fbpx

Phil Jackson: “Kobe nie jest Jordanem, nikt nim nie jest”

48

Jeżeli ktokolwiek miałby ostatecznie rozstrzygnąć tę palącą kwestię, powinien być to Phil Jackson. Człowiek znany z powagi, sardonicznego poczucia humory, wypowiadający myśli nieprzypadkowe, wielce charyzmatyczny, a do tego najbardziej utytułowany szkoleniowiec w historii NBA.

Latami współpracował i grał w golfa z Michaelem Jordanem. Obserwował rozwój i dojrzewanie Kobe Bryanta, jadł obiady z jego rodziną. Był obok w chwilach triumfów (11 tytułów mistrzowskich) oraz niepowodzeń (śmierć ojca Jordana, Kobe oskarżony o gwałt, porażki w playoffs). I choć w rozmowie na temat najwybitniejszych graczy ofensywnych w historii NBA nie sposób uniknąć porównać Kobe i Jordana, Jax chce abyśmy przestali szukać podobieństw.  Oto fragmenty wywiadu, jakie Jackson udzielił dziennikowi LA Times:

Kobe poszedł śladami wydeptanymi przez Michaela. I choć wiele rzeczy robią niemal identycznie, chcieć być jak Jordan to jedno, być jak Jordan to drugie…

1

Musimy wyjąć Michaela Jordana poza nawias. Przestańcie porównywać kogokolwiek do Michaela Jordana. To nie fair. Był niesamowity. Kobe ma własną orbitę.

1

Nie rzuca z tą samą skutecznością (45%) co Michael (49,7%) i choć ma podobne cechy do Michaela, nie jest tym samym graczem. Nie chcę mu niczego odbierać – jest wspaniałym graczem na swój własny sposób.

1

 [vsw id=”v27Hk5OIe-k” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

48 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Te wszystkie porównania stają się coraz bardziej nudne. Wiadomo, że Kobe nigdy nie będzie Jordanem mimo, że mają tyle wspólnych cech. 🙂

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nic odkrywczego specjalnie odkrywczego 😉

    Z jednym się zgadzam. Kobe osiągnął już tyle, żeby stać się już nie tyle “naśladowcą”, “następcą” itp. Jordana, ale Kobe Bryantem. Stworzył swój styl, swoją “orbitę”. Teraz fachowcy powinni się zastanawiać kto jest/będzie nowym Kobem. Bo póki co następców nie widać.. nie widać młodych sg którzy byliby wstanie utrzymać poziom tych dwóch najlepszych ‘2’ ever.

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wszyscy będą pisać, że Kobe to nie MJ… a ja napisze dla rozluźnienia tak: 1:57 – Kej Dżi jaki młodziutki 😀

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    NIe ma co porównywać. W obecnych czasach mówi się że Kobe jest dobry ale nigdy nie będzie taki jak Mike, tak samo jak w ~25 lat temu mówiono o MJu w stosunku do Magica. Jest bardzo dobry ale to nie Magic..
    “Janek, nie mieszajmy myślowo dwóch różnych systemów walutowych” 😉

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kobe to Kobe, MJ to MJ, LeBron to LeBron, Luke Walton to Luke Walton, każdy tworzył i tworzy swoją historie wszyscy byli i są genialni ( z wyjątkiem tego ostatniego którego wymieniłem 😛 ), w sporcie zawsze się znajdzie ktoś kto będzie porównywał, Ja zwolennikiem takich porównań nie jestem.

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Można próbować ich porównywać… Widać ze mają ten sam styl, podobną technikę i oboję są i będą legendami NBA… Ale nie mozna ich porównać w sposób ze Koby to Jordan…
    Przecież 18 letni chłopak też moze byś w swojej lidze kimś typu LBJ byc wielki i silny z talentem. Wchodzic pod kosz jak czołg i wgl… Ale przecież nie będzie LBJ… Proste porównanie.

    (0)
  7. Array ( )
    ryki tyki narkotki 6 stycznia, 2013 at 16:45
    Odpowiedz

    NIke Air Force One High, są olskulowe, są high i są kuraewsko wygodne wbrew wyobrażeniom,że mają podeszwę jak NIKE dunk czy AJ 1 , bo nie mają! są grubsze i nie z plastikowego gów…

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To wszystko chodzi o porównania, Nikt nie mówi, że Kobe jest Jordanem. Majkel jest jeden i niepowtarzalny, oczywiście swoje robi też czas. Gloryfikujemy MJa siłą rzeczy. Myślę, że za kilkanaście lat Kobe Bryant będzie kimś tak samo “legendarnym” jak właśnie Jordan dla naszego pokolenia. 🙂

    (0)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Rzeczywiście Phil ma rację Kobe poszedł śladami Jordana ale taki sam nie jest , dużo mu brakuje przede wszystkim 6 mistrzostw ale i tak uważam że Kobe jest jego następcą i będzie tak samo nagrodzony….

    (-1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Sprawa oczywista, Bryant to wybitny koszykarz i jeden z kilku najlepszych swojej ery, ale to za mało, by być porównywanym z najlepszym w historii i te porównania właściwie są naciągane od dawna. Już z 10 lat temu było widać, że Kobe nie jest i nie będzie na tym poziomie, ale że jest najwybitniejszym sg od czasów Jordana przez to te porównania się tak ciągnął do dziś, mimo, że mocno śmieszą. Myślę, że wszystkim ten temat się już dawno znudził.

    (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Cóż jeśli chodzi o niektóre aspekty to KB24 nawet przegonił MJ-a. Mam na myśli jego jakby to nazwać “długowieczność” Te gość gra 17-ty sezon na takim poziomie!!! Jest wręcz cyborgiem. Bije kolejne rekordy jak chociażby ostatnia seria meczów powyżej 30. Nikt w tym wieku tak nie grał, nawet sam MJ. Przypomnijmy że MJ w wieku obecnym Kobasa, pomimo znacznie mniejszej liczby rozegranych meczy, bo “ledwie” w 13-tym sezonie gry mial statsy 28,7 ppg 5,8 rpg 3,5 apg przy skutecznoś 46,5% z gry. Dla porównania obecne staty KB24 z tego sezone to: 30,5 ppg 5,2 rpg 4,7 apg przy skuteczności 48,3%

    (0)
  12. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Porownywanie nie ma co… jest miedzy nimi przepasc. Kobe jest obecnie najlespzym rzucajacym obronca w lidze. Czy Kobe jest drugim najlepszym “shooting guard” wszechczasow? tu mozna pokusic sie o dyskusje.. Sa jeszcze Jerry West, Pete Maravich, George Gervin, Allen Iverson, Reggie Miller… Na pewno jest w pierwszej 4 rzucajacych obroncow wszechczasow….

    (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    No Kobe nie jest drugim Jordanem- jest lepszy. Jordan bez Pippena nie był tak dobry, zaś Kobe bez Shaqa owszem. Nigdy go nie lubiłem, a za to co zrobił podczas Lockoutu jeszcze bardziej go znienawidziłem.

    Ja uważam, że Kobe jest Kobem i nie musi naśladować nikogo, by pokazać, że jest najlepszym grajkiem tego tysiąclecia ^^

    Czekam na hejty :>

    (-1)
  14. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @ Kuba.. Kobe lepszy od Jordana ? w czym ?
    Kobe i jego osiagniecia – Jendowymiarowy gracz rzucajacy pkt. Nie wnosi wiele poza rzuconymi pkt… co jest odzwierciedlone w statystyce PER I win shares.
    1. statystyka Per – 23.51 – 18 w historii
    2. Win Shares – 168.30 – 17 w historii
    3. Zdobyte pkt – 30 461 – 4 w historii
    4. Statystyki/mecz – Pkt- 25.5, Asysty- 4.7, Zbiorki – 5,3,
    5. Ilosc mistrzostw – 5
    6. Ilosc MVP – za sezon: 1, za finaly: 2

    Michael Jordan – to chyba oczywiste.. MJ jest lepszy od Kobe we wszystkich statystykach, pod kazdym wzgledem, w kazdym calu
    1.Statystyka PER – 27,91, 1 w historii
    2. Statystyka Win Shares – 214,02, 2 w historii
    3. Zdobyte pkt – 32 292 – 3 w historii
    4. Statystyki/mecz – Pkt- 30.1, Procent z gry: 49.7, Asysty- 5.3, Zbiorki – 6.2,
    5. Ilosc mistrzostw – 6
    6. Ilosc MVP – za sezon: 5, za finaly: 6

    (0)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Teo. – nowym Kobem? Starczy już jednego 🙂

    Jordan nie miał Shaqa (dominatora ligi na środku) dzięki któremu Kobe (i nie tylko Kobe) zdobył 3 mistrzowskie pierścienie…. takiego zawodnika jak Pau Gasol (franchise player z innego zespołu) też MJ nie miał, sorry ale porównania do Dennisa Rodmana będą nie na miejscu (on był past-prime) Scottie grał z MJ-em od początku, jak Derek Fisher z Bryantem……. Kobe miał łatwiej, a pierwsze 3 tytuły zdobył równorzędnie on i Shaq, i Glen Rice, i Rick Fox i Robert Horry itd… Kobe niczym się wtedy nie wyróżniał! Jeśli ktoś twierdzi że Kobe zdobył 3 pierwsze tytuły dla Lakers to chyba przestał być fanem całego NBA 🙂

    @8straw – “Nikt w tym wieku tak nie grał, nawet sam MJ.” – co ty gadasz 🙂

    (0)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    oglądając Jordana oglądało się Boga koszykówki, oglądając Kobego ja widzę pozera na piłki i kopię/kalkę MJ-a, niestety nieudolną, może to i dobrze, bo MJ był tylko jeden, jego ruchy to była esencja gry w koszykówkę, ruchy Kobego są takie same jak u innych zawodników, nie wiem czy ktoś kiedykolwiek zbliży się na tak wysoki procent wytrenowania własnego ciała co MJ, po prostu poezja

    (0)
  17. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    ta dyskusja jest bezcelowa… jeden byl najwiekszym graczem wszechczasow a drugi jest poza pierwsza 10 a moze i 15 najlepszych graczy w historii…

    (0)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Leszczu

    Nie odzywałem sie na forum od września, ale twoje komentarze są bez sensu. Napisałes ze Kobe jest top3 SG all-time a potem że nie jest top 15 all-time… Wiem, że nie lubisz mamby ale oprócz jego negatywnych cech (jakich mu nie brakuje) znajdzie się również wiele pozytywnych, których ty nigdy nie dostrzegasz. Na koniec to co myśle od dawna, czyli to że jestem w pełni przekonany że nie byłeś naocznym świadkiem showtime Lakers, czego zapewne się wyprzesz :]

    (0)
  19. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @Xamlal… to, ze jest w pierwszej trojce rzucajacych obroncow nie znaczy, ze nie moze byc 15-20 ogolnie w historii…
    Bylem naocznym swiadkiem “showtime Lakers”.. jako dziecko mieszkalem w USA… ale co to ma do czegokolwiek to naprawde nie wiem…

    (0)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Leszczu skończ wasć te swoje herezje głosić bo 95% ludzi z tego portalu tylko podnosisz ciśnienie kiedy czytają twoje śmieszne posty, z którymi nikt się nie zgadza. taką miałem polewkę kiedy, pod którymś temaatem próbowałeś wszystkich przekonać, że Mamba to top15 zawodników w historii, a każdy porządny ekspert z USA powie Ci, że jest w najgorszym wypadku w okolicach top10, większośc twierdzi, że to top5…ale o oni tam wiedzą. Skoro w Polsce żyje taki Leszczu i w kazdym poscie pisze co oznacza PER (hahahaahaha) i skoro on mówi, że Bryant to top15-20 to tak jest niestety.skończ tez pisac, ze jestes fanem Lakers bo przynosisz tylko prawdziwym fanom (w tym mi) wstyd.

    (0)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Dokładnie, nie waż się nazywać fanem Lakers…Kobe to TOP5 i każdy począwszy od ekspertów w USA, a skończywszy na nas , kibicach w Polsce ma gdzieś twoje PER…

    (0)
  22. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    ha ha ha.. nic mi nie pozostaje tylko smiac sie 🙂 przeciez nie bede plakal nad wasza niewiedza i nieznajomoscia tematu.. Kobe w pierwszej piatce wszechczasow??? ha ha hah

    (0)
  23. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kobe ma inaczej ułożony środek ciężkości niż Majkel…… Kevin Durant, T-Mac a nawet Reggie Miller byli lepiej ułożeni od Kobego w porównaniu do Jordana, MJ zdobywał punkty jak rasowy SG (Ray Allen, Allan Houston, Reggie Miller itp.) Kobe podbiera robotę niskim skrzydłowym, gra na dwóch pozycjach jednocześnie, MJ nigdy nie wciskał się w robotę Pippena, ten był od trójek i od wszędobylstwa, MJ był tylko od wrzucania “dwójek” przeciwnikom z określonych pozycji, czasem trójek ale rzadko, Kobe natomiast stara się być wszędzie gdzie tylko może uszczknąć dla siebie kolejne punkty, i nie potrafi tego co robił Jordan, gra na niższej skuteczności, taka jest różnica pomiędzy nimi dwoma, zasadnicza i ogromna a pan Stern zrobi wszystko by kibice NBA nie odeszli od telewizorów, opłaci ekspertów na ESPN, komentatorów, którzy twierdzą że LeBron to poezja ruchów, a nawet trenerów itp. w zasadzie co do Kobego “kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą”, w tym przypadku staje się prawdą po latach, Kobe gra na przekór wszystkim a gdy komuś się to nie podoba mówi że weźmie zabawki i pójdzie do domu, tak nigdy nie robił MJ, w zasadzie gdyby nie Shaq i później Gasol Kobe skończyłby tak jak LeBron w Cavaliers albo Garnett w Minnesocie a o gadaniu że to legenda nie byłoby mowy

    (0)
  24. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    zwróćcie uwagę na fakt że Kobe nigdy nie chciał się dogadać z drugim rasowym shooterem, Caron Butler w ogóle po przyjściu za Shaqa stał im się nie przydatny, czemu? każdy głęboko myślący fan LA zna na to odpowiedź 😉

    (0)
  25. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Luki29
    ” w zasadzie gdyby nie Shaq i później Gasol Kobe skończyłby tak jak LeBron w Cavaliers albo Garnett w Minnesocie a o gadaniu że to legenda nie byłoby mowy”

    No i dlatego lebron jak i KG przeszli gdzie indziej i też dzięki partnerom zdobyli mistrzowskie pierścienie. Żaden z nich nie został by mistrzem zarówno w Cavs jak i Minnesocie. Zresztą nawet MJ nie zdobył by sam pierścienia bez Pippena i Rodmana. Nie ma opcji 😉 Dlatego takie gadanie nie ma sensu żadnego 😉

    (0)
  26. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Zybiss – pierwsze 3 tytuły Bulls bez Robaka 😉

    wiesz co miałem na myśli? MJ sprawiał że zawodnicy wokół niego stawali się lepsi – wiele osób to powtarzało, to aż biło od nich w trakcie meczów, z Kobem było po prostu odwrotnie, każdy zawodnik z jakimś tam potencjałem był zabijany przez jego ego (?) takie odnosiłem wrażenie

    (0)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Kobe to Kobe. Jordan to Jordan. James to James. Każdy gra inaczej i porównywanie ich to niedorzeczność. Michael był i będzie najlepszym graczem w hstorii…

    (0)
  28. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @ Luki… wreszcie ktos obiektywnie patrzy na Kobiego… ja juz nie mam sily uczyc i tlumaczyc… udawadniac, ze wielblad ma garb …

    (0)
  29. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @leszczu
    jesteś monotematyczny. Ciągle pisałeś o PER teraz o wielbłądzie co ma garb 😉 Myślałem, że nie będę z tobą dyskutować w tym temacie ale to nie da rady 😐 Widać u ciebie wpływ kultury zza oceanu. Usrasz sobie coś i tak ma być. Porażka …

    (0)

Skomentuj Zybiss Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu