fbpx

Polacy rozjechali Portugalię w pierwszym meczu kwalifikacji do ME 2017

17

83:57 odprawiliśmy we Włocławku reprezentację Portugalii w pierwszym meczu eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Wyszliśmy piątką: Koszarek, Ponitka, Waczyński oraz doświadczeni Hrycaniuk i Lampe pod koszem. Wszyscy biali, zdrowi i zmotywowani.  Jak to zwykle bywa, mecz zaczął się od wrzucania piłki w środek, gdzie skutecznie operował Maciej L. naprzemiennie oddając rzuty bądź odgrywając. Żadnego Gortata (był obecny na trybunach) nie chcę już w kadrze oglądać, Lampe ma swoje wady, ale jest daleko wszechstronniejszy ofensywnie, a to otwiera drogę pozostałym.

23-letni Mateusz Ponitka, nasz najbardziej atletyczny zawodnik, latał nad obręczą w swych czerwonych Nike HyperLive które choć przypominają buty do futsalu, są wyjątkowo zwrotne i reaktywne. Odkąd skumał się ze “Sklepem Koszykarza” podsyłają mu co smaczniejsze kąski:

skk

foto: Mateusz Ponitka twitter

Na Pana Łukasza Koszarka także nie mogę złego słowa powiedzieć (mijany okrutnie! hehe) ale raz, że trafiał zza łuku, dwa że gdy schodzi z parkietu, pojawiają się niepokój i problemy ze skonstruowaniem akcji.  AJ Slaughter może się podobać w koźle, bardzo potrzebna jest momentami jego gra 1-na-1, ale streetball to ostatnie, czego życzy sobie trener Mike Taylor.

Napiszę dyplomatycznie: w pierwszej kwarcie całkowicie kontrolowaliśmy przebieg meczu, po połowie musieliśmy wygrywać mecz po raz drugi, a po trzech kwartach wypracowana została kilkunasto-punktowa przewaga, którą nasi zmiennicy nie tylko dowieźli do końca, ale jeszcze powiększyli. Panowie Tomek Gielo i Olek Czyż mają wszelkie papiery na to, by w dowolnej chwili znaleźć się w pierwszej piątce zespołu. Innymi słowy: fajny, zróżnicowany basket polegający na wkładzie całej ósemki/ dziesiątki z akcentami przeniesionymi raczej na atakowaną połowę.

Co dalej?

  • 3 września mecz z Białorusią
  • 7 września rywalem będzie Estonia (Lublin)
  • 10 września rewanż z Portugalią
  • 14 września raz jeszcze Białoruś (Toruń)
  • 17 września Estonia vol.2

Nie wyjście z grupy i brak awansu są poza dyskusją. Przestrzegałbym jednak przed hurra optymizmem, Portugalczycy grali bez fachowego personelu pod koszem. Grę z musu oparli na rzutach dystansowych, a te wyjątkowo im nie siedziały. Niepokoją też przestoje Polaków jak ten w drugiej kwarcie. Rywal z solidnej półki by nam tego nie odpuścił.

Oglądaliście? Co powiecie?

17 comments

    • Array ( )

      Śmichy chichy ale jak ogląda się plk dość często z panami komentatorami z Polsatu to można się nieźle wk***ić. zawsze oglądam bez dźwięku

      (7)
  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Warto wspomnieć że Ponitków jest dwóch. Mateusz i Marcel. Ten drugi jest młodszy i grał USA w podstawowym składzie liceum z Benem Simmonsem. Niestety mu nie wyszło i wrócił do Polski z tego co wiem

    (17)
    • Array ( )

      Młody Ponitka zbierał niezłe recenzje w stanach, w końcu wygrali z Simmonsem mistrzostwo USA, a wrócił do Polski bo miał kontrakt ze Stelmetem

      (31)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Proponowałbym nie podniecać się za bardzo. To pierwszy mecz z Portugalią która reprezentuje poziom San Marino w piłce nożnej. Ale trzymam kciuki za chłopaków i mam nadzieję że awansują na mistrzostwa bez porażki

    (13)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Kto by chcial ogladac Gortata.lokalna gwiazdka.odbilo facetowi i zachowuje sie tak,ze ani w reprezentacji,a tym bardziej w nba,malo ktory polski fan basketu chce na niego patrzec.sorry Marcin.

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ps. Bladego pojecia nie mam po co Gortat pokazuje sie na trybunach… cos na zasadzie “Ja tam gram w nba,a wy nadal w przedszkolu koszykarskim,wiec wpadlem dodac wam otuchy,mizerniaki”?

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu