fbpx

Scottie Pippen czy LeBron James…

49

Scottie Pippen czy LeBron James w swoich prime, wokół którego wolałbyś budować zespół i dlaczego?

49 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Scottie Pippen i to zdecydowanie! Dlaczego? Ponieważ był niesamowitym obrońcą, który był w stanie kryć zawodników na wszystkich pozycjach – taki zawodnik bardzo ułatwia zadanie kolegom-myślę,że z Dirkiem by sobie poradził 🙂 Nie jest zarozumiały, gra dla drużyny i właśnie dobro drużyny miał zawsze na pierwszym miejscu.

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Z całym szacunkiem dla Pippena, Lebron jest najbardziej wszechstronnym graczem ever. Brałbym go z racji elastyczności składu. Z kolei ani jeden, ani drugi nie nadaje się by grać końcówki..

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem Lebron jest lepszym zawodnikiem, jednak wolałbym zbudować drużynę wokół Pippena. Jest on bardziej defensywnym zawodnikiem i moim zdaniem bardziej potrafi zgrać się z drużyną.

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Scottie Pippen. Lebron podczas ostatnich finałów udowodnił, że nie jest “clutch playerem” i nie warto budować wokół niego teamu. Scottie gra bardziej zespołowo, myśli o całej drużynie, a nie tylko o swoich statystykach. Nie wiadomo, czy Michael zdobyłby tyle pierścieni bez Pippena.

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Osobiście jestem zwolennikiem gry efektownej, lecz wolał bym budować swój zespół wokół Scotti’ego Pippena. Scottie to moim zdaniem jeden z najlepszych obrońców w historii ligi NBA. Dobra obrona to podstawa sukcesu w dzisiejszych czasach. Można zdobyć 150 pkt. ale na nic to się zda jeżeli stracimy 151 pkt.

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    wokol lebrona zawsze budowali wszystko i wszedzie, the chosen one wytatuowane na plecach, kreowany na boga od hs. liczba pierscieni-0. gosc jest dobry na regular, w po znika. prime pippen to obrona, punkty i jaja (wytrzymal z jordanem). chce nastukac 69-13 w regularze- biore jamesa, chce mistrzostwa- pippena

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Na pewno był by to Pippen bardzo lubię Lebrona ale Pippen ma większego ducha walki czego Lebron nie ma a okazało się to jak przeszedł to Miami

    (1)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zdecydowanie LeBron, nie lubię kolesia za to kim jest, jednak ofensywnie jest o wiele lepszą opcją od Pippena. Jeśli LBJ nie będzie grał tak jak w finałach, to drużyna z dwoma dodatkowymi scorerami ma na prawdę spore szanse na zostanie nr 1 w lidze. W sumie to chciałbym ich mieć obu, Scott jako defense na SF, LBJ na PF

    (0)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    LeBron. Efektywniejszy w ataku i doprowadził Cavs do finałów. Szkoda, że wypalił się po przegranej z ORL. Scottie był świetnym zawodnikiem, zasłużony Hall of Famer, ale bardziej pasowała mu rola drugich skrzypiec. To tak, jak Philly i Iggy, który w ostatnich MŚ pokazał, jak dobry potrafi być, gdy nie przewodzi.

    (0)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    LeBron James. Niestety, Pippen nie miał okazji przewodzić, bo Bulls w jego ‘prime time’ byli budowani wokół Jordana. Trudno powiedzieć, jakby to było, gdyby był głową drużyny. Cavs za to, zbudowani wokół Jamesa, radzili sobie nieźle, a LeBron (mimo chwil słabości) potrafił wziąć na siebie ciężar gry i być liderem.

    (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wolałbym budować zespół wokół Scottiego Pippena ponieważ był on stworzonym liderem , potrafił poustawiać kolegów na boisku i zmotywować ich do gry oraz potrafił wziąć na siebie ciężar gry

    (0)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mimo nieudanych ostatnich finałów stawiam na Lebrona. Jego tak naprawdę jeszcze nie nadszedł. Scottie to była ostoją “Byków” i ich defensywy, jednak drużyna była zbudowana wokół MJ. Drużynę buduję się wokół takich graczy jak LBJ, czyli wybitnych atakujących. Może do tej pory zawodził, ale wygra wiele meczy w końcówkach

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Obaj byli najlepszymi 3 swoich czasów, jednak postawiłbym na Pippena. LeBron nie ma charakteru (znikanie w czwartych kwartach), ani cierpliwości do tego by być zwycięzcą, gdyż tylko tak potrafię wytłumaczyć jego odejście do Miami. Poza tym, (nawet wg statystyk) Scottie był lepszym obrońcą, a to ona wygrywa pierścienie.

    (0)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie (znam karierę Pip’a a Bron kto wie co z nim będzie), jednak postawiłbym na Pippena ponieważ grając w finałach nie dał w nich dupy jak Lebron. Tak wiem MJ ale co z tego. W tym roku był Wade Bosh. Dodam jeszcze genialną grę obronną. Bron lepszy punktowo, ale mimo to Pippen.

    (0)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zdecydowanie Scottie. Obaj niezwykle uniwersalni, ale:
    1. Pająk nie miał syndromu gwiazdy, przy swoim talencie potrafił dla dobra bulls pozostać w cieniu MJ’a = lepsza chemia w zespole
    2. Był lepszym obrońcą od LBJ
    3. Miał charakter zwycięzcy, nie spalał się w ważnych meczach jak LBJ(gdyby nie MJ, to on byłby liderem)

    (0)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    LBJ, może i powiecie, że Pippen ma pierścienie, ale Bulls byli po prostu za dobrzy jak na swoje czasy. LeBron jest najbardziej uniwersalnym graczem NBA, do tego potężny jak lokomotywa.

    (0)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Hmm, nie łatwy wybór…alee w około Scottiego…w większości przypadków 3ki(SF)w swoich mistrzowskich zespołach pełnią fukcje kluczowego dopełniania wszyst.niedociągnięć,za zwyczaj najważniejsza jest 2ka(SG)…Scottie potrafił usuwać się w cień,robiąc miejsce Jordanowi,dopełniając go..LeBron ma na plecach ChosenOne..;>

    (0)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wolałbym wokół Scottie Pippen’a ponieważ jego gra jest bardziej zespołowa. Na pewno przydał by się w drużynie. LeBron wniósł by na pewno dużo do jakości, jednak jest nieraz zbyt egoistyczny w akcjach, co źle by wpływało na drużynę.

    (0)
  19. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zdecydowanie wokół Pippenowi, uzdolniony zarówno w obronie jak i w ataku, może nie aż tak jak LeBron, ale Scottie nie czuje się taką gwiazdeczką jak LeBron który wokół siebie robi bardzo dużo zamieszania, nawet w Heat, drużynie naszpikowanej gwiazdami. od początku transferu próbował stać się najważniejszą postacią.

    (0)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wokół LBJ’a oczywiście. Jego umiejętności są duże. Rzuca z dystansu, wchodzi pod kosz. Jakby do niego dodać dobrego rozgrywającego (np. CP3), to byłby to najlepszy duet w NBA, jaki kiedykolwiek powstał. Scottie Pippen w cieniu MJ’a nie pokazał na co tak naprawdę go stać.

    (0)
  21. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja, wolałbym budować zespół wokół Scottie Pippena, nie chodzi mi tu o zdolności, ale o to jak dogadywali by się z innymi. Dużo osób nie przepada za Lebronem i nie jestem pewien czy wszyscy zawodnicy dobrze by się z nim porozumiewali. Na przykład z tego powodu, że Lebron nazywa się królem i inni mogliby to źle odebrać.

    (0)
  22. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mimo, iż nie jestem fanem LeBrona to budowałbym drużynę wokół niego, dlaczego ? Według mnie Pippen jest świetnym zawodnikiem, ale wszystko co osiągnął, zdobył z MJ, a LeBron wszystkie lata w Cavs’ach większość rzeczy robił SAM z małą pomocą innych zawodników, a to Pip miał pomoc troszkę “lepszych” zawodników niż Bron..

    (0)
  23. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    LeBron, ale to tylko dlatego, że Scotte pod cieniem MJa nie dawał nam pełni swoich umiejętności przywódczych i nie wiadomo jak grałby jako ten gracz, pod którego ustawia się taktykę itp. Nie był liderem zespołu tak jak James, od tego w 90s Bulls był 23

    (0)
  24. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wokół LeBrona ponieważ jest bardziej wszechstronnym graczem niż Pippen. Może z powodzeniem grać na każdej pozycji. Dać mu dobrego rozgrywającego i zdominują całą ofensywę.

    (0)
  25. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wybieram LeBrona bo mimo całej otoczki wokól niego dla mnie jest najbardziej kompletnym graczem. Jest bardziej fizyczny niż Scottie…c’mon ten gośc może grac wszędzie!!! Anythin U want…U got it ( zlośliwi powiedzą oprócz pierścienia) to tylko kwestia czasu. Lebron doskonale uruchamia kolegów co także daje duzy +

    (0)
  26. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    LeBron James.
    Zawodnik ten jest najlepszy pod względem atletyczności oraz umiejętności. Wada? Podobno słaba psychika i gwiazdorstwo. Dobry trener (np. Doc Rivers) nie dałby sobie wejść na głowę i jeśli byłaby taka potrzeba to odsunął by go na kilka meczów. Psychika? Mimo wielu zarzutów do niego on wciąż pozostaje sobą!

    (0)
  27. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Scottie Pippen – indywidualnie świetny gracz, mogący skutecznie być filarem drużyny, dopókie młodsi gracze nie zdobędą wystarczająco doświadczenia, a w razie sprowadzenia zdecydowanie lepszego gracza dostosowałby sie do bycia zawodnikiem nr.2

    (0)
  28. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zdecydowanie Pippen. Mam do niego sentyment, grał w magicznych latach 90 (szkoda, że nie mogłem oglądać tego “na żywo”), także dlatego, że LeBron nie umie nadal udowodnić swojej wyższości nad rywalami. Scottie = Bezpieczeństwo, LeBron=(być może) Brak tytułów mistrzowskich.

    (0)
  29. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Scottie! Był w swoim czasie jedną z największych gwiazd w lidze. Radził sobie z tym, że nią jest ale nie uważał się przez to za najlepszego i nie próbował tego na siłę udowadniać. Więc byłby lepszym liderem od LeBrona. No a poza tym nie wychodził z pracy 12 minut przed czasem…

    (0)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    LeBron James. Moim zdaniem zdecydowanie bardziej wszechstronny zawodnik. Może grać w teorii na każdej pozycji. W praktyce nie widziałbym go jedynie pod koszem(C). Zdobywa punkty , asystuje , zbiera , przechwytuje i kosi triple-double w co drugim meczu. Najbardziej “elastyczny” zawodnik. Pasuje wszędzie tam , gdzie luka

    (0)
  31. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    wokół Pippena bo potrafi być samodzielnym liderem zespołu, jak i współpracować z kimś w dowodzeniu drużynie. LeBron tego nie potrafi. Pippen nie spala się w końcówkach i 4 kwartach w przeciewienstwie do lbj. Scottie ma również mniejsze ego od jamesa i nie potrzebuje wokół siebie otoczki, aby wiedziec, że jest najlepszy

    (0)
  32. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zdecydowanie wokół Pippena – nie chce budować zespołu na zawodniku któemu nie można ufać a takim jest król bez korony LBJ. Pippen często był najważniejszym graczem zespołu a i tak zgadzał się na wszystko co miało sens i nie bał się żadnych wyzwań – taki leader to skarb dla nowo budowanej drużyny

    (0)
  33. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wolałbtym budować zespół wokół Scottiego ponieważ pokazał że może być zarówno liderem oraz drugim graczem zespołu. Poza tym Scottie grał w 4 KWARTACH w przeciwieństwie do pana który w ubiegłe lato przenosił swoje talenty

    (0)
  34. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja nie znam Scottie Pippena bo to nie moje czasy ,ale znam LBJ’a i wiem że wokół niego ni chciał bym budować zespołu bo ma nie pewną rękę w końcówkach i w ogóle więc wokół Pippena.

    (0)
  35. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Scottie. Był mniej egoistycznym zawodnikiem, nie robił szumu dookoła swojej osoby, świetny obrońca na piłce, można było na nim polegać gdy drużyna potrzebowała punktów

    (0)
  36. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Scottie Pippen!! Lepszy defence. Lepszy shooter. I przede wszystkim potrafi grać BEZ PIŁKI!
    Poza tym nie gwiazdorzy, jest skromny, potrafi wycisnąć z siebie wszystko, nawet na treningu. Szukając prawdziwego SF potrzebujemy kogoś kto właśnie tak twardo jak Scottie gra w defensywie.

    (0)
  37. Array ( )
    Odpowiedz

    Mimo wszytko budowałbym drużynę wokół LeBrona. Ciężko powiedzieć jak wyglądałaby drużyna w której wszyscy dobierani byliby pod Pippena. Uważam, że to raczej on był zawodnikiem, który dopełniał niż którego należało dopełnić. W przypadku LeBrona jest inaczej i wierzę, że w końcu zdobędzie tytuł(co będzie jego zasługą).

    (0)
  38. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    coz za porownanie.nie ma odpowiedzi.Pippen byl pomocnikiem Jordana za najlepszych swoich czasow .Pippen jako lider mial jeden genialny sezon 93/94..a LeZalosnik.moze poszedl do Miami bo pomysla ze bedzie latwiej…nie wyobrazam sobie zeby np Jordan i Magic grali razem w klubie…nie wiem nie ma odpowiedzi

    (0)
  39. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wokół James’a. Pippen to niesamowity gracz ale raczej najlepsza druga opcja w historii niż lider.
    Indywidualnie nie da się porównać tych graczy ale w moim team’ie widział bym James’a jako #1, dlatego że ma niebywały przegląd parkietu a kiedy już będzie w swoim prime, myślę że prześcignie Scottiego mentalnie.

    (0)
  40. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To jasne, Scottie Pippen! Pod LeBrona była już budowana drużyna i wyszło, jak wyszło. Scottie nie grał roli lidera w Chicago, ale myślę, że sprawdziłby się w niej o wiele lepiej niż James.

    (0)
  41. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    LBJ aby być efektywnym potrzebuje piłki w łapach -co jest sporym ograniczeniem pomimo potencjalnej możliwości gry niemal na każdej pozycji.Scottie z kolei zaadaptowałby się w każdej drużynie, ale to już to nie ta sama jakość, nie ten sam talent. Stawiam na chemię w zespole,zgranie,współdziałanie.Obrona też ma znaczenie

    (0)
  42. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak mam być szczery to LBJ nawet jak z Cavsami doszedł do finału będąc absolutnym liderem, to i tak mistrzostwa by nie zdobył. Koszykówka to gra zespołowa, każdy posiada umiejętności i z tego trenerem wraz ze sztabem tworzą kolektyw. A żeby zdobyć mistrzostwo, trzeba być horrendalnie wytrzymałym psychicznie, być pewnym siebie, zachować zimną krew i wiedzieć, że się gra do ostatniej syreny. Scottie miał to w sobie! Przy każdym zdobytym mistrzostwie w Bykach! Owszem, nie ma takiego wszechstronnego gracza jak LeBron w tym momencie, ale co jak co, LBJ musi mieć partnerów tak samo bardzo dobrych i w pełni uzupełniających się do kolektywu zespołu! Mistrzostwa się nie wygrywam samemu, tylko zespołowo! Osobiście wziąłbym ich dwóch odrazu, ale jakbym miał wybierać to oczywiście od Pippena! W ogóle mistrzowska 5tka byłaby taka : C – Olajuwon, PF – LeBron James, SF- Scottie Pippen, SG – Michael Jordan, nie wiem czemu ale na PG wybrałbym jednego z trzech : Gary Payton, Derrick Rose lub Steve Nash. Każdy ma swoje zdanie, owszem , szanuję innych własne opinie, ale jak mam okazję to się wypowiadam po prostu 🙂

    (1)
  43. Array ( )
    Odpowiedz

    Ktos napisal ze LBJ jest lepszy, gdyz jest bardziej elastyczny, moze grac na wsyztskich pozycjach. Zgadzam sie TERAZ tak, bo w lidze nie ma tak naprawde centrow, nawet w ASG nie glosuje sie na nich, liga sie zmienila, nie gra sie tak fizycznie. Myslsiz, ze LBJ w czasach Pippa bylby w stanie grac przeciw Shaqowi? Olajuwonowi? Ewingowi, czy nawet Malone’owi, ktory byl PF?

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu