fbpx

Pięć rzeczy, których nie wiecie na temat Chrisa Paula

25

ce

Chris Paul to jeden z tych skurczybyków, którzy w pojedynkę są w stanie zdominować mecz NBA.

Maestro zmiany tempa, wybitny egzekutor ataku pozycyjnego, kreatywny asystent, efektowny ball-handler, skuteczny strzelec, a do tego postać niezwykle zacięta i waleczna. Od lat pierwszy złodziej ligi.

Pomimo swych skromnych 183 centymetrów wzrostu i przeciętnych prędkości osiąganych na zakrętach – dzięki posiadanej technice i sprytowi bez problemu potrafi wykreować sobie pozycję do rzutu, a w akcji pick and roll nie znajdziecie lepszego rozgrywacza, przynajmniej odkąd John Stockton opuścił szeregi NBA, a Steve Nash wyraźnie zestarzał.

Przed Wami pięć rzeczy, których nie wiecie na temat 28-letniego Chrisa Paula.

1) Trudne początki

Chris ma dwa lata starszego brata CJ-a, niegdysiejszą koszykarską gwiazdę liceum, który obecnie pracuje jako menedżer CP3. Kiedy chłopaki mieli odpowiednio 3 i 5 lat ojciec kupił im zabawkowy zestaw koszykarski – wiecie plastikową tablicę na kółkach. Tak się zaczęło.

Nasz bohater nie od razu jednak został gwiazdą parkietów, w pierwszej klasie szkoły średniej mierzył zaledwie 152 centymetry i pomimo sporego zapału i umiejętności panowania nad piłką – musiał obejść smakiem. Jakby to powiedzieć: uczęszczał na SKS-y, szkolił i trenował, ale do reprezentacji nie dostał. W drugiej klasie nie było lepiej: 157 cm. Dopiero w trzeciej podrósł do 178 cm, zajął miejsce brata w drużynie, który już był po maturze i ze średnimi na poziomie: 25 punktów, 5 asyst, 4.4 przechwytów poprowadził reprezentację liceum z Clemmons w Północnej Karolinie do bilansu 26-4.

Co ciekawe, w wieku 19 lat zatrudnił się jako wychowawca na młodzieżowym obozie sportowym Michaela Jordana. Powód? Nie mógł odmówić sobie szansy pogrania ze swoim odwiecznym idolem.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3 4 5

25 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    “W akcji pick and roll nie znajdziecie lepszego rozgrywacza, przynajmniej odkąd John Stockton opuścił szeregi NBA, a Steve Nash wyraźnie zestarzał”
    Jak dla mnie to TP9 jest przynajmniej na równym poziomie jak CP3 jak nie wyższym 🙂

    (20)
    • Array ( [0] => administrator )

      no way. chodzi o umiejętności strzeleckie, swoją drogą Spurs maksymalnie wykorzystują prędkość Parkera. To inny typ gracza niż cp3

      (15)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    @TheHeat34 każdy ma prawo do swojego zdania 🙂 do Magica mu jeszcze trochę brakuje, przede wszystkim pierścienia

    (41)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    “5 rzeczy, których nie wiecie na temat…” – to moja ulubiona seria artykułów na tym portalu
    CP3 jest genialnym zawodnikiem, często gdy reszcie zespoły nie idzie bierze na siebie cały ciężar gry (pkt i asysty),
    brakuje mu tylko nieprzewidywalności/kreatywności jaką popisuje się często Rajon Rondo – ale wszystkiego mieć nie można 😉

    (21)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie zapominajmy, że jest też wicemistrzem w:
    http://youtu.be/hcxXGPDC1Gs
    Nie no, tak na poważnie, gościowi należy się szacunek za to, że tam, gdzie jest, pojawiają się zwycięstwa. Za kilka lat powinien sięgnąć po pierścień (to Griffin musi wepchnąć Clippers do Finałów swoją dominującą postawą przez całe Playoffs, nie Paul i jego pewne punkty w końcówkach).

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    CP3 jest jednym z tych graczy, którym choć nie kibicuję, to ogromnie szanuje i podziwiam umiejętności. Historia z dziadkiem ruszyła mnie mocno a akcja, że rzucił 61 punktów – WOOOOOW podziw, filmowa akcja godna kariery MJa

    (2)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ciekaw jestem jak częstym bywalcem na turniejach Chrisa jest zapalony kręglarz – Andrzej B. 😀
    Co do CP3: bez wątpienia najlepszy PG od kilku dobrych lat. Pamiętacie jak stosunkowo niedawno zastanawiano się kto jest lepszym rozgrywającym: CP3 czy Derron Williams? Myślę, że teraz nikt nie ma co do tego wątpliwości, że Paul zjada Derron na śniadanie. Co do samego Chrisa, nie przepadam za nim i jego cwaniactwem na parkiecie: flopping, zadziornosc, taka mało pozytywna, ale pełen szacunek dla jego profesjonalizmu 🙂 HOF

    (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    @tomtom
    żartujesz?! po co korektor? wszystko dobrze…
    poczytaj sobie wyborczą albo inne gówno. Wszyscy obecnie wychodzą z załóżenia, że skoro i tak plebs to kupi, to po co płacić za kogoś, kto to poprawi i ewentualnie sprawdzi, czy to co piszą to wogóle prawda? Dlatego doceń ‘perełki dziennikarskie’ np takie jak ta, czy też wiele innych, których ‘nikt nie czyta’! W Gwiazdach Basketu, (chyba) nikt za to kasy nie bierze, a czyta się artykuły z ciekawością, co będzie w kolejnych wersach, gdzie w wielu przypadkach ‘gazet’ po kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt stron interesująca jest jedna czy dwie, czesem więcej jak jest jakiś lapszy dzień/tydzień…
    Dlatego proszę cie! nie PIER*@!#DOL!

    (6)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @WCO Hahahaha Najlepszy point guard piszesz ale nie dajesz żadnych argumentów za to każesz innym i oczywiście pierścienie się nie liczą!!! Hhahahahahah. Zapewne nagrody MVP też sie nie liczą. Nie liczy się średnia asyst z przeciągu kariery. Zapewne geniusz koszykarski również się nie liczy. Zapewne nie liczy się magia młodego Magica gdy jako rookie w szóstym meczu finałów zaliczył linijkę 42 pkt, 12zb i 7as oraz został mianowany MVP. Argumentów przeciw jest od groma. Magic Johnson oraz John Stockton bez apelacyjnie na pierwszych dwóch miejscach. WCO – nauc się szacunku dla legend a dopiero później pisz bzdury.

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Ostani gif pokazuje gdzie jego miejsce ^^
    a w tym wcześniejszym coś poprostu musiało być nie tak, w ataku… zauważyłem że w przypadku wielu zawodników sędziowie nie chcą wszystkiego widzieć.
    Najfajniejsze są poźniej analizy video, Wade, LeFlopa, Duncanta, Tony Parkera, ‘Cipi Tszy’ dokłada do tego swoje 3 grosze! :p

    (2)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    wyliczanie jego średnich kariery w porównaniu z graczami nieaktywnymi jest po prostu głupie, jego staty zaczną spadać wraz z wiekiem przez co do Stocktona i Magica będzie mu na prawdę daleko. Oprócz tego oczywiście świetny zawodnik tym bardziej że przy jego warunkach świetnie sobie radzi w czasach mutantów na pozycji pg (Westbrook, Rose itd.)

    (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    i jeszcze jest królem flopów ( już wiadomo kto uczył Lebrona :D) i jedyną chyba osobą która chciała znieść karanie za flopy. Co by mu się łatwiej grało 😀

    (0)

Skomentuj TheHeat34 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu