Party like it’s hot: jak celebrują mistrzowie z Miami Heat
Krótko po wywalczeniu drugiego z rzędu tytułu mistrzowskiego, zawodnicy Miami Heat “przenieśli swe talenty” do ekskluzywnych klubów nocnych, gdzie czekała na nich feta. Z resztą feta to za mało powiedziane.
Zaczęło się w lokalu o nazwie STORY. Wspólnie z bliskimi i przyjaciółmi świętowano i dziękowano wszystkim zebranym. Nieoczekiwanie pojawił się Danny Green. Rozlano 100 butelek najdroższego szampana oraz zamówiono pizze, co dla przestrzegających ścisłej diety graczy było być może największą gratką.
Dalej impreza przeniosła się do klubu BAMBOO. Wśród zebranych dostrzec było można Timbalanda, Drake’a oraz Spike’a Lee. Na ręce Wielkiej Trójki Heat złożono specjalnie na tę okazję upieczony tort w kształcie pucharu imienia Larry’ego O’briena.
Były gorące dziewczyny, muzyka i powód do celebrowania. Tacy to pożyją…
zobacz więcej >>
Wożonko 🙂
Wielkie propsy dla Greena.
co za lamusy…
zasłużyli!
+dobra muzyka.
‘started from the bottom now we here’ jak to paasuje do niektórych chłopaków z NBA,.
myślałem że potrafią się bawić a to słaba biba że aż żal patrzeć
GREEN TO SEZONOWIEC ! 😉
Widzę że dla niektórych wypowiadających się definicją dobrej biby jest skończyć ją pod stołem… nie no gratulacje widze że coraz wyższy poziom niektórzy tu pokazują…
To powinni być Spurs… Żal ściska dupę,ale czas się z tym pogodzić.Oby stare kości TP,TD,MG i reszty wytrzymały do następnego roku i żeby wtedy skopały dupę tym swaggerom. Jak ultras Knicks liczę na nich i…zaraz,co tu robi Spike????
hoya wiecie.
“Danny Green did not party with us on Thursday night. He came to say congrats and I told him how proud of him I was for taking advantage…..”
“full advantage of the opportunity he was giving and keep going. We dapped up, showed love and he left. #StopBelievingAllYouHear”
Zupełnie inny ,wyższy poziom melanżu . Nie lubię Heat ,ale niech sie chłopaki bawią ,zasłużyli .
Zachowanie Green’a bardzo dojrzałe i jak najbardziej na miejscu 😉
ej no też bym tak chciał 🙂
1.Ray Allen wygląda jak Voldemort
2.Murzyni w klubie “Bambo” LOL;), a LBJ jeszcze koszulkę z łańcuchami narzucił;)
3.Skoro grali jak mistrzowie, to mają prawo bawić się jak mistrzowie, a ci co krytykują, to niech sobie przypomną co sami tamtej nocy robili i zamkną ryje, bo większość lamusów na necie siedziała albo spała.
Allen bardziej jak Red Skull 🙂
ale spizgany BOSH
Mają rozmach sku**** ! Świetnie się potrafią bawić , swoją drogą kto przy takiej muzyce i w towarzystwie Drake’a mógłby się bawić zle .Tylko obecność Spike’a mocno raziła w oczy 😉
Melanż po (afro)amerykańsku, kajdany, szampany i skąpo odziane dziewoje. Ale:
1. Krzysiu Bosh to ma zawsze taką minę, że nie mogę przestać się śmiać. Gość wystarczy że spojrzy się w obiektyw, a już jest beka.
2. LBJ jakie stilo, krótkie skórzane spodnie, kajdany, full cap i tank top w łańcuchy 😀
3. Green skorzysta z zaproszenia do Miami i dołączy do nowych kolegów? 😉
@kubson
Green ma kontrakt ze Spurs do końca 2014/15 (-> hoopshype . com -> salaries )
Wade zdecydowanie moj ulubiony zawodnik w MIAMI ! 🙂
Ray Allen najlepszy tees na imprezie… chociaż gdybym miał łapki jak Flash albo King James to też bym tak bujał w sumie…
WYPISZE KTOŚ TYTUŁY PIOSENEK? Chociaz kilku, proszę : )
troszke sztucznie to wyglada .stoja pajace na scenie i smsy pisza
Widzę, że mamy wśród komentujących takich imprezowiczów, że biba w Miami z nieograniczonym budżetem jest dla nich za słaba. Ale co poradzisz. Jedni się bawią, bo właśnie zdobyli mistrzostwo NBA, a inni, bo jest weekend i trzeba się na*ebać.
Ktoś pytał o nuty, wychwyciłem też Chief keef “i don’t like”.
+ Future feat. Lil’ Wayne – Karate chop
Nie mogę skojarzyć nazwy utworu z 4:10. Ktoś pomoże? 🙂
YUNG JOC – IT’S GOIN’ DOWN, już mam 😉