fbpx

Przeboleć Butlera: Lauri Markkanen

22

Ty może tego nie widzisz na stronie, ale ten artykuł zacząłem pisać kilka linijek niżej niż zwykle. Po prostu pod zdjęciem tytułowym zostawiłem sobie miejsce na wypisanie sukcesów fińskiej reprezentacji, ale umówmy się, nie za bardzo jest o czym pisać. Mało komu słowo “Finlandia” kojarzy się z koszykówką. A jednak, ten niespełna 5,5 milionowy kraj, w którym gęstość zaludnienia wynosi 16 osób/km2, może pochwalić się trzema “swoimi” w historii NBA. Był Hanno Mottola, był Erik Murphy (naturalizowany), będzie Lauri Markkanen.

#Przeboleć Butlera

New York Knicks byli pod tak wielkim wrażeniem tego chłopaka, że grozili transferem Porzingisa. Kiedy jednak telefony od ligowych GM’ów zaczęły tarabanić w dzień i w nocy z propozycjami, okazało się, że Markkanena wybrali Timberwolves oczko wyżej. Patrząc pod kątem klimatu, zdecydowanie bardziej w fińskim stylu niż Nowy Jork, ale młodzianowi nie dane było odmrozić sobie tyłka w Minneapolis, bo stał się istotnym elementem wymiany za Jimmy’ego Butlera. Do Chicago powędrował razem z Zachem LaVine i Krisem Dunnem. Czy Markkanen może być kimś, kto pomoże fanom Byków “przeboleć Butlera”?

W nobilitujących porównaniach, mających jakoś zaklasyfikować Markkanena padają nazwiska takie jak Nowitzki, Porzingis i Ryan Anderson, ale on sam mówi:

Ta gra cały czas się zmienia. Jest coraz więcej dużych, którzy zdolni są rozciągać grę i dobrze rzucać, ale nie sądzę by był ktoś dokładnie taki, jak ja. Staram uczyć się od tych wszystkich gości i stworzyć własny styl [Lauri]

#Z Finlandii do NBA

Każdego roku wielu jest na Starym Kontynencie graczy, którzy starają się trafić z Europy do NBA. Ścieżka wiodąca z Finlandii nie jest może tak dobrze przetarta jak ta z Hiszpanii czy Francji, ale nie znaczy to, że jej w ogóle nie ma. Markkanen zaczynał w swojej krajowej II lidze koszykarskiej, ale drzwi do kariery otworzył mu występ na zeszłorocznym turnieju U-20 Mistrzostw Europy, gdzie zdobył tytuł króla strzelców (24.9 ppg i 8.9 rpg) i został zaliczony do najlepszej piątki turnieju. Wisienką na torcie był jego występ przeciw Hiszpanom, który Finlandia wygrała 91-90, w dużej mierze dzięki 33 punktom (oraz 7 zbiórkom i 5 przechwytom) Markkanena.

#Arizona mon amour

Do Arizony przybył by grać jako rezerwowy w Wildcats, prowadzonych przez coacha Seana Millera. W owym czasie Dzikie Koty były wymieniane jako jeden z faworytów do gry w Final Four, ale nieoczekiwanie zaczęły piętrzyć się problemy. Terrance Ferguson złamał swoje zobowiązanie wobec uczelni i zawieszony został Allonzo Trier. Mało tego, po raz enty więzadło krzyżowe zerwał Ray Smith, oraz kolejne “zawiasy” otrzymał Chance Comanche. Przetrzebieni Wildcats szybko wypadli poza krajowy Top-25. Była to szansa, której Markkanen zmarnować nie zamierzał. Wszedł w buty lidera i było mu w nich całkiem wygodnie, mimo iż Chance Comanche i Allonzo Trier wrócili do zespołu w trakcie rozgrywek. Do Final Four nie dotarli, odpadli w Sweet Sixteen, ale Markkanen pokazał się wyśmienicie, notując zdobycze na poziomie 15.6 ppg, 7.2 rpg i 2.7 apg.

#Oczekiwania

Przyglądając się grze Markkanena, widzimy przed sobą gracza nowej ery. Zaledwie 20-letni, mierzący 211 cm wzrostu, opierający swą grę na rzutach z dystansu i poruszający się z gracją rozgrywającego. Jak na “czwórkę” jest bardzo skoordynowany, jednak musi nadrobić pewne braki na bronionej połowie i nieco zmężnieć, by móc z powodzeniem konkurować z najlepszymi graczami świata w NBA.

Osobiście nieco żałuję, że nie trafił z dziewiątką do Dallas, którzy byli nim bardzo zainteresowani. Pod skrzydłami Nowitzkiego miałby świetne warunki do rozwoju.

Mocne strony? Zdecydowanie rozciąganie gry, trafianie rzutów i gra zespołowa (…) Praktycznie nie wychodzę z siłowni, muszę stać się silniejszy [Markkanen]

Nowy York, Minnesota, Dallas, Chicago… niezłe zamieszanie jak na początek kariery, ale faktycznie, zainteresowanie jego osobą było naprawdę spore.

Nigdy nie byłem w Chicago. To z pewnością spore zaskoczenie, ale jestem bardzo szczęśliwy, że tutaj trafiłem. Pracowałem nad swoim rzutem, żeby trafiać trójki z odległości NBA. Mogę trafiać, czuję to, powiedziałbym nawet, że lepiej niż trójki NCAA. Jestem wszechstronnym graczem, zagram tak, jak tylko coach będzie chciał, nie mam z tym problemu. Bulls to historyczna organizacja, cieszę się, że mogę być jej częścią [Lauri]

Jako freshman Arizony, Markkanen zaliczał 15.6 ppg i 7.2 rpg. Rzuca ze skutecznością 42.3 zza łuku i 84% z linii osobistych. Jak pójdzie mu z przeniesieniem tych statystyk do NBA? Kierownictwo Bulls jest spokojne:

To bardzo dobry gracz. Jesteśmy podekscytowani jego potencjałem. Świetny wysoki strzelec, może najlepszy w tegorocznym drafcie. Patrząc na to, jak zmienia się koszykówka NBA, ci wysocy, którzy rozciągają grę, dając obwodowym pole manewru, to bardzo ważny element układanki [John Paxson]

A jak Wam się wydaje?

[BLC]

Jako siódmy numer draftu Lauri za trzy sezony gry za oceanem zarobi 8.3 miliona dolarów brutto. Na czysto daje to jakieś 17 milionów złotych. Pytanie: jakie auto kupiłbyś dysponując takim majątkiem? Czy ktoś z Was siedział w środku/ jeździł Porsche Panamera? Okazuje się, że to jedno z najpopularniejszych aut w lidze NBA, właścicielami tegoż modelu są m.in. Dwight Howard, Shaq, Eric Gordon, Born Ready, Jordan Clarkson, Julius Randle i kilku innych…

22 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo cieszy mnie, ze czasem podejmujecie temat koszykowki mlodziezowej i fajnie byloby gdybyscie robili to jeszcze czesciej. Jest bardzo wielu mlodych utalentowanych zawodnikow z naszegop kraju, zarowno Golek, Ponitka, czy Pluta, jak i inne wschodzące talenty np. Mackiewicz z Torunia o ktorym robi sie coraz glosniej. Jest o czym pisac. Pozdrawiam i zycze sukcesow w prowadzeniu mojej ulubionej strony o tematyce koszykowki

    (15)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Śmieszy mnie tytuł reklamy. Panamera i odwaga? Przecież to zupełne przeciwieństwa, ten model Porsche to chyba najbardziej “prostackie” z superaut.

    (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    W panamerze jak na auto sportowe jest duzo miejsca z przodu stad zaiteresowanie wsdod koszykarzy. W 911 czy innym lambo by sie po prostu nie zmiescili 😉

    (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiemy jak to jest z stretch czwórkami.Z jednej strony w dzisiejszej nastawionej na rzuty dystansowe NBA tacy gracze są bardzo cenni bo zapewniają odpowiedni spacing ale jesli Fin ma tylko ten rzut i nic więcej to stanie się zadaniowcem(takim Jonasem Jerebko).Nie wiem gdzie ten gość ma sufit ale statystyki zbiórek i gra post up(jej brak) nie napawają optymizmem.

    (4)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Historyczny chlopak, jeden z najlepszych strzelcow z tym wzrostem w historii ncaa i przy okazji jeden z najgorzej zbierajacych xd Wydaje mi się, że ma on troche krotkie ręce, Paxon i Forman nosa nie mają całkowicie, Rose to zwykła oczywistość z 1 pickiem była, Butlera natomiast Thibodeu pomógł wybrać 😉 a tak nic w drafcie nie wybrali, kto wie jednak może Markkanen zmieni ten trend, fajnie by bylo, na chwile obecną jednak tak ich nikt nie lubi że w dobe gość z Chicago zebrał 2x więcej kasy niż potrzebował na bilbord nawołujący do zwolnienia ich w jednym z najbardziej ruchliwych miejsc w Chicago 😀

    (4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Niestety kupno Panamery świadczy trochę o braku wyobraźni/zainteresowania motoryzacją.
    To taki Golf w dieslu w świecie aut sportowych (niby wszystko spoko i poprawnie ale wieje nudą)
    Dobry wybór jeśli chcesz szybkie, w miarę prestiżowe, wygodne i przestronne auto które jest zarazem dyskretne.

    Dziwi mnie trochę że w czasach przestylizowanych chłopaczków w przykrótkich łososiowych rurkach i t-shirtów a’la Westbrook w których buja się dzisiejsza młodzież NBA tak dużo graczy wybiera taki stonowany, żeby nie powiedzieć nudny, samochód. Przecież auto to też w jakiś sposób element “imidżu”.

    (3)
    • Array ( )

      Prawda jest taka, że większość supersamochodów jest niewygodna na codzień oraz głośna w środku, Panamera jest po prostu praktyczna, a majac więcej cm niż przeciętny człowiek jeździł byś albo wielkim suvem, albo Panamera właśnie.

      (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu