Pięć przykazań Gregga Popovicha
A zatem doprecyzujmy, oto pięć przykazań Gregga Popovicha. Pięć uniwersalnych prawd, które przydadzą się nie tylko na boisku koszykarskim. Gotowi?
1. Stawiaj sobie ambitne cele i standardy.
2. Liczą się realizacja planu, wyniki. Nie nazwiska, średnie czy efektowne akcje.
3. W czasie wolnym nie myśl o pracy. Nie zadręczaj.
4. Nie bój się przegrywać, ale pamiętaj by wyciągać wnioski.
5. Prawda sprawdza się lepiej niż chrzanienie.
Dobrego dnia!
Kobe wygrał 5 tytułów pomijając 3 przykazanie
Drugie przykazanie w zasadzie też olał 😉
W sumie ciekawe jakie by były przykazania Kobasa…
“Gałę podaj tylko jeśli musisz”
nie chce hejtowac ale zle sie to czyta
“nie licza się nazwiska”
o tym porozmawiamy, kiedy Gregg Popovich zostanie osierocony odejściem Tima Duncana :]
“prawda sprawdza się lepiej…”
poproszę o definicję “Prawdy” ;][
“w wolnym czasie nie myśl o pracy”
pod waruinkiem, że czas wolny masz przez jakieś 10 dni w roku. umiejętnośc resetowania jest istotna, ale najlepsi myśl o grze przez cały czas. Miles Davis mówił,ze “na trąbce gra codzienne : minutę, godzinę albo cały dzień. Tyle ile musi danego dnia”. dla zwycięzców nie ma urlopu od pracy. dlatego uważam, że Popovich w 3 punkcie łamie 5 zasadę :]]
poza tym, nawet dobry wypoycznek psycho-fizyczny od PRACy, nadal jest częscią realizacji PLANU :]]
@wielmozny pan P
Nie pouczaj mi tu Popa…;)
A najbardziej utytułowany nie jest przypadkiem Red Auerbach?
unbeliver, a czytać umiesz?
Czy tylko mnie irytuje ta nonszalancja popovicha? Wiem, że trenerem jest super ale jego charakter odrzuca mnie straszliwie…
Pop za dużo nie mówi i ciężko o jakiś obszerniejszy wywiad dlatego mam nadzieje że jak już skończy przygodę trenerska to usiądzie do biografii która będzie kopalnią wiedzy i pełna ciekawostek z szatni Spurs 🙂
wielmozny pan P
A czy Tim Duncan jak przychodził do ligi był wielkim nazwiskiem ? Czy Leonard jak przychodził był wielkim nazwiskiem ? Albo Manu czy Tony ?
To nie nazwisko sprawia, że grasz na najwyższym poziomie. Timi to wie w przeciwieństwie do prawie 70% graczy w NBA typ[u Westbrook, którzy nie myślą tylko biegają. Coraz mniej jest inteligentnych graczy.
U can’t hendle the truth 🙂 A serio to jakiej byś definicji nie przytoczył na dłuższą metę lepsza będzie prawda niż najlepsze kłamstwo.
Czym tak naprawdę jest koszykówka dla tych ludzi ? Pracą ? Może. Dla prawdziwych zwycięzców koszykówka to będzie najpierw pasja, zabawa, a dopiero później praca. Inaczej nie byli by skłonni do takich poświęceń. Cały rok w trasie z dala od rodziny. To naprawdę trzeba kochać.
@Ciuus, oczywiście, że Duncan przed przystapieniem do ligi był wielkim nazwiskiem. Już w 1996 r. był pewniakiem do draftowej jedynki i praktycznie pewniakiem do bycia superstarem w NBA.
Ostatni gif wymiata