fbpx

Sim Bhullar: olbrzym z Indii rusza na podbój NBA

27

Podobał mi się komentarz jednego z internautów: “wygląda jakby jadł ludzi”

20-letni Sim Bhullar mierzy 226 centymetrów wzrostu, waży 150 kilogramów, a jego rodzice pochodzą z Indii. Same warunki fizyczne chłopaka sprawiają, że istnieje spore prawdopodobieństwo, iż zostanie pierwszym w historii koszykarzem NBA z indyjskim rodowodem. Hello biznesie NBA w Indiach!!!

I choć oporusza się jak wielka lora, ale zasięgiem ramion przeważa nad resztą koszykarskiego świata.

I choć łatwo dominował chłopaków w swoim wieku, w dorosłej lidze może zostać zepchnięty w aut.

Nawet nie tyle zepchnięty, wierzę że poradziłby sobie w ataku pozycyjnym, gorzej że liga zmierza w kierunku szybkości i skilla, a prawdziwi podkoszowi przeżywają regres. Najlepszym dowodem jest usunięcie pozycji Centra w głosowaniu do Meczu Gwiazd. Jak myślicie starczy dla niego miejsc w czerwcowym naborze?

[vsw id=”18uQAqNHH-w” source=”youtube” width=”690″ height=”420″]

Ciekawostka: Sim ma młodszego brata Tanveera, który także mierzy 221 cm. Dziwne, zważywszy na to, że oboje rodziców mierzą: 196 cm (ojciec) i 178 cm (matka).

[vsw id=”g1Y04AMkvdg” source=”youtube” width=”690″ height=”320″]

podziękowania dla czytelnika Tuzio za podesłanie materiału

 

27 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdyby Sim zrzucił trochę tłuszczyku na rzecz mięśni spokojnie mógłby dominować NBA. 😉 Na ten moment to nawet Perkins go wybroni 😛

    (10)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    {xxx} co w tym dziwnego ze bracia sa tacy wysocy? przeciez maja wyskoich rodzicow trudno zeby mieli po 170cm. Az sprawdzilem. sredni wzrost Hindusa to 164cm. TO jest dziwne.

    (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Tylko trzeba by odpowiedziec sobie na pytanie, czy w nba koniecznie potrzebuja kolejnego giganta: ilu takich zrobilo wielka kariere, czy jakakolwiek kariere?
    Oni tez za dlugo nie graja, cialo sie zuzywa w trybie ekspresowym.
    Ostatni eksperyment – gigant z dalekiego kraju sie nie udal… Thabeet.
    Choc to nba, tu czasem w drafcie dochodzi do dziwnych decyzji…

    Z gigantow najbardziej zabawnym przypadkiem byl Slavko ‘Zero’ Vranes… 230 bodajze…

    Wzrost to nie wszystko…

    (2)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    White
    To samo mówili o Hibbercie gdy go stawał w drafcie 2008. Ale Larry Bird wiedział co robi podbierając go z Toronto. Kto nie ryzykuje nie pije szampona.

    (4)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    nie jest najgorszy, jak poprawi poruszanie się może być groźny bawet w nba, już umie blokować bez odrywania się od ziemi 😀

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Mimo, że na moje nie znajdzie się dla niego miejsce w enbijej to chciałbym, żeby ta liga miała swojego drugiego Yao 😀

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ej! pamiętajcie ze gościu ma potencjał! dajcie mu dobrego coacha w NBA i drugi Yao Ming lub pierwszy Sim Bhullar

    (1)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    tylko że oni nie są z Indii tylko z Kanady, pod 2 video pisze i wg wikipedii urodzili się w Kanadzie więc są w 100% Kanadyjczykami, nie mają nic wspólnego z Indiami, prawo ziemi ich obowiązuje, nie prawo krwi

    co do wzrostu, na treningu okej w trakcie meczu już nie, drugi Yao Ming :/

    (-2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @Rollo Tomasi Hibbertowi piszą że ma 218cm, ile ma faktycznie? Praktyka w NBA mówi że tam goście po zdjęciu butów kurczą się nieraz i o całe 5cm; a nie mogę znaleść jego pre draftowego wyniku. Zresztą do top 20 gigantów NBA Hibbertowi brakuje i tak ze 3cm; zaś Bhullar akurat by się załapał. Kosztem Thabeeta, bo on jest aktualnie ostatni.

    @luki29 Hmm czyżby był to “Jeremy Lin case”? O nim też połowa internetu pisała bzdury że to Tajwańczyk, albo że o zgrozo pochodzi z Tajwanu… z Tajwanu to pochodzą jego rodzice i oboje mają zdaje się już hamerykańskie obywatelstwa… Lin zaś ma taki akcent że trudno go pomylić z mieszkańcem jakiegoś innego stanu; wiem co mówie kawałek mojej rodziny pochazi z Kaliforni i mają akcent podobny. Lekko odmienny bo Lin to okolice San Francisco; a moi to San Diego :P.
    W tym przypadku prawidłowe było by – pierwszy gracz NBA indyjskiego pochodzenia.
    Oczywiście biedak i tak zostałby ambasadorem ligii w Indiach, pochodzenie jednak robi swoje.

    Zresztą… śmiem wątpić w jakiekolwiek jego talenty skoro chłop raz nie dostał stypendium a teraz jeszcze go wywalili na zbity pysk z NCAA…
    “The NCAA denied an eligibility waiver on 7-5 freshman center Sim Bhullar. The school appealed the decision and it was denied. As a non-qualifier, this means Bhullar will not be able to play until next season.”

    (-1)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jest to prosta sprawa, dajcie mi proszę w miarę możliwości wzrost jego dziadków 😉 Wtedy wszystko będzie jasne 😀

    (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @White
    “pierwszy gracz NBA indyjskiego pochodzenia” – tylko że on pochodzi z Kanady bo tam jest urodzony a w Indiach pewnie nigdy nie był 😉

    (-1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @luki29 Widzisz… twój problem wynika zapewne z braku znajomości języka polskiego…
    Jeśli pisze się “z pochodzenia” np:
    /Carmelo Anthony jest z pochodzenia Kubańczykiem/
    To ma się na myśli pochodzenie etniczne tej osoby, jej korzenie rodowe. Nie ma to nic wspólnego z miejscem zamieszkania, bo tak się akurat zwykle piszę i mówi o ludziach którzy mają to pochodzenie inne od reszty populacji.

    Jeśli zaś napiszesz “pochodzi z” np.
    /Dirk Nowitzki pochodzi z Niemiec/ or
    /Marcin Gortat pochodzi z Łodzi/
    To masz na myśli miejsce urodzenia danej osoby, to z którego ona bezpośrednio się wywodzi. Jednak owo nie wyklucza posiadania jakiegoś pochodzenia, wspomniany Nowitzki jest z zdaje się posiadaczem korzeni Polskich.

    Jedno i drugie sobie nie przeczy, można zarówno “pochodzić z” jak i być “z pochodzenia”.
    Do czego sama się przyznaje – pochodze z Polski, konkretniej z Knurowa /Jurek Dudek home town/ a jednocześnie z pochodzenia jestem ormiańsko-żydowską mieszanką. W Armenii/Turcji nie byłam, w Austrii i Rosji owszem, z tamtąd pochodzą moi Żydowscy przodkowie. Miejsce urodzenia i paszport to jest jedno, pochodzenie etniczne to już inna para kaloszy. Jest jeszcze ostatnia sprawa – to kim się czuje hmm zainteresowany. Ja się czuje polką żydowsko-ormiańskiego pochodzenia; a Bhullar? Paradoksalnie to on pewnie uważa się raczej za Pendżaba niż za Hindusa; ale to w Indiach już tak jest. Tam Hindus to określenie właśnie ogólne, jak Europejczyk :P.

    Język Polski to fajny jest, warto czasem odłożyć piłkę i troszkę się pouczyć tego i owego…

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dla mnie odpada … tłusty z niego kebab !!! 99% ligi jest szybsza od niego , brak mu dynamiki , skilla , porządnej koordynacji , mięśni !!! Wybranie go przez jakąkolwiek druzyne bedzie jak strzelenie sobie w kolano !

    (0)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    pochodzenie to miejsce gdzie się urodził, oczywiście można mówić pochodzę z… miasto zamieszkania ale tu chodzi o miejsce skąd się wywodzi/urodził
    korzenie to miejsce skąd się wywodzą jego np. rodzice
    artykuł wskazuje że Bhullar urodził się w Indiach, żył tam do np. nastoletniego wieku po czym wyruszył w przygodę za ocean do NBA… a przecież tak nie jest 😉 bo urodził się w Kanadzie i stamtąd pochodzi, nie z Indii, w których był może raz albo w ogóle nigdy tam nie był bo po co?

    Ty jesteś z pochodzenia Polką, tylko korzenie masz ormiańsko-żydowskie

    (0)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    @luki29 ARGH…. Ja rozumiem że można być ignorantem i nie zna własnego języka, ale jeszcze żeby się z tego cieszyć jak głupi? No bez jaj… Do ciebie nie dociera że pochodzenie i pochodzić to są dwa różne słowa o różnych, choć podobnych, znaczeniach? Co ty robiłeś na polskim – grałeś w węża?
    “Pochodzenie” to rzeczownik i oznacza li tylko pochodzenie etniczne, które się czasem pokrywa z krajem urodzenia a czasem nie. “Pochodzić” zaś to czasownik i odnosi się konkretnie do miejsca gdzie ktoś się urodził i wychował. Proste. Dla części populacji w każdym razie…
    Nie wierzysz – udaj się do biblioteki, to takie miejsce gdzie są panie bibliotekarki i dużo książek na półkach. One cie nie pogryzą (książki, za panie bibliotekarki nie mogę ręczyć). Udaj się do pomieszczenia zwanego czytelnią i poproś o słownik języka polskiego, ten zawierający słowa na literę “P”. Przeczytaj to co tam napisali… Jeśli nadal nie będziesz w stanie odróżnić tych dwóch słów, to przykro mi ale nie ma już dla ciebie żadnej nadziei…

    Dziecko drogie – ja z Polski pochodzę, z pochodzenia jestem zaś ormiańko-żydówką…

    Powyższy artykuł tak czy siak jest źle zatytuowany – Olbrzym z Indii jest z Kanady; a szanse na podbój ma minimalne. Choć to NBA więc pewnie jakiś GM zaryzykuje wybór w drafcie faceta któremu NCAA zabroniło grać w kosza, i który nie był w stanie załapać się na stypendium NCAA (gdzie w USA są pewnie tysiace szkół oferujących takowe i naprawde trzeba być wybitnym antytalentem żeby przy tym wzroście się na żadne nie łapnąć…).
    W artykule jest jednak napisane że – jego rodzice pochodzą z Indii, i to jest prawidłowę.

    (0)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    urodziłaś się w Polsce, skąd pochodzisz? z Polski! – nieistotne skąd są Twoje korzenie
    on pochodzi z Kanady a Indie mają go w… 😉
    i nie będę chodził do polskich bibliotek bo tam śmierdzi komunizmem!

    (-1)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    @luki29 … widzisz ja ci wyjaśniam, jak dziecku z 1 klasy podstawówki że ‘pochodzić’ i ‘pochodzenie’ to są dwa zupełnie różne słowa i że mają one różne znaczenia; a ty się nadal uśmiechasz jak jakiś przygłup…

    Dziecko drogie – ja urodziłam się w Polsce i mam takie a nie inne pochodzenie, i żaden idiota nie będzie mi mówił że to nie istotne. Zwłaszcza przygłup nie znający podstaw – bo części mowy to absolutne podstawy – własnego języka.
    A Bhular jeśli trafi do NBA i tam zostanie, to na 100% ma zapewnioną popularność w Indiach; bo tak. Tak samo jak Lin jest popularny na Tajwanie… jeśli dla ciebie jest to wszystko za trudne – to no cóż. Nie powiem że mi przykro, to że jesteś debilem to tylko wina tego że tobie się nie chciało uczyć a nie moja… Ale nie chwal się tym na prawo i lewo, nie warto…

    (0)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    i wychodzi z ciebie typowa polaczkowatość i pouczanie innych na lewo i prawo i jeszcze mi matkuje 😀 chyba za długo już jesteś w tym kraju, nieistotne jest to kim są jego rodzice, ani twoje korzenie, istotne jest to co on ma w dowodzie, a nie ma tam słowa o Indiach

    (0)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    To ja ci proponuje – poszukaj sobie jakiejs osoby z obcym pochodzenie i powiedz jej ze to pochodzenie jest nieistotne… Jak juz sie obudzisz ze spiaczki to pewnie zmienisz zdanie.
    Dla ciebie jest nieistotne, dla mnie i innych – jest. To jest czesc mnie.
    Dla ciebie to jak widac jest rownie niepojete jak gramatyka…
    Matkowac ci nie zamierzam, ale pomysl sobie czasem – czy dla ciebie twoja mama, tata, babcia, to sa osoby nieistotne? Dla mnie sa to bardzo wazne osoby, wiec pochodzenie prababci i pradziadka takze. Religia ktora wyznajemy, kultura – to jest wazne. Jestem Zydowka, choc akurat wyznaje judaizm reformowany i raczej nie roznie sie od przecientnego mieszkanca polski. Naprawde moge sie porzadnie wkurzyc gdy jakies dziecko z internetu bedzie mi pieprzyc ze moje pochodzenie jest nieistotne. Uzasadnij to moze jakos… Moi rodzice urodzili sie w Polsce, w zydowskich rodzinach… Ich rodzice tez… Ich dziadkowie juz nie… Dla nas to wazne, bo to rodzina. Dla ciebie nie musi, nie jestes spokrewniony z nami…
    Hint – dla moich amerykanskich kuzynow, to tez jest wazne, to ze maja polskie korzenie. Choc oni maja tez do pakietu korzenie afrykanskie…

    W przypadku hindusow kanadyjskich i brytyjskich – oni sa zwiazani z indiami; w praktyce to oni nawet nie uwazaja wyjazdu do kanady, uk czy australii za imigracje. Rozumiem ze z historii jestes rownie do tylu jak z polskiego – podpowiem, indie byly kiedys czescia imperium brytyjskiego; czesc hindusow jest bardzo zanglicyzowania. A Kanada to nadal podlega pod UK, i ma krolowa…
    Wiec dla Bhullara jego korzenie sa raczej bardzo wazne, dlaczego mialy by nie byc? Bo jakies male dziecko klepiace w polskim internecie i nie znajace nawet polskiego uwaza ze nie?

    (0)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    urodziłaś się w Polsce, masz rodziców ur. w Polsce i dziadków też, ja pi…. do czego ten temat zmierza? 🙂 Jego starzy urodzili się w Indiach, on nie, oni są z Indii, on nie, tytuł artykułu jest błędny i treść również, Indie nie interesuje to kim on jest, z pewnością nigdy o nim nie słyszeli i mają go głęboko w… i z Indii nie rusza na podbój NBA, tylko z Kanady, chyba że sperma jego ojca i jajniki jego matki wyruszyli z Indii ale chyba nie o to w tym wszystkim chodzi nie? Nie ważne są teraz Twoje korzenie i drzewo genealogiczne bo nie o Tobie jest w tym temacie mowa więc nie pisz już więcej w tym kierunku proszę 🙂 to fajnie że się cieszysz że masz takie korzenie jakie masz ale Ormianką przecież nigdy nie będziesz tak samo jak on Hindusem 😉 a jak nie wierzysz to spytaj go o to co ma w dowodzie, i to się liczy, a nie to co sobie wytworzysz na klawiaturze do 7 pokolenia włącznie 😉
    to pięknie że znasz geografie, ja też bardzo ją lubiłem, nawet 6 miałem w podstawówce, kolonią brytyjską, kolonią czyt. frajernią 😉

    (0)
  21. Array ( )
    naprostowywacz 26 lipca, 2014 at 03:05
    Odpowiedz

    @luki29 – jak tępym możesz być, to właśnie udowadniasz. Gość pochodzi z Indii bo tam są jego korzenie. Nawet jakbyś wyemigrował do USA to i tak np twoje wnuki były pochodzenia polskiego mimo, iż nie uridziły się, nie mieszkają ani nawet nie znają języka polskiego.

    (0)

Skomentuj luki29 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu