fbpx

Skarb Kibica NBA 2019/2020: Golden State Warriors

31

Witajcie, przed nami pierwszy od czterech lat sezon NBA, którego całkowicie nie zdominują Golden State Warriors. Wielu z Was na pewno się cieszy, osobiście także nie ma nic przeciwko rozpadowi dynastii, bo jakież to emocje, skoro i tak wiadomo kto wygra? Potrzebne były wykańczające kontuzje Klaya Thompsona, Kevina Duranta i DeMarcusa Cousinsa by ich ubić w serii, sami widzieliście, ale czy można już mówić o zakończeniu ery GSW?

Pięć kolejnych rejsów do Finałów obrodziło trzema pierścieniami. Niemniej, u progu rozgrywek 2019/2020 Durant popełznął na Brooklyn, Thompson stawić musi czoła kontuzji zerwanego ACL, weteran Iguodala siedzi w areszcie w Memphis… Do boju (znów) prowadzić ma ich mały rycerz Stephen Curry ze swym nowym giermkiem, D’Angelo Russellem. No i co? Zdaniem Klaya zdecydowanie za wcześnie na pogrzeb Golden State:

Myślę, że mówienie o końcu dynastii jest nieco przedwczesne. Mamy Stephena Curry, podwójnego MVP. Jest Draymond Green, laureat DPOY. Dołączenie do tego składu D’Angelo było dla nas wielkim wzmocnieniem. Ten dzieciak będzie supergwiazdą. Mówienie, że to koniec dynastii to ignorancja, bo ja też wrócę silniejszy i bardziej atletyczny. Skreślanie nas nie jest mądre, to wszystko, co mam do powiedzenia [Klay]

Gdy tylko Kawhi Leonard z gębą wykrzywioną w bezkształtnym uśmiechu wzniósł w górę mistrzowskie trofeum, GM Bob Myers doskonale wiedział, że odbije się to bardzo mocno na kształcie jego ekipy. Oprócz wspomnianych wcześniej ruchów kadrowych należałoby też napomknąć o paru pomniejszych posunięciach. Zagłębiając się w listę płac dojrzymy materiał na budowę solidnego drugiego garnituru. Grunt to zadbać o rozwój młodzieży i trzymać kciuki za integrację Russella. Warriors w dalszym ciągu dysponują duetem Splash Brothers oraz dominującą postacią Draymonda Greena, czyli trzonem ich potęgi. Byli już mistrzami bez KD więc czemu skreślać ich teraz, gdy uzupełnili ławkę, a NBA jest najbardziej “otwarta” od lat?

#Backcourt

Nie ma wątpliwości, Dubs w nadchodzącym sezonie stawiają na obwód. D’Angelo przyszedł jako “nagroda pocieszenia” za stratę Duranta, w formie sign & trade, ale według wersji Boba Myersa, obowiązującej na dzisiaj “nie sprowadziliśmy go po to, żeby tylko oddać dalej”.

Russell kolejne rozgrywki jako zawodnika z pogranicza All-Star, ale dodajmy że system GSW będzie od niego wymagał sporych zdolności adaptacyjnych. Stephen i Draymond przyzwyczajeni się do przesyłu podań przez ich ręce, stąd Steve Kerr będzie się musiał sporo nagłowić, żeby chłopaka produktywnie zaangażować w grę bez piłki. Roli tej nie smakował do tej pory, ani w Lakers ani tym bardziej, na Brooklynie. Nie wiadomo co się stanie gdy na pewnym etapie sezonu ryczeń nań zacznie zezwierzęciały Green. Czy nie wymięknie i się w porę odnajdzie.

Adaptacja będzie tym trudniejsza, że wielu widzi w Russellu tymczasowego zastępcę Klaya Thompsona. Niestety, catch & shoot Klaya to, mimo przejściowych problemów w ostatnim sezonie, niedościgniony wzór w NBA, nie miejmy więc złudzeń: D’Angelo Russell się do tego poziomu nie zbliży.

Wielką niewiadomą jest też kwestia obrony. W trakcie trwania kampanii brooklyńskiej D’Lo dawał przebłyski solidnej pracy, ale ciągnie się za nim łatka słabego obrońcy i słusznie. Dokładnie odwrotnie niż w przypadku Klaya, który choć statystycznie wygląda podobnie do Russella, ma opinię topowego plastra NBA. Wszystko zależy od ułożenia zespołu.

#Draymond

Wiele napisano na temat jakości gry Greena na przestrzeni poprzedniego sezonu. Rundę zasadniczą przejechał na jałowym biegu nawet specjalnie się z tym nie kryjąc. Im jednak bliżej było playoffs, tym większe zaangażowanie i cieplejsze były recenzje jego gry. Od zakończenia sezonu regularnego notował średnio 13.3 punktów 10.1 zbiórek 8.5 asyst 1.5 przechwytów i tyle samo bloków. Jeśli chodzi o cyfry, to jeszcze lepiej niż te z sezonu, za który otrzymał tytuł Obrońcy Roku. I właśnie takiego Greena będą teraz potrzebowali GSW, jeśli chcą myśleć o utrzymaniu się w gronie faworytów. Draymond swym cwaniactwem i intensywnością pracy musi nadal sklejać talenty kolegów, ułatwiać im zadania oraz przewidywać ruchy przeciwnika. Jest w tym świetny, jedyna obawa to wypalenie. Nie da się wysokiego tempa trzymać przez 7 miesięcy z hakiem.

Do pracy nad wynikami Dubs zaproszą także takich zawodników jak Willy Cauley-Stein, Kevon Looney, Eric Paschall, Alen Smailagic czy Omari Spellman. Do dobry materiał. WCS to jeden z najlepiej poruszających się w lidze podkoszowych obrońców, solidny zbierający choć w Sacramento bywał strasznie rozkojarzony i nierówny. Looney również przejmuje zasłony i łapie piłki. Doświadczenie w zespole ma zdecydowanie większe, koszykarskim IQ też przeważa nad kolegą Steinem i to na niego stawiam w roli podkoszowego. Smailagić to dzieciak rodem z Serbii, poprawnie wyszkolony w klasycznym podkoszowym rzemiośle. Omari Spellman talent posiada wszechstronniejszy niż oddany w zamian Damian Jones, widzę go jako zastępcę Greena. Powinni się dogadać, obaj charakterni.

Atrybuty pana Paschalla to rzut do kosza z pozycji PF i na tym zasadzać się będą jego minuty (lub ich brak). Jeśli można za coś pochwalić Steve’a Kerra, a w sumie można za wszystko, to odważne gospodarowanie minutami młodszych zawodników i “ogrywanie” ich bez szkody dla ekipy, nie tylko w końcówkach dawno rozstrzygniętych spotkań. W nadchodzącym sezonie walka o minuty tylko się zaostrzy, więc Kerr stanie przed jeszcze większym niż dotychczas wyzwaniem. No i właśnie…

#W młodości siła

Średnia wieku całej hałastry to zaledwie… 23 lata. Tyle ma D’Angelo Russell, rok młodsi są Ky Bowman i Jacob Evans, a pozyskany z Detroit Glenn Robinson, to prawdziwy “nestor” liczący sobie 25 wiosen. Pamiętajmy, że realizowanie potencjału rozwojowego stało się niejako wizytówką i legło u podstaw dominacji klubu. Oto fundament, po którym doszli tam, gdzie są teraz. Niemniej, Stephen Curry ma już 31 lat. Projekt na nim oparty trwa już blisko dekadę i kiedyś trzeba będzie ogłosić nowy plan. Klay Thompson, który nie wróci na boisko przed swoimi 30. urodzinami upiera się, że jeszcze nie teraz? A jak będzie w istocie?

[BLC]


Od admina: jeśli już martwić się o obniżenie notowań kluczowych postaci, to regresu spodziewałbym się raczej u Draymonda aniżeli Splash Brothers, których przewaga opiera się przecież na technicznym zaawansowaniu. Klay zapowiada, że grać zamierza do czterdziestki i ja mu wierzę. Tacy jak on świetnie się starzeją, a Curry to już w ogóle strzelecki fenomen z równie fenomenalną przecież etyką pracy. Jak sądzę, najbliższe 4-5 lat w ich wykonaniu niewiele się zmieni.

Zgadzam się natomiast z BLC, że to arcyciekawy sezon dla Warriors, którego kwintesencję stanowi przeprowadzka do nowej hali Chase Center po przeciwnej stronie zatoki. W kwestii składu nie padło nazwisko Aleca Burksa, którego spodziewam się sporo pooglądać w roli rzucającego obrońcy u boku Stepha bądź D’Angelo. Zdecydowanie najsłabiej obsadzona wydaje się / jest pozycja niskiego skrzydła i to tutaj widzę największe wyzwanie dla Steve’a Kerra. Defensywnie postawili na mobilność wysokich i spoko, ale w odróżnieniu od lat minionych plastrów nie mają wcale (Klay, KD, Iggy, Livingston) i jak z Gdyni do San Fransisco widać, że to będzie problem.

  • Point Guard: Stephen Curry, Jacob Evans
  • Shooting Guard: D’Angelo Russell, Alec Burks, Jordan Poole, Klay Thompson
  • Small Forward: Glenn Robinson III, Alfonzo McKinnie
  • Power Forward: Draymond Green, Omari Spellman, Eric Paschall
  • Center: Willie Cauley Stein, Kevon Looney, Alen Smailagic

Moim zdaniem to Stefan najwięcej grał będzie bez piłki. D’Lo zostawią tam, gdzie lubi. W ataku pozycyjnym pogra trochę jeden na jeden, trochę pick and rolla, a potem zmiana i rotowanie minutami obu playmakerów.

Tak to widzę, a Wy? Pozdrawiamy!

31 comments

    • Array ( )

      Durant i tak nic by nie zmienił w tym sezonie, bo nie zagra, więc w zasadzie GSW wyszło na dziś na mega plus, bo mają przynajmniej zawodnika, który może grać.

      (16)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Też tak to widzę. Steph i Klay będą latać po zasobach, a Dlo więcej rozgrywać przy czym Klay z przymusu przesunie się na niskie skrzydło. W obronie sobie poradzi, a w ataku będzie utrapieniem dla obrony przeciwnika.

    (16)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeżeli wykorzystają tak chłopaków którzy dołączyli do składu , czyli wyciągną z nich to co mają w sobie najlepszego (a doskonale to robią ) to moim zdaniem minimum pozycja 6 . WCS może być świetnym uzupełnieniem , co było pod koszem jak był Bogut , WCS jest mobilniejszy , skoczniejszy , mam nadzieję że go tam dobrze ustawia i trochę poprawia jego rolę w ataku . Na prawdę widzę w tym coś dobrego

    (5)
    • Array ( )

      Gdyby nie kontuzja Klaya można byłoby spokojnie mierzyć w top 3 zachodu. Bo jak nie oni to kto, poza LA? Rockets? Btch pls. Może Utah albo Portland 🙂 Zapamiętajcie moje słowa- Dubs będą mieli przewagę parkietu w pierwszej rundzie.

      (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    To będzie pierwszy sezon, który pokaże jak dobrym trenerem jest Kerr. Strasznie gościa lubię, ale zamieniłbym go na miejsca z każdym z Was w dowolnym momencie ostatnich pięciu lat, a w ogólnym rozrachunku Steve wygrałby pewnie z dziesięć meczów więcej. Teraz czeka go wyzwanie, zwłaszcza przez pierwsze kilka miesięcy, kiedy nieobecny będzie Klay. A co do dynastii i jej końca, to ja nadal nie obstawiałbym nikogo jako pewnego zwycięzcę serii best of 7 przeciwko obecnym, zdrowym Warriors.

    (-15)
    • Array ( )

      Steve Kerr zdobył 3 mistrzostwa i pobił rekordy ligi – on już nic nie musi nikomu udowadniać.

      Jeżeli poważnie myślisz, że dałbyś Kowalskiego za niego i to gracze za niego osiągnęli sukces, to nie masz po prostu pojęcia o profesjonalnym sporcie i na pewno nigdy nie byłeś jego częścią.

      (24)
    • Array ( )

      Kerr poszedł na operacje pleców, zastąpił go Walton i wygrali 24 mecze z rzędu. Od razu wrzawa, jaki to Walton dobry! Walton poszedł do LA, przegrywali aż miło. A skład mieli taki, że dało się trochę powygrywać, nie oszukujmy się. Steve Kerr był świetnym zawodnikiem, jest świetnym gościem, a argument, że zdobył mistrzostwa i pobił rekordy uważam za bardzo nieudany, bo właśnie o tym pisałem- nie on to zrobił, tylko paczka, jaką zebrali GSW. Im się po prostu dobrze gra razem, nieważne kto im mówi jak grać.

      (0)
    • Array ( )

      Można, ale musisz jasno zaznaczać, że lubiłeś ich przed sezonem 73-9 i nie podobało Ci się jak przyszedł Durant, a i dobrze że już poszedł – bo trochę wonsz 😉

      (60)
    • Array ( )

      Od zawsze kibicowałem warriors ale nie jak przyszedł sssss…durant

      Teraz dobrze ? 😉

      (7)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak już piszecie że aby ubić w serii Warriors potrzebowali kontuzji Thompsona i KD, to nie zapominajcie że oni też żerowali na kontuzjach innych (np. Cleveland nie?) pozdro misiaczki

    (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem bardzo ważnymi zawodnikami będą Robinson i Burks, goście mają potencjał i Kerr mam nadzieję w końcu to wykorzysta tym bardziej ze SF jest pozycją wolną w GSW i do zdobycia!!. Durantem nie będzie żaden z nich ale grać jak H. Barnes ??czemu nie!! Ja myślę ze Looney dalej będzie wchodził z ławki , robi to bardzo dobrze,a WCS pewno jest bardzo nastawiony na pierwszą piątkę i chce pokazać że jest lepszym zawodnikiem niż był w Sacramento.

    (7)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem jak wy, ale ja mam pewne obawy co do gry Klay’a po kontuzji, w obronie dotąd świetny plaster, ale po zerwanych więzadłach poruszanie sie na nogach juz moze nie byc to samo, a przeciez jakis fenomenalnych warunków fizycznych to on nie ma, zeby to jakos nadrobić. Dodatkowo rzut to w dużej mierze to dobre wyjście z nóg, co tez moze byc problemem, ale tutaj akurat myślę kwestia czasu i będzie wypadało jak zawsze

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Pożyczone z forum o NBA. Całkiem sensowna lista, co sądzicie?

    Napisano 16 godzin temu (edytowane)
    Jako, że sezon ogórkowy nadal trwa, a @fluber wykonał niesamowitą pracę i mnie przy tym zmotywował, postanowiłem stworzyć swój ranking (wiadomo, że subiektywny). Oczywiście, nie znajdzie się w nim ponad 300-tu graczy, no way. Raczej – TOP50. W rankingu zabraknie KD z powodu kontuzji. Gdyby nie ta feralna kontuzja, TOP5 miałby zapewnione. Nie ma także Walla, który zapewne opuści cały sezon. A co by o nim nie mówili, to zdrowy Wall zakręciłby się w okolicach TOP50. Oprócz tego, nie uwzględniłem debiutantów, bo nie chce robić za wyrocznię. O nich można podyskutować w trakcie sezonu. Ps. Jeszcze nigdy nie napisałem tak długiego postu tutaj. Ranking potrafi wymęczyć, ale nie narzekamy. Dobra, do dzieła!
    TOP 50
    1.Giannis Antentokounmpo – MVP, doda pewniejszy rzut z dystansu i będzie… sami dopiszcie
    2.Stephen Curry – nie ma Duranta, będzie Curry show / coś czuję, że może powtórzyć sezon 15/16
    3.LeBron James – jeden z ostatnich sezonów, w których może coś ugrać / MJ w jego wieku był MVP, a jak wypadnie LeBron?
    4.James Harden – nie jestem fanem jego stylu, ale to najlepszy SG w lidze, który zagra kolejny ofensywny koncert
    5.Joel Embiid – lider po obu stronach parkietu, to jego przewaga nad Jokerem (choć overall to w sumie ten sam tier)
    6.Nikola Jokić – może wygląda na tego, który sprzeda Ci ruskie fajki, ale to pozory / najlepiej podający big man ever
    7.Kawhi Leonard – wylądowałby w TOP3, ale coś mi się wydaje, że będzie się oszczędzał w RS
    8.Anthony Davis – zobaczymy jak sobie poradzi jako Robin w Lakers, bo potencjał to ma na TOP5
    9.Paul George – obrona, atak? pełen pakiet. Idealna druga opcja w contenderze
    10.Blake Griffin – może i wygląda ‘topornie’, ale zaliczył spory progres. A w tym sezonie powinien być jeszcze lepszy
    11.Jimmy Butler – przejmuje rolę lidera w Miami, a że taka rola mu odpowiada, to zaliczy mocny sezon, no doubt
    12.Damian Lillard – legenda Portland, ofensywny ‘kozak’, ale pewnego poziomu nie przeskoczy
    13.Kyrie Irving – dla wielu jest overrated, okej, ale w RS będzie świetny, a Nets to pewniak do PO
    14.Karl-Anthony Towns – miękki czy nie, jeśli chodzi o ofensywę to, moim zdaniem, najlepszy center ligi
    15.Draymond Green – elitarny obrońca, drugi najważniejszy gracz w GSW / może zagrać kapitalny RS (jeśli mu się zechce)
    16.Luka Doncić – zaledwie 20 lat, impact All-Stara, 21/8/6 jako rookie, wystarczy?
    17.Kemba Walker – All-NBA 3rd Team zobowiązuje, w końcu zagra o coś więcej jak walka o PO
    18.Rudy Gobert – co tu można dodać? Gobert to 2xDPOTY, 66% z gry i ostoja Jazz
    19.Victor Oladipo – trochę na wyrost, ale myślę, że wróci w bardzo dobrej formie
    20.Russell Westbrook – pod względem statsów to najlepszy gracz w NBA / mam wątpliwości co do jego gry z JH
    21.Jrue Holiday – lider NOLA, bardzo dobry po obu stronach, brakuje tylko pewniejszej ‘trójki’
    22.Chris Paul – jeśli będzie zdrowy, to OKC mogą zaskoczyć, bo CP3 to nadal świetny gracz
    23.LaMarcus Aldridge – już 34 lata na karku, ale wciąż dużo daje drużynie. 20/10 co mecz? Oczywiście.
    24.Mike Conley Jr – o jego klasie świadczy fakt, że po jego przyjściu, Jazz stali się contenderem
    25.Ben Simmons – ma wszystko, oprócz rzutu… trenuj rzuty Benek, trenuj, bo TOP15 jest w zasięgu
    26.Bradley Beal – gdyby tylko miał lepszy team… 26/5/5 co mecz? Dla Beala to żaden problem
    27.Donovan Mitchell – będzie coraz lepszy, a gra z takim pg jak Conley powinna mu pomóc w rozwoju
    28.Jayson Tatum – powinien dostać większą rolę w C’s, więc to może być przełomowy sezon dla niego
    29.Khris Middleton – więcej niż solidny po obu stronach, druga opcja w contenderze
    30.De’Aaron Fox – ma zadatki na czołowego pg w lidze, ale czy już w tym sezonie?
    31.Kyle Lowry – myślę, że zyskał sporo w oczach ludzi. Lider Raptors, mistrz NBA, underrated?
    32.Pascal Siakam – co sezon zalicza progres, więc teraz pora na występ w ASG
    33.Nikola Vucević – był świetny w RS? Był, ale był też fatalny w PO, więc zobaczymy jak wypadnie po CY
    34.Al Horford – zapewne w Sixers jego rola się zmniejszy, stąd takie miejsce, bo Al to nadal klasa
    35.CJ McCollum – w ostatnich PO udowodnił, że można na niego liczyć. Jako druga opcja jest świetny
    36.DeMar DeRozan – przed nim dobry sezon, bo RS to jego żywioł, ale lider z niego żaden
    37.Tobias Harris – świetny w Clippers, niezły w Sixers / powinien zyskać na odejściu Butlera
    38.Eric Bledsoe – poprzedni RS to 16p/5r/6a/1.5s i 48% z gry w 29 minut. Ten powinien być jeszcze lepszy
    39.Klay Thompson – jest tak nisko tylko przez kontuzję, zdrowy Klay to TOP20 (planowany powrót – luty)
    40.Kevin Love – jeśli obejdzie się bez kontuzji, to Love jest w stanie zagrać naprawdę dobry sezon
    41.Lauri Markkanen – być może na wyrost, ale wierzę w chłopaka. Potencjał na 22/10 co noc i blisko 40% za trzy
    42.Lou Williams – sweet Lou to jest ten rodzaj gracza, który jest jak wino. Im starszy, tym lepszy
    43.Devin Booker – kandydat na czołowego strzelca RS, znacznie się poprawił jako playmaker (7as/mecz)
    44.Zach LaVine – niedoceniany zawodnik, który robił 24p/5r/4.5a w tamtym sezonie. Bulls powalczą o PO.
    45.Myles Turner – bloki, obrona, trójki na poziomie 40%? Check. Czas zagrać na miarę potencjału
    46.Jamal Murray – 4 sezon w lidze, zaledwie 22 lata na karku, a już jest drugą opcją w Denver
    47.Otto Porter Jr – overrated czy underrated? Porter ma możliwości, aby stać się czołowym 3&D w lidze
    48.Clint Capela – ma swoje wady, ale w RS jest więcej niż solidny (równie dobrze mógłby tu wylądować Drummond)
    49.Malcolm Brogdon – w Bucks był tym czwartym w kolejce, ale w Pacers może stać się jednym z liderów
    50.Danilo Gallinari – 46/43/90 w poprzednim sezonie, zdrowy Gallo to, moim zdaniem, TOP50

    (-8)
    • Array ( )

      Westbrook na 20 miejscu? Aha to fajnie. Mimo wszystko jak na subiektywny ranking to spoko.

      (-4)
    • Array ( )

      Westbrook i jego przeceniane triple double, lol
      gość miał sezon gdzie rzucał 41% z gry, 28% za trzy i 65%ft. Do tego zagra obok Hardena… 😀

      (11)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    co do rankingu Kemba wyzej od Westbrooka… Na pewno nie, biorąc pod uwage talent, umiejętności i indywidualne osiągnięcia Kemba nie ma niestety podjazdu, Leonard na 7 bo sie bedzie oszczędzać, a Lebron ktory jest na 3 nie bedzie sie oszczedzał? wiadomo że praktycznie każda supergwiazda celuje z formą na PlayOff i wchodzi na podwójne obroty, mimo wszystko Kawhi to top 3, ranking fajny,super inicjatywa

    (6)
    • Array ( )

      Russ nie ma rzutu stąd jego miejsce niżej a co do skilla to kłóciłbym sie czy aby Kemba nie ma lepszego wartszatu

      (5)
    • Array ( )
      @realVinceCarter 12 sierpnia, 2019 at 23:18

      Kemba w Celtics może pójść level wyżej, a Westbrook w Rockets, obok Hardena, może stracić. Jak on sobie poradzi w grze bez piłki? Gość jest cholernie overrated, bo po za nic nieznaczącymi TD nie wiele daje drużynie. W PO jako lider wyleciał z hukiem w pierwszej rundzie rzucając 36% z gry. Co do LeBrona to ma o wiele więcej do udowodnienia jak Leonard. Leonard ma wy*ebane w RS, on ma być gotowy na PlayOffs, natomiast LeBron zapewne chce odzyskać koronę króla i nie będzie oszczędzania, przynajmniej do czasu jak Lakers zapewnią sobie rozstawienie w PO.

      (5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Wypadałoby przeczytać tekst dwa-trzy razy przed puszczeniem w świat, bo literówki kłują w oczy strasznie.

    A jeśli chodzi o GSW, to cieszę się że Snake odszedł. Będzie mniej przewidywalnie i ciekawie dla oka.
    Draymond nie będzie się zajeżdżał, swoją kasę otrzymał, więc Dubs wrzucą wyższy bieg tylko w sytuacji gdy wróci Klay,
    a uważam że w tym sezonie możemy go nie zobaczyć.

    (-2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Klay dobrze prawi, to jest czas zeby “kosmita” udowodnil to jednoglośne MVP! btw zakopciłbym z Klayam jakiego wąsa hehe

    (-1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja się dziwię skreślaniu Warriors z grona contenderów. W porównaniu z pierwszym mistrzowskim i rekordowym sezonem więcej zyskali niż stracili. Jeśli Klay wróci w pełni zdrowy i sprawny, D’Lo wpasuje się w układankę – w mojej ocenie mogą być nawet mocniejsi niż wtedy. Skład mają głebszy i bardziej wszechstronny.
    Kerr, Klay i Steph mają 5 finałów doświadczeń więcej, a Iggy i Livingston – z całym szacunkiem dla ich postawy nie są niezastąpieni (choć wpływ Iggoudali był znacznie wykraczający poza sferę statystyczno-meczową i utraty tej sfery przecenić nie można).
    Wszystko zależy od tego jak do PO uda im się to poukładać. Zapewne nie będą cisnąć w RS i będzie sporo eksperymentów – ale w PO ze zdrowymi zawodnikami będą groźni dla wszystkich, gdyż doświadczeniem nie dorównuje im teraz w lidze nikt. A to element, który w maju i czerwcu liczy się na równi ze zdrowiem i wytrzymałością.

    (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja widzę Stepha grającego bez piłki. Szukającego pozycji do catch’n’shoot. Myślę, że chłopak może rozegrać swój sezon życia, jeżeli wszystko się dopasuje tak jak na papierze. Co do samej siły GSW. Myślę, że po powrocie Klaya, drużyna będzie mocniejsza niż była z Kevinem.

    (-1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja myślę że mimo wszystko Russell jest jednak assetem i go przed trade deadline wymienią na wingmana/ów np trade do Minnesoty za Covingtona i Teague (którego z drugorundowym pickiem puszczą np za Crowdera). Oprocz załatania dziury na skrzydle chodzi też o salary. Za 2 lata tylko 4 zawodników Curry, Thompson, Russell i Green zjadało by im całą listę płac.

    (2)

Skomentuj Dida Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu