fbpx

Roast Kobe Bryanta

15

top

All-Star Weekend już dawno za nami, ale nie mogłem się powstrzymać. Wróćmy jeszcze na chwilę do wydarzeń w Toronto. Nie chodzi mi o konkursy czy sam Mecz Gwiazd, a o pewne zakulisowe spotkanie, które rozegrało się w jednej z restauracji… W sobotę poprzedzającą ASG wieloletni rywale Kobe, czyli Chris Paul, Carmelo Anthony i Dwyane Wade wydali na jego cześć uroczystą kolację w Gentleman’s Supper Club. Całość niezwykle kameralna i trzymana w sekrecie do samego końca, udział wziąć mogły tylko zaproszone osoby. Każdy z inicjatorów spotkania przekazał Kobe jakiś (utrzymany w żartobliwym tonie) prezent i wygłosił kilka słów pod adresem bohatera wieczoru.

Było sporo śmiechu i anegdot z boiska, żartów dotyczących wieku i końca kariery, ale zawiedzie się ten, kto spodziewa się serii płytkich i wulgarnych docinków, z jakich słyną spotkania typu “roast”. Swoją drogą, jeśli ktoś ma ochotę na tego typu humor, polecam gorąco roast Pameli Anderson. Tych polskich nie polecam nikomu, bo to w większości żenujące wojenki ludzi udających, że są znani.

To było coś specjalnego. Takich rzeczy nie usłyszysz od rywali, kiedy biegacie obok siebie na boisku. Usłyszeć te anegdoty teraz to coś wspaniałego, budzi to we mnie głębokie poczucie braterstwa i bycia docenianym po tych wszystkich latach występowania przeciwko sobie. To było dobre [Kobe]

~

D-Wade, Paul i Anthony po raz pierwszy zorganizowali spotkanie w czasie All-Star Weekend rok temu i postanowili, że będą to robić co roku. Zaproszenie Kobe do wspólnego świętowania było czymś, na co bardzo liczyli. Pierwszy do mikrofonu dorwał się CP3. Wspominał jak będąc dzieckiem grał w kosza na własnym podjeździe i po trafionym rzucie odciągał koszulkę na boki, starając się naśladować gestykulację Bryanta.

Największy aplauz publiczności Chris wzbudził jednak wspominając następujące wydarzenie:

Kiedy pobił rekord przeciwko nam w Nowym Orleanie, kosztowało mnie to sporo dumy, ale poprosiłem go o buty po meczu. Poprosiłem “słuchaj, mógłbyś podpisać dla mnie te buty, żebym zlicytował je dla mojej fundacji? Ciągle mam je na chacie (śmiech).

~

Żeby nie być nadto ckliwym, Paul podarował Kobe laskę, subtelnie nawiązując do jego sportowej emerytury…

Ta laska, stary, już nie zostało za dużo tych fade away’ów… [CP3]

~

Co do samych butów Kobe, to wśród graczy NBA spora gratka i wielu chciałoby zostać nimi obdarowanymi. To pokazuje, jakim Black Mamba cieszy się szacunkiem. Ostatnio sprezentował parę kicksów Tony’emu Allenowi z podpisem “Dla Tony’ego, najlepszego obrońcy, z jakim się zetknąłem”.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

15 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kocham ten sport <3 Tylko w NBA jest to możliwe..wieź jaka tworzy się miedzy czarnoskórymi ludźmi jest niesamowita..mam po prostu takie wrażenie że Europejczycy tego nie potrafią 😀 This is American Dream ..łezka się w oku zakręciła..KOBE drugi najlepszy w historii jako jedyny zdołał wbić się na kosmiczny poziom Jordana w sezonie 05/06 ..Jesteś wielki !

    (52)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jestem głęboko zaszczycony, myślę że jako dorastający zawodnicy, każdy z nas marzył by być jednym z najlepszych w historii i ZDOBYWAC MISTRZOSTWA 🙂
    Pozdro D-Wade 🙂

    (40)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron nie został zaproszony?;)
    co Naszych rodzimych roastów to może nie śa takie jak w USA, ale gdzieś jakąs perełkę można odkryć ja np uwielbiam Macka Buchwalda, ale biorąc pod uwagę stand up to rzeczywiście USA to miazga:D

    (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    popipl1801 -> tak, czarnoskórzy bracia trzymają się razem. Łza w oku. Szloch w ustach. Fundamentem ich braterstwa jest wymiana rasistowskich incydentów jakie się w ich życiu wydarzyły oraz dalsza walka z uciemiężeniem i nierównością społeczną.
    My biali europejczycy możemy tylko im zazdrościć… Ta prawdziwa jedność… Braterstwo… Tylko wśród czarnych braci…

    (12)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @popiol1801
    Byles kiedys w Ameryce ?? Ja znam kogos kto…nie no sam bylem i jakbys zobaczył te dzicz na ulicach(tu akurat NY i Boston w ktorych bylem) to ostatnie co bys uzyl to’niesamowite’
    A American Dream nie ma, chyba ze bedziesz sie na sile przekonywal ze jestes jego czescia jak polowa Polaków tam

    (20)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @Gość: Boogie
    sam jesteś benefis. Shaq napisał u siebie na profilu że był roast, TMZ sports wrzuciło ten filmik pod nazwą roast na youtube… wymieniac dalej?

    (5)

Skomentuj Taliman Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu