fbpx

Ósma z rzędu wygrana Clippers | Steph Curry poza systemem

29

cptop

hornets vs clippers 83:97

Ósma z kolei wygrana LAC. Siódma odkąd plac gry z naciągniętym ścięgnem opuścił Blake Griffin. Stop. Pozwólcie, że zadam jedno pytanie. Jak to jest, że zespół gra tak dobrze pod nieobecność jednego ze swych liderów? Osobiście nie zadowalają mnie dyplomatyczne stwierdzenia pod tytułem:

Wszyscy zdali sobie sprawę, że nie ma w obecnej sytuacji miejsca na błędy. Musimy więcej dzielić się piłką. Trzymamy się razem etc.

1

Pokonane po drodze zespoły to żadni mocarze…

-> Lakers, -> Utah bez Goberta -> zdziesiątkowani Wizards -> dołujący ostatnio Hornets (x2) -> młodzieżówka 76ers -> Pelikany (minimalnie) -> Portland

…ale 8-0 w lidze NBA zawsze budzi respekt. Zwłaszcza bez gościa, który robi na co dzień 23.2 punktów, 8.7 zbiórek, 5.0 asyst na skuteczności 51% z gry. No więc o co chodzi? Podobnie było rok temu, pamiętacie? W minionym sezonie Chris Paul (a pamiętacie jego niedoszły transfer do Lakers, hehe) nie grał z powodu urazu barku, bilans: 12-6. A kiedy Blake Griffin wypadł, bo zakaził się gronkowcem: 9-6. Łącznie 23-12, czyli mniej więcej tyle, ile zaliczają w najmocniejszym składzie.

Wiemy, że Griffin to utalentowany zawodnik, a więcej okazji posiadania piłki to możliwość wejścia w lepszy rytm jako kreator gry. Gość widzi więcej na parkiecie niż nam się wydaje. CP3 także potrafi brać na siebie odpowiedzialność zdobywania punktów (jak dzisiaj: 25 punktów, 11/19 z gry, 7 zbiórek, 7 asyst) na dodatek zastąpienie BG rozciągającym grę Piercem czy Mbah-a-Moute daje mu więcej przestrzeni pod koszem, zwłaszcza do gry dwójkowej z DeAndre Jordanem. Zobaczcie co powiedział John Wall po niedawnej porażce:

Clippers w niskim ustawieniu są jeszcze groźniejsi. Chodzi o spacing dla akcji pick and roll. Byłoby nam łatwiej z Blakem na parkiecie.

1

Kolejny aspekt to aktualna forma JJ Redicka. Od początku grudnia trafił 54/105 rzutów zza łuku, a 49% skuteczności w tym sezonie to drugie miejsce w lidze (za Kawhi Leonardem).

No więc teraz proszę powiedzcie mi: 1/ czy Doc Rivers to dobry trener/menedżer ?  2/ co muszą zrobić LAC by dać sobie realne szanse na zdobycie tytułu? Mam swoje przemyślenia na ten temat, ale jestem ciekaw Waszej opinii. Tymczasem zapraszam na podsumowanie wczorajszego spotkania:

[vsw id=”LdQ55QTYo6Q” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

 CZYTAJ DALEJ >>

1 2

29 comments

  1. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Dobra smieszno było bardzo ale już koniec z tym C3PO w komentarzach.

    Bulls przegrali z grającymi naprawdę piękny basket Hawks. Ale cieszy mnie to, że w ostatnich 10 meczach zdobywają >100 punktów. Może wreszcie ta ofensywa zaczyna działać!

    (-4)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nigdy nie napisałem, że nie warto o czyms wspominac (ani nic tego typu) ale wg mnie admini nie powinni tak wypominac tego komus w artach 😉 A co do Clippers to moim zdaniem oni się nie komponują pomimo wielkiego talentu. Co by tu nie mowic, ale jak masz na ławce ziomka ,ktory jeszce 1,5 sezonu temu w indianie kręcił 15,5,5 i z tego nie korzystasz to troche lipa.

    (36)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Akcja Currego od 1:23 i trójka to już jest trochę bezczelne.
    Jastrzębie jak będą zdrowe to finał jest w zasięgu na pewno. W playoffach zespołowe akcje i dobra obrona wygrywają mecze, a nie ciągłe izolacje.

    (14)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda Cousinsa, gracz pokroju all-star. Powinien być w drużynie z aspiracjami i możliwościami o tytuł. Gościu ma talent i obecnie zasługuje na miano najlepszego centra ligi.

    (34)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    dmx
    Ale on tylko MA aspiracje i nic więcej 🙂
    Jeden dobry mecz przeplatany nie bieganiem do kontry i chimerycznym graniem. Raz mu się chce, raz nie. Do pizdy z takim graczem.
    Gdyby pokazał pełne zaangażowanie w KAŻDYM meczu to od kilku sezonów grałby w mistrzowskim zespole pokroju GSW czy SAS 🙂

    (-9)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    oglądałem sobie cały mecz wczoraj Clippersów i nie wiem czy Rivers to taki dałn totalny bo w opisie meczu nie widziałem nic żeby kontuzjowani byli Lance i Josh Smith ( chyba że coś przeoczyłem ) to chcę nawiązać co ci zawodnicy grzeją tam ławę to nie mam pytań.. nie ma Griffina to myślałem że Josh coś pogra a tu wchodzi Aldrich, redakcja jeszcze 2 sezony temu pisała jak to nie Smith się marnuje w Detroit i że tam całkiem nie pasuje to ciekawe co teraz by powiedziała bo jak mnie pamięć nie myli to trochę pisaliście o tym ?? Sam osobiście pragnę żeby uciekali jak najszybciej i mam ogromną nadzieję że któryś z nich da popalić Riversowi w PO jak nie teraz to za rok jak zrobili to Houston w tamtym roku w 4 kwarcie i niech sobie przypomni kogo miał w składzie za to jaką parówą jest 🙂

    (22)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pisaliście, że ciężko obejrzeć wszystkie mecze i napisać coś o nich, ale ja widzę, że macie czas tylko na gsw, bo co grają to spuszczacie się nad nimi.

    (-32)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    co do mojego postu wyżej może redakcja wpadła by na pomysł arytułu pt. ” zawodnicy którzy najbardziej marnują się w klubach ” bo ja z byka mogę wymienić paru takich: Josh Smith, Lance, Amare, K.J Mcdaniels,Nick Young i nie przesadzałbym pisząc Cousins.. taka lekka myśl

    (30)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak autor słusznie zauważył, 8-0 zawsze robi wrażenie, jednak umówmy się… były to mecze, które nawet bez Blejka powinni wygrać. Naturalnie bez niego tracą, wiele. Jednak zyskali pewien element zaskoczenia. Te trzydzieści kilka minut zagospodarowali w sposób, który stwarza nowe możliwości na parkiecie. Bez będnej podniety – poczekajmy na mecz z godnym przeciwnikiem, bo przecież ‘ci drudzy z LA’, ciągle traktowani są, jako contender i nic się w tej kwestii nie zmieniło, pomimo zadyszki na starcie sezonu.

    (9)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    1/ Doc z pewnością nie jest jednym z najlepszych trenerów, ale powiedzmy że jest takim średniakiem z małym plusem.
    2/ Aby mogli sobie dać realne szanse na tytuł, musieliby przestać być Clippersami.
    Serio.. Mam nadzieję że przedłużą tradycję, i nie przejdą drugiej rundy 🙂

    (15)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Według mnie do Riversa mylnie przylepiono łatkę trenera który jest fenomenalny w kontaktach z zawodnikami i w umiejętności łączenia charakterów w drużynie. To co było w Bostonie to raczej zasługa gwiazd-pracoholików (KG i Allen) nadających etykę pracy całemu zespołowi + ogólne przeświadczenie że trzeba razem popierdzielać a nie gwiazdorzyć bo przecież nikt z wielkiej trójki nie był młody w 2008r. więc chyba zdawali sobie sprawę że jak razem nie wygrają to już będzie po ptakach. Doc po prostu dostał zestaw ukształtowanych doświadczonych gwiazd ukierunkowanych na sukces ale że wygrał mistrzostwo to uważany jest za bóg wie jakie guru w wspólczesnej koszykówce

    (17)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Obserwacje meczu GSW-SAC
    WCALE NIE BYŁO TAK KOLOROWO.Jak pisze redakcja. 😉
    -Remis do 3 kwarty i zryw końcówce Królowie są waleczni, nie składają broni, wielki plus.
    -Mistrzowie nie dbają o piłkę mnóstwo start (zwłaszcza w I połowie) wynikających z nonszalancji i pewności siebie.
    -Warriors trafili 51% za łuku!! 19/37!
    -Boogie to najlepszy Center ligi. Ma wszystko,poza mózgiem. Fauluje w głupi sposób, Karl musiał go ściągnąć z 3 przewinieniami w najważniejszym momencie meczu. GSW wystawiło zabójczy small ball i odjechali na 10 pkt.
    -Draymond robi wielkie postępy w rzutach za 3 punkty. Zawodnik spajający mistrzowską układankę.
    -Klay Thompson nie widoczny. Czy wy też zauważyliście ,że w meczach gdy Curry gra wybitnie drugi z braci nie może złapać rytmu?
    -W końcu świetny mecz Rudego Gay’a, jego postawa jest jak dla mnie kluczowa w walce o playoffs.
    -Rajon Rondo, ciężko go określić kilka głupich decyzji w końcówce(3 próby za łuku,żadna nie trafiona), nie przydatny na dobrą sprawę w ataku pozycyjnym, Nigdy nie byłem fanem rozgrywającego bez rzutu, lecz widzi wszystko, każdy brak reakcji,zawahanie kończyło się wolną pozycją dla strzelców lub DMC.
    – Ławka Warriors mogłaby być starterami w każdej innej drużynie, i tutaj było najbardziej widać różnicę klas obu zespołów.

    (17)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @dr.Dre przypominam że po tym świetnym okresie w pacers potem wcale nie błyszczał, nie przypominam sobie żeby w Hornets notował takie staty i tam też chyba niewiele grał. Wydaje mi się ze Lance to specyficzny zawodnik który niestety nie może się odnaleźć i swojej formy z pacers

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    To, że piszecie O GSW codziennie, nawet nie jest już żałosne. O Miami LeBrona nawet tak często nie pisaliście. Wstyd!

    (-1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Pewnie ktoś napisze: nie piszą codziennie – gdy w nocy gra GSW, będzie artykuł na drugi dzień 😉 A później tekst: nie łatwo opisać każdy mecz… tiaaaa

    (1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    imo, problemem Clippers nie jest Blake Griffin, tylko Doc Rivers. to Doc nie wie, jak optymalnie wykorzystać Griffina w ramach zespołowego systemu. w prawidłowym modelu, Griffin się maksymalizuje i korzystają z tego inni, w modelu Riversa : albo Griffin gra optimum, a reszta srednio, albo reszta optiumum, a Griffin słabo. Nie mówiąc o tym, że w best of seven Griffin od połowy serii z Rockets nie wiedział, niczym pan Czesio z Kabaretu Olgi Lipińskiej, “czy ma grać ?”. Rivers w ogole nie poprawił jego konstrukcji mentalnej, a także nie wzmocnił taktycznego potencjału Clippers. Tam ciągle jest za dużo wiary w sam talent i skillset zawodników, a za mało pracy nad mental state całego zespołu i optymalnym wykorzystaniem Blake’a. Jesli w strategii halfcourt offense realizowanej przez Riversa Blake Griffin, zawodnik o kombinacji rozmiarów, zasięgu i motorycznej siły, niespotykanej od czasów Shawna Kempa, istnieje jako shooter, a nie jako gracz agresywnie atakujący kosz, wprowadzany do akcji w set plays uruchamiających go w ruchu i biegu, jako gracz zarabiający free throws i wpędzający rywala w limit fauli, jesli Griffin nie u/łatwia gry obwodowi, bo sam staje się na długie minuty graczem obwodowym, to Clippers nigdy nie będą dostatecznie dobrzy w ofensywie.

    defensywa to już w ogole temat na elaborat. jak się okazuje, bez mózgu Toma Thibodeaua i bez inteligencji Kevina Garnetta, Rivers nie ma żadnych pomysłów na organizację gry defensywnej, mimo że ma w składzie wielorazowego All NBA Defensive Chrisa Paula i czołowego obrońcę podkoszowego DeAndrego Jordana. ma ludzi, ale nie ma pomysłu i koncepcji.

    generalnie, Rivers ma na koncie pierścień i etykietę faceta, który wział do kupy podówczas dośc rozbitych Celtów, umiał się poruszac w zespole rządzonym przez weteranów. tyle ze w Clippers ma inną misję : tutaj nie ma rządów weteranów, mistrza defensywy Thibodeau, ani sierżanta od dyscypliny Garnetta, któerego autorytetu nikt nie kwestionował. Rivers musi sam gasić pożary, ustawiać obronę, mysleć nad tym jak rozwijać Griffina, a do pomocy ma tylko Chrisa Paula, który jest tyleż inteligentnym i znakomitym point guardem, co liderem nierespektowanym przez własnych kolegów. W Celtics nikt nie podskoczył Garnettowi. W Clippers De Andre Jordan zupełnie sobie nic nie robił z liderhispu Paula. I pewnie nadal nie robi. A reszta zawodników gołym okiem widzi, ze ta łajba płynie bez sternika i bez kapitana.

    dlatego mają problemy, a w best of seven zawsze zaliczają jakiś meltdown.
    do playoffs jeszcze trochę czasu, ale ja ich nie widzę w roli contendera.
    za dużo kłopotów na róznych odcinkach.
    ta seria 9-0 nic nie znaczy.
    2 lata temu mieli serię coś koło 20 z rzędu, a w playoffs znów zawiedli na całej linii.
    tak już mają.

    wreszcie : bez Griffina mogą mieć 8-0 w regular season.
    ale bez Griffina nie stać ich na cokolwiek w jakiejkolwiek best of seven.
    ergo : jesli chcą zrobić progres, to tylko z Griffinem w centrum systemu.

    jak dla mnie, ani Vinny Del Negro ani Doc Rivers nie są odpowiednimi ludźmi dla tego zespołu
    i grupy ludzi, bo nie są coachami z inwencją taktyczną i nie mają wpływu na mentalnośc młodszych graczy.

    Riveers jest od atmosfery, a Clippers potrzebują przywódcy i taktyka. talent już mają, wyżej nie pójdą w tej materii. ktoś musi ten talent uzbroić w dobre pomysły, pewność siebie i psychikę nadającą się do best of seven. Rivers tego nie zrobi. zawodnicy znów zostaną sami w playoffs i ktoś Clippersów wykurzy.

    czy Rivers wycoachował Popovicha rok temu ?
    no przecież nie :]
    serię wygrał doskonały matchup, w którym wysoscy, silni, szybcy Clippers mogli grać
    prowizorką taktyczną i bazować na motoryce i talencie.
    tak samo Spursów ograli swego czasu Thunder pod wodzą Scotta Brooksa, k,tóry też nie znał się
    na systemowej koszykówce jako takiej.
    Spurs mają alergię na takie zespoły, jak wytrawny mistrz boksu wyrachowanego na szybkich, chaotycznych, bijących bez przerwy rywali.

    problem w tym, ze poza Spurs nikt Clippersom nie będzie lezał, jak chodzi o roztsawienia w Western.
    a i Spurs w tym roku mogą mieć już gameplan, w którym wytracą Clippersom ich atuty z ręki. Popovich to najlepszy trener w NBA, dwa razy nie daje się wykiwać.

    (8)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Hollins stracił pracę. Dziwny ruch jak dla mnie bo jak na taki roster to w ostatnich meczach Brooklyn prezentował się przyzwoicie, wiele meczy przegrali na styku. No cóż… Życie 😉

    (2)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Cześć, jestem czytelnikiem tego portalu od dobrych 3 lat, ale dopiero teraz zalozylem konto, mam mały problem: wywala mi apke za każdym razem gdy wchodze na GWBA i klikam w artykuł. Probowalem już ponownej instalacji itp. Ma ktoś moze podobny problem, czy to mój sprzet nie daje rady? 😀

    (0)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Problemem GSW jest to, ze oni muszą tych trójek narzucać na 50% skutecznosci zeby wygrywać mecze. Siedzi im wiec ok.

    A sorry, z Cavs nie siedziało, wygrali bo cavs nie siedziało jeszcze bardziej.

    Ale do PO daleko, a inne zespoły uczą się jak grać przeciwko GSW.

    Znaczy tacy Kings sie nie uczą, sa zbyt głupi by zrozumieć że wymiana ciosów z GSW to głupota.

    (-5)

Skomentuj jurnygerwazy Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu