fbpx

Rockets dewastują Mur Chiński, Jordan zaprasza Bosha do LA Clippers

14

Witam i zapraszam na przegląd wydarzeń z parkietów NBA. 32-letni Bobby Brown, rozgrywający zaproszony na obóz przygotowawczy Houston Rockets, znany kibicom w Polsce z występów dla Asseco Prokom Gdynia, w przypływie euforii naskrobał swe nazwisko i numer na liczącym sobie 2221 lat Wielkim Murze Chińskim. Co gorsza, nie omieszkał pochwalić się swym dziełem w internetach. Został zjedzony żywcem…

Poje%ało cię? Jesteś z siebie dumny? Ten mur to historyczne, światowe dziedzictwo nie toaleta w twoim domu.

bb

Zespół gościł w Chinach w ramach NBA Global Games, w ramach którego rozegrali dwa mecze w Pekinie i Szanghaju. Brown przeprasza. Haha. Przypomniało mi się jak właziliśmy z bratem na plecy syrence w Kopenhadze. Przegonili nas konkretnie, no ale byliśmy wtedy o połowę młodsi od Browna.

Phoenix Suns 111 Utah Jazz 110

Wynik kompletnie nie oddaje przebiegu spotkania. Jazz zmiażdżyli rywali defensywą w pierwszej połowie. Prowadzili 35-14 po pierwszej kwarcie 49-20 w połowie drugiej i wówczas się zaczęło. Zrobiło się intensywnie więc sędziowie postanowili zaprowadzić porządek. Odgwizdali 79 fauli, oba zespoły oddały w sumie 106 rzutów wolnych (to chyba jakiś rekord), a mecz trwał w nieskończoność.

Sytuacji nie zmieniło (a może wręcz pogorszyło) pojawienie na placu głębokich, walczących o kontrakt, rezerw. Najważniejsze, Rudy Gobert zaliczył 11/15 wolnych, przez dziewiętnaście minut zapisał na swe konto 17 punktów, 8 zbiórek i 2 bloki. To genialna informacja dla kibiców Utah, przypomnijmy, parę dni temu trafił 13 z 14 wolnych, adresując (miejmy nadzieję) problem jakim była 57% skuteczność osobistych z minionego sezonu.

George Hill, Dante Exum, Joe Johnson, Boris Diaw, Rudy Gobert wyglądali wybornie. A przecież nie zobaczyliśmy “liderów” Derricka Favorsa i Gordona Haywarda. Trochę zdrowia i Jazz wygrają 50 meczów. Wanna bet? Ostatnią akcję Archie Goodwina widzieliście? Mocne!

Zaczynam być fanem Exuma, żaden z niego Penny Hardaway – jak wieszczono gdy wchodził do ligi, ale pod okiem weteranów wyrobi sobie pozycję i uznanie, zobaczycie. Defensywnie, w tej układance Jazz już jest powyżej przeciętnej.

San Antonio Spurs 95 Orlando Magic 89

Cóż mogę napisać, Spurs byli lepiej zorganizowani i poukładani nawet bez udziału Tony’ego Parkera i Kawhi Leonarda. Kilku zmienników błysnęło (Bryn Forbes), kilku (Ryan Arcidiacono) powoli żegna się z ligą.

Coach Frank Vogel pierwszym kreatorem gry uczynił Evana Fourniera (20 punktów, 7/14 z gry). Oby grał jak najlepiej, bo choć to faza eksperymentów kilka razy już dostaliśmy przedsmak: kiedy piłka nie siedzi Francuzowi, atak staje. Aaron Gordon, Serge Ibaka, Nikola Vucevic, Bismack Biyombo, Elfrid Payton nadal nie stanowią zagrożenia rzutem. Tak się nie da jechać!

Nawet z przewagą na deskach, bez poprawienia kompetencji w ataku będzie im trudno. Wiecie jak jest: każdy przegrany mecz to gasnący entuzjazm, świadomość potrzeby zmian kadrowych, troska o miejsce w składzie, nieufność, słabnące morale i jeszcze więcej przegranych. Która to już porażka Magików w tym pre-season? Zaliczają bodaj 0-4.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

14 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem prawie wszystkie mecze PHX w preaseson.
    Aż ciężko opisać to, jakie umiejętności posiada gość z rocznika 96 (Booker).
    Super grajek

    (61)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie, Chris Bosh weźmie na siebie odpowiedzialność, bo jest dorosły i sam podejmuje decyzje. Jak DeAndre powie mu, żeby skoczył z dachu to też będzie jego wina?
    Gościu ma 32 lata i sam podejmuje decyzje. Wiadomo, że nikt z władz NBA, zawodników czy nas kibiców nie chce widzieć takiej tragedii, ale jak on się upsze to będzie nawet na podwórku 10h dziennie grał.

    Btw . Ładny game winner w Phoenix kontra Utah ;O

    (49)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Pelna zgoda, ale NBA to biznes. Nie oszukujmy sie, na pewno znalazlby sie GM ktory przygarnal, by Bosha bez wzgledu na zdrowie. Gosciu dalej jest top PF w lidze. A jak gracze jeszcze deklaruja, ze zrobia mu miejsce w skladzie to juzj est kuszenie losu.

      (8)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Żaden klub nie zatrudni Bosha… nie będą chcieli ryzykować, że im w trakcie meczu “zejdzie”. Jordan powinien się zamknąć bo takim gadaniem to tylko daje mu niepotrzebnie nadzieje.

    (-10)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @HeatFan
    Jedyna osoba odpowiedzialna za życie Chrisa Bosha, jest tylko Chris Bosh. Jeżeli ma się zabić grając w koszykówkę, to o ile brzmi to źle – bez różnicy czy będzie dążył do własnej krzywdy w Heat, Clippers czy w Chinach. Z uporem jaki prezentuje, to nawet jeśli nie dostanie pracy, to będzie grał w koszykówkę choćby na parku. Jeżeli coś się stanie, sam sobie będzie niestety winny.

    (5)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Rozumiem, że Chris Bosh chciałby grac dalej ale czasami ambicja przysłania rozsadek. Osiagnał dużo w swojej karierze, dwukrotnie został mistrzem Nba, wiele powołań do All-Star Game. Czasami trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny.

    (7)
  6. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Bosh w Clippersach brzmi fajnie. Niewiele tam mistrzowskiego doświadczenia… 😀

    Oglądał ktoś SAS v ORL? Dramatyczna transmisja, szło się porzygać – cały mecz na kamerach z pod kosza. Kończmy ten pre-season! #horny

    (6)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    DeAndre, serio? Jego wypowiedź nie była szczera, tym bardziej już to, że ustąpi miejsca w pierwszej piątce. Nie sądzę, że ktokolwiek mógł przyjąć jego słowa na poważnie. Chris Bosh ma teraz poważny problem i takie żarciki średnio mu są potrzebne.

    Timberwolves – wierzę, że z tej mąki będzie dobry chleb. Uważam, że kiedy Wiggins się odpali do spółki z Townsem, Minnesota będzie bardzo trudnym terenem. Wróżę im walkę o PO, ale w tym sezonie jest tylu kandydatów do postseason, walka będzie konkretna.

    Zespół z Utah wygląda bardzo solidnie. Może zabraknąć trochę pary w ofensywie, ale po drugiej stronie parkietu nie ma chyba ekipy mocniejszej. Rudy Gobert, to się chwali, chłop pokazuje, że można się jednak nauczyć rzucać osobiste, jeżeli bardzo się tego chce. Szacunek dla niego, bo mam wrażenie, że większość big man’ów zrobiło sobie świetną wymówkę z racji “wielkich” dłoni, itp.

    Myślę, że magicy nie pokażą za wiele w tym sezonie oprócz solidnej defensywy. Tak jak autor świetnie zauważył, team bez zrzutu za daleko nie ujedzie. Obstawiam kolejny sezon walki o loterię. Jak dla mnie to szkoda, że Ibaka nie zagra już z Westbrookiem, a przyjście Oladipo to kiepski deal.

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem wolnosciowcem – jeśli ktoś chce ryzykować życiem grając w kosza, skacząc ze spadochronem, jeżdżąc w Formule 1 – to JEGO sprawa. Bosh wie, co robi. W sumie, śmierć w stylu Maravicha nie jest taka zła. ..

    (9)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Równie dobrze DeAndre3000 mógł, to o Chrisie, powiedzieć “na odczepnego” albo w ramach żartu. Abstrahując od tego, ciężko jest wybrać, w jakiej roli chciałoby się oglądać Dinozaura. Wczesnego emeryta czy targającego się na własne zdrowie bądź życie skrzydłowego w Heat, bądź innej drużynie.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu