fbpx

Skarb kibic NBA 2019: Miami Heat

25

Nieco mniej Heat przelewają na konto Tylera Johnsona, ale w klubie pewnie już wiedzą, że to i tak zdecydowanie za dużo. Tyler nigdy nie będzie raczej typem playmakera, jednak jego pozycja wymaga więcej niż 2 asyst na mecz. Gdy ma swój dzień jest w stanie rzucić furę punktów, jednak nie zdarza się to na tyle często, by Riley musiał mu płacić 19 milionów za sezon.

Gwiazda: Goran Dragić

Biały, chudy, bez wybitnego przeglądu parkietu ani rzutu – takie głosy słychać było w NBA, gdy pytano o Gorana Dragica na początku jego przygody z NBA. Z 45. numerem sięgnęli po niego Spurs, lecz Goran szybko oddany został do Phoenix. I chociaż może faktycznie początki nie były za dobre, tak Goran swym uporem i nienaganną etyką pracy zamknął usta krytykom najpierw kończąc sezon ze statystykami na poziomie 20/6 w barwach Suns, by cztery lata później dołączyć do obsady Meczu Gwiazd oraz zostać wybranym do All NBA 3rd Team!

Czuję się świetnie. Myślę, że jedną z najmądrzejszych decyzji, jakie podjąłem, była rezygnacja z gry w kadrze, ponieważ czuję się pełen energii przed startem tego sezonu. Zawsze pod koniec sezonu czułem się, jakbym wbiegł w ścianę, jednak myślę, że w tym sezonie będzie to wyglądać zupełnie inaczej.

Ostatnie dwa lata były dla niego naprawdę cudownym czasem. Nareszcie zaczął zbierać plony swojej pracy. W 2017 roku jako lider reprezentacji Słowenii zaprowadził ją do zwycięstwa w EuroBaskecie, a rok później został powołany do All-Star Game. Złośliwi wspomną, że powołanie to było wynikiem kontuzji innych graczy, lecz Goran wiele razy słuchał już tego typu uwag. Przecież miał sobie wcale nie poradzić w NBA, a już za kilka dni rozpocznie w niej swój 11 sezon.

Motor napędowy

Na pewno decyzja o rezygnacji z gry w kadrze była ciężka, lecz Dragon doskonale zdawał sobie sprawę z możliwości fizycznych swojego organizmu. Zresztą sam moment rozstania nie mógł być lepszy – odszedł jako mistrz Europy, koszykarska legenda swojego kraju. W finale dostarczył 35 punktów przy 12/22 z gry. Zagrał jak profesor, pokazał swoje wszystkie największe walory. Teraz została mu już tylko gra za oceanem, a w tym sezonie na jego barkach spocznie równie ciężka rola bycia liderem, jak ta z kadry narodowej.

Dragić idealnie pasuje do tej roli w zespole takim jak Heat. W ekipie, gdzie każdy mocno pracuje, jego motoryka i niekonwencjonalny styl dodaje nieco magii. Nieustraszony jeśli chodzi o wjazdy podkoszowe, twardy, zręczny. Odpoczął przez wakacje, podreperował zdrowie, naładował baterie, więc sezon powinien zacząć z impetem. Jest motorem napędowym drużyny, jednego można być pewnym: ten zadziorny walczak ze Słowenii na pewno nie odpuści w ani jednej akcji.

Liderzy

  •  Goran Dragić – 17.3 punktów 4.8 asyst
  • Hassan Whiteside – 14 punktów 11.4 zbiórek
  • Josh Richardson – 12.9 punktów 1.5 przechwytów

Roster

  • PG: Goran Dragić / Tyler Johnson
  • SG: Dwyane Wade / Wayne Ellington / Rodney McGruder / Dion Waiters
  • SF: Josh Richardson / Justice Winslow / Derrick Jones Jr.
  • PF: James Johnson / Kelly Olynyk / Udonis Haslem / Yante Maten
  • C: Hassan Whiteside / Bam Adebayo

Przewagi

-> Wszechstronność i głębia składu: mają solidnych zmienników na wszystkich pięciu pozycjach. Co za tym idzie, mają kim handlować aby przyciągnąć do składu gwiazdę.

-> Kultura pracy: nie ma tu grubasów, nie masz formy – nie grasz. Wszyscy gryzą. Odzwierciedlają to ratingi defensywne i intensywności gry. Eric Spoelstra to niedoceniany szkoleniowiec.

Słabości

-> Brak gwiazdy, Dragic się nie kwalifikuje, było to widać w zeszłym sezonie gdy rywale odcinali go od podania (z sukcesem). Nie ma tu wyraźnie wykrystalizowanego zawodnika, do którego idzie piłka w najważniejszym momencie, a do tego sprowadza się gra w playoffs, do których Heat pragną ponownie się przedostać.

-> Problemy mentalne Hassana W: niektórzy po prostu nie są stworzeni do ciężkiej pracy.

Ciekawe mecze

  • 14 listopada vs Philadelphia – rewanż za zeszłoroczną serię playoffs
  • 20 listopada vs Los Angeles – w mieście zawita dawna gwiazda LeBron James

Prognoza

5-6 miejsce w konferencji EAST. Obiektywnie patrząc na aktualny rozkład sił na wschodzie Miami można wskazać jako kandydata do gry w playoffs. Problem tej drużyny jest jednak taki, że ciężko umieścić ich gdzieś dalej, aniżeli pierwsza runda. Wiadomo, że w sezonie regularnym Heat napsują krwi wielu zespołom. W serii jednak, przy czołówce konferencji, Miami wypada w porównaniach dość słabo. Cele wykraczające poza I rundę playoffs są raczej poza ich zasięgiem.

[Irek Stanicki & Bartek Gajewski]

1 2

25 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    No to anegdota kolejna.

    Schodzę rano na dol po schodach, nagle czuję, że przykleiło mi się coś do nogi.. patrzę co to a to plaster antykoncepcyjny mojej żony.. haha

    (-3)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    No fatalne mają te kontrakty. Wszyscy powinni zarabiać jak Josh Richardson, czyli mniej więcej 10mln/sezon, a ten jest dopiero siódmy na liście płac. Brylant trochę odleciał. Pobodna sytuacja jak w Portland, gdzie po jednym niezłym sezonie, zadaniowiec dostawał długoletni, słony kontrakt. Nie rozumiem skąd taki entuzjazm w rozdawaniu dolarów u Pata, gdyż Miami uważam za jeden z najbardziej atrakcyjnych kierunków w USiA. Jeśli dobrze pamiętam, drużyny z Florydy mają przewagę ze względu na niższe podatki. Do tego plaża, ciepło, ciekawa przyroda, motorówki, dziewczyny w bikini dookoła. życie nocne… Kto wolałby grać w Memphis, Cleveland, Detroit, Charlotte, Minnesota, Portland czy Salt Lake City?

    (20)
    • Array ( )

      Riley był na etapie, w którym został dosłownie z niczym i nieliczną postacią, która wyróżniała się na plus był właśnie Hassan, który przez parę poprzednich lat robił za 900k.

      Prawda też jest taka, że ten kontrakt w obecnych czasach nie wyglądałby tak głupio gdyby Miami miało jeszcze innych graczy ciągnących zespół. Wyszło jak wyszło.

      Jackson popełnił błędy i brylantowy też.

      Nie wiem jak jest z pickami w Miami, ale jeżeli nie mają ich również na kolejny rok, to już lepiej tego Hassana zostawić w składzie. Za rok będzie miał schodzący kontrakt, który będzie bardziej ruchliwy przy transferach “jeżeli” Hassan wykorzysta opcję gracza, bo nie musi tego robić.. Hahahahahaha

      (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    A gdzie skarb kibica Minnesoty ? Ja wiem, ze otoczka wokół klubu całkiem ch@@@¥@@@\|/4 , kontrowersyjny trener , szczepki z zawodnikami, nie mniej jednak ciekawy jestem nowych twarzy i tego jak sie redaktorzy z gwb na to wszystko zapatruja…
    Jeśli była juz notka o Minny,to musiałem ja przeoczyć

    (7)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Wypowiedzcie, bo nie znam się na tym temacie.
    Jak to jest z tym awansem do play-offs? Czy z tym wiążą się jakieś granty finansowe dla klubów od ligi czy zawodników od ich pracodawców? Czy to tylko walka o swego rodzaju nobilitację bycia w tej górnej połówce konferencji?

    (2)
    • Array ( )

      Kiedy jako właściciel zarobisz więcej pieniędzy? gdy zagrasz 82 mecze sezonu regularnego i do domu, czy do tego dołożysz jeszcze co najmniej 16 meczów o stawkę w play offs? kasa z biletów, z transmisji, z promocji jest naprawdę spora, więc każdy chce powalczyć do końca. To nie jest Europa, gdzie za bycie najgorszą drużyną Mistrzostw Świata, dostaje się 8 mln euro xD

      (2)
    • Array ( )

      Ok, kondycyjnie już nie wyrobi 30+ minut, ale skillowo to zjada całą resztę zespołu razem wziętą.

      (-5)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Kontrakt Whiteside’a jeszcze jakoś mogę zrozumieć, ale płacenie takiej kasy T. Johnsonowi już nie, tym bardziej, że Riley wyrównał ofertę Brooklyn Nets 2 lata temu!!!!

    (3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Hassan zagrał dramat w PO i nie kojarze, żeby mówił wtedy o urazach. Pamiętam natomiast ciągła nagonkę na trenera, podczas gdy Bam prezentował się 10 razy lepiej od niego

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu