)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Julek chyba nie ma opcji już wrócić do Lakers, którzy wycofali tą swoją qualifing offer, dobrze mówię?

    (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Też się rzuciłem na 42 kiedyś, skończyło się uszkodzeniem stawu skokowego, trzymam kciuki ! byle z głową 😉

    (8)
    • Array ( [0] => administrator )

      Wy mnie chyba macie za pierwszego lepszego typka zza klawiatury 😛 kto idzie pobiegać?

      (27)
    • Array ( [0] => administrator )

      faktycznie! w przyszłym tygodniu zapraszam na kawę do Gdyni, napisz maila !

      (8)
    • Array ( )

      Może i nie jesteś pierwszym lepszym typkiem zza klawiatury, ale z drugiej strony … skoro nigdy jeszcze nie biegłeś więcej niż półmaratonu, to nie ma co robić z siebie drugiego Gebreselassie 😉 Dobrze Ci życzę, ale słabo to widzę. Trzy godziny są nierealne, tym bardziej skoro przez pół roku jesteś w stanie przytyć 11 kg. Dopadnie Cię “ściana” na 30 – 32 km i dopiero wtedy stwierdzisz, że może jednak nie warto tracić zdrowia. Biegam od 9 lat, ale zaczynając biegać powiedziałem sobie, że będę biegał tylko takie dystanse, które będą dla mnie przyjemnością. W momencie, kiedy bieg przestaje być przyjemnością a zaczyna się mordęgą wypadałoby spasować, przynajmniej rozsądni ludzie tak robią, zdając sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji. Pozdro od półmaratończyka, o 42 km nigdy nie pomyślałem, tym bardziej, żeby w debiucie zakładać sobie już jakieś określone czasy 🙂

      (7)
    • Array ( [0] => administrator )

      Haile w debiucie maratońskim przepadł z kretesem, więc może faktycznie lepiej mnie do niego nie porównujcie ;P

      (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin, Wyluzuj!
    Wiem, że bez wyzwań życie byłoby mniej atrakcyjne ale nie jeden na maraton się mierzył i przypłacił to zdrowiem a w niektórych przypadkach nawet….
    No, także jeszcze raz przemyśl czy/co warto żebyś sobie krzywdy nie zrobił, wczoraj chyba zastanawiałeś się czy za 19 lat gwiazdy jeszcze będą prowadzone? 😉
    Siła!!!

    (19)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Kawhi podobno nie chce dołączać do LeBrona w Lakers i chciałby zostać wytransferowany do Clippers

    (-14)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jaram się na Grayson Allena 🙂 Od razu Denis Rodman mi się przypomniał 😀
    Wiem, że nie ta liga co Denis ale może za jakiś czas 😀

    (9)
    • Array ( )

      A to nie jest przypadkiem ta szmata co celowo podkłada nogi zawodnikom?

      (8)
    • Array ( [0] => administrator )

      aktualnie 80 kg, plan zakłada 6 z przodu, ale nie jest to priorytet, w tym momencie wręcz nie powinienem obcinać kcal

      (0)
    • Array ( [0] => administrator )

      różną na człowiek przeszłość i predyspozycje, ale z bieganiem jest tak, że jeśli masz w sobie wytrwałość, potrafisz wyciągać wnioski i zdrowie dopisuje – przekraczanie kolejnych granic np. 45 min na 10 km -> 40 min -> 37 min jest wyłącznie kwestią czasu
      ja doszedłem do 36 z hakiem i trochę się pogubiłem w natłoku życiowych priorytetów
      ostatni sezon NBA mnie wykończył, śpisz po 3-4h -> trening nie ma sensu
      teraz, jeśli uda mi się przetrwać 4 miesiące wielkiego wolumenu kilometrów, 2:59h w maratonie jest do zrobienia, trzymajcie kciuki

      (24)
    • Array ( )

      No to rzeczywiście trzeba trochę zrzucić. A na maratonie życzę powodzenia!

      (3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeszcze zapomnieliście o MVP Darku Róży. Prawdopodobnie przedłużył umowę z Wovles na 2.1 mln $. Smutne to ale dalej w gościa wierzę. Moim zdaniem PO pokazały, że jest lepszą opcją na PG backup niż Tyus Jones. No i jak zawsze kluczowe, “jeśli zdrowie dopisze…”.

    (14)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Maraton w czasie 3:30-3:40 spoko, ale 3:00 to grube wyzwanie, ciekawe czy biegasz dyszkę poniżej 40 min, sporo dynamiki trzeba. Trzymam kciuki i bardzo jestem ciekaw jaki czas Ci wyjdzie.

    (6)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @admin mówiłem na ustnej ze używasz zapożyczeń na swoim blogu sama nazwa gwiazdybasketu to zapożyczenie z ang + robienie dunkow zamiast wsadów, layupów zamiast dwutaktow, shooter zamiast strzelec itp?

    (12)
    • Array ( [0] => administrator )

      ja się właśnie zastanawiałem dlaczego pisze do nas jakaś pani polonistka, pytała co znaczy:
      “DONT FAKE THE FUNK ON A NASTY DUNK” 😀

      (28)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli twórca artykułu potrzebuje noclegu. Serdecznie pomogę. Mieszkam w centrum Frankfurtu. Spokojnie standard nie należy do niskich ???

    (29)
    • Array ( [0] => administrator )

      bardzo chcę! napiszesz maila 🙂 !! ale gigant

      (11)
    • Array ( )

      obyście tylko z izotonikami nie przesadzili ?
      A tak na poważnie – bieganie maratonów jest NIEZDROWE!
      Dziemba łapka dla Ciebie. wspieranie krajanów zawsze na propsie!

      (11)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Też uważam, że Magic > LeBron. Jeszcze lepiej kreował akcje, poruszał się z gracją, no i był bardziej clutch, nie mowiąc o tym, że był jeszcze bardziej wszechstronny i naprawdę potrafił zagrać na 5 pozycjach i to w czasach, kiedy różnica między PG a C była naprawdę wyraźna.

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    “Golden State wydają się nie do ruszenia”

    a potem…

    Szykuje się świetny sezon. Can’t wait!

    o jakim sezonie mówisz? WNBA?

    (-7)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Tez uwazam ze nie dasz rady:) utrzymac wysokie tempo na 34 38 km to nie biec z usmiechem tym tempem na 17km.

    (-2)
    • Array ( [0] => administrator )

      masz rację, to nie to samo
      ale utrzymać 4:13/km na 34-38 kilometrze to może być coś jak trzymać tempo 3:52/km na 15-19 km w połówce 🙂
      jak będzie, dopiero się przekonam, pozdro!

      (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Totalny brak swiadomosci biegowej Panie dziennikarzu. Podejscie godne naszych czasow…. szybko, tu i teraz, od razu…. katastrofa.
    Nim popelni Pan ten sam blad to zapraszam do lektury Eric Orton “jak biegac swiadomie”.

    (6)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin może być ciężko, ale trzymam kciuki za Ciebie! Bez odpowiednich przygotowań ( o tym co pisałeś) jeżeli będziesz celował w taki czas to możesz się zawieść. Ja na Warszawskim miałem czas można powiedzieć, że wysportowanego emeryta, mimo sukcesywnych przygotowań, fakt że kibelek mnie z rytmu wytrącił i czasu, to swoją drogą, ale chwalić wynikiem się nie będę 🙂
    O tym wiesz na pewno, ale wspomnę żebyś przygotował się na niesamowity ból nóg. Jeżeli to jest Twój pierwszy maraton. Będziesz cierpiał i pamiętaj, że zdrowie jest najważniejsze, czas dla siebie samego, samo przebiegnięcie to już sukces, ale przede wszystkim zdrowie, bo wbrew pozorom jeżeli narzucisz sobie takie tempo może być ciężko.

    Co do NBA, boli strata Arizy. Tak naprawdę to jedynie HOU mogli zagrozić dominacji GSW. No i to jeszcze na parę procent. Teraz? Nie widzę po prostu żadnych szans. Musiałaby się stać katastrofa w ekipie mistrzów, czy jakaś plaga kontuzji, aby stracili tytuł. No, a tego nigdy nikomu nie życzę, więc GSW po chyba najpewniejszy tytuł w tym sezonie [tak jakby inne nie były pewniakiem :)]

    (6)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    W sumie można sobie pogdybać co do układu sił na Wschodzie i Zachodzie.
    Wschód Zachód
    1.Boston 1.GSW
    2.Sixers 2.Rockets
    3.Pacers 3.Utah
    4.Bucks 4.OKC
    5.Raptors 5.Lakers
    6.Wizards 6.Denver
    7.Pistons 7.Minnesota
    8.Heat 8.NOP (równie dobrze Blazers, Spurs, Dallas, Memphis)

    I niech to świadczy o sile obu konferencji. Zachód jest lata świetlne przed Wschodem. A przecież na horyzoncie są młodzi Kings czy Suns. Na Wschodzie może Bulls się pokażą z dobrej strony i wejdą do PO kosztem Miami. No ale tak ogólnie to wieje biedą, niestety. Za to Zachód jest mocarny. Będzie ciekawie.

    (3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Kawhi nie pójdzie do Lakers. Powiedział że nie będzie drugą opcją. Szanuję go za to. Jordan family robi swoje ?✌️

    (-5)
    • Array ( )

      “Kawhi” i “szanuję” nigdy nie powinno już paść w jednym zdaniu

      (14)
    • Array ( )

      SAS powinni mu kopa zasadzic w dupe
      szkoda ze to nie oplacalne biznesowo i musza nim handlowac, przydala by sie nauczka dla wszystkich

      (1)
    • Array ( [0] => administrator )

      6 razy w tygodniu + dodatki przykładowo tzw aktywna regeneracja, czyli np. kręcisz luźno w domu na rowerku stacjonarnym, żeby pobudzić krążenie i odkwasić mięśnie 🙂

      właśnie pierwszy tydzień za mną, nawet nie jest źle, ciało pamięta

      (2)
    • Array ( )

      Nie powiem, że nie wejdą do PO, ale myślę że nie musi to być wcale takie oczywiste w obecnym składzie.

      (1)
    • Array ( )

      Będzie jeszcze zimowe okienko transferowe więc zobaczymy co się będzie działo w Lalkach

      (1)
  17. Array ( )
    miś4 kontratakuje 6 lipca, 2018 at 15:52
    Odpowiedz

    Sądząc po czasie na 10km byłbyś w stanie pyknąć te 3h będąc w formie. Stawiasz sobie potwornie stresujące wyzwanie. Z jednej strony mogę powiedzieć, że trzymam kciuki, a z drugiej każdemu bym odradzał takiego podejścia.

    Jeśli nigdy nie trenowałeś (przez lata) jakiegokolwiek sportu wytrzymałościowego, to nie masz organizmu przygotowanego żeby z marszu atakować maraton. Dla porównania rekord Roberta Korzeniowskiego w maratonie to 2:40, Lance Armstrong biegał maraton po 2:50.

    Tak naprawdę to podchodząc do tematu biegania racjonalnie powinieneś pierwsze 1,5 miesiąca dopiero zaprawiać się do właściwych treningów.

    Jeśli nigdy nie przebiegłeś, nawet treningowo więcej niż 22 km, to raczej nie wiesz na co się porywasz. Dodatkowo chcesz jeszcze zrzucić kilkanaście kg. Ciężko wytrenować bieg w strefie mieszanej w tak krótkim czasie na tempo 4:15.

    Tak przy okazji. W jakiej obecnie jesteś dyspozycji. Ile przebiegniesz teraz w teście Coopera? Albo jakim tempem biegasz długie wybiegania (tak powyżej dajmy na to 15km, chociaż wg mnie długie wybieganie nie może być krótsze niż 20km)? Ile km zamierzasz przebiec w kolejnych tygodniach? Jak będzie wyglądała ta progresja od 1 miesiąca przygotowań do 4?

    Nie licz na maratonie, że da się dłuższy dystans przebiegniesz po prostu silą woli. Przykładowo: odcięło ci prąd na 34 km, drżą ci mięśnie, a ty dalej suniesz w założonym tempie. W maratonie zmęczenie narasta niepostrzeżenie i jest bardzo zdradliwe. Jeśli do połowy dystansu nie jest to bieg , którego się nie czuje, relaksowy, to nie ma szans żeby wytrzymać założone tempo.

    Pamiętaj o uzupełnianiu potasu i magnezu.

    (7)
    • Array ( )
      miś4 kontratakuje 6 lipca, 2018 at 18:20

      Jeszcze odnośnie tego jaki ból towarzyszy przy maratonie, w szczególności ktoś kto ma mięśnie do tego nieprzygotowane. Po 20 km tempa maratońskiego zaczynają boleć mięśnie. Zaczynasz mieć takie odczucie bólu mięśni jak przy mocnym przeziębieniu. Bolą tak wszystkie mięśnie od pasa w dół. Również te, o których zwykle “nie wiemy” jak przywodziciele i odwodziciele. Po 30-35 km ból mięśni jest już taki jak przy mocnej grypie. Dodatkowo jest się już pustym energetycznie. To odczucie takie, jakby mieć mocną grypę i jeszcze być po całodziennej głodówce. A warunki mogą być różne: może być za ciepło, za wietrznie, za chłodno, padać deszcz. A tu trzeba biec nie zwalniając, a nie tylko walczyć o dotarcie do mety.

      Drugi przykład z jakim wysiłkiem chce zmierzyć się admin. To tak jakby w stanie maksymalnego bólu doms, czyli popularnych zakwasów, po długiej sesji treningu siłowego, zamierzał zrobić te ćwiczenia jeszcze raz: tyle samo serii z takimi samymi ciężarami.

      Jeśli mięśnie admina są jednak w świetnej formie, to mu to nie grozi lub będzie to odczuwał dużo słabiej.

      (3)
    • Array ( [0] => administrator )

      Bardzo dziękuję za rady.
      Trochę stereotypów zaserwowałeś plus trochę (jak mniemam) własnych doświadczeń.
      Słuchając bardziej doświadczonych zawodników (z życiówkami w maratonach od >2:30 do 5:00) zawsze otrzymujesz taki pakiet. Każdy patrzy na maraton przez pryzmat własnych doświadczeń i sygnałów płynących z ich własnego ciała. Ale przecież wiemy, że każdy organizm jest inny.
      Jeden ma relatywnie większe albo mniejsze serce, układ naczyniowy, jednego łapią skurcze w łydkach, innego szczypią policzki bo mu cała krew odpłynęła do silnika. Jednemu chwilowo odcina procesy pamięciowe, drugi wpada w panikę i kapituluje, to są ekstrema, wycieczka wgłąb własnego siebie, którą zamierzam odbyć 🙂
      oczywiście, że nie będzie łatwo – jakby było łatwo to bym się za to nie brał.

      (5)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo chętnie przeczytałbym artykuł jak będzie wyglądał plan treningowy/dieta na te 4 miesiące. Powodzenia!

    (4)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Adminie! Życzę powodzenia i trzymam kciuki, fajnie było zobaczyć milion komentarzy od Ciebie, jak to mówił klasyk nothing can stop you!!

    (2)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Zrobicie wpis na temat Kawhi? Jego ewentualny transfer do LA to jedyne co mogłoby zmienić sytuację w lidze.

    (-3)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    @Admin Masz teraz ciężki orzech do zgryzienia bo robisz coś jak bokserzy, zrzucasz wagę żeby móc walczyć o “swój pas” w niższej kategorii wagowej.
    Żeby tylko nie skończyło się na tym że zabraknie Ci pary z wycieńczenia 😉 trzymam kciuki.

    (1)
    • Array ( [0] => administrator )

      ja niczego nie będę na siłę ciął, tzw. balast sam zejdzie przy ponad 100 km tygodniowo 🙂 dzięki za te kciuki!

      (2)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Nigdzie Admin nie pisał, że będzie chciał zrzucić wagę. Nie to jest celem. Jeżeli uda Ci się biegać 400km. miesięcznie to wszystko jest możliwie. Widać, że masz predyspozycje, wiedzę i jeszcze wspominasz o trenerze. To może się udać, jeżeli ciało pozwoli. Oczywiście łatwiej byłoby zrobić to w 2016 jak byłeś w formie, ale nie interesują Cię łatwe cele i za to szacun. Jeżeli ktoś nie przełamuje swoich słabości to nie wie ile traci satysfakcji. To są doznania, których nie można kupić. Mi też zarzucano, że po roku od założenia butów pobiegłem maraton. Po dwóch ultra. A jak jeszcze wspomnę, że jem tylko rośliny to się zaczyna mądrowanie. A najwięcej do powiedzenia mają kanapowicze, którzy nie mają żadnej praktyki. Nasze ciało nie zna ograniczeń. Trzeba je tylko dobrze słuchać. Powodzenia. Liczę na to, że wygrasz zakład 🙂

      (7)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Biegaj po górkach dlugie wybiegania. Odpusc interwaly. Tylko duzy kilometraz na treningu moze cie uratowac przed klapą podczas maratonu 🙂

    (1)
    • Array ( [0] => administrator )

      bardzo mądrze
      nastawiam się na sporo II zakresu, BNP i wybiegań w zróżnicowanym terenie, ale ostatecznie to Trener decyduje

      (1)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Zobaczycie cześć będzie go kochać, a część nienawidzic mówię o Allenie. Czy mu ktoś utrzeć nosa na pewno, ale ten gość ma taki charakter, że on tak będzie ciągle prowokować, ale liga potrzebuje kogoś takiego. Obecność takiego zawodnika w drużynie sprawia, że charakter drużyny, w której gra również się zmienia. Już się doczekać nie mogę jego pojedynku ze Smartem, lub Westbrook im, albo Baverleyem.
    Co do Lalek i Lebron a wygląda na to, że powoli zaczyna brakować gwiazd, które mogły by zasilić LAL. Uważam, że powinno się na tym skupić, bo ten jeden transfer może wywrocic resztę drużyn. Magic robi wszystko by zdobyć gwiazdę nawet jako plan awaryjny, gdyby nie udało się dogadać z SAS. Zastanówmy się kto może przejść do Lalek, mówimy też o zawodniku , który by również spełnił oczekiwania bycie drugim po Lebron ie.
    Whiteside
    Capela (o ile się nie dogada z HR)
    DeRozen (były spekulacje o transferze, ale na tą chwile włodarze TR mogą chcieć pozostać z tym składem, który mają, ponieważ łatwiej będzie im walczyć o finał ma wschodzie z powodu braku LJ. Z drugiej strony LA to strony DeRozena)
    Ibaka też był na liście transferowej przez jakiś czas
    Ktoś z Wizards, bo będą płacić podatek. Beal, Wall, Porter, Mahimi, a nawet młody Rivers oni sami mają kontrakty przewyższają e 100 baniek (niech ktoś zrobi wyliczenie szczegolowe)
    Butler z Minnesoty, lub Wiggins bo tam jest kwas, ale postawił bym na Butlera
    Marc Gasol pasował by idealnie (Miski już nic nie ugraja z tym składem, Conley przeplacony i brak perspektyw pokonania czołówki na zachodzie)

    (1)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Mnie tylko dziwi, że władze NBA jakoś nie interweniują w sprawie Kawhiego.

    Musi się stać jakiś precedens, żeby to się ruszyło do przodu.

    (4)
    • Array ( )

      no panowie, ja też biegam i jasne pełny szacun dla admina, ale jednak skupmy się na NBA, ok? artykuł o układzie sił wschód-zachód (ale taki który nie będzie tylko kalką innych, które gdzieś już krążą tylko faktyczną własną opinią) myślę, że byłby spoko. Uwzględnijmy sytuacje na dziś, kto ma kogo w klubie, bardziej realnie co widać po ostatnim sezonie – a nie tylko w kontekście “fajnych” nazwisk (patrz > OKC case)

      (2)
    • Array ( )

      Pełna zgoda, w ogóle muszę powiedzieć, żę czuje jednak jakiś mały zawód współczesną NBA. Wkręcam się w ligę od dwóch lat bo dłuuuuugiej przerwie, bo należę do tego pokolenia staruchów wychowanych na 90tisach i co kogoś nie polubię to zaraz się okazuję, że a to mama (pozdro mamy) a to jakiś kamp, a to na plejsteszon grają i nie ma czsu na treningi. najlepsze koty to i tak miętkie dydki. rekmordy padają, ale każ∂y płacze jak mu kto na paluszek nadepnie. no kurde nie wiem 🙁

      (1)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin dobrze mi znany z sp42 ma 80kg… jak to mówią u make my Day. Już się nie martwię że mam 85… hehe

    (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu