fbpx

Próbuję zrozumieć Cousinsa, biją się reprezentacje Australii i Filipin!

109

Wiele się zadziało na przestrzeni ostatniego tygodnia, coraz więcej super zespołów, coraz większe rozwarstwienie talentu i możliwości. Generalne wzburzenie wywołał DeMarcus Cousins dołączający do elitarnego już zespołu Dubs.

Wiecie, próbuję gościa zrozumieć. Karierę zaczynał jako 20-latek, dziś jest facetem “u progu dorosłości”. Pierwsze sześć lat pracy spędził w fatalnie zarządzanym Sacramento Kings, gdzie co roku zmieniał się trener lub aparat kierowniczy. W lutym 2017 wytransferowany do Nowego Orleanu, gdzie odnalazł wspólny język z Anthonym Davisem, efektywnie współpracował z “trudnym” Rajonem Rondo, co wieczór dostarczał 25 punktów 13 zbiórek 5 asyst 2 przechwyty 1.5 bloków na 47% skuteczności rzutów i co najważniejsze: nie sprawiał problemów. Co się stało później, pamiętamy:

Dojrzałość czy pójście na łatwiznę?

No i teraz tak: czy przyznałbyś mu maksymalny kontrakt w oparciu o talent i predyspozycje boiskowe? Zdecydowanie tak, ale przed kontuzją. Czy przyznałbyś mu maksymalny kontrakt w oparciu o uwarunkowania psychiczne i charakter? Zdecydowanie nie. Przymiotniki jakie przychodzą na myśl: kapryśny, niedojrzały, emocjonalny, choleryczny, obrażalski, agresywny, leniwy. Skutecznie udowodnił w lidze, że żaden z niego lider, fundament zespołu aspirującego do mistrzowskiego poziomu.

Pelicans chcieli dać mu próbny kontrakt, żaden klub NBA nie proponował wielkich pieniędzy. Moim zdaniem DeMarcus na obecnym etapie kariery ma do udowodnienia dwie rzeczy:

  1. że mimo zerwania Achillesa wciąż jest dominatorem na parkiecie
  2. (jeszcze ważniejsze) że dojrzał: potrafi się wpasować, pokornie znosi rygory zawodu, a rozbuchane ego raz na zawsze odłożył na półkę z pamiątkami z dzieciństwa

Wbrew pozorom to bardzo mądry krok. Podpisując umowę z Warriors dał sobie rok na odbudowę formy i wizerunku (może nie wśród fanów, ale ligowych oficjeli). Zarobi 5 milionów dolarów (mało? porównaj ze swoimi zarobkami) a ponieważ Dubs są na świeczniku, jego profesjonalizm będzie wyeksponowany. Jeśli po drodze wpadnie pierścień, narzekać nie powinien, nie?

(kurs na GSW właśnie zmalał do … sami zobaczcie: /kursy-na-mistrza-NBA-2019)

Koniec końców Boogie pogodził się z faktem, że ligą rządzą wszechstronni gracze z pogranicza SG/PF i biorąc pod uwagę własną sytuację zdrowotną (słusznie) nie widzi już siebie jako franchise playera…

Hold your horses

A propos, NBA stanęła na głowie: rozgrywający nie potrafią rzucać do kosza, robią to za nich środkowi wyrzuceni z dala od obręczy. Rondo i Bonzo na rozegraniu? Trzeba to będzie zbilansować rzucającym za trzy Brookiem Lopezem! Pancerfaust LeBron ma największy sens otoczony wysokimi strzelcami, vide Kevin Love albo Chris Bosh. McGee i Dwight się nie podobali w Golden State? Wymieniono ich na siejącego z dystansu Cousinsa etc.

Wszystkich zaniepokojonych stanem ligi w przyszłym sezonie uspokajam: Boogie nie będzie gotowy do rozpoczęcia obozów szkoleniowych, nie rozpocznie rozgrywek o czasie. Luźna data jego powrotu to okolice stycznia, a do tego czasu Lakers mogą mieć już w składzie LeBrona, Kawhi, Anthony’ego Davisa (właśnie kupił willę na obrzeżach LA) Spidermana i Królika Buggsa.

Zdradzę Wam pewien sekret, chęć dołączenia do zespołu wyraża… Chris Bosh! Mówię poważnie. Jeśli ktokolwiek miałby go dopuścić do gry, będą to Lakers i ich lekarze. Osobiście życzę facetowi pozostania tam, gdzie jest. Choose life!

Najbardziej atletyczna ekipa NBA

Ciekawostka, przed rokiem Nerlens Noel odrzucił propozycję 70 milionów dolarów za cztery sezony. Twierdził, że wart jest maksa. Dziś przyjął ofertę Oklahoma City za ligowe minimum (3.5 mln w dwa lata). Cóż za pazerny frajer. Przepraszam za dosadne określenie. OKC wydadzą astronomiczną furę siana w przyszłym sezonie, ale w walce nie ustają: celem jest mistrzowski tytuł. Pomysłem: wymienność pozycji i dynamika. Zobaczcie jaki roster zebrali:

  • PG: Russell Westbrook
  • SG: Andre Roberson / Alex Abrines / Terrance Ferguson
  • SF: Paul George / Kyle Singler
  • PF: Carmelo Anthony / Jerami Grant
  • C: Steven Adams / Nerlens Noel / Patrick Patterson / Dakari Johnson

Dodajmy, że zainteresowanie powrotem wyraził Corey Brewer. Ciekawi mnie tylko czy dla Westbrooka znajdzie się zmiennik (Ray Felton?) Czy tylko ja mam wrażenie, że RW#0 rokrocznie rozpoczyna playoffs zajechany?

Other news

-> JJ Redick zostaje w Sixers

-> Tyreke Evans zatrudniony w Indianie (yeah baby!) kontrakt jednoroczny, 12 mln $

-> Julius Randle zagra dla Pelicans, ale to już wiecie

Summer League

Ruszyła liga letnia, z racji intensywności newsów z free-agency nie zamierzam poświęcać tematowi wiele uwagi, ale na tego kozaka musicie popatrzeć. Debiut marzeń Jarena Jacksona Juniora, powtarzam: ten gość może mieć największy upside ze wszystkich gówniarzy tego rocznika. Uniwersalny defensor z potencjałem, jestem fanem!

It’s a fight!

Liczyłem, że BLC pokaże Wam wczoraj na GWBA grupie (już 7300 członków) bójkę między reprezentacjami Filipin i Australii. Były latające kolana, rzut krzesłem, kilku na jednego. Słowem: największa zadyma na parkietach koszykarskich od czasu Malice At The Palace.

Dodajmy, że nie była to liga podwórkowa, ale kwalifikacje do Mistrzostw Świata. Mało tego, Australijczycy to czołowy zespół międzynarodowy, gdyby wystawili największe nazwiska, byliby w czołówce każdego turnieju.

  • Aron Baynes
  • Andrew Bogut
  • Ben Simmons
  • Dante Exum
  • Joe Ingles
  • Matthew Dellavedova
  • Patty Mills
  • Thon Maker

Pod koniec III kwarty wynik był rozstrzygnięty (79:48) wówczas rywalom puściły nerwy. Zaczęło się od złośliwego łokcia… sekundy później wywiązała się regularna bitwa, obie ławki skoczyły na siebie w chaosie właściwym koszykarzom nie potrafiącym się bić.

Potępiam zachowanie obu stron, zwłaszcza idiotycznych Filipińczyków, którzy po wszystkim zrobili sobie zespołowe selfie. Było żenująco i niebezpiecznie. Co nie zmienia faktu, że Thon Maker i jego ciosy kolanami to “mistrzostwo świata”.

Najbardziej poszkodowany został Chris Goulding, który leżąc na parkiecie został napadnięty przez agresywną grupę baranów. Kolejny: Nathan Sobey zarobił krzesłem oraz dostał frajerskiego strzała od jakiegoś masażysty. Żałosne.

Z trybun w stronę Australijczyków poleciały butelki. Sędziowie powinni przerwać mecz, ale grę wznowili uprzednio dyskwalifikując dziewięciu koszykarzy filipińskich. Na parkiecie zostało trzech koszykarzy Filipin, którzy specjalnie faulowali by spaść za faule i formalnie grę zakończyć. Masakra.

Dobrego dnia wszystkim! Jesteśmy na łączach.

109 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak, Westbrook jest zajechany w Play offs. Podobnie jak Adams. Szczególnie widoczne w ostatnich meczach z Jazz, Brodie i Kiwi jechali na oparach.

    (44)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Bawi mnie hipokryzja ludzi oglądających NBA.

    Krzyczą, żeby do Lakers przyszedł Paul George, DeMarcus Cousins, LeBron James, Kawhi Leonard (4 all-starów) i wszystko byłoby spoko, gdyby się tak stało.

    Do Warrios dołączył Cousins i już jest płacz, że mają skład złożony z pięciu all-starów. I jeszcze płaczą, że to był transfer i że powinien zostać zablokowany jak transfer Chrisa Paula do Lakers. Tyle że nie rozróżniają transferu od wolnej agentury i nie widzą, że Warriors swoich trzech all-starów wyciągnęło z draftu, a dwóch dołączyło jako wolni agenci.

    (67)
    • Array ( )

      Właśnie o to w tym wszystkim chodzi żeby zbudować drużynę, która będzie wstanie się przeciwstawić GSW. Tu nie ma hipokryzji. Jeśli o mnie chodzi mam gdzieś czy będzie tam Lebron czy PG albo ktoś inny z draftu lub nie. Jeśli taki team nie powstanie GSW nie ma konkurencji. Kibicuję GSW, ale nie chce kolejnego 4:0 przez najbliższe 5 lat.

      (34)
    • Array ( )

      LeBronowi wolno wincyj. Nie rozumisz? On musi zdobyć tytuł, bo Jordan!!
      A tak poważnie to dobrze prawisz, podpisuję się pod tym.

      (-11)
    • Array ( )

      Pierwszy raz widzę, by ktoś realnie myślał o możliwości dołączenia tych 4 all starów do LA ale ok. Dlaczego tak jest? Ludzie mają dość dominacji Goldenów a skoro oni mają czterech all starów ( teraz pięciu) to inne drużyny potrzebują też ich jak najwięcej. Doszliśmy do momentu gdzie zasady ligi, które miały wyrównać ligę, pomagają GSW oddalać się od ligi. Dlaczego? Jaki inny zespół mógł zagwarantować Durantowi pewne mistrzostwo niż GSW z mistrzostwem i rekordowym bilansem zwycięstw w historii w dwa lata? Żaden. Jaki inny zespół daje możliwość prawie pewne go mistrzostwa niż dominujące od kilku lat GSW? Żaden. Oczywiście znajdą się obroncy, którzy będą mówić, że oni na to zapracowali draftem. Dzięki kontuzją Curryego na początku kariery mieli wyższe picki. Moim zdaniem w drafcie trzeba mieć dużo szczęścia by ocenić prawidłowo jak talent gracza jak przełoży się na NBA. W 2010 GSW mieli 6 pick i wyciągnęli Ekbe Udoha. SAS też co roku nie pickują graczy jak Parker, Ginoblili czy Kawhi.

      No ale nic mleko się rozlało trzeba grać dalej. Jak to mówi Wielmożny Pan P: It’s all about matchups. Niewątpliwie GSW zyskują, więcej opcji w ataku ale tracą swoje najlepsze ustawienie defensywne. Widać było w tych finałach różnice gdy wrócił Iguodala i odciążył Duranta w obronie. No nic czekam na rozwój pełnego talentu Bostonu oraz rozwój sytuacji w LA, gdzie jeśli przejdzie Kawhi to razem z Lebron otoczeni dobrymi zadaniowcami mogą powalczyć.

      (12)
    • Array ( )

      chodzi o to synku, że GSW jest napakowane i ludzie chcą, żeby jakiś inny zespół (chociaż 1…) dał radę zrobić im problem… a nie 16:0 i na ryby…

      (7)
    • Array ( )

      Tylko to nie jest tak ze ludzie chetuja gsw bo wyciagneli gosci w drafcie i zrobili z nich all starow bo za to szacun ludzie hejtuja bo kazdy za czapke gruszek chce zdobyc pierscien w najlepszym teamie odroznij te dwie sprawy

      (8)
    • Array ( )

      No bo przecież wszyscy powinniśmy założyć opaski na oczy i bez myślenie pchać Lebrona do bycia GOATem. Koszykówka potrzebuje swojego bohatera bo inaczej zainteresowanie spada. Zobacz na lata kiedy odszedł MJ a LBJa jeszcze nie wydraftowali. Totalna dziura. Nawet Lakers z Kobe i Shaqiem nie byli tak interesujący dla zwykłych ludzi jak jeden Bóg (Jordan) albo pół Bóg jak teraz LBJ.

      (4)
    • Array ( )

      Zmęczeni dominacją GSW… hehe dla mnie to aż przyjemnie patrzeć na taką organizację gdzie zawodnicy są w stanie poświęcić swoje ego dla zespołu. Wiele było dream team’ów w NBA ale nie wiele z nich było w stanie przetrwać tyle co ekipa z GSW. A wojownicy jeszcze pożyją parę ładnych lat. Jesteśmy świadkami najbardziej dominującej ekipy od czasów Boston Celtics z lat 60’tych. Fanboy’e innych teamów mogą jedynie zazdrościć kultury organizacyjnej, wykrzykiwać hasła typu “zepsuli ligę”, “bić gsw” i liczyć na ich potknięcia.

      (7)
    • Array ( )

      Ale tutaj nie chodzi o to kto i gdzie idzie, tylko za ile podpisuje umowę. Nikt nie ma pretensji, że Klay i Green grają za 16-18 mln za sezon (czyli sporo poniżej wartości aktualnie), bo podpisywali te umowy gdy byli tyle warci. Nikt nie ma pretensji, że Curry gra za maxa, bo tyle jest wart gdy go podpisywał. Przeszkadza to, że Durant od 2 lat grał sporo poniżej swojej wartości i teraz znów zrobił to samo. To, że DMC gra poniżej swojej wartości, jeszcze jakiś czas temu mówił, że go interesuje go tylko wieloletni max kontrakt w rozmowach z Pelicans, a teraz wyskakuje z jednorocznym MLE. Ciekawe z iloma innymi zespołami prowadził negocjacje. Nie kupuję tego, że nikt nie chciał mu więcej zaproponować niż MLE na jeden rok i dlatego wybrał GSW.

      To psuje rynek, po pierwsze dlatego, że salary cap ogranicza możliwość podpisywania kogokolwiek za ile się chce. Po drugie sporo mogą namieszać umowy sponsorskie, które są ukrytymi zarobkami graczy godzącymi się na obniżenie pensji dla grania w lepszych teamach.

      Aha, tak samo uważam, że w tym roku PG13 zasługiwał na maxa i dobrze, że go wziął, dobrze, że Lebron wziął maxa, CP3 trochę dyskusyjne w tym wieku i stanie zdrowia. Tak samo mam nadzieję, że za rok Kawhi, Irving oraz gracze po rookie kontraktach (KAT, Booker, Porzingis) wezmą swoje maxy, a Klay Thompson zażąda jakieś 80-85% maxa, bo tyle jest wart.

      Idea NBA jest taka, że odchodzenie graczy na emeryturę, pierwszeństwo podpisywania wychowanków i gwarantowania im lepszego kontraktu niż konkurencja, wybory w drafcie z pierwszeństwem najsłabszych teamów, max sumy kontraktów w zależności od stażu w lidze, itd. powoduje, że nie mamy w NBA takiego Realu i Barcelony, którzy od 1945 roku zdobyli 55 mistrzostw piłkarskich w lidze hiszpańskiej w sumie (75% sezonów).

      (5)
    • Array ( )

      Jakoś kolejnych tytułów w rękach lakers za czasów bryanta kibice nie mieli dość. Jak im liga pomagała pokonać kings. Ciągle gdzieś się przewijają jak mowa o tytułach. Są drudzy z po bostonie w ilości tytułów i mają ich grubo ponad 10. Niech inni zdobywają, oni się już nazdobywali.

      (1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jedno jest pewne ze to tylko roczna przygoda….. bo joe ma takiej mozliwosci pozniej podpisac duza kase baa nawet Gren czy Klay moze odejsc ….swoje 4 tutuly zdobeda a zyc za cos trzeba…

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    I pomyśleć, że kiedyś Stern zavetował dołączenie do Kobe i Gasola w Lakers , żeby nie tworzyć super zespołu ?

    (-33)
    • Array ( )

      I pomyśleć że przy zatrudnianiu wolnych agentów liga nie ma nic do gadania. I pomyśleć że kiedyś to zrozumiesz 😉

      (82)
    • Array ( )

      Dodatkowo pomyśleć że podczas “zawetowania” transferu CP3 to liga była właścicielem New Orleans Hornets i miała pełne prawo decydować czy danego zawodnika wytransferują do Lakers czy do Clippers.

      (6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    No tak pewnie: czemu my mamy sie pogarszać, niech inne drużyny sie polepsza. Trudno sie polepszyć innym drużyna skoro Cousins podpisuje 5,6 mln kontraktu z GSW. Ciekawy jestem czy podpisałby taki z LAC, Phoenix czy inna drużyna NBA

    (6)
    • Array ( )

      Gdyby LAC, Phoenix czy inną drużyna NBA była tak genialnie zarządzana to może? Przeczytaj jeszcze raz artykuł, potem możesz dorzucić do listy lektur komentarz graf zer0 (szczególnie ostatnie zdanie) a potem sam sobie odpowiedz na pytanie.

      (8)
    • Array ( )

      Gdyby LAC, Phoenix albo inna drużyna NBA skontaktowała się z Cousinsem to kto wie, a tak nie ma co płakać że nie dołączył do Lebrona w Lakers skoro oni nawet się z nim nie kontaktowali.

      (0)
    • Array ( )

      Wierzysz w to, że nikt by DMC nie dał więcej? Strzelam, że każdy GM drużyny mającej miejsce w
      budżecie pytał menadżera zawodnika o status i dostawał info “interesuje mnie max”, więc olali sprawę bo na 160 mln płatne w 4 lata nie zasługiwał. Na pewno ktoś by mu dał 40 mln na 1+1, a jednak poszedł do GSW za MLE.

      (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    No to ten sezon jest rozstrzygnięty. Może szanowna redakcja miała by ochotę pokazać nam kto w przyszłym roku zostanie free agentem i ewentualnie wzmocni inne drużyny ?

    (8)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Tylko że DMC był wolnym agentem A nie brał udziału w wymianie także porównywanie tej sytuacji A tej z LAL I Chrisem Paulem jest bezsensowne kolego

    (7)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem kto zdobędzie tytuł ale można na spokojnie obstawiać która drużyna będzie miała najwięcej fauli technicznych 🙂

    (17)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    A co oni mają u niby do zaoferowania??? W GSW może pokazać, że nadal jest wart dużych pieniędzy, umie współpracować z innymi graczami, liczy się w walce o najwyższe cele, potrafi odnaleźć się w systemie. A PHX samo nie potrafi systemu odnaleźć. Ma odrzucić korzystną dla siebie ofertę, która daje mu takie możliwości? O pieniądze będzie się bił za rok. A to że w tym roku zdobędzie więcej niż mniej na tak czy siak niewielkich pieniądzach to tylko lepiej dla niego

    (4)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Póki co nie można lamentować, ze GSW będzie super mocne w przyszłym sezonie. Może się okazać ze Cousins będzie strzałem w kolano :/

    (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Pels z Davisem i Holidayem znowu nie wejdą nawet do PO. Powinni wymienic AD na Ingrama + picki. Chłop się tylko marnuje, a lakers z nim w składzie byliby chyba jedyna ekipą zdolna powstrzymać GSW.

    (-10)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak naprawdę jest z tego więcej szumu i podjudzania ligi, niż będzie faktycznego efektu. Zanim Boogie wróci do zdrowia, a co dopiero do formy to minie pół sezonu. W ciągu tego pół sezonu wyszaleje się trochę Jordan Bell, na co bardzo liczę i zapracuje sobie na regularną grę. Szkoda, że już nie ma McGee, ale to szansa dla młodych wychowanków Warriors. Warriors jeszcze z pewnością kogoś zatrudnią pod kosz – a jak wiemy, oni w to umio, w zatrudnianie.

    Prośba do was. Czy moglibyście założyć blokadę w komentarzach na hasło “CP3” czy inne “pierwsze” a nie na uczciwych użytkowników o pseudonimach “Lou” itd??! każdy komentarz do zatwierdzenia, nie to co u konkurencji!

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Indiana Pacers wyrasta na 3 siłę na Wschodzie. A jeszcze rok temu mieli być w dole tabeli. Jak ja kocham takie historie, brawo Pacers!

    (13)
    • Array ( )

      Na wschodzie to teraz jest Boston i ogórkowo… a nie “siły”… Oni się silą na to by nie być śmieszni…

      (-4)
    • Array ( )

      @Anonim
      No tak drużyna, która było blisko wyeliminowania Twojego króla w PO się sili by nie być śmiesznym.
      Keep it real! 😀

      (3)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    LeBronowi wolno wincyj. Nie rozumisz? On musi zdobyć tytuł, bo Jordan!!
    A tak poważnie to dobrze prawisz, podpisuję się pod tym.

    (4)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeżeli chodzi o OKC to mysle, ze ferguson może już zając miejsce abrinesa w rotacji, i to powinno wyjść na dobre.
    Odnosnie kontraktów, powinni pozbyć się Melo i Singlera. Co oni tam robią jeszcze nie wiem. Wykupienie Carmelo oszczędzi im 90 mln dolków XD. A co do samej gry uważam, ze jeżeli w końcu westbrook odpuści RS żeby odpoczywać na PO to okc może wcale do tych playoffow nie wejść XD Taka prawda fajnie by było mieć Evansa szczególnie po tym co pokazał w Memphis ale Brewer chyba nie będzie najgorsza opcją jeżeli zostanie.
    Ogółnie szkoda bo okc z wesbrookiem to taki zespół 1 runda max czyi gorzej niż clippersi przez ostatnie pare lat

    (3)
    • Array ( )

      Trwają prace by wykupić kontrakt Carmelo wtedy i on będzie mógł dołączyc do Dubs, lub Lakers….
      Oklahoma się zbroi są coraz bardziej atletyczni tylko ten Carmelo trochę do składu nie pasuje pomimo całego jego talentu jednak musi opuścić Oklahome

      (5)
    • Array ( )

      podbijam pytanie… nic nigdzie nie znajduję a już na 2 portalu polskim czytam takiego newsa… on nawet nie miał zaplanowanego spotkania z nimi póki co….?

      (1)
    • Array ( )

      info o Evansie to na razie plotka

      “Free agent guard Tyreke Evans traveled to meet with the Indiana Pacers today, league sources tell ESPN. There’s interest on both sides to get a deal done, but still work to do on it.” – via Adrian Wojnarowski

      (4)
  16. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Oczywiście, że Russ jest zmęczony, chyba wszyscy wydawali się zmęczeni. Ostatnio przecież Sam stwierdził, że wraz z zespołem będą musieli dokonać wielu zmian w przygotowaniach do sezonu. Wraz z całym zespołem wiedzieli na co ich stać, ale nie potrafili przełożyć tego na wynik końcowy, możliwe że zabrakło paliwa. Koniec sezonu był bardzo intensywny, a Utah lepiej rozłożyło siły. Russ oznajmił, że gotowy jest na zmiany choćby nawet swojego stylu gry, jeśli taka będzie decyzja sztabu szkoleniowego i kolegów z zespołu. Zatrzymanie PG i powrót Andre będzie kluczowe. Lepsze wykorzystanie siły ofensywnej PG w atakowanej połowie, będzie możliwe gdy cześć jego obowiązków w obronie przejmie Andre. Zespół wspólnie podziela zdanie ze w obecnym składzie są w stanie walczyć o mistrzostwo. Trzeba jedynie lepiej wykorzystać swoje atuty (wypowiedz z czerwca).

    Od siebie dodam, że napewno zobaczymy innego Westbrooka. Pogoń za statystykami nie ma już żadnego sensu. Każdy wie że Russ jest zdolny osiągnąć staty TD w kolejnym sezonie, tylko że nie ma to już żadnego znaczenia. Russ przejdzie z trybu MVP do trybu Championship. analizując już na chłodno decyzje PG, stwierdzam, że w OKC doszło do głębszych rozmów na temat przyszłości, kompromisów, podziału obowiązków, ukierunkowanego wspólnego celu. PG upadł w moich oczach, ale jeśli rzeczywiście rozmawiał z Lebronem o dołączeniu do Lakers i wybrał OKC jestem gotów uwierzyć, że zespół przejdzie zmiany, które przybliżą szansę walki o mistrzostwo.

    (12)
    • Array ( )

      naprwade wierzysz w te zapewnienia? po tylu latach obserwowania tej ligii juz sie chyba nauczyłem, ze to co mowią na konferencjach, a to co robia na parkiecie to dwie różne rzeczy… cos jak nawałka

      (1)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      decyzja PG jest w pewien sposób zaskakująca i dająca do myślenia, że rzeczywiście zespół przejdzie zmiany. Przed sezonem większość stwiedziła, że zespół jest w stanie mierzyć w finał konferencji. Nie widziałem w tym niczego na wyrost. OKC dysponowało siłą, w trakcie sezonu zastanawiająca była skuteczność rzutów i ostatnich kwart wielkiej trójki. Można zwalać winę na brak ogrania, ale można również zwalić winę na brak dopasowania i podziału ról. Nikt nie przypuszczał tak słabej dyspozycji rzutowej Carmelo w meczach na styku. Ten sezon pokazał wyraźnie, że Melo nie będzie już żadnym liderem, nie będzie nawet drugą opcją. Wiedza ta została zweryfikowana i dostosowana do rozgrywek po połowie sezonu. Warto zauważyć, że od All-star game OKC osiągnęli 65% wygranych w bardzo dynamicznej końcówce sezonu bez Andre w składzie i oszacowaniu faktycznej przydatności Melo na parkiecie. 2x przegrane z GSW, 1x HOU, 1x SAS, 2x Portland, którzy osiągnęli 70 % wygranych po all-star game.

      Nie skreślam OKC. Uwżam, że zobaczymy lepszy zespół. Nie wiem czy na tyle by stworzyć zagrożenie finału konferencji, ale lepsze niż w ostatnim sezonie. Jeśli Melo zostanie lub znajdzie nowego pracodawcę, życzę mu roli jaką Ray Allen pełnił w Miami. W ten sposób będzie bardzo pożyteczny.

      (5)
    • Array ( )

      Obawiam się, że Russ jest nie jest na tyle rzutki, żeby pojąć, że to on stanowi problem, i że dzięki TD mistrzostwa nie zdobędzie.

      (2)
    • Array ( )

      Dobrze G8 mówisz, jako że Cavs wypada z walki o miśka, to w playoffach trzymam kciuki za OKC. Wierny lider ;>, a Lakers i GSW niech spada na drzewo.

      (-1)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Przed sezonem 17/18 powiedziałem, że sprawa mistrzostwa znowu jest przesądzona. Będziemy się jarać poszczególnymi graczami i seriami zwycięstw konkretnych drużyn, ale na końcu i tak ligę wygrają Warriors. Teraz nic się nie mienia. Warriors mają tytuł w kieszeni, co nie znaczy, że sezon bedzie nudny. NBA nigdy nie jest nudne. 🙂

    (0)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszyscy głośno o GSW i Lakers, a tu po cichu Oklahoma jeszcze bardziej się wzmacnia….
    Wracając do samego DMC i to jaka krytyka na niego spadła, trzeba wziąść pod uwagę to co pis sal ad min, a mianowicie to, że DMC wróci w okolicach stycznia może grudnia… jeżeli ma wrócić w połowie sezonu to też ma duże znaczenie w wysokości kontraktu. Wybrał całkiem sensownie, nikt go nie będzie popedzal do powrotu, spokojnie się będzie przygotowywał, szansę na tytuł bardzo duże, po sezonie i udanym powrocie wszystkie furtki będą otwarte… zastanawiam się tylko, czy da się całkowicie wykluczyć zachowania DMC z poprzednich lat

    (3)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszyscy skupieni na hejtowaniu GSW i pluciu lebronem przez lewe ramię, a nikt się nie pochyli nad faktem, że Antka Davisa to zasadniczo wydmano w tym okienku.

    (23)
    • Array ( )

      Bbez przesady, Denga gdzieś schowają, Lonzo dłużej na ławie posiedzi i jakoś to będzie wyglądać, daj im szansę

      (16)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Co za idiotyzm. Teraz Warriors powinni zatrudnić K Leonarda jako wolontariusza. Oglądanie NBA w tym sezonie, będąc fanem innej drużyny niż GSW mija się z celem. Oczywiśćie DMC wybrał najlepiej dla siebie – ale to tak samo psuje ligę jak przejście KD do GSW. Ich wybór, ale dla kibiców innych drużyn to kompletna demolka.
    Jeżeli LBJ poszedłby do Rockets, też mieliby średnie szanse. Wszyscy piszą, że DMC wróci w połowie sezonu… Co z tego skoro sezon zasadniczy się nie liczy tylko ważne są PO – na które będzie zdrowy i nawet niekoniecznie zgrany to i tak będzie robił gigantyczną różnice na swojej pozycji.- oczywiście zakładając, że wróci do formy z przed kontuzji. Pokażcie mi centra u bezpośredniej konkurencji, który może się postawić DMC.
    Czy już wiadomo na kiedy jest wyznaczona parada mistrzowska w Oakland?

    (4)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do bijatyki, oczywiście potępiam – zachowanie tragedia. Lecz myślę, że większość z nas chciałaby być na trybunach tego meczu i coś takiego zobaczyć. Byłoby co wspominać na stare lata. W końcu dzisiejsi sportowcy to nowocześni gladiatorzy. Oczywiście ktoś powie to idz na KSW czy inne Wrestlingi, ale zobaczyć taką bijatykę zawsze ciekawie.

    (1)
    • Array ( )

      Ja bym to nazwał ogólnym chaosem. O walce żaden z nich nie miał raczej bladego pojęcia. I dobrze, bo nie wiadomo jak by się to skończyło.

      (4)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    To jest sytuacja win win dla obu stron. GSW szukało zadaniowca na rok i trafił im się całkiem sensowny grajek 😉
    Boogie po kontuzji nie jest tak atrakcyjnym graczem żeby podpisywać z nim tłusty kontrakt na wiele lat. Dodatkowo zagra tylko pół sezonu. Jeśli jakiś manager byłby skłonny zapłacić mu 15 baniek za jeden rok teraz, to w sytuacji jego gry od stycznia 7,5 wydaje się całkiem sprawiedliwą kwotą. Stąd już niedaleko do kwoty jaką zapłaci GSW. A sam Boogie będzie mógł w PO i końcówce sezonu pokazać ile jest wart i powalczyć o długą i wysoką umowę na kolejne lata jeśli zdrowie pozwoli.

    (5)
  23. Array ( )
    Co jest ku@wa raz dwa trzy 3 lipca, 2018 at 14:06
    Odpowiedz

    Nie żebym się czepiał, ale sensownie byłoby w tym miejscu zamieścić skład Lakers…

    (7)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Zacznę od tego że nie kibicuję Lakers żeby nie było że tworzę pod nich scenariusze…

    Kiedy Wojnarowski pisał że Cousins spotka się z Lakers i z Pelicans uznałem że dostanie podobne finansowo roczne oferty z obu miejsc, i że wybierze Lakers. Mógłby wtedy możliwość udowodnić swoją wartość w II połowie sezonu i zawalczyć o wysoki kontrakt – a Lakers mogli by mu zaoferować najwięcej latem 2019. Utwierdziłem się w takim przekonaniu gdy wczoraj Lebron ogłosił, gdzie przenosi swe talenty.

    Lato 2019 to też moment kiedy wolnym agentem zostanie Kawhi Leonard. Lakers podpisują ze wszystkimi roczne kontrakty by mieć jak najwięcej wolnych środków za rok. Kontrakt Lebrona + kontrakty młodych graczy to na tę chwilę ok 55 mln. Cap space na zatrudnianie graczy z zewnątrz wyniesie pewnie ok 105 mln, zatem 50 mln wolnych środków. Dwa duże kontrakty latem 2019?

    Skoro Kawhi tak bardzo chce grać w LA, to może Lebron i Magic liczyli na to, że ta chęć będzie troszkę większa od pieniędzy. Że uda się go podpisać za 25-30 mln/rok (max dla niego to 35 mln/rok), zostawiając miejsce na jeszcze jeden duży kontrakt. Do drużyny mógłby wtedy dołączyć kolejny świetny gracz (np Jimmy Butler).

    W ten sposób w rok Magic zbudowałby zespół oparty na 4 all-starach. Lebron, Kawhi, jakiś free agent + Cousins. Dlaczego byłby tam Cousins? Bo jako ich zawodnik w sezonie 2018/19 (w tym scenariuszu) mógłby podpisać duży kontrakt nie liczący się do (105 mln) cap space . Wtedy Lakers przekroczyli by bardzo poważnie luxury level i musieli by płacić podatek od luksusu. Ale jeśli stać Thunder i Warriors, to tym bardziej stać Lakers.

    To mógł być naprawdę świetny plan Lakers na budowę zespołu. Mógł.

    Bo podpisując kontrakt z Cousinsem Warriors odebrali drużynie Lebrona szansę na 4 all starów w jednym zespole. Czy celowo? Moim zdaniem tak, bo nie oszukujmy się – wygraliby ten tytuł bez niego. Jeśli brakowało im centra to lada moment do podpisania może być Dwight Howard.

    Ale zdrowy Cousins to top3 centrów tej ligi, i w połączeniu z Lebronem, Kawhi i być może kimś jeszcze miałby szansę zdetronizować Warriors.

    Co myślicie o tym? Warriors bardziej potrzebują Cousinsa u siebie do zdobycia tytułu 2019, czy aby nie dać się wzmocnić potencjalnemu rywalowi w kolejnych latach?

    (19)
    • Array ( )

      Dopóki piłka w grze… Warriors już w tym sezonie krwawili i to bardzo. Stracili wzmocnienie w postaci Mcgee(świetne finały i ogólnie playoffy) zyskali dzieciaka w ciele faceta, który łapie częściej kontuzję niż gra w playoffach (to mi się chyba udało, hehe). Houston straciło Arizę, ale nadal jest mocne. Spurs odpadli, Pelicans odpadli (chyba, że Davis to GOAT i udowodni swoją wartość), OKC wzmocniło się, PTB też trochę się wzmocnili. Lakers… Lebron doszedł z Cavs do finału, czemu nie miałby z Lakersami otoczony dobrymi zawodnikami? pozdro.

      (2)
    • Array ( )

      To całkiem dobry trop. Że Warriors nie potrzebują Cousinsa. Tylko potrzebują, by inni go nie mieli. To trochę jak rok temu Celtics, którzy potrzebowali, by Kyrie nie grał w Cavs 😉 ale nie wyszło do końca losowo. To akurat oczywiście pół serio.

      Tak czy inaczej DMC jest najlepszym przykładem jak wyglądają hejterzy Warriors. Zgrywał ostatniego sprawiedliwego, super-honorowego, zasady, że brzydzi go decyzja Duranta śmiejąc mu się w twarz z pogardą przed kamerami. A gdy tylko zadzwonił jeden dzwoneczek to pyk – ani śladu po zasadach. Dwa razy nie trzeba było powtarzać i siedzi sobie ciepło razem z Warriors 😀 klasyka.

      Podobnie ma się rzecz z Rondo, wrogiem Lakers i Lebrona. Lance Stevenson dopiero po przegranej serii z Cavs słuchał w samochodzie “Fuck Lebron, fuck Lebron”.

      No ta liga się wyrżnęła na łeb i zrobiła piruety, trzeba przyznać. A to jeszcze nie koniec.

      (11)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    ta liga traci sens, dlaczego tacy gracze nie chcą dołączyć do houston, philly, bostonu, spurs i spróbować powalczyć z GSW. Gdzie jest duch rywalizacji w tej lidze?

    (8)
    • Array ( )

      Bo Real to historia i spełnienie marzeń dla wielu. Jakoś w Anglii nie wszyscy ciągną do najlepszego na chwilę obecną City.

      (0)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    @Adrian
    Myślę, że Cousins zagra w GSW jeden jedyny rok i odejdzie do innego zespołu za wiekszą kasę. Tylko pytanie czy w innym zespole będzie miał taki sam zapał do pracy gdy już będzie miał mistrzostwo?
    Uważam, że pierwszy sezon Lebrona w LA bedzie tak na przetarcie, a prawdziwa walka rozpocznie się w 2019-20120, gdy juz wiecej klocków będzie poukładanych i gracze beda bardziej zgrani.

    (2)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    A tam ból dupy macie że Gsw to najlepsza drużyna ever i tyle. Bez Boogiego i tak by z każdym 4-1 wygrali, pod warunkiem że zdrowie dopisze. Także zluzujcie majty i czekajcie ok 5 lat aż Wasza drużyna się ogarnie, albo liga znowu oszuka Gsw jak w 2016.

    (-8)
    • Array ( )

      Byli w stanie to zrobić już przed Durantem. Przyjście Duranta jeszcze byłem w stanie zaakceptować i przetłumaczyć dość racjonalnie. Ale DMC to już o jeden krok za daleko. GM Warriors ewidentnie bawi się już z ligą pokazując, że jest sprytniejszy od wszystkich, łącznie z GM Celtics, i że można, że po prostu się da. W żadnej z decyzji nie ma niczego, gdzie ktokolwiek mógłby powiedzieć, że coś jest wbrew przepisom. Tylko sama mieszanka intuicji, sprytu i talentu.
      Tak czy inaczej – 100 razy lepszą sytuacją byłoby pozyskać jakiegoś młodego, utalentowanego centra i go znowu ukształtować, stać ich na to… W tym roku mój dystans do Warriors nieco się zwiększy.

      (-2)
  28. Array ( )
    miś4 kontratakuje 3 lipca, 2018 at 17:24
    Odpowiedz

    Nie do końca w przyszłe lato Lakers będą mogli szaleć ile wlezie. w 2020 roku będą musieli podpisać, jeśli inwestują w młodych utalentowanych Ingrama, w 2021 Balla, Kuzmę, Harta. Wątpię, żeby chcieli grać, gdy już ich marka wzrośnie za mniej niż w teraz Lakers zapłacili KCP. Czyli minimum po 12-20 mln dla każdego z nich. Dodatkowo będzie to już 2, 3 rok kontraktu Lebrona i zaczną się zastanawiać, co dalej po nim. Dodatkowo gra Lebrona może w końcu spaść na ziemski poziom i mogą pojawić się spory jak z Irvingiem, kto ważniejszy. Może też być trudniej ściągnąć weteranów chcących grać za frytki.

    Tak więc perspektywa budżetowa Lakers wygląda więc następująco:
    2018 – Lebron. ?
    2019 – Kawhi(?), ?
    2020 – Ingram
    2021 – Ball, Kuzma, Hart

    Sytuacja rozkładu kontraktów Celtics jest z tej perspektywy dużo lepiej rozłożona.

    Warriors. Też w końcu nie będą w stanie utrzymać wszystkich. Durant rok-dwa, i będzie chciał podpisać jakiś 4-5 letni kontrakt po 35-45 mln. Nie po to teraz pości. Tak samo Klay, a potem Draymmond. Ten może za trochę mniej. Skończą się też kontrakty (i zacznie starzenie) Iguodali oraz Livingstona i złota ekipa może się trochę wykruszyć.

    Mało też kto zauważa, że za rok niemal zupełnie wyczyszczoną listę płac będą mieli też Clippers.

    (3)
    • Array ( )

      A co jest lepszego w sytuacji Bostonu? Już w tym roku stracą pewnie Smarta (ktoś mu rzuci 60 mln za 4 lata podejrzewam). Za rok po maxa przyjdzie Irving i pewnie inny team im podkupi Roziera za 15-20 mln, więc go nie wyrównają. Za 2 lata przyjdzie Brown po maxa, skończy się też kontrakt Horforda (to akurat plus, bo on już powoli wchodzi w rolę weterana i pewnie zgodzi się grać za sporo mniej na kolejnym kontrakcie), za 3 lata skończy się kontrakt Horforda i Tatuma (każdy będzie chciał maxa).

      (1)
    • Array ( )

      kolego, Al Horford za 3 lata to będzie mieć na karku 35 lat. Maxa to on będzie mieć jak sobie takiego batona kupi. Jak robisz wyliczankę to bądź proszę konsekwentny.

      (0)
    • Array ( )
      miś4 kontratakuje 4 lipca, 2018 at 05:52

      To jest lepszego w sytuacji Bostonu, że oni są już poukładani na teraz. Jadą na wielu koniach nie na jednym (bez Irvinga już byli prawie w finałach). Jakakolwiek grupa zawodników zostanie, gdy odpadną pojedyncze kontrakty nie powinni tracić na sile. Weterani poza Horfordem wchodzą w prime. Młodzi są o kilka długości dalej niż ci z Lakers. Można spodziewać się, że te zmiany nie będą zmieniać ich siły jak Lakers czy Warriors (ci nadal będą świetni, ale już mogą nie być tyle przed całą ligą).

      I wcale nie jestem przy tym fanem Bostonu. Nawet chciałbym, żeby przewidywania o ich dominacji się nie sprawdziły. Bardziej bawi mnie wyrównana liga.

      (0)
    • Array ( )

      Ziutek przecież widać, że 2x użyłem Horforda, literówka. Drugi miał być Hayward, który zażąda maxa. Wynika z kontekstu i lat kończących się kontraktów

      (1)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    tak ludzie jada po DMC jak on od zawsze byl typem najemnika.
    a taki Rondo bedac Celtem przechodzi do LAL ? Swiat stoi na glowie 🙂

    Anyway, bardzo dobra decyzja DMC
    GSW mieli w tym sezonie i playoff bardzo duze problemy na zbiorce.
    ich GM to mistrz

    (3)
    • Array ( )

      “a taki Rondo bedac Celtem ” …i maverickiem i królem i bykiem i pelikanem
      No jak on mógł do LA pójść ; D

      (-1)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiecie co , czuje duży nie smak
    Demarcus jest w top3 centrów , ma wszystko czego GSW potrzebują , zbiera, podaje , rzuca ( jeśli pamięć mnie nie myli jest w topie jeśli chodzi o rzuty za 3 wśród centrów ) i trzeba to przyznać , że GSW rozbili bank . wróci najwcześniej w styczniu , ale dla GSW to nieważne , dla nich się liczy tylko gra w PO , nie dbają o pozycje w tabeli podczas sezonu regularnego . DMC na playoff będzię gotowy i W TYM MOMENCIE idę o zakład , ze playoffy skończą się dla nich 16-0 .O chemie w zespole tez bym się nie martwił jak inni mogą przypuszczać , GSW grają na strasznym luzie , nw czy tylko ja to widzę ,myślę , że Demarcsu będzie się dogadywać z Greenem ( ktory ma podobny charakterek) , Currym i trenerem . Tym bardziej , ze połowe sezonu przesiedzi na ławce , myślę , że chemia w szatni będzię ok , a jeśli nie to odsunął go od zespołu na czas PO , a on czmychnie do innego klubu za rok . DMC jest idealnym centrem dla GSW , ale nie o tym chciałem …
    Czy jego decyzja był taka genialna ?? no nie powiedziałbym . Dlaczego ?? Boogie rozważał nad bostonem i GSW , wiec dlaczego nie wybrał bostonu , który ma młody trzon , genialnego trenera , super zarząd itd ? Widzę to tak : boston to spokojni i dobrzy uczniowie , maja równo pod sufitem i sumienie dążą do celu , a GSW to totalne luzaki , maja wrodzone talenty , wszytko im się udaje , a gdy coś nie idzie po ich myśli wtedy zaczynają poswięcać temu czas , ale i tak wychodzą na tym zwycięsko . to ten typ uczni , który mówił wcześniej , że sie nie uczył do klasówki , po czym dostaje 5 . Demarcus być może bał się grać dla Stevensa , nw . Ta decyzja trochę pokazuje nam jak ambitny jest DMC. W bostonie nie byłoby nawet mowy o tym , ze ,, niszczy ligĘ NBA ” . wydaje mi się , ze poszedł na łatwiznę . Podobnie było z Durantem ,który też rozważał grę pomiedzy bostonem a golden state , i teraz mamy powtórkę . wchodzimy ( niestety ) w erę nie super teamów , tylko w mega super teamów , gdzie w kilku teamach będzie po 4 all starów i to jest straszne , powiem jak typowy Janusz , ale ,, kiedyś to było …” . wyobrażacie sobie żeby w jednym teamie grali , stockton , malone , david robinson , olajuwon i clyde drexler ? w latach 80 , 90 w nba rządiły duety , potem zaczęła się era big3 , potem big4 , a teraz big5 co potem ? big12 ? ehhh
    Jeśli ktoś myśli , ze LAL to kandydat na mistrza po przeszedł tam LBJ to też się grubo myli, nawet z Leonardem nie byliby w stanie pokonaćGSW , a dodatkowo z Davisem to już dopiero moglibyśmy zacząć gdybać , Już nie zobaczymy powtórki houston vs GSW , strata Arizy zaboli , jeszcze nie wiadomo czy capela wróci . nie zdziwię się jeśli gsw ściągną do siebie jeszcze howarda … w szatni mieszanka wybuchowa , ale być może trochę się ogarnie po przeprowadzkach co sezon .
    myślę, że jednym zespołem który mógłby TERAZ nawiązać walkę z GSW jest boston , ale z leonardem . dlaczego ??
    boston gra piękną defensywe ,a kawhi odnalazł by się tam idealnie , ale jeśli odejdzie po sezonie do LAL , to boston zostanie bez browna / tatuma to może ich to zaboleć na długie lata, wiec myśle , że to się nie stanie .
    a co do GSW którzy budowali swoja drużynę na drafcie to mieli więcej szczęścia niż rozumu , curry przez pierwsze lata nie zapowiadał się na franchise playera , przez to , ze miał kontuzje udało sie wydraftować thompsona , ktory idealnie wpasowuje sie w gre currego , potem green – ogonlnie to majstersztyk . wszytsko udało im sie idealnie , ale nei sadze zeby to planowali tak jak to robi boston (tautm , brown , rozier , smart ) .
    Któryś z graczy GSW powedział podczas PO czy finałow , ze to nie ich wina ze inni nie dadzą rady z nimi konkurować , i muszą stawac sie lepsi , aby nawiazac walke ( cos podobnego , nie pamiętam dokladnie jak to brzmiało ) . Pachnie mi to troche hipokryzją .
    Podsumowując uwazam , ze gsw gdy wroci DMC beda miec najlepszy team w historii , bo nawet jesli demarcus nie bedzie miał cyferek 25,12,5 to i tak mysle ze bedzie wykręcał cyferki na poziomie double-double . moze za wczesnie ale uwazam , ze wygrali ( kolejny) offseason . czy DMC podjął dojrzałą decyzję ? sądzę , że gdyby zdecydował sie na gre w bostonie , w klubie gdzie panuje duza kultura i tradycje , profesjonalizmy i gdzie musialby udowodnic , ze potrafi sie zachowac pod skrzydłami genialnego trenera to myślę , że lepiej by to wyglądałoby w oczach fanów , trenerów i innych zawodników . Nie podoba mi się też , że DMC nie czuł takiego poczucia , że musi wrócić do Nowego orleanu , aby dokończyć niedokończone sprawy , podobnie jak to zrobili george i paul ( wiem , chodzi tez o hajs , ale Demarcus też dostałby więcej w NO) , ale nie ma juz chyba lojalności w NBA ( po za Nowitzkim ) Rozumiem też , że fani GSW są w euforii , to normalne ,ale ja osobiście nie chciałbym , aby mój ulubiony zespół był złożony z 5 gwiazd . Zróbcie sobie super skład w nba2k i grajcie nią sezon ? czy jeśli będziecie wygrywać non stop to nie stanie się ta gra dla was nudna ?? ALE TO TYLKO MOJA OPINIA 🙂

    (7)
  31. Array ( )
    Odpowiedz

    Za rok w gsw cała pierwsza piątka all-starów + trzech all-starów na ławce. Silver zmienia rulsy i ten kto kończy regular season z bilansem 82-0 automatycznie wygrywa mistrzostwo bez potrzeby rozgrywania play-offs. Oczywiście coraz więcej ludzi ogląda NBA.

    (-1)
  32. Array ( )
    Odpowiedz

    do tego czasu Lakers mogą mieć już w składzie LeBrona, Kawhi, Anthony’ego Davisa

    GWBA dolacza do lizodupow LeBrona i Lakers?

    Gdzie sie tak w ogole podzialy artykuly o Cleveland? Nie ma LeBrona to juz o Cavs nie warto pisac? Jeb….ne choragiewki

    (-13)
    • Array ( )

      Dziwne żeby pisali o cavs jak nie poczynili żadnych ruchów od ostatnich dwóch dni czyli od przejścia LBJ, dużo głupot w tych komentarzach wyczytałem ale ten wygrał ?

      (8)
    • Array ( )

      Bary
      Chodzi o to, że to już nie chodzi o basket ale o samego LeBrona.
      Nie pisali o Clevleand wcale przez te 4 lata… Tylko o LeBronie. Nazwę klubu wspominali tylko dlatego, że tam grał.

      Dla mnie to frajerstwo utożsamiać koszykówkę tylko z jedną osobą zamiast z 30 zespołami grającymi w NBA.

      Teraz nawet gdy poczynią Cavs jakieś ruchy to będzie jedno zdanie i koniec. A Lakers nie zrobią żadnych ruchów i będzie 100 artykułów. Gorzej niż sezonowcy bo GWBA dotyczy KOSZYKÓWKI. Znaczy się dotyczyła…
      Teraz to jest tylko kółko wzajemnego lizania po dupie LeBrona.

      (-2)
    • Array ( )

      Frajerstwem jest regularne wchodzenie tu się przyp!@#ić. Idź być sfrustrowanym malkontentem i nieszczęśliwym z życia gdzie indziej, bo jesteś bardziej monotematyczny niż Ci się wydaje, że GWBA jest…

      (1)
    • Array ( )

      @dmg i co z tego? A to Admin udawał wielkiego fana Cavs? Portal o koszykówce ma nie pisać o jednym z najlepszych koszykarzy w historii?

      (0)
  33. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Chodzą słuchy, że DMC sam zgłosił do GSW, a to chyba najlepsza reklama dla organizacji.
    Swoją drogą gdzie byli Daryl Morey i Danny Ainge 😉

    (3)
  34. Array ( )
    Odpowiedz

    Goldeni moga teraz przejechac sie po regular season na pelnym luzie, a nawet na zaciagnietym recznym. Ich pozycja przed PO nie ma znaczenia. W PO beda wygrywac po 4-1 oddajac czwarty mecz, zeby ostatni wygrac przed wlasna publicznoscia. Chyba ze rywal bedzie tak slaby to pojada 4-0.
    Redaktorzy i Admini beda usprawiedliwiac ten super team, “ze przeciez jeszcze nic nie wiadomo bo to jest sport” itp. itd. Wszystko po to aby nie stracic widowni i kibicow. Ale przewidywalnosc nie jest zbyt interesujaca.
    Wcale sie nie zdziwie jak Curry, Thompson, Durant beda odpoczywac spora liczbe meczow przez mozliwe ze wyimaginowane kontuzje i tym podobne. Dadza kibica nutke niepewnosci oddajac pole position, np. takim Houston i znow beda glosy ze moze jednak nie sa tak mocni. Jednak w PO i tak wygraja z nonszalancja rzucajac trojki z 9 metra…

    (11)
  35. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszyscy tak komentują Warriors, mogą na luzie przejechać się po wszystkich. Nie wiadomo, powtarzam nie wiadomo co będzie. To są przypuszczenia i nigdy nie ma pewności.

    Osobiście podziwiam tą drużynę, jak powstała, i jak się rozwijała. Oczywiście dla kibica innej drużyny jest to denerwujące, że tak potrafi wszystkich zdominować, ale chwała im za to co zbudowali. Będzie ciężko, ale szansę widzę w Bostonie oraz Houston na wyeliminowanie ich. To też są przypuszczenia.

    Z Lakers jest inna sytuacja. To jest hollywood i tam muszą być gwiazdy nie ważne co się dzieje. Kasa i miasto przyciąga All-Starów. To jest główny czynnik. Tam nie ma czasu na budowanie drużyny od podstaw. Głupotą było oddanie Randla, ale taka kolej rzeczy. Młodzi służą tam jako materiał przetargowy dla gwiazd. Nie lubię tej drużyny.

    (1)
  36. Array ( )
    Odpowiedz

    Plotki o tym, że do DMC nikt nie dzwonił są bezpodstawne. 40 mln za 2 sezony proponowało NOLA, podobne pieniądze proponowało LAL i Boston. Tyle z fake newsów.

    (5)

Skomentuj Rick Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu