fbpx

Rajon Rondo: koszykarz, nie celebryta

10

# Wyzwanie

Jest. I to całkiem spore. Martwię się o to, że Rondo raczej niż z przeciwnikami na boisku, bardziej będzie się zmagał z samym sobą. Wielu “ekspertów” wieszczy spadek jego pozycji w lidze. Uważają, że straci renomę, status, opinię czołowego PG świata. Dlaczego? Wraz z odejściem trójki weteranów (KG, Pierce, Terry) oraz mózgu operacji (Rivers) -> Celtics stracili 50% talentu oraz 70% parkietowego IQ. Nie będzie komu podawać, wskaźnik asyst obniży się, miejsce na wjazd skurczy, zostaną za to mocno ograniczone umiejętności rzutowe i wybuchowa natura… stąd w opinii fachowców Rondo na powrót stanie się ligowym średniakiem z niewyparzoną gębą…

Zgadzacie się?

Moim zdaniem zostanie solidnym egzekutorem ataku, myślącym grajkiem, przewidującym i ustawiającym ziomków na właściwych pozycjach. Czy to jest presja? Nie sądzę. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie wymagał cudów od dzisiejszych Celtów. Ale to chyba lepiej dla naszego bohatera. Wyjdzie, rozezna się w sytuacji, zobaczy co da się zrobić. Zakładam, że z początku media na bank będą wieszać na nim przysłowiowe psy, a grono hejterów powiększy. Trudno, za darmo tego nie robi.

RR ma podpisany kontrakt do 2015 roku. Dalej stanie się wolnym agentem, z bardzo poważną decyzją do podjęcia. Odejdzie, zostanie, wytransferują go wcześniej? Nie wiem. Wiem natomiast jedno – życzę temu facetowi wszystkiego co najlepsze, bo prezentuje podejście do koszykówki, które osobiście uwielbiam. Boiskowy twardziel, gracz, nie celebryta.

[vsw id=”tWLwvlCW9l0″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

[Kuba]

1 2 3

10 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Chłop jest na tyle inteligentny koszykarsko, że znajdzie sposób, żeby wyciągnąć z obecnego składu jak najwięcej. Jeśli będzie trzeba, to i swój styl gry zapewne trochę zmieni. Co oni z tym zrobią – tego nie wie nikt. W każdym razie, jeśli reszta da z siebie wszystko, to będzie dobrze. O niego jestem spokojny, bo co jak co, ale serducho do walki to on ma.

    (11)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    jak koleś, który ma prawie 30 triple-double może stać się na powrót ligowym średniakiem.. Ja nie wiem skąd biorą się Ci fachowcy za oceanem, ale powinni wziąć się za tarcie chrzanu, a nie za OPINIOWANIE.
    #KOBE25th chociażby.

    (25)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla mnie to będzie przyjemny widok widząc Celtics na dnie ligowych tabeli, albo jak Bobcats będą im kopać tyłki cysterna z napisem tankowanie juz podjeżdza pod sama hale:D

    (-24)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Będąc na miejcu RR zostałbym w Bostonie i budował team od początku. Rajon ma już wyrobioną renomę, w tym sezonie będą grać bez żadnej presji pewnie tankując do oporu także trzeba zacisnąc zwieracze i realizować plan od początku krok po kroku. Nie sztuką jest przejść do czołowego teamu i grać o misia.

    (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Przy całej sympatii do niego myślę, że najbliższy okres będzie miał trudny. Półtora sezonu wyników na poziomie 10 punktów, 5 asyst i połowa obecnych “fanów” nie będzie pamiętać kim jest Rajon Rondo

    (-2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeżeli Rondo wróci w formie, powiedzmy pod koniec roku, albo na początku 2014, to obstawiam, że będzie trade. Gość ma 27 lat, niby można w oparciu o niego budować skład, ale nie wiem czy Ainge na to pójdzie. Pozbył się wszystkich odpowiedzialnych za mistrzostwo z 2008 i zostawi Rondo? Nie sądzę. Powrót Rondo utrudni tankowanie, a walka o miano najgorszego zespołu będzie trudna. Nie zdziwiłbym się gdyby Rondo poszedł w komplecie z kosmicznym kontraktem Wallace’a (3 lata – 30 mln). Tylko gdzie?
    Drugi scenariusz jest taki, że Rondo jest gotowy na jakieś max. 20 ostatnich spotkań, Celtics wymyślają kontuzje i go nie oglądamy wcale. Boston będzie miał tragiczny rekord, ale dobry pick w drafcie. Wygasa spory kontrakt Humphries’a (12 mln), po drodze upychają gdzieś Wallace’a, i walczą o wolnych agentów. Mają solidnego gracza z draftu, dobrego wolnego agenta i Rondo. To już jest jakaś podstawa. Tylko czy Rondo będzie taki chętny do odpuszczenia całego sezonu, co sprawi, że nie będzie grał 1,5 roku? Nie wiem. W każdym razie to co dalej z Rondo, jest kluczowym pytaniem, jeżeli chodzi o odbudowę Bostonu. Ja bym wolał 2 opcje, jednak, patrząc na działania Ainge’a, to bardziej prawdopodobna jest 1.

    (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    A co do straty Doca, to wiadomo, że będzie ją widać, ale bez przesady. Stevens to młody kołcz, który robił świetną robotę w uczelnianym baskecie. Jeżeli uda mu się przenieść swoje umiejętności do NBA, to będzie z niego pożytek 😉

    (5)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dziękuje autorowi! Czekałem na takowy artykuł. Tyle było o powrocie D. Rose’a (nie uważam, że nei słusznie, bo jest to gracz nie lada godny uwagi), a cisza natomiast na temat RR9. A nie jest to byle jaki gracz! owszem będzie ciężko mu w tym sezonie, jednak który inny PG miałby podjąć takie wyzwanie jak nie właśnie On? Chłop z jajami i życzę mu jak najlepiej!

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu