fbpx

Przepis na długowieczność według Tima Duncana

33

Tim Duncan to grająca legenda: 4 razy mistrz NBA, 2 razy MVP, 3 razy MVP finałów, raz MVP All-Star Game, 10 razy All-NBA First Team, 3 razy All-NBA Second Team, a także 14 razy All-Defensive Team (rekord ligi!)

A to i tak nie wszystko. Oszczędzę Wam dalszej wyliczanki i szybko przejdę do wniosków. Duncan to jeden z najlepszych zawodników jacy kiedykolwiek stąpali po parkietach NBA. Dość powiedzieć, że podczas siedemnastu sezonów spędzonych w lidze, bilans jego drużyny tylko raz (!) zszedł poniżej 50 zwycięstw. Oznacza to, że “The Big Fundamental” ma na swoim koncie więcej sezonów z bilansem 50+ niż… sami zobaczcie:

Istne szaleństwo.

Dziś Timmy ma 38 lat, jak mówię to jego 17 sezon, a mimo to wciąż należy do ścisłej czołówki podkoszowych graczy. Jego statsy w zaokrągleniu wynoszą: 16 pkt, 10 zbiórek, 3 asysty, 2 bloki, 50% FG i 73% FT. Jak to możliwe, że gdy odwieczni rywale Duncana sypią się ze starości bądź dawno powypadali z ligi, ten wygląda jakby czas się go nie imał. Geny, dieta cud, a może fontanna młodości?

Jaki jest przepis na długowieczność według Tima Duncana?

Tytuł profesora

Nie bez powodu jego pseudonim to “The Big Fundametal”. Ten człowiek jest profesorem basketu opierającym swą grę niemal wyłącznie na technice, wykorzystywaniu przewag oraz błędów rywala. Praca nóg, gra tyłem do kosza, rzut o tablicę – wszystko jak z elementarza koszykówki, którego z resztą Timmy mógłby być autorem. Oglądajcie i uczcie się:

[vsw id=”QURRXrYQ9yI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Chłop jest b.inteligentnym zawodnikiem. Nie wykonuje niepotrzebnych manewrów, nie zajmuje przypadkowych pozycji na parkiecie. Wie gdzie znajdują się jego koledzy z zespołu, potrafi odegrać im piłę niemal na pamięć. To samo w obronie. Fizyczne braki, które przyszły wraz z wiekiem Duncan nadrabia ustawieniem, dobrymi decyzjami i czytaniu ofensywy rywali.

Poza tym odnoszę wrażenie, że Tim jest bardzo niedocenianym defensorem. Nie przez ekspertów oczywiście, a raczej przez szerokie grono kibiców i pismaków. Pokażcie mi drugiego 38-latka, który rozdaje dwie czapy na mecz, zgarnia dziesięć piłek i ogranicza skuteczność rywali do 48.3% spod obręczy? Dla porównania Dwight Howard osiąga w tym elemencie 47.8 %, czyli wynik bardzo zbliżony.

Wydaje się więc, że receptą na długowieczność jest opanowanie do perfekcji podstaw basketu. Warto dodać do tego boiskową inteligencję (czy to cecha wrodzona czy zdobyta wskutek “ogrania” na odpowiednim poziomie – możemy dyskutować) czy jednak sam “warsztat techniczny” jest w stanie zapewnić prawie dwie dekady gry na tak wysokim poziomie?

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

33 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ta jego młoda kobitka dużo działa moim zdaniem :>.

    Co do Jamesa i Duncana nie ma porównania. Ten drugi jest bezapelacyjnie wyżej 😉

    (60)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Z punktu widzenia najprostszych statystyk Lebron jest bezapelacyjnie “lepszy”, ale jak większość dobrze wie, cyferki nie grają 🙂 Dopóki LBJ nie zdobędzie 4 mistrzostw to nie stawiałbym ich na tym samym piedestale. Wiele się mówi o tym, że James nie wyciąga na siłę statystyk a stara się wyciągnąć z kolegów z drużyny jak najwięcej, angażować ich w grę. To co więc powiedzieć o Duncanie? Przez wiele lat arcymistrz outletpassu, z bank shota uczynił swój signature może, nie bez powodu przylgnęła do niego ksywka: “Big Fundamental” 🙂 Wg mnie najlepszy PF na parkietach Nba (a na pewno top 3). DPoY powinien otrzymać za całokształt, to że Howard ma aż 3 to jakiś żart (nie mowię, że nie zaslużył, ale 3 z rzędu?), ale wszyscy wiemy, że dziennikarze-“eksperci” patrzą tylko na bloki, dlatego tak rzadko mamy do czynienia z DPOY’em z pozycji 1-3 :/

    (16)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Oczywiscie ze nie, i mowie to jako wielki fan lebrona. Timmy to dla mnie najlepszy pf w historii Nba wiec ciezko zeby narazie LeBrona stawiac wyzej, zobaczymy za pare lat, jak juz LBJ bedzie schodzil ze sceny 🙂

    (5)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jeśli chodzi o Lebrona to według mnie jest gdzieś w top15-20. Aktualnie to on i Durant są najlepsi. Na wszystkie porównania przyjdzie czas gdy LBJ skończy karierę. Takie jest moje zdanie. A wracając do Duncana to jest on jednym z najlepszych podkoszowych w historii NBA i tyle w temacie. 😀

    (4)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zawsze ten sam śmiech jak widzę ten gif z Howardem… A ta plota o jego wczesnej emeryturze pewnie się nie sprawdzi.
    Tim i James to najwybitniejsza obecna dwójka, końcówka top 10.

    (-3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Duncan nie jest miażdżony pod względem statystyk. Wystarczy przypomnieć sobie finały 2003. Timmy to najlepszy PF ever. Zdecydowanie wyżej od Lebrona ale poczekajmy aż Lebron skończy karierę.

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    chwileczkę! ten jeden raz, kiedy Spurs nie odnieśli 50+ wygranych, to był skrócony lockoutem sezon 98/99, który zakończyli 37/13 i zdobyli mistrzostwo. W playoffs mieli bilans 15-2. dla mnie powinno się liczyć mu perfect record, bo wtedy Spursi mieli współczynnik .740, a przy 50 wygranych ma się .610.

    (21)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lebron jest na pewno bardziej utalentowanym graczem od Duncana, ale na dzien dzisiejszy nie ma mowy o nawiazaniu jakiejkolwiek rownej walki z Timem. Pogadamy jak obydwoja beda mieli skonczone kariery.

    (0)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Głupie te porównania LeBrona z Duncanem, panowie grają zupełnie inaczej i są na innym etapie kariery. Gra Jamesa jest może bardziej efektowna, ale pytanie jak długo będzie w stanie tak grać, bo z wiekiem atuty fizyczne będą odchodzić,a wtedy trudniej o wjazd i power dunk i przydałby się taki bank shot ;). Tim jest fenomenem bo potrafi grać skutecznie i efektywnie mimo, że już 38 lat na karku, niewielu graczy utrzymuję tak długo formę, a to zasługa ciężkiej pracy i nieprzeciętnej techniki.

    (4)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    łaaaał. to jest straszne. zupełnie nie moge sie z tym zgodzic. lebron daje druzynie zdecydowanie wiecej niz duncan. myslalem ze moda na hejtowanie lebrona juz przeszla, ale mylilem sie. lebron musi byc wspominany w rozmowie na temat najlepszych zawodnikow ever. nigdy nie dojdziemy do porozumienia w tym temacie, gdyż (o czym wielu z was chyba nie wie) koszykowka to gra zespołowa.

    to co daje Ci duncan:
    *dominacja na post up
    *jego pick and roll z parkerem jest ciezki do zatrzymania
    *obrona pozycji 4/5
    to co daje lebron:
    *dominacja na post up
    *moze byc wykorzystywany w pick and rollach zarowno jako pick jak i ball handler
    *z powodzeniem moze grac na pozycjach: pg,sg,sf jak i pf, rozgrywac piłe, biegac po zaslonach, grac na post up. na kazdej z tych pozycji ma przewage albo sily albo szybkosci albo wzrostu
    *moze bronic wszystkie z tych 4 pozycji
    *jest elitarnym blokujacym, jego chasedownow wszyscy w lidze sie boja, a splitter do tej pory nie moze sie pozbierac po tamtej czapie z finałów (zart, musialem to napisac bo tutaj macie czesto problem z wyczuciem ironii)

    moze jeszcze o czyms zapomnialem, ale mysle ze to i tak wystarczajaco. mowienie ze lebron jest slabszy, bo ma mniej mistrzostw pozostawie bez komentarza #charlesbarkley

    (-7)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    ~dsf chłopaki grają inny basket, Tim jest archetypowym 4 starej daty, bez rzutu za 3 znaczy się. Bron jest super atletycznym Magic Johnsonem któremu obecnie nie brakuje żadnej umiejętności. Ma jeszcze co najmniej 4 lata grania na obecnym poziomie i to co w tym czasie osiągnie zadecyduje o jego miejscu w panteonie. Tim osiągnął już wszystko i na chwilę obecną ma jeszcze drobną przewagę- 3x Finals MVP. Wartym podkreślenia jest fakt jak ta dwójka wpłynęła na swoje zespoły zaraz po przybyciu do ligi- spurs od razu stali się contenderem i maszyną do wygrywania, Cleveland rozwijało się razem z Lebronem. W wieku 21 lat chłopaki byli już powównywalni pod względem wpływu na zespół.

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    blLlb jestes fizjoterapeutą? skad mozesz to wiedziec? interesuja mnie fakty a nie gdybanie dziewczyny.

    widze drugiego minusa, prosze o uzasadnienie

    (-5)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    greenstw, w twoim komentarzu nie ma zadnego zdania, ktore potwierdzaloby teze, ze lepiej miec w zespole tima duncana niz lebrona jamesa

    (-2)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    1. Duncan uczynił ze Spurs drużynę, która KAŻDY NASTĘPNY SEZON kończyła z 50+ wygranymi, ale przeliczając na procenty sezon z lockoutem skończył jeszcze lepiej. OD RAZU PO PRZYJŚCIU DO ZESPOŁU.
    2. Z miejsca był lepszym zawodnikiem niż HoF David Robinson. Bez Duncana Robinson nie powąchałby finałów.
    3. Tytuły. Duncan miałby 5 pierścieni, ale Popovich podjął najbardziej absurdalną decyzje ever – w końcówce Game 6 ściągnął gościa (Duncana) odpowiedzialnego za krycie Bosha. Jak to się skończyło, każy widział. Sam Jordan odpowiedział na pytanie “Kobe or Lebron?”, po kręceniu i wymijaniu odpowiedzi (stwierdził ze śmiechem, że Durant), coś w rodzaju “well, five beats one (przed drugim pierścieniem Lebrona).
    4. Nagrody MVP – żaden argument. Każdy widzi, że liga faworyzuje Lebrona, im więcej nagród dla niego tym wiekszy hajs. Przeciwwagą dla MVP jest ALL-NBA First Team – tu Duncan miażdzy (powiecie że gra dłużej, zobaczymy ile bedzie miał Lebron na koniec swojej kariery.)

    (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    DSF jesteś totalnym idiotą, nie pojmujesz co robi Timmy dla Spurs przez te 17 lat. Zobacz w jakim on jest wieku, a jak gra i jaka ma technikę. popatrz na lebrona. jeśli myślisz że ma on dośc techniki żeby porównywać go do duncana to popatrz jeszcze raz na jego trójki, decyzje rzutowe gdy przegrywa, oglądaj mecze a nie patrz na jego statystyki. LBJ wyniósł się z Cavs bo sam nic nie dał rady, nie chciał ugrać, duncan przez całą kariere gra w jednym klubie, nie sprzedał się dla pierścieni i pieniędzy. Nara

    (1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    ku*wa napisalem taki dlugi komentarz i mi sie usunal przypadkiem. olac to, nie chce mi sie drugi raz tego rozkminiac. nie musialbym gdybyscie umieli czytac ze zrozumieniem. nie odpowiedzieliscie mi na zaden z moich argumentow. ale musze sie po prostu odezwac jak czytam “Przez wiele lat arcymistrz outletpassu, z bank shota uczynił swój signature może”. to faktycznie jest to, co wybija duncana ponad reszte graczy wow.

    serdeczne pozdrowienia, licze w przyszlosci na odpalenie samodzielnego myslenia. szkoda ze wszyscy tak jednoglosnie podpisuja sie pod tym co mowia wszyscy.

    (-7)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    albo “LBJ wyniósł się z Cavs bo sam nic nie dał rady, nie chciał ugrać, duncan przez całą kariere gra w jednym klubie, nie sprzedał się dla pierścieni i pieniędzy.” hahahahaha to jedna z glupszych rzeczy jaka przeczytalem. w nba liczy sie TYLKO wygrywanie. nie ma miejsca na sentymenty, przyjaznie czy przywiazanie. mowi tak praktycznie kazdy zawodnik nba, polecam czytac ksiazki, wywiady artykuly itd. timmiemu zbudowali solidna druzyne, dlatego ciagle jest w playoffach i spurs sa tak solidni (oczywiscie nie odejmujac niczego timowi/timmiemu?) i (ŁAAAAAAAAŁ) wlasnie dzieki temu jest w stanie spedzic cala kariere w jednym zespole. nie wiem czy mowia wam cos nazwiska jak david robinson, avery johnson, bruce bowen, tony parker, manu ginobili, gregg poppovich. ci kolesie i jeszcze paru ktorych pewno pominalem mieli tez wplyw na to, ze san antonio spisywalo sie tak dobrze

    (-3)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Hater@
    Ale burzę rozpętałeś na forum xD
    Jestem pod olbrzymim wrażeniem gry Duncana w takim wieku, jakby nie patrzeć wybitny gracz, typowy PF, moim zdaniem obok Karla Malone`a najlepszy w historii. Jeżeli pogra jeszcz dwa sezony, na co mam nadzieję, to może wskoczyć nawet do top 10 najlepszych strzelców w historii. Strach się bać co byłoby, gdyby szybciej przyszedł do NBA…

    (2)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    DSF.. jedno pytanie.. KONIA TEŻ WALISZ PRZY FOTKACH LEBRONA?

    Nie porównuj tej góry mięśni, do prawdziwego wirtuoza koszykówki. Zdaje mi się, że widziałeś tylko wygrane mecze Lebronka. Zbudowali Duncanowi drużynę? Dziwnie to ująłeś bo moim zdaniem budował ją on i pozostali gracze Spurs wspólnie. Nikt ci na twoje argumenty nie odpowiada bo są żenujące. Zamiast pisać bezsensownych komentarzy idź dalej się masturbuj przy swoim elitarnym blokującym.

    PS. Zobaczmy co Lebronek będzie robił za 8 lat.

    (5)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Hejterzy Lebrona, kibicujący Heat i pisząc, że lubią LeBrona, ale Duncan jest na dzień dzisiejszy wyżej, Twoje argumenty faktycznie powalają ;).

    (0)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    lebron wnosi zdecydowanie wiecej do druzyny niz duncan. wszystko to co napisalem jest w stu procentach prawda. wszystkie moje argumenty sa prawdziwe. skoro wg Ciebie sa zenujace, nie powinno byc dla Ciebie problemem odbicie ich. jedyne co wy potraficie napisac to: liga faworyzuje lebrona, jest gora miesni bez techniki i sprzedal sie dla pierscieni. brawo

    (-3)
  22. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    1 Lebron nie jest elitarnym blokującym, potrafi co prawda dać monster blok, ale średnia 0,3 bloku w sezonie to jak na elitarnego blokującego trochę mało.
    2. Nie dominuję na post up jeżeli chodzi o grę tyłem do kosza, ma pewne braki.
    3. Piszesz, że na każdej pozycji ma przewagę siły, szybkości albo wzrostu, ale to działa w dwie strony, jak ma przewagę szybkości bo gra przeciwko wyższemu i silniejszemu graczowi to automatycznie ten drugi ma przewagę wzrostu i siły, którą wykorzystać może grając, np. na low post.

    Patrzysz na Jamesa przez różowe okulary, a mimo że to genialny gracz też ma swoje wady jak każdy zawodnik. Przeczytaj jeszcze raz ten tekst tam jest dużo argumentów, na wielkość Tima. Autora, który prywatnie jak sam o sobie napisał jest fanem Jamesa , a mimo to stawia Duncana wyżej, jak większość obiektywnie oceniających sytuację ludzi. Pozdro i z mojej strony EOT bo dalsza dyskusja raczej nie ma sensu.

    (3)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeszcze jedna sprawa… Duncan podkreśla swoją wyższość tym, że nigdy nie zmienił klubu dla pierścieni. Uważasz to za standardowy, oklepany argument. Szkoda, że nie widzisz w tym prawdy, pogódź się z tym. Może czas porównać 30 letniego Duncana do 30 letniego Jamesa?

    (0)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    @krystian nie zmienil klubu dla pierscieni PONIEWAZ nie musial zmieniac klubu dla pierscieni GDYŻ jego klub byl WYSTARCZAJACO DOBRY zeby w TYM JEDNYM KLUBIE WYGRAC PIERSCIENIE. LEBRON przez kilka lat niemal w pojedynke prowadzil cavs do finalow nba czy konferencji i przez te kilka lat nie byli w stanie zbudowac mu odpowiedniej druzyny. co wiec w tym dziwnego ze przeszedl do innego klubu po to zeby wygrywac pierscienie? czy jak zarabiasz 500 zl miesiecznie, a masz oferte pracy gdzie beda Ci placic 20000 zl miesiecznie to wybierzesz pierwsza oferte, bo tam pracuje twoj kumpel z podstawowki? błągam cie stary

    (0)

Skomentuj sledziu 24 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu