Ośmiu najbardziej niedocenianych graczy NBA

2013-07-30

Roy Hibbert

218-centymetrowy kloc, który zasłużył na o wiele większe słowa uznania niż otrzymuje je na co dzień. Nieźle sfrustorował LeBrona skacząc pionowo do bloku w serii z Miami. W siedmio-meczowej serii ani razu nie zszedł poniżej 18 punktów. Jest najgorszym koszmarem Heat w walce o 3-peat oraz bezpośrednim powodem dla którego ci tak bardzo zabiegają o pozyskanie Grega Odena.

Kawhi Leonard

Cichy, skromny, niezauważany? Próbkę swego gwiazdorskiego potencjału dostaliśmy w tegorocznych finałach. Jak równy z równym bił się z LeBronem. Bezpardonowo wjeżdżał pod kosz, zbierał i na pewno był najrówniej grającym zawodnikiem Spurs. Nieźle jak na drugoroczniaka. Dla mnie osobiście top 5 niskich-skrzydłowych w NBA. Niestety myśląc San Antonio większość kibiców myśli: Tim Duncan, Manu Ginobili, Tony Parker. Przyszła gwiazda ligi.

[vsw id=”JOFyCc0k_hI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

1 2 3 4

Ostatnie Wpisy

38 comments

Array ( [0] => subscriber )

railwayman 30 lipca, 2013 at 13:06
Odpowiedz

Jak dla mnie już od kilku lat najbardziej niedoceniony jest J Smoove. Fakt, że nie wystapil w zadnym meczu gwiazd to jest jakiś dramat. Kawhi za pare lat wyjdzie z cienia weteranów i będzię największą gwiazdą Spurs.

(25)
Array ( [0] => subscriber )

czapla 30 lipca, 2013 at 12:56
Odpowiedz

Co byście powiedzieli o Jaredzie Dudley’u ?

(-14)
Array ( )

Seweryn 30 lipca, 2013 at 13:02
Odpowiedz

Jason Richardson

(-13)
Array ( )

AzuL 30 lipca, 2013 at 13:03
Odpowiedz

Mike Conley. Moje zdanie. 🙂

(58)
Array ( )

Rejector 30 lipca, 2013 at 13:04
Odpowiedz

Iman Shumpert

(8)
Array ( )

dave 30 lipca, 2013 at 13:08
Odpowiedz

David Lee i bynajmniej nie dlatego, że jest mym imiennikiem 🙂

(21)
Array ( )

MVP 30 lipca, 2013 at 13:10
Odpowiedz

Iggy? Cmon.. defensorzy nigdy nie mają hype’u

Leonard jak najbardziej tak!!
Dodałbym Jamala Crawforda iii Westbrooka.
Dlaczego? Rose’a #thereturn i ten cały szum zna każdy(jak zdobywał MVP wcale nie był dużo lepszy ), a kto mówi o powrocie russela po kontuzji?

(-14)
Array ( [0] => subscriber )

Wlo 30 lipca, 2013 at 13:12
Odpowiedz

Kawhi po załóżmy czterech sezonach pod okiem Wielkiej Trójki SAS może być jednym z najbardziej doświadczonych i inteligentnych młodych graczy ligi, co w połączeniu z jego warunkami, podejściem i talentem może skutkować powstaniem naprawdę kolejnej gwiazdy.
Nie wiem, czy nie przesadziliście troszkę z tymi komentarzami o nieznajomości zasług Smoove’a czy Andersona – w końcu to gracze występujący podczas Weekendu Gwiazd (3pt, dunks). Mimo wszystko dobry artykuł :).

Btw. Co byście powiedzieli o Paul’u George’u z Indiany? Zaczęli go doceniać po tym sezonie?

(9)
Array ( )

rararar 30 lipca, 2013 at 13:20
Odpowiedz

Jeff Grean !!!

(20)
Array ( [0] => subscriber )

kicaj23 30 lipca, 2013 at 13:26
Odpowiedz

Moim zdaneim na 1 miejscu powinein znalesc sie Chris Bosh (kapitan jaszczur) nikt nie zwraca uwagi na to co robi, a podczas nieobecnosci Wade i LBJ nieraz pokazal ze jest w stanie wygrac mecz w pojedynke. Uwazam, ze gdyby byl numerem 1 w jakiejs druzynie to mail by statsy na poziomie 25pkt, 12 zb. / na mecz. W Miami jest numerem 3 i główną uwagę zwraca sie na Lebrona i Wade 😉 To moje zdanie 😛

(12)
Array ( )

Emil 30 lipca, 2013 at 13:30
Odpowiedz

John Wall

(12)
Array ( [0] => subscriber )

kevin 30 lipca, 2013 at 13:37
Odpowiedz

Luol Deng, Lance Stephenson, Kevin Martin, Raymond Felton, a tak wgl. to Smitha docenili w 2k13 bo ma Ovreall 87

(17)
Array ( )

O.J 30 lipca, 2013 at 13:47
Odpowiedz

Oczywiście że kawhi chociaż to dopiero jego drugi sezon w którym doszedł do finału i zrobiłem tam rzeczy których nikt się po nim nie spodziewał. Przyszła gwiazda ligi i mój idol (ze względu na charakter).

(2)
Array ( [0] => subscriber )

Rurek 30 lipca, 2013 at 13:51
Odpowiedz

Andre nie jest niedoceniany. Grał w all star game, był członkiem reprezentacji USA, dostał się do all-nba defensive team. To całkiem niezłe wyniki jak na zawodnika jego formatu.
Ryan Anderson? Jak trójki mu wchodzą to jest spoko, ale jak ma gorszy dzień zza łuku to jest mało użyteczny. To dobry zawodnik, ale nie nazwałbym go niedocenianym.
A tak po za tym to redaktor mógłby dać sobie spokój z dopiskami typu: “A więc dlaczego nigdy nie widziałeś jak gra?”, albo “Czy ktoś spoza kręgu kibiców Orlando-New Orleans w ogóle zna tego gościa?, “Wiedziałeś o tym prawda?” 😛

(1)
Array ( )

Erwin3m 30 lipca, 2013 at 13:54
Odpowiedz

Tony Allen. Zgadzam się również z przedmówcą o Conleyu. Zdecydowanie DeRozan, do którego przyczepiono łatkę kolesia kompletnie bez rzutu i jakby nikt nie chce dostrzec tego, że to poprawił. JJ Redick?

Z marszu mogę wymienić 5ciu lepszych niskich skrzydłowych niż Leonard. James, Durant, Anthony, George, Igoudala. A pewnie jeszcze ktoś by się znalazł. Chyba nadal Pierce, Deng, zobaczymy jak z Grangerem. Ma potencjał, ale nie przesadzałbym. Może nawet Gay? Na tej pozycji w lidze jest taki natłok, że na prawdę ciężko stwierdzić. Jest na pewno pięciu lepszych, reszta, którą wymieniłem, według uznania. Inną sprawą jest to, że to Rookie i gra na debiutanckim kontrakcie, co powoduje, że stosunek ceny do jakości powala.

A ja znowu uważam, że Smith jest zdecydowanie przeceniany. Jest zwyczajnie durny. Boiskowego IQ to on nie ma. Nie rozumiem ludzi, którzy hejtują Jamesa podając argumenty, że bez siły byłby nikim, co nie jest prawdą, a wychwalają pod niebiosa Smitha, który jest jeszcze bardziej atletycznym monstrum, ale nie zawsze należycie to wykorzystuje. Jak widzę Smitha, który zaczyna ceglić z dystansu, to aż mi się nóż w kieszeni otwiera. Nie zasługiwał zdecydowanie na kontrakt, który dostał, ale Dumars musiał desperacko ratować swoją posadę, poprawiając wynik zespołu chociaż trochę.

Ryan Anderson niedoceniany? Serio? Brak mi słów. Mało się mówi, bo gra w tak mało medialnych Hornets/Pelicans, że szkoda słów, ale jest prze kotem, Kevin Love dla ubogich, wg. zaawansowanych statystyk podawanych niedawno na tej stronie, najlepiej rzucająca czwórka w lidze. A przecież za rywali ma wyżej wspomnianego Love’a i samego Dirka. Każdy chciałby mieć go w składzie. Kwestia, że utknął w takim zespole, a nie innym. To samo można by przecież powiedzieć o Vasquezie, że był niedoceniany, a przecież jest świetny. Grał tam gdzie grał i dlatego mało szumu było, bo nigdy nie walczył o nic.

(8)
Array ( )

Hou 30 lipca, 2013 at 14:01
Odpowiedz

Chandler Parsons

(11)
Array ( [0] => subscriber )

Bert 30 lipca, 2013 at 14:13
Odpowiedz

Zdecydowanie Iman Shumpert 🙂

(3)
Array ( )

miły 30 lipca, 2013 at 14:26
Odpowiedz

Josh Smith, Tony Parker, z mlodszych Jimmy Butler, Lou Williams

(1)
Array ( )

pork 30 lipca, 2013 at 14:31
Odpowiedz

Chciałbym się dowiedzieć jak brzmi przysłowie o pierwszych skrzypcach.

(4)
Array ( [0] => subscriber )

Grzywacz 30 lipca, 2013 at 15:00
Odpowiedz

Jeff Green, Jimmy Butler wdg mnie by też nadawali się do tej listy

(3)
Array ( [0] => subscriber )

badyl 30 lipca, 2013 at 15:06
Odpowiedz

gdzie jest Mike Conley?

(3)
Array ( )

Pablo 30 lipca, 2013 at 15:10
Odpowiedz

Ja bym dodał Kirka Hinricha,Kyle’a Lowry’ego,Nica Batuma oraz Avery’ego Bradleya.

(7)
Array ( [0] => subscriber )

K3bo 30 lipca, 2013 at 15:17
Odpowiedz

Leonard – młody przekozak, moim zdaniem już nie ma co mówić o wielkiej 3 w SAS, on może być nowym liderem co pokazał w finałach.

Smith – niech pokaże swoją złość i talent w Detroit na bank go zauważą, musi być a All-Star.

Hibbert przekot, jak dla mnie najlepszy z młodych podkoszowych

(2)
Array ( [0] => subscriber )

Kac 30 lipca, 2013 at 15:52
Odpowiedz

w San Antanio maja nosa do takich talentow, dzieki temu SAS juz od ponad 20 lat nie moga narzekac na poziom swojej druzyny

(1)
Array ( [0] => subscriber )

BYQ 30 lipca, 2013 at 16:09
Odpowiedz

Trochę już wiekowy ale Antawn Jamison chyba też powinien się tu znaleźć?

(3)
Array ( )

spajder 30 lipca, 2013 at 16:37
Odpowiedz

Jeff Green, Hinrich, Mike Conley, Jamal Crawford, Rudy Gay

(4)
Array ( )

D-Rose is D-Man 30 lipca, 2013 at 17:17
Odpowiedz

NATE ROBINSON. Jest tak dobry że PRAWIE zastąpił Rosa a Chicago i tak nie przedłużyło kontraktu. #1 na liście dla mnie.

(2)
Array ( [0] => subscriber )

derdii 30 lipca, 2013 at 17:23
Odpowiedz

Avery Bradley, Jared Sullinger, Joakim Noah

(3)
Array ( )

all3 30 lipca, 2013 at 18:13
Odpowiedz

zdecydowanie Mike Miller zawodnik formatu all star, rzadko był wykorzystywany w tym sezonie przez Heat nie grał tylko i wyłancznie ze na jego pozycji grał, Wade, Allen oraz Lebron James. Sporo jest takich zawodników chodzby Kevin Martin, ale jesli miało by to dotyczyc “ksiazkowego” niedocenionego zawodnika to zdecydowanie Mike Miller

(-2)
Array ( [0] => subscriber )

Mrowek 30 lipca, 2013 at 18:20
Odpowiedz

Udonis ! Dusza Heat! Jak dla mnie to ON jest podstawą wgl Heat. Czarny Koń. BOGIEM BOGÓW

(2)
Array ( [0] => subscriber )

heat 30 lipca, 2013 at 20:55
Odpowiedz

zapomnieliście chyba sobie o NATE ROBINSON

(1)
Array ( )

spajder 30 lipca, 2013 at 22:21
Odpowiedz

@heat Nate niedoceniany? oj juz nie przesadzajmy, mial fajna serie z Nets, wszyscy sie nim jarali, ale to wszystko. fajnie, ze taki niski gosc robi takie rzeczy, ale ogólnie Nate jest cholernie nieobliczalny i nie mozna za bardzo na niego liczyc ; p pare miesiecy potrafi nic kompletnie nie grac zeby potem zagrac kilka niesamowitych meczów

(1)
Array ( )

Pan Kokos 30 lipca, 2013 at 23:55
Odpowiedz

Poza wymienionymi w tekście – bo nie ma co powtarzać – w poprzednim sezonie cichymi zabójcami byli jak dla mnie: Danny Green, Tony Allen, Mike Conley, Jarred Jack, Marc Gasol, Pau Gasol, Carl Landry, Luis Scola, Al Jefferson, Chandler Parsons, Ersan Ilyasova, Jim Butler, Manu Ginobili, Avery Bradley, Jeff Green, Ray Allen, Mike Miller (kolejność zawodników dowolna). Żadnego niepotrzebnego hypu, żadnych skandali, brak setki newsów czy wywiadów w TV – za to zawsze zapełnione słupki w tabeli po meczach, gra na 100% i maksymalne wykorzysanie powierzonego czasu gry na boisku.

(1)
Array ( )

. 31 lipca, 2013 at 00:20
Odpowiedz

Al Horford 😀

(4)
Array ( )

wiktorkowalski99 1 sierpnia, 2013 at 09:01
Odpowiedz

Shane Battier, DeAndre Jordan

(-1)
Array ( )

kondzio 1 sierpnia, 2013 at 13:50
Odpowiedz

Conley, Horford, J. Green, Varejao, D. West

(0)
Array ( [0] => subscriber )

Ras 2 sierpnia, 2013 at 11:02
Odpowiedz

Chris Bosh

(0)
Array ( )

Łukasz1984 26 lutego, 2018 at 12:17
Odpowiedz

Wybieram z ich wszystkich Iggiego (Leonard jest gwiazdą i jak najbardziej docenianą – 2 x DPOY nie bierze się z kapelusza) – nie dość, że potrafi się ubrać, potrafi przyjąć na klatę miejsce w drugim składzie (gdzie spokojnie mógłby być starterem), sylwetka i kondycja – nie mam pytań. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jego gry w SAS pod Popem, gdzie uważam byłby idealnym elementem układanki.
Pozdrowienia

(0)