fbpx

Shaq i Iverson idą do Galerii Sław | Popovich widzi Raptors w Finałach

22

ai

Witam i zapraszam.

Myślę, że idziecie do finałów, mówię poważnie [Gregg Popovich do coacha Raptors Dwane’a Caseya]

~

Real recognize real. Nie mam pojęcia co szczególnego zobaczył w ostatnim pojedynku z Toronto, być może fakt, że trzymali się w grze do końca mimo absencji dwójki All-Starów, ale należy oddać tegorocznym Raptors, że mimo problemów zdrowotnych grają solidny basket oparty na ataku pozycyjnym. Kiedy DeRozan i Lowry trafiają rzuty, ciąg minięć i odegrań potrafi narobić problemów oponentom.

Wymuszają ogromną ilość fauli, przyzwoicie zbierają. Mają bardzo fajny backup na jedynce, dodali doświadczenia, potrafią grać zarówno niskim co wysokim ustawieniem (Valanciunas). Pytanie tylko czy wszysto to jest do utrzymania w playoffs. Czy znów nie skończy się na indywidualnych akcjach i braku zaufania. No ale skoro Popovich tak mówi, można być dobrej myśli, szczególnie że Paul Pierce przeniósł swoje talenty na zachodnie wybrzeże, hehe.

Aktualna sytuacja w tabeli plasuje ich na miejscu drugim, gdzie czeka ich pojedynek z Indianą lub Detroit. Oba zespoły charakterne i dobrze prowadzone. Będzie ciekawie.  DeMarre Carroll? Nie skreślajcie jeszcze powrotu Junkyard Doga w tym sezonie! Trenuje na full-kontakcie po styczniowej artroskopii prawego kolana. Domyślam się, że topowej formy nie zbuduje, ale jego twardość może przydać chłopakom energii. Dobrze widzieć jak pod jego nieobecność rozwija się rookie SG/SF Norman Powell.

[vsw id=”o_HxIAI_MGQ” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

~~

Hakeem Olajuwon swego czasu dorabiał na korepetycjach gry tyłem do kosza. Jego podopiecznymi byli: Dwight Howard, Tyson Chandler, bracia Lopez, Marcin Gortat czy niejaki LeBron James. Na wyróżnienie mistrza zasłużył jednak kto inny, jego najniższy uczeń…

Pracowałem z wieloma zawodnikami, ale najwięcej moich nauk przyjął i wykorzystał Kobe Bryant. Kiedy oglądam go w akcji, komfortowo idzie na low block i egzekwuje nienagannie.

~

Aktualnie “The Dream” pracuje dla sztabu Rockets więc nie może już świadczyć usług innym graczom. Niestety klub odchodzi raczej od gry inside outside, podkoszowi z Dwightem Howardem na czele są ściągani z parkietu na rzecz szybszego ustawienia. Środkowi bez rzetelnej miary z 5-6 metrów tracą minuty w dzisiejszej NBA, ewentualnie dedykowani są zadaniom stricte defensywnym.

Ciekawostka: czy wiedzieliście, że Rakiety zbudowane wokół inside-outside Olajuwona były pierwszym zespołem, który zdobył mistrzowski tytuł przewodząc lidze w kategorii rzutów zza łuku? Ten sam motyw zastosował Stan Van Gundy docierając z Orlando do finałów w 2009 roku. Obecnie jest o wiele, wiele ciężej. Poziom przygotowania taktycznego poszedł w górę, a zespoły z mistrzowskimi aspiracjami muszą stanowić zagrożenie i potrafić wygrywać na wiele różnych sposobów. Między innymi grając 1-na-1 tyłem do kosza gdy zachodzi taka możliwość…

[vsw id=”cC5fkye1-dI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

22 comments

    • Array ( [0] => administrator )

      HOF dla Shaqa – sprawa oczywista.
      Iverson? Zmienił kulturowo NBA.
      Ming na dobrą sprawę wprowadził NBA do Chin.

      (51)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Niby tak ale jednak do samej ligi nie wniósł tyle co AI o Dieslu nie mówiąc…
    Niby to baskerball hall of fame a nie nba hof ale jakoś Europejczyków w niej nie ma tylu a na pewno są jacyś zasłużeni.

    (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Zasłużeni czytaj dla koszykówki czy to dla samej Europy czy dla swojego kraju. W końcu to baskerball hall of fame nie nba hof.

    (-3)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Skoro Drazen Petrovic i Arvydas Sabonis są w HoF, to myślę że Yao też powinnien. Jakby nie było dzięki niemu miliony Chińczyków pokochało NBA. Takie efekty grania poza parkietem są też brane pod uwagę przy wprowadzeniu do Hall of Fame, nie tylko tytuły mistrzowskie i mvp ;).

    (28)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    No tutaj masz rację trudno się nie zgodzić. W końcu nba to maszyna do robienia kasy oraz widowiska a w Chinach jednak trochę ich tam jest

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    AI dzięki za inspiracje

    tej trójce się to należało co do Minga to zdrowie spowodowało, że musiał przed wcześnie zakończyć kariere, ale on i Sabonis mogli by być zawodnikami legendami również w statystykach

    (3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Koszykarska Galeria Sławy im. Naismitha ma za zadanie uhonorowanie najwybitniejszych graczy, trenerów, sędziów i innych osób związanych z koszykówką, bez względu na narodowość status czy ligę, w której występowali.

    Sabonis, Petrović, Ming czy chociażby Oscar Schmidt (który nigdy nie zagrał w NBA) zostali włączeni za sukcesy międzynarodowe swoich reprezentacji. Jeśli chodzi o trzech pierwszych to wielka szkoda, że ich kariery z różnych powodów nie potoczyły się inaczej. Wtedy jednym tchem wymienialibyśmy ich jako kandydatów do HoF za samą karierę w NBA.

    (3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Weeeez gdzie ten paskudny skosnooki do HOF jak moga go stawiac obok jordana magica russela jabbara… masakra… kesz rzadzi nawet HoF

    (-23)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Arvydas Sabonis, Drażen Petrović, Yao Ming czy chociażby Oscar Schmidt (który nigdy nie zagrał w NBA) zostali włączeni do NBA za sukcesy międzynarodowe swoich reprezentacji. Jeśli chodzi o dwóch pierwszych to wielka szkoda, że z różnych powodów ich kariery nie potoczyły się inaczej. Myślę, że wymienialibyśmy ich wtedy jednym tchem wśród kandydatów do HoF za samą karierę za oceanem.

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    powie mi ktos za co Yao Ming bedzie HoF? Przecież nic nie osiągną, statystyki miał może i dobre ale 22 punkty srednio i 10 zbiórek dzis zdobywa wielu zawodników. Maja być HoF?

    A jakiś własciciel klubu HoF? WTF?

    (-1)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Gdyby nie A.I nie było by dziś rękawków, opasek na głowach i wytatuowanych graczy. Moim zdaniem zrewolucjonizował basket bardziej od samego MJ, a jego ball handling jest niedościgniony do dziś. Od pierwszego meczu z jego udziałem, jaki widziałem, zakochałem się w jego grze. Był to mecz debiutantów. Od tamtej pory śledziłem jego karierę do końca. Na boisku może był samolubny, ale w pojedynkę doszedł do finałów. Dla mnie był Lebronem wśród rozgrywających, nie do zatrzymania. The Answer 4ever.

    (1)

Skomentuj brodagaccio Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu