fbpx

Pięć odsłon tegorocznej beznadziejności New York Knicks

20

Knicks przegrali wczoraj w Madison Square Garden ze słabym Bostonem 41 punktami. Nie chcę w tym miejscu odmawiać umiejętności Jordanowi Crawfordowi, a zwłaszcza jego sześciu trójkom z ręką przy twarzy, jednak w ostatecznym rozrachunku gospodarze grali tak źle i bez wiary, że co bardziej rezolutni kibice mogliby bez problemu wygrać proces o zwrot kasy za bilet. Co się dzieje w Nowym Jorku? Dlaczego wciąż przegrywają? Oto pięć powodów, a właściwie jeden powód w pięciu kolejnych odsłonach.

Bolesna to prawda, ale powiem: bez pracy nie ma kołaczy, bez wysiłków i poświęcenia nie ma obrony, nie ma obrony nie ma zwycięstw:

Numer 5.

Amar’e Stoudemire’a monolog wewnętrzny:

– Zaraz, jak to było? Wychodzę do podania teraz, czy…

[vsw id=”fQAtOD9Bbhc” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Numer 4.

Beno Udrih do Kenyona Martina:

– Ej no…
– Co ej [xxx]!? Kryć go miałeś

Damian Lillard nie nagabywany przez nikogo, spacerkiem wchodzi pod kosz. Dwadzieścia lat temu straciłby przy takiej próbie głowę, o co postarałby się Charles Oakley, Anthony Mason bądź Charles Smith. Może i zeszliby za faule, trudno. No easy layups!

[vsw id=”3p53XpcfTos” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

czytaj dalej >>

1 2

20 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    co jak co ale w tym sezonie NYK wg. mnie nie mają szans na playoff a nawet jeśli stanie się cud to odpadną szybciej niż zdążą powiedzieć “pierścień”

    (19)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    najlepsza druga akcja i “przekazywanie krycia” 😀 buahahaaah masaskra, no nie wierzę, żeby tylko brak Kidda to spowodował, chociaż w zeszłym roku było o niebo lepiej, ale wszystko jest lepsze od tego dna, które prezentują teraz. No i pan Stoudemire… przegięcie

    (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    ktos kiedys tutaj napisal ze dzisiejsze nba jest mocniejsze od tych z lat 90 😀 .to co sie dzieje z tymi zespolami wola o pomste do nieba.dobrze autor napisal .wyobrazcie sobie 20 lat temu zeby ktorykolwiek z graczy nowego jorku pozwlil zdobyc tak latwo punkty :D.jezeli takie beztalencie jak staudemire zarabia tyle pieniedzy to faktycznie dobrze nie jest

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    nawet wymiana za Rondo nic by im nie dała, Knicks to drużyna z najbardziej rozkapryszonymi gwiazdeczkami w lidze. Nic się nie zmieniło w ciągu tych parunastu latach – od czasów kiedy byli w finałach staczają się na same dno. W zeszłym roku grali fajną koszykówkę, wielu widziało ich nawet w finałach, JR Smith grał jak nigdy, starał się niesamowicie i mimo tych jego imprez w Playoffs to był dla niego bardzo udany sezon, ale wychodzi jednak na to, że Smith po prostu pracował na nowy kontrakt.. przypominam, że zeszły sezon był jego ostatnim w kontrakcie. Potem chyba tydzień po podpisaniu nowej umowy oznajmił, że będzie przechodził niedługo operację kolana.. parodia po prostu.
    Lance Stephenson, pochodzący z NY mówił, że chciał na początku kariery grać w Knicks, ale teraz na pewno nie żałuje tego, że wybrali go Pacers i słusznie, bo myślę, że gdyby trafił do NYK, to jego potencjał na pewno by się zmarnował

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Akurat dzisiaj obejrzałem film “Eddie” (polecam, oldschoolowa komedia o baskecie ^ ^) i akurat obraz tamtejszych Knicksów z początku filmu jest dobrym odzwierciedleniem tego co się dzieje w tym sezonie..

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dobra komedia wyszła z tych zagrań obronnych. Zresztą, co się dziwić. Tyson defensywna kotwica NYK się leczy. W jego miejsce na Centrze gra 213 cm Shooting Guard z iście makaronową obroną. PF okupują Kenyon Martin, bez kolan, który chyba tylko dzięki silnej woli, jest jeszcze w stanie biegać po parkiecie. Oraz Stoudemire, obecnie najbardziej przepłacany gracz w NBA. SF to genialny strzelec Melo, z bardzo nie genialną obroną. Za Melo na SF pogrywa sobie podróbka Rona Artesta. Ron był świetnym, silnym, walecznym obrońcą. Który potrafił też skutecznie zdobywać punkty. Ten ktoś, z dziwnym imieniem, tylko z wyglądu przypomina mi Artesta. Na SG gra naczelny alkoholik NBA, JR Smith. New York powinien go wysłać na jakieś spotkania AA, bo od chlania JR’owi się ręce trzęsą, inaczej tej skuteczności wytłumaczyć się nie da. Dalej Shump, który zamiast ćwiczyć grę w ataku na treningach, to siedzi w studiu i rap nagrywa. I co najbardziej smutne, to to, że kocur Hardaway jr. Musi grać za tą dwójką, kiedy ja bym nim grał jako starterem. PG to grubasek Felton, podstawy ma dobre i nic poza tym, oraz Udrich i Prigioni, którzy o obronie to w baśniach słyszeli, a na pewno już o tej obronie za oceanem. No i jak tu wygrywać mecze? A $$$ trza na konto przelewać. Szkoda mi kibiców NYK, bo nie tak sobie ten sezon wyobrażali.

    (13)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda mi ich… W pewnym momencie w zeszłym sezonie wyglądali jak kandydat na detronizację Miami (dla tych co oskarżą mnie o herezję – mieli najlepszy bilans w lidze i stłukli ich dwa razy niemiłosiernie). Coach Woodson świetnie poukładał tą drużynę, kosz dziurawiły trójki a w obronie nie było fenomenalnie ale starali się i dawali radę. A od pewnego momentu równia pochyła… Nie rozumiem…

    (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Tutaj naprawdę nie wiadomo o co chodzi. Filmiki świetne, całkowicie oddają beznadziejną sytuację panującą w NY. To jest jakieś przepoczwarzenie. Jak można mieć tak odmienne dwa sezony?? W składzie nie było przecież jakiś diametralnych roszad. Sam już nie wiem, może na styl “Space Jam” przylecieli kosmici i zabrali nowojorczykom całą moc! Z drugiej strony bardzo dobrze opisał to #SebaMagic. Część poprostu nie potrafi za wiele, część dostała kaske i ma wszystko w dupsku a reszta to zblazowani gwiazdorzy. Cholernie brak mi tych Knicks z lat 90. Tam nie były potrzebne jakieś pogadanki w szatni. Taki Pat Ewing własnoręcznie urwałby ze 4 głowy. Banda panienek, którym w głowie tylko imprezki i nowe trendy mody.

    (1)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie tłumaczcie JR Smitha tymi imprezami. Rodman chlał przez prawie całą karierę, a jakoś na następny dzień umiał się pozbierać i grać na poziomie.

    (4)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Zgadza się #Banan, tylko że Rodmanowi zależało, miał serce wojownika. Smith to zwykły najemnik. Podejrzewam, że każdy z tutaj komentujących czy to grając w amatorskiej lidze czy na orliku ma większą ambicję i wolę zwycięstwa od Pana J.R’a.

    (6)

Komentuj

Gwiazdy Basketu