Pożegnajcie Seattle Supersonics, witamy z powrotem Charlotte Hornets
Uczciwie trzeba wspomnieć, że Ballmer, choć jest wielkim fanem koszykówki, nie podchodził do operacji pt. “Bring back our Sonics” jakoś szczególnie ambicjonalnie. Kiedy w zeszłym sezonie, wraz ze swoim wspólnikiem Chrisem Hansenem, kręcił się wokół Sacramento Kings (też mówiło się wtedy o ich możliwej sprzedaży, pamiętacie?) wcale nie było jasne, czy jeśli transakcja dojdzie do skutku, Kings zostaną przeniesieni o 750 mil na północ zachodniego wybrzeża. Ale fani wierzyli…
No cóż, czas przestać wierzyć w mrzonki o wielkim powrocie, pozostają nam tylko takie filmiki:
[vsw id=”YI7szkY5fgI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Na pocieszenie mamy powrót do ligi innej legendarnej ekipy, mianowicie Charlotte Hornets. Niestety powrót wyłącznie z nazwy gdyż losy biznesowe “prawdziwych” Hornets nie są nieco bardziej zagmatwane. Dla mniej zorientowanych wyjaśniam:
Od szerszenia do pelikana
Oryginalni Charlotte Hornets przestali istnieć po sezonie 2001/2002. Zespół, którego podporą byli: Jamal Mashburn, Baron Davis, David Wesley i Jamaal Magloire przeniesiono do Nowego Orleanu, w lecie 2002 roku nazwę klubu zmieniono na New Orleans Hornets. W latach 2005-2007 na skutek katastrofy, jaką był huragan Katrina, zespół rozgrywał mecze w Oklahoma City. Po dwóch latach przerwy koszykówka NBA powróciła do Nowego Orleanu. W 2008 roku Hornets pod kierownictwem Chrisa Paula dotarli nawet do półfinałów konferencji. Resztę historii znacie, CP3 odszedł, jego miejsce zajął Anthony Davis. W zeszłe lato klub przemianowano na New Orleans Pelicans. Mówiąc prościej, oryginalni Hornets to tak naprawdę przodkowie Pelikanów.
Obecni Charlotte Hornets to poprzednie wcielenie Charlotte Bobcats, klubu którego właścicielem jest Michael Jordan. Bobcats stworzono od zera, do rozgrywek NBA dołączyli jako trzydziesty zespół w sezonie 2004/2005. 22 czerwca 2004 roku odbył się draft, w którym nowo tworzeni Bobcats mogli wybrać 19 graczy spośród niechronionej listy przedstawionej przez pozostałe zespoły ligi. W ten sposób powstała nowa jakość. Podporą klubu był rookie Emeka Okafor (drugi numer draftu 2004) Gerald Wallace (przez 3 lata nie poznali się na nim Sacramento Kings) oraz filigranowy, 177 cm rozgrywający Brevin Knight.
Dziś ekipę Hornets reprezentują Al Jefferson, Kemba Walker, Josh McRoberts, Gerald Henderson oraz Michael Kidd-Gilchrist. Nazwę z Bobcats na Hornets zmieniono 20 maja tego roku. Oto jak będzie wyglądać (najprawdopodobniej) parkiet szerszeni w przyszłym sezonie. Podoba się?
[BLC]
świetnie byłoby znowu widzieć Sonics w NBA, choćby na miejscu Pelikanów… dobrze, że chociaż Hornets wracają, może i tylko z nazwy, ale to wciąż CI Hornets
W nowej hali nie mieści im się linia z 3 :/
Hah,pamiętam tę trójke z 96 roku : Schrempf,Payton,Kemp..
Złote czasy… 😀
ale fajnie byłoby widzieć znowu Sonics a w niej KD czy RW
Fajnie by było gdyby Clipsy zmieniły się w Seattle Supersonic. Tak wiem, za mocno odleciałem.
dałbym sobie lewe jajo {xxx} za powrót nba do seattle 🙂
jestem z nba od ćwierć wieku (równo nawet jakoś teraz – od finałów bad boys – blazermania się zaczęło) i najlepsze wspomnienia mam m.in. z sonics. kempesa zawsze uwielbiałem. nikt z jego parametrami,czy tam z innymi, nie znęcał się w tak cudowny sposób nad obręczami. finały zachodu 1993 z suns to czysta poezja i pokaz piękna ataku. ech… bo sie rozkleję…
pozdrowiska dla starych fanów nba i również dla tych co wtedy chodzili w pieluchach 🙂 bez urazy oczywiście.
hej hej tu enbiej
payton kemp shrempf hawkins perkins mcmillan mckage brickowski…
hm fakt pamiętne czasy finałów z Chicago Payton,Hawkin,Shrempf,Kemp….ahhh to były czasy….
No i elegancko!!! 😀
Oby pod nazwą Hornets lepiej szło Charlotte, bo jako Ryśki nic nie zdziałali. No, ale powody do optymizmu są, hala i logo też bardzo fajne.
Ile ja bym dał, żeby móc dziś zobaczyć taki gest po konkretnym plakacie, jak przy #1…
lata 1993/03 to moim zdaniem najlepsze NBA. Szkoda ze czasu nie mozna cofnac.
Kurde czasy kiedy kto miał pakowac z góry to pakował kto miał grac ładne rozegranie grał. Dzis PG dunkuje, każdy dunkuje a mecz wygrywa się trójkami. Nuda.
I ten szacunek po wsadzie z Gatlingiem gdy po bloku ponowił i wsadził. Kosmos.
paulaker
Cała wypowiedz nie trzyma się kupy….
Chcesz Sonics w miejsce Pelikanów, którzy tak naprawdę są starą ekipą Hornets ale jednocześnie chcesz aby Ci Hornets zostali – czyli obecnie ekipa Pelikans ??
Wy czytacie ludzie te artykuły ?
To było NBA, a teraz…. hmm… teraz jest nba.
@Gość: Ciuus
pelikany zrezygnowały z nazwy hornets, dlatego hornets mogą wrócić, ale do charlotte, kosztem bobcats, pzdr
a za 10 lat beda kibice rzadali przywrocenia Bobcats i tak w kolko…