fbpx

Powtórka z rozrywki: Spurs zatrzymali LeBrona

14

Spurs wygrali mimo miernego występu po stronie obwodowych Parker/ Ginobili. Nie było firmowego pazura, agresji w grze. Nie było celnych rzutów trzypunktowych.

Osobiście po raz kolejny jestem zawiedziony postawą Dion Waitersa. Chłopak ma problemy z podejmowaniem decyzji na parkiecie, zachowuje się niepewnie, a w rezultacie oddaje głupie rzuty z odejścia w odległości 5-6 metrów od kosza. Co gorsza, w ataku niemal nie porusza się bez piłki. Jest wyraźnie zagubiony, czytaj: pierwszy na liście transferowej Cavaliers.

Z drugiej strony Kyrie gra niemal bezbłędnie (przyjmując relatywnie niski standard w obronie): szuka podań, ograniczył ilość prób rzutowych, nie traci piłek, skuteczność się podniosła.

No i na koniec, czyżby LeBrona zjadły nerwy? Wczoraj zdecydowanie nie był sobą. Kibice Cavs nie martwcie się marnym startem Waszej ekipy! Niech pocieszeniem dla Was będą te słowa:

Będą piekielnie mocną drużyną. Cieszę się, że spotkaliśmy się teraz. Będą dużo trudniejsi do pokonania w późniejszej fazie sezonu [Gregg Popovich]

1

Statystyki

Tim Duncan 19 punktów, 10 zbiórek, 6 strat
Boris Diaw 19 punktów, 6 zbiórek, 7 asyst
Kawhi Leonard 12 punktów, 10 zbiórek, 4 asysty, 4 przechwyty

LeBron 15 punktów, 6 zbiórek, 9 asyst, 5 strat
Anderson Varejao 23 punkty, 11 zbiórek
Kyrie Irving 20 punktów
Kevin Love 10 punktów, 11 zbiórek, 5 asyst

1 2

14 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    A tym czasem Milwaukee jest na 4. miejscu w East, z bilansem 7-5 :O Czyżby wszyscy się aż tak przeliczyli co do ich i Kidda umiejętności?

    (4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    łagodnie o LeBronie :]

    a w istocie, to seria jego błędów ostatecznie pogrązyła Cleveland.

    Spursom daleko bardzo do swojej A-game. jesli jednak są w stanie na zimno wypunktować Cavs i nie dac się zdominować ich ofensywnej sile, to znaczy że o ile Spurs będą dochodzić powoli do swojej normalnej dyspozycji i w maju znów możemy zobaczyć ich poza zasięgiem całej reszty, to Cavs czeka sporo pracy.

    Dion Waiters, Kyrie Irving czy KevIn Love są podstawowymi zawodnikami zespołu, tymczasem gry w obronie nie praktykowali zapewne od czasów podstawówki. w high school i na uniwerku byli zbyt wielkim szczęsciem dla szkoły i zbyt pewnym wkrótce-milionerem-w-NBA, żeby ich ośmielano się prosić o defensywę. w NBA też nie musieli, bo przecież na nich opierał się system ofensywny i “franchising” [Love i Irving], ewentualnie nie musieli, bo nie miał kto ich zmusić [Waiters pod okiem MIke’a Browna, niezłego coacha, ale bez zdolności zdobywania posłuchu u młodzieży].

    nie wiadomo, czy w jeden sezon są oni w stanie nadrobić te zaległości, a bez dwóch zdań droga do występów w Finals wiedzie przez rzetelną, solidną, komunikatywną, intensywną zespołową defensywę.

    (1)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Lukel
    Ale żeście mnie zaminusowali…W czym problem ? Przecież w tym meczu Houston grało bez dwójki starterów. Howard’a i Jones’a.. Więc nie wiem o co wam chodzi..

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu