fbpx

Skarb Kibica NBA 2019: Indiana Pacers

33

Szacowny czytelnik Irek Stanicki atakuje po raz drugi. Tym razem na tapetę trafili Pacers, zespół któremu na przestrzeni ostatnich miesięcy przybyć musiało wielu fanów. Nic dziwnego: Indiańcy grali prędki, zadziorny w obronie basket, a w roli “pierwszej opcji” nieoczekiwanie rozkwitł sympatyczny i autentyczny Victor Oladipo. Co więcej, mało brakowało, a powieźliby LeBrona w siedmiu meczach playoffs.

Offseason

Nowe nabytki to:

  • wybitnie utalentowany 1-na-1 Tyreke Evans (roczny kontrakt wart 12 milionów)
  • strzelec trzypunktowy Doug McDermott (22 miliony za trzy sezony)
  • filigranowy rozgrywający z rzutem Aaron Holiday (23 pick draftu)
  • waleczny banger z niezłym przeglądem parkietu Kyle O’Quinn (4.4 mln za 1 sezon)

Odeszli:

  • słoniowaty Al Jefferson
  • niezrealizowany potencjał Glenn Robinson III
  • nieprzewidywalny faworyt publiczności Lance Stephenson

To tyle ode mnie (admin) oddaję głos Irkowi:

Kazus zeszłego sezonu w wykonaniu drużyny z Indianapolis idealnie obrazuje, że na transferach NBA mogą korzystać obie strony. Kibice klubu niedługo opłakiwali odejście ich idola Paula George’a. Wystarczył jeden wjazd pod kosz, jeden uśmiech w stronę fanów, aby słońce w stanie Indiana znów zaświeciło. Zabójca o twarzy dziecka rozgonił wszystkie ciemne chmury i został nowym szeryfem w mieście. George zabrał ze sobą do Oklahomy smutną wizję tankowania, dzięki Oladipo teraźniejszość jak i przyszłość ukazała się w kolorze. I poprzedni sezon może być ku temu tylko preludium.

Ogólna charakterystyka

Było naprawdę blisko, by zszokować cały świat NBA. Ruszając z piątego miejsca Pacers wpadli w pierwszej rundzie na Cavaliers dowodzonych przez LeBrona Jamesa. Jak było, wiemy. Niemniej zespół zostawił po sobie świetne wrażenie, okraszone przecież zwycięstwami różnicą 18 i 34 punktów!

W tym sezonie ma być jeszcze lepiej na co wskazuje zebrany potencjał ludzki. Na szpicy niesamowity Oladipo, o którym nieco później. Grą wraz z Victorem sterować będzie dwójka doświadczonych rozgrywających: Darren Collison i Cory Joseph, w drugiej linii działać będą Domas Sabonis, Tadeusz Young i jogin Myles Turner, a dostarczaniem punktów w grze bez piłki zajmie się Bojan Bogdanović. Można rzec, że wszystko po staremu, jednak cała ta potrawa doprawiona została przez kogoś, na kogo w klubie bardzo liczą.

Sixth Man

Tym zawodnikiem jest Tyreke Evans, który w zeszłym sezonie liderował strzelecko w Memphis Grizzlies. Dziś czeka go rola Sixth Mana, celem będzie odciążyć Oladipo / kreować akcje dla siebie i kolegów w ramach drugiego składu. Faktem jest, że trochę spowalnia rytm ofensywny, ale jego średnia z minionego sezonu (19.4) to marzenie coacha McMillana.

Byłem w Indianie zaledwie dwa tygodnie, aby poznać trenerów i sztab, popracować nieco z młodymi graczami. Coach był naprawdę zadowolony z pracy, jaką wykonałem, a także z tego, że jestem w drużynie. Nie mogę się tego doczekać, myślę, że to będzie dla nas dobry rok [Evans]

Na pewno nie jest to odosobniona opinia. Zeszły sezon pomógł chłopakom wyrobić charakter. Bogdanovic pokazał, że że w ważnym momencie nie jest dla niego problemem pokryć samego Jamesa. Sabonis udowodnił wszystkim, że w wymianie z OKC nie pojawił się tylko po to, by wyrównać sprawy finansowe. Tadeusz Young jest chyba w najlepszym dla siebie miejscu, a rozegranie wspierają doświadczeni zawodnicy. I tylko gdzieś nieśmiało w tym wszystkim chowa się Myles Turner. To on miał być przyszłością organizacji, jednak pałeczkę przejął od niego Oladipo.

Może patrząc na etykę pracy kolegi on sam zechcę zawalczyć o statuetkę MIP w przyszłym sezonie? Do tego musi polubić bardziej wejścia pod kosz. Rozciąga grę, chwała mu za to, jednak stroni od fizyczności, od przepychanek. Nieco nadrabia tutaj za niego Young, jednak te warunki nie mogą się zmarnować. Bo gdy Myles polubi bardziej wejścia pod kosz jego duet z Oladipo może stać się postrachem całego wschodu.

Gwiazda: Victor Oladipo

Przez cały poprzedni sezon pisano o nim bardzo wiele. Zakończył go zasłużenie ze statuetką MIP i statystykami na poziomie 23.1/5.2/4.3/2.4 w sezonie regularnym. Zwróćmy uwagę na tę ostatnią liczbę oznaczającą przechwyty – Victor był tutaj liderem całej NBA, a Indiana ze średnią 8.8 zajęła drużynowo drugie miejsce. Jednak samego zawodnika najlepiej podsumowała fenomenalna seria z Cavs. Można być jednak pewnym, że porażka w siódmym meczu jedynie zmotywowała go do jeszcze cięższej pracy.

Współpracownicy komplementują etykę pracy. Charyzma i naturalność bije z jego oblicza i to nie tylko gdy wychodzi na boisko…

Ot cały Victor – uśmiechnięty, niezwykle atletyczny chłopak. Z piłką w rękach potrafi osiągnąć naprawdę duże prędkości, opanował wjazdy pod kosz, a także rzuty z dystansu. Dodatkowo świetnie potrafi włożyć łapy w podanie i zaliczyć przechwyt. Jego najlepsze cyferki w karierze niemal pod każdym względem pochodzą z zeszłego roku. Niemniej czy nie jest to jego sufit? Wątpliwości nie ma dobry kumpel zawodnika, Dwayne Wade:

Jest naprawdę głodny wiedzy. Świetnie się dogadujemy, darzymy szacunkiem. Chcę widzieć jak odnosi sukcesy w NBA. Cieszę się z nich i jestem z nich dumny. Chcę by ciągle wymagał od siebie więcej. W tym roku All-Star Game, lecz czas pomyśleć co dalej. Jasne, że chodzi o mistrzostwo i dostanie się do Hall of Fame, właśnie o tych celach ze sobą rozmawiamy.

W zeszłym roku niedowiarków też było pełno, jednak zamknięto im usta. Teraz czas by pójść o krok dalej i jako pierwsza opcja zaprowadzić Indianę minimum do finału konferencji. Victor obiecał kibicom, że nałoży sobie jeszcze większy reżim niż w roku poprzednim, aż strach pomyśleć jak zagra w tym sezonie.

Liderzy

  • Victor Oladipo – 23.1 punktów 4.3 asysty 2.4 przechwyty
  • Bojan Bogdanović – 14.3 punktów
  • Myles Turner – 12.7 punktów 6.4 zbiórki
  • Darren Collison – 12.4 punktów 5.3 asysty
  • Domantas Sabonis – 11.6 punktów 7.7 zbiórki

Roster

  • PG: Darren Collison / Cory Joseph / Aaron Holiday
  • SG: Victor Oladipo / Tyreke Evans / Edmond Sumner
  • SF: Bojan Bogdanovic / Doug McDermott / Alize Johnson
  • PF: Thaddeus Young /T.J. Leaf
  • C: Myles Turner / Domantas Sabonis / Kyle O’Quinn / Ike Anigbogu

Przewagi

  • stabilność – Indiana wydaję się ośrodkiem, gdzie oficjele zachowują rozsądek i zimną krew. Zebrali fajną, ambitną ekipę wokół której panuje zdrowa atmosfera. Klimat do wygrywania jest wręcz idealny, nie ma jakiejś kolosalnej presji na wyniki, co w tym przypadku może tylko pomóc.
  • aktywna obrona – zawodnicy Pacers dobrze wiedzą jak bronić na piłce i bez piłki, kiedy należy włożyć ręce w podanie, a także jak szybko wrócić do obrony, bądź co bądź coach McMillan przed wielu laty słynął z defensywy.

Zagrożenia

  • zbiórka – dopiero 22. miejsce pod tym względem zajęli w poprzednim sezonie, tutaj niezbędna będzie praca Mylesa Turnera
  • uzależnienie od Oladipo – było to już widoczne w poprzednim sezonie w serii z Cavs, jeśli nie punktował Victor, mało kto miał na tyle chęci i umiejętności aby przyjść mu z pomocą. Właśnie w tym aspekcie pomóc ma Tyreke Evans, a także Bogdanović, który w Game 3 (30 punktów) pokazał, że gdy się zapali ciężko znaleźć na niego obrońcę.

Ciekawe mecze

  • 28 października @Cleveland – co prawda już bez LeBrona, jednak nadal będzie to rewanż za poprzednie playoffs
  • 4 listopada vs Boston – ciekawy sprawdzian sił na tle ekipy, która obecnie wydaję się najmocniejszą na wschodzie
  • 15 marca vs OKC – Paul George już po podpisaniu nowego kontraktu wraca do Indiany

Prognoza

Pacers to zespół, który stać na wszystko. Spoglądać w stronę mistrzowskiego pierścienia gracze powinni na pewno, jednak wydaję mi się, że wciąż mają zbyt mało potencjału, aby o nim realnie pomyśleć. Może za rok, gdyż dzięki zachowaniu relatywnej elastyczności finansowej będą mogli postarać się o gracza zbliżonego zarobkami do maksymalnego kontraktu. Tymczasem celem winien być finał konferencji. Apetyt po serii przeciwko LeBronowi na pewno został wyostrzony. Teraz już go na wschodzie nie ma, więc może być tylko łatwiej, czyż nie?

Wszystko w szybkich rękach Oladipo, który demonstruje nam jak przesuwa kolejne swoje granice. Jedno jest pewne – żadna osoba w Indianie przed nikim się nie ukłoni czy to w sezonie regularnym czy też w playoffs i chociaż są zespołem do pokonania, to na pewno po drodze napsują sporo krwi i kto wie – może to oni będą ostatecznie triumfować?

[Irek Stanicki]

33 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Warto wspomnieć jaką wykonał pracę Oladipo nad swoim ciałem, w off season rok temu. Z lekko przygarbionego, stroniącego od siłowni, stał się prawdziwym atletą.

    (23)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie sądzę żeby awansowali do finału konferencji,ale fakt mogą zaskoczyć w tym sezonie.Na finał east typuje jak pewnie większość osób Philly-Boston.

    (-5)
    • Array ( )

      Ja tam myślałem że większość osób typuje Toronto-Boston,no ale “Kałaj to księżniczka i spadnie ze statami”-nie zgadzam się jednak a Kawhi pokaże wszystkim

      (1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe, czy to ostatni rok Pacers w tym składzie. Umowy na przyszły sezon mają właściwie tylko Oladipo i McDermott, no i na tej samej zasadzie można traktować również Turnera. Mnóstwo ludzi mają kończącą się umowę: Evans, Collison, Bogdanović, Young, Joseph, czy O’Quinn. Może Oladipo będzie magnesem na jakąś gwiazdę?

    Przy okazji małe ogłoszenie, gdyby byli tutaj jacyś chętni do gry w fantasy NBA?

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja też napisałem swój skarb kibica, dla Detroit Pistons:

    Zbiorą pińcet piłek a i tak przegrają, najgłupszy duet w historii znowu w akcji. Dwie wieże wersja retarded.

    Przewagi: Zbiórki.

    Zagrożenia: Reszta.

    Ciekawe mecze: Brak.

    Prognoza: Blake zmieni dziewczynę jeszcze siedem razy w tym sezonie.

    (66)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Już się nie mogę doczekać oglądania Pacers w następnym sezonie, najbardziej liczę na rozwój mylesa, bo kto wie, przy jego lepszej grze to Indiana może być top3 wschodniej konferencji, super seria czekamy na więcej!

    (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Drogi Irku, jako kibic ekipy z Denver, chętnie w kolejnym artykule poczytałbym o drużynie Nuggets. Świetna seria BTW! ???

    (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Panowie, drugie zdanie i już taki wielbłąd? Powinno być “na tapet” a nie “na tapetę”. Nie wiem czy, mieliście kiedyś coś wspólnego z dziennikarstwem, ale jeśli tak to zwrot brać na tapet (i sam tapet) powinny być w małym palcu. Sam artykuł – klasa.

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Tekst dobry, rzetelny, miło się czyta, sprawnie napisany.
    Trochę przeszacowani jednak według mnie:
    Oladipo dużo lepszy jednak nie będzie. Teraz wszyscy będą patrzeć na niego inaczej. Bronić inaczej, ustawiać się inaczej…
    Choć dalej powinien być liderem ze średnią 20/25 punktów na mecz.
    Evans jest ofensywnie nieco jednowymiarowy, ale do Indiany pasuje.
    Poza tym szału nie ma. Rozegranie przeciętne, średnio kreatywne i mało efektowne.
    Bogdanović w obronie lepszy nie będzie. Z LBJ momentami dawał radę, ale w regular season strasznie go wozili. Motywacji co noc nie znajdzie.
    Pod koszem – młodo, mobilnie, ale nieco schematycznie i mało atletycznie. Bez mocnych akcentów.
    Środek play-off.

    (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajnie się czytało, ale wyszedł raczej artykuł o Oladipo. Zabrakło wiecej tekstu o innych członkach Pacers, a jednak koszykówka to dalej gra zespołowa.

    (-2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem fanem, ale poczują brak Stephensona, też robił ogromną robotę. 🙂 dużo można było zarobić na nich w tamtym sezonie.

    (4)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja to uważam, że w tym roku Myles Turner zaprezentuje nam zupełnie nową odsłonę stretch 4/5. Rozciągający grę, wszechstronny, zwinnością zbliżający się do SF, nienagannie wyszkolony w defensywie i bardzo dynamiczny na nogach. Miód. Do tego Oladipo… Myślę że Indy w tym roku będzie wymiatać. Będą blisko finału.

    (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @Krzysztof – przyznam, że miło zaskoczony jestem 😉

    Art super, fajnie obiektywnie napisany, czyta się bardzo przyjemnie(szczególnie o ukochanym teamie ; -) ) Pacers kibicuję od 99′, ale cieszę się, że swoją postawą zdobywają nowych fanów, w pełni zasłużenie; -) jeśli chodzi o samego Oladipo, to 15 min po przegranym game 7 napisał do swojego trenera wiadomość w stylu “kiedy startujemy? Jestem gotowy wejść na nowy poziom ” Klasa 😉

    Irku – dzięki wielkie za art ;-), GWBA – tradycyjne pozdro 🙂 sorry za chaos w tym komentarzu, trzeba się brać do roboty 😉 Go, Pacers!

    (0)
    • Array ( )

      Dokładnie, mnóstwo bzdurnych, ciągle powtarzanych sformułowań urodziło się na tej stronie 😉

      (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu