fbpx

Rajon Rondo wygrał mecz z Miami

16

Reszta “zadaniowców” Heat spisała się prawidłowo. Udonis Haslem występujący pod nieobecność prewencyjnie oszczędzanego Grega Odena wyszedł w pierwszej piątce i zapodał Celtom 14 punktów (7/8 z gry) a Michael Beasley, Ray Allen, Chris Andersen i Norris Cole dołożyli odpowiednio 12, 14, 16 i 10 punktów.

Muszę też wspomnieć o imponującym występie Brandona Bassa, który nie dał wczoraj pograć Chrisowi Boshowi, równocześnie samemu zdobywając 14 punktów w II połowie. Mówi coach Celtics Brad Stevens:

Sądzę, że był to najlepszy mecz Bassa od dłuższego czasu. Przy czym skuteczność nie miała z tym nic wspólnego. Dziś naprawdę zaangażowany w defensywie.

1

Dla przypomnienia, Bosh został ograniczony do 6 punktów!

1 2

16 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda tylko, że te zwycięstwo praktycznie pozbawia Celtics, miejsca w pierwszej trójce, w tegorocznym drafcie :(.

    (22)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Przypominam tylko, że Boston wygrał z Miami na początku sezonu pomimo tego, że grał Lebron.. Więc proszę bez dalekosiężnych wniosków typu ‘heat bez jamesa walka może o 6 miejsce z wizards’ xd

    (32)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @Sheio

    Jedno zwycięstwo może kosztować Celtics, kolejne sezony ciągłych porażek. Także ja się z tej wygranej nie cieszę.

    (3)
  4. Odpowiedz

    Mimo tego , że uwielbiam patrzeć jak Celtics wyrywają z heat to każde zwycięstwo nad drużyną z dodatnim bilansem może ich dużo kosztować podczas loterii ;/ Choć jestem dobrej myśli w marcu już raczej nie wygrają . Jestem ciekaw jak będzie wyglądał mecz z Phili xD

    (6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Dawno nie oglądałem tak słabego Miami,
    nie dało się tego oglądać.
    Wade’owi piłka z rąk wypadała co chwile.

    (5)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    dlaczego wszyscy sądzą, ze draft to tylko 3 pierwsze miejsca ? 6 lub 7 rookie ktorzy przystepuja w tym roku do draftu maja prognoze na super gwiazdy wiec nie dramatyzował bym poza tym Boston zawsze był wielki i bedzie spokojnie! 🙂

    (1)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Podkladanie sie pod rywali jest wkur..ajace i nie po Bozemu. DObrze ze Celtowie zagrali na max. To jest koszykowka a nie szachy. cala ta maskarada i pickami jest po porstu zenujaca. Celowe przegrywanie ehhh to nie zbyt amerykanskie…

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Oby Rondo dostał jeszcze szanse walki o tytuł. Przed nim co najmniej 4 sezony grania na najwyższym poziomie, więc powinno się udać (ciekawe czy w Bostonie czy w innym miejscu). Fenomenalny passer, no i ostatnie floatery w meczu też jego były.

    (3)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie ma co mówić. Miami nie gra tej koszykówki co grało w tamtym roku. Straty (turnovers) Heat w tym roku są naprawdę bolące. LeBron w meczu z Rockets podał kilka razy bardzo głupie i lekkomyślne piłki. Jedną przechwycił nawet Parsons jak się nie mylę. Trochę też nie podoba mi się gra Allena i Shane’a. Allen w tym roku strasznie uwziął się na te pole trzech sekund i tylko z tamtąd praktycznie zdobywa punkty, na szczęście przebudza się ze snu zimowego i zaczyna grać jak w starych dobrych czasach. Shane za to nie trafia z czystych pozycji. Nie podoba mi się ich gra w tym roku, jednak myślę, że na PO będą gotowi.

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Oby na PO byla forma. Jak wszyscy dobrze wiemy( nie licząc hejterów Miami), sezon regularny nie ma większego znaczenia

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    obiektywnie rzecz ujmujac Heat aktualnie nie gra najlepszego basketu w NBA w zasadzie na ta chwile zadna drużyna nie gra oprocz SAS. To co pisałem wczesniej tener Spo owinnien dac juz wczesniej odpoczac Lebronowi, ale nie zrobił tego a i tak odpoczywa, takze było to nieuniknione, moim zdaniem najwyższy czas pograć B-easym uruchomić trochę rezerw niech rusza tyłki z ławki dać odpoczać coniektórym graczom

    (2)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Smutno mi, kiedy czytam wypowiedzi “fanów”, których martwi wygrana z Miami. Nawet jeśli będą wybierać z piątym numerem, to co z tego? Wiadomo, że lepiej z pierwszym, ale nigdzie nie jest napisane, że ten z jedynką będzie nowym Jordanem. Serce rośnie, kiedy obecni Celtics jadą z Heat po raz kolejny w sezonie. Skoro zmobilizowali się na tyle, żeby ich pokonać, to powinniście do docenić i się z tego cieszyć, a nie płakać, że wygrali mecz z mistrzami. Wszyscy wiemy, jak ten sezon wygląda, ale jako zapaleńcom takiej organizacji jak Boston Celtics, słowo “tankowanie” nie powinno Wam przejść przez gardło.

    (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu