fbpx

Rywale naszej ery: Kevin Durant i LeBron James

14

Mówi się, że to obecnie dwaj najlepsi koszykarze na naszej planecie. Pierwszy chudy i długi, urodzony po to, by umieszczać piłkę w koszu. Drugi nabity i szeroki, woli pakować piłkę z bliższej odległości i przesuwać rywali na swej drodze pod obręcz. Niekończąca się debata, który z nich jest dzisiaj lepszym koszykarzem jest nieco bez sensu. Na korzyść jednego przemawiają meczowe statystyki, drugi cieszy się większą ilością trofeów i tym, co najważniejsze – dwukrotnym mistrzostwem NBA.

Na co dzień są kumplami, co wielu ludzi uważa za irytujące. Bo przecież nie o to chodzi w sportowej rywalizacji, żeby klepać się po tyłkach i spędzać całe wakacje razem na treningach. Szacunek pomiędzy nimi jest pewnie ogromny, ale tak to przecież musi działać.

# Story of the Rivals

A ja, patrząc na to wszystko, dochodzę do wniosku, że jaka era w NBA, taki rodzaj sportowej rywalizacji. Dziś znamy nieco łagodniejszą wersję tego zjawiska. Kiedyś pokazywali nam to chociażby Magic Johnson i Larry Bird czy Michael Jordan i Isiah Thomas. I znowu, jak mantra, wraca do nas stwierdzenie: to były czasy!

Niemniej, dziś James i Durant mają chyba najbliżej do tego, aby za kilkanaście lat, nasze dzieciaki, mówiły: no tak, James kontra Durant, to było coś.

Podczas ASW Kevin Durant został przyłapany przez uroczego reportera TNT Craiga S., który znany wszem i wobec ze swoich kolorowych garniturów. Widząc, co się dzieje na boisku KD zapragnął pojedynku jeden na jednego, właśnie z LeBronem Jamesem. Zainspirowany najpewniej pokazem umiejętności Diona Waitersa i Tima Hardaway’a Jr.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

14 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    “ale słyszeliście, żeby ktoś ostatnio stawiał chłopaków z OKC w roli faworytów do mistrzostwa? Bo ja średnio.”

    Przecież postawiliście ich na pierwszym miejscu w ostatnim artykule. 🙂

    (88)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    bardziej liczę na finał MIA – OKC. KD na bank chciałby takiego rewanżu ale jeśli mam stawiać to Durant MVP sezonu, Lebron MVP finałów (if you know what i mean)

    (33)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    No z tego co pamiętam, to Wy ostatnio w jednym z dzisiejszych artykułów umieściliście OKC w roli faworytów do mistrzostwa 😉

    (3)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Taka rywalizacja jest jak najbardziej potrzebna . Pod jednym małym warunkiem ! Proszę nie odstawiajcie tutaj (sorry dla fanów tego sportu ale takie są fakty) piłkarskiej błazenady ! W stylu prześciganie się w buracki sposób, który z idolów jest lepszy. Naprawdę uwierzcie, da się utrzymać poziom i szacunek wobec jednego z nich, nawet jeśli idolem jest drugi. Ja osobiście wybieram LJ’a ale mam pełen Respekt dla KD. Uważam też, że w chwili obecnej to KD ma prowadzenie pod kątem nagrody MVP. Co już pisałem, facet jest fenomenalny ale to LJ do mnie trafia bardziej.

    (16)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    W Durancie wkurza mnie to, ze podaje falszywy wzrost, niby ma 206 cm ale spojrzcie na niektore zdjecia, mylse ze gosc spokojnie ma w okolicach 210.

    (6)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @Slamkillah tak, LJ moze zdobyc mvp finalow, bedzie 2 zawodnikiem ktory dostal ta nagrode gdy przegral final 😀

    (-1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobry art, generalnie się zgadzam, ale z małym zastrzeżeniem. Nikt nie zapomina o OKC. Poza tą stroną, śledzę głównie zagraniczne serwisy. I tam OKC jawi się teraz, jak główny kandydat do wygrania zachodu. Także spokojnie, OKC swoje propsy zbiera.
    Panowie różnią się swoją grą, ale mają jedno wspólne. Obaj są wybrykami natury. Zawsze się mówi o LBJ i jego warunkach, ale KD to też kosmita. A do tego KD jest młodszy o 4 lata od LBJ. Naprawdę, mecze OKC-Heat to sama przyjemność.

    (7)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    MASAKRA!!! ja rozumiem ze na waszej stronie jest wielu redaktorów, ale jak kolega wyżej/niżej zauważył w porzednik artykule daliscie OKC na pierwszym miejscu!!!!! az oczy bolą jak się czasami was czyta

    (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @HeatFan
    Otóż to, i to mu pomaga w czarowaniu… Nie wiem, czemu, ale wokół MJ nigdy nie było zamieszania… Zgaduję…. Bo bł najlepszy? I nie potrzebował żadnych wykrętów?

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Szczerze mówiąc, to nie rozumiem oburzenia Panie Tadeuszu 😉 nie bez powodu podpisujemy się pod naszymi tekstami. Poza tym, nigdzie nie napisałem, że OKC nie jest kandydatem do mistrzostwa. Zauważyłem, że się o tym po prostu nie mówi, bo takie miałem odczucie przeglądając ostatnimi czasy sieć. To, że akurat dzisiaj pojawił się tekst na ten temat u nas, to czysty przypadek.

    To tak, jak wiecie – James rzucił dzisiaj 42 punkty i miałem wrażenie, że nawet jak otworzę lodówkę, to o tym przeczytam. A jak KD robił rzeczy z kosmosu, to już nie było takiego parcia. Tyle. Nie ma się co spinać 😉 peace!

    (4)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest między nimi zbyt duża różnica, w wieku, doświadczeniu, sukcesach i latach spędzonych w lidze by mówić o bezpośredniej, dwubiegunowej rywalizacji. Kiedy Durant przychodził do NBA to James był już uznanym zawodnikiem, trzykrotnym all-starem etc. W dodatku KD właśnie wchodzi w swój prime, a Lebron kończy pomału własne.

    Rivalry jak najbardziej, ale Duranta z Georgem, nie z Jamesem. Ich sytuacja jest bardziej porównywalna.

    (0)

Skomentuj KCPR Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu