fbpx

Osiemnaste z rzędu zwycięstwo Spurs, sypie nam się Indiana Pacers

21

103:77

Goście z San Antonio weszli na parkiet i niczym młynek do kawy przemielili wielkie i twarde ziarna Pacers.

Osiemnaście zwycięstw z rzędu nie wzięło się z powietrza. Podopieczni trenera Gregga Popovicha są precyzyjni i wszechstronni w ataku, a rzutów trzypunktowych ze strony miejscowych nie bali się nawet przez moment.

W efekcie zobaczyliśmy pokaz świetnie zorganizowanej koszykówki w wykonaniu przyjezdnych i kupę desperacji ze strony jeszcze do niedawna najlepszej drużyny konferencji wschodniej.

Przegrywając wczorajsze spotkanie, a także pozostałych 5 z 8 meczów, Pacers stracili prowadzenie w tabeli Wschodu na rzecz znienawidzonego rywala Miami Heat.

Trudno powiedzieć by którykolwiek z graczy San Antonio zrobił chłopakom szczególną krzywdę, Tony Parker szukał zasłon i urywał się George’owi Hillowi, Boris Diaw wyciągał podkoszowych z pola trzech sekund, Tim Duncan umiejętnie zastawiał w drodze do łatwych punktów, zagrożenie stanowili wszyscy, każdy gracz Spurs ruszał się bez piłki i co gorsza, doskonale wiedział jak i kiedy.

Kiedy gra się przeciwko tak inteligentnej i doskonale uporządkowanej ekipie wystarczy ułamek sekundy by stracić punkty. Podanie, podanie, podanie – punkty. Nie ma akcji, która nie zakończyłaby się solidną pozycją rzutową.

Widzieliście wsad Duncana, który dał mu 19. miejsce na strzeleckiej liście wszech czasów?

Ani przez moment Pacers nie zagrozili rywalom. To już szósty kolejny mecz, w którym rzucają słabiej niż 40% z gry. Wiedzą o tym ich rywale, cieśniąc się w pomalowanym jak żołądek anorektyczki.

Sypie nam się Indiana i nie jest to dobra wiadomość dla fanów całej ligi. Wczoraj mieli więcej strat (15) niż asyst (14). Sam Paul George kryty przez rewelacyjnego Kawhi Leonarda zaliczył 5 strat, tylko o trzy więcej niż cała drużyna gości.

21 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    to juz grozniejsi będą Bulls na wschodzie i bez gwiazdora Rosa im kibicuję, szkoda tylko, że nie maja jakiegoś Robinsona on tam pasował jak nigdzie

    (3)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Uwielbiam oglądać ten kolektywny basket San Antonio, liczę że w tym sezonie nie pozostawią złudzeń nikomu i udowodnią, że te mistrzostwo przegrane rok temu to był wypadek przy pracy 🙂 Niesamowite jest to jak każdy zawodnik wnosi wartość dodatnią dla całej drużyny, chemia w szatni musi być niezwykle dobra, a POP to geniusz taktyki. Może nie jest to widowiskowy basket, mało dunków, rajdów, ale za to niezykle zespołowy,a co ważniejsze piekielnie skuteczny.

    (23)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    No to Heat jednak trafia na Brooklyn w drugiej rundzie, a tak by ich omineli zapewne startując z drugiego miejsca i jeszcze jak sie okaze ze Knicks wejda do playoffs to beda mieli naprawde ciezka przeprawe Knicks/Brooklyn-Chicago/Indiana/ potem ewentualny final ze Spurs/Clippers/OKC? Za to Indiana bedzie miala spacerek do finalu konferencji przez Charlotte i Washington/Toronto, a mysle ze do tego czasu ich forma powroci..

    Nie zmienia to faktu ze na ta chwile Spurs sa mistrzem, nalezy im sie nietylko za to co robia w tym sezonie, ale i za finaly sprzed roku i pechowa koncowke w game 6

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Po prostu co tu gadać chciałbym żeby Thibodeau zmierzył się z Popem w finale. To co robią obaj ze swoimi drużynami to po prostu kwintesencja koszykówki i nie wiem czemu mówicie że gra Spurs nie jest efektowna, dla mnie to właśnie jest piękne jeśli drużyna robi z przeciwnikiem co chce, a wtedy to można wykreować widowiskową akcję np. te dwa wsady Duncana czy ten Leonarda po pięknej asyście.

    (15)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    najlepsze, że Pop prawdopodobnie sra na ten streak. Większość trenerów już by obrosła w piórka i żyłowała rekord, a on może posadzić niedługo starterów, żeby odpoczęli i dać pograć młodziakom, żeby byli w gazie na playoffy. cały Pop.

    (44)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Miły jeśli uważasz że Indiana będzie miała spacerek grając z Washington czy Toronto to sie grubo mylisz. Przypominam prawilnie że dość niedawno Indiana dostała tęgi łomot od Wizards a Toronto prezentuje sie bardzo dobrze w tym sezonie. Tylko czekam na taki mecz z jednym czy z drugim i chcialbym zobaczyć jak to forma rozbitej Indiany Pacers cudownie wraca ;]]]]]]]]]]]]]]

    (11)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    San Antonio po prostu ich obnażyło w tym meczu, w połowie 4 kwarty mi się usnęło ;D
    ale po tym co widziałem że to było obnażenie wszystkich słabości Indiany jak nauczyciel z uczniem

    (6)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale jak to przecież Indiana miała być mistrzem, PG już był nazywany nowym mvp, a Hibbert miał niszczyć cała nba. Co się stało?

    (5)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zaskoczony jestem aż taką rozsypką Pacers, myślałem że chociaż wizja utraty tej jedynki ich nakręci. Z drugiej strony, to już mają lepszy bilans niż w zeszłym roku. A i mecz z Heat był jedynym jasnym punktem tej ich ostatniej serii. Może to jakiś zjazd motywacji, i jak przyjdzie do PO to pokażą energię jak w meczu z Heat? Nie wiem, czas pokaże, ale niech Larry i Frank się zabierają za ogarnianie chłopaków bo kiepawo to wygląda. Co nie zmienia faktu, że nadal są dwójką na Wschodzie. Panie Srebrny, daj pan w końcu otwarte PO, bez podziału na konferencje!
    Spurs to Spurs. Już mi się nawet nie chce o nich pisać, znowu poważny kandydat do misia, nudy! 😉

    (-1)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ciekawe porównanie “cieśniąc się w pomalowanym jak żołądek anorektyczki.” Spurs grają dobrą, zorganizowaną koszykówkę są doskonale przygotowani na każdy ruch rywala. Nie jestem wielkim fanem spurs ale podziwiam ich grę

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    i czy nie przydałby im sie teraz Granger? ja wiedziałem, że braknie im ofensywy, bo PG jest za cienki nie wytrzymuje całego sezonu, moim zdaniem ta sama historia co z Irvingiem za szybko go okrzyknieto gwiazda i myślą ze juz wszystko osiagneli. Przyznam, że od poczatku strasznie mnie irytowali wszyscy co tak sie podneicali KI i PG i pomimo jeszcze kilku tygodni sezonu wiem, że Indiana nie da rady bo jest wypompowana brak im mocy ofensywnej.

    (2)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @all3

    Jestem podobnego zdania, wytransferowanie Grangera, odbija się czkawką właśnie teraz,dy potrzeba zdobywać punkty, a nie ma komu.Chłop wracał po kontuzji do swojej dobrej dyspozycji, a tu trade za Turnera, który jest bez doświadczenia z PO, poza tym, jak dla mnie jest o wiele mniej wszechstronny od dany’ego, jego statsy są o wiele słabsze i jakoś nie może się zaaklimatyzować w Indianie. Druga sprawa to nie korzystanie z Copelanda, gościu w Kniksach walił trójaki aż miło, a tu dostaje ochłapy po 2 minuty na koniec meczu. Być może jak ktoś tu już wcześniej wspomniał zjazd motywacji, a być możę jakiś kryzys. Fakt, faktem, że PO rządzą się swoimi prawami i nie jestem w stanie sobie wyobrazić żeby Indiana mogła odpaść w 1 rundzie, ale w drugiej już owszem 🙂

    (3)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Moze mi sie wydaje ale atmosfere w Indianie zreszta jak w kazdym innym klubie w jakim gral zniszczyl Bynum, ale spokojnie, mysle ze ich forma powroci na playoffy i tak jak pisalem wczesniej nr 2 przy takim ukladzie tabeli wyjdzie im na dobre, jak dla mnie to z charlotte 4-0/4-1, z washingtonem 4-0/4-1 z toronto 4-1/4-2 i maja final konferencji.

    (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu