fbpx

Skarb kibica NBA: Houston Rockets 2014/2015

16

C: Dwight Howard / Joey Dorsey / Clint Capela

Pobawimy się w skojarzenia? Ja mówię Dwight Howard, Wy myślicie… właśnie, co myślicie? Pajac, błazen, drewno? Jeśli tak, to popełniacie poważny błąd! Strasznie negatywny PR mają gwiazdy Houston! Sam mam do Dwighta żal o wiele jego boiskowych manier i zachowań. Nie rozumiem jak mógł się przez te wszystkie lat nie nauczyć się wykonywać osobistych. Dlaczego jest taki drewniany w post up? Ma złą pracę nóg w grze tyłem do kosza, bazuje wyłącznie na fizyczności. I tak przeszliśmy do sedna. Jakim cudem gracz bez techniki jest najlepszy na swojej pozycji na świecie? BECAUSE OF ATHLETICISM!

Howard jest chyba najpotężniej zbudowanym graczem NBA, a jego ciało stanowi niepowtarzalną mieszankę siły i sprawności fizycznej. Nie ma techniki w grze tyłem lecz potrafi wepchnąć rywala siłą pod dziurę i zapakować nad nim. Wykorzystuje szybkość w licznych obrotach do końcowej, kończonych reverse lay upami/ dunkami, a skoczność przydaje mu się w pick&rollach, w których jest nie do zatrzymania. Znakomicie potrafi uciec za plecy obrońcy. Defensywnie ścisła elita, trzykrotny DPOTY, genialny w obronie z pomocy, wybitny blokujący, bardzo dobry w pickach, świetny w kryciu post up. Bestia na tablicach, zgarnia około 12 piłek na mecz.

Rezerwa na środku to tragedia. Żaden tych graczy raczej nie jest w stanie zapewnić Howardowi spokojnego odpoczynku.

#Czego oczekiwać

* Rozsądnego podziału minut dla starterów, 2 główne silniki muszą zachować paliwo na playoffs;
* Dramatu z ławki, tylko rookie z Grecji potrafi grać z piłką, brak zmienników na środku;
* Skuteczności zza łuku, Trevor Ariza i Jason Terry muszą trafiać;
* Poprawy gry obronnej napędzanej energią Beverleya, Arizy i Howarda straszącego blokiem;
* 50-52 zwycięstw: mimo dobrego startu zanotują regres, starterom nie starczy pary do wiosny;
* Szóstego-ósmego miejsca na Zachodzie;
* Odpadnięcia w pierwszej rundzie playoffs. Niestety, jesteś tak dobry jak Twoi zmiennicy.

[Śledziu 24]

1 2 3 4

16 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Kostas Papanikolau jest genialny, taki chudy i grecki Boris Diaw. To są właśnie Ci zawodnicy, których wpływ na losy meczu jest nieoceniony. Kostas potrafi uspokoić grę, gdy trzeba rzuci za trzy, dobrze rozciąga grę, znakomitymi podaniami tworzy na parkiecie korzystne sytuacje. Nie wiemy tylko jak poradzi sobie w PO, ale póki co gra naprawdę znakomicie.
    Terrence Jones cały czas robi progres, tak samo jak Motiejunas. W ogóle Litwin zaczął grać bardzo dobrze tyłem do kosza, dobrze rzuca za trzy, rozciąga grę.
    Harden nie musi być dobrym obrońcą, ma od tego Beverly i Arize, a zwłaszcza według mnie chyba najlepszego wysokiego gracza jeśli chodzi o obronę z pomocy – tak, chodzi o Dwighta Howarda, którego gimbaza lubi nazywać koniem.
    Nie ma w obecnej NBA uzdolnionych technicznie centrów, więc w takiej sytuacji Dwight Howard jest najlepszym i najbardziej dominującym centrem. Howard to też trochę taki leniuszek, on widzi jaką ma przewagę fizyczną nad resztą i w jaki sposób to wystarcza, więc pewnie uważa że nie ma po co trenować post-up.
    Dla mnie najważniejszą rzeczą w tegorocznej kampanii jest jedna rzecz – nastawienie Dwighta Howarda. Nie martwię się jakoś o skład, ale DH12 musi nareszcie wyzwalać SPORTOWĄ ZŁOŚĆ, jak to powiedział Kobe nie może być ‘soft’. Niech skończy z wygłupami i nie próbuje być kolegą wszystkich zawodników NBA, tylko niech zacznie dominować – choćby tylko fizycznie – pod koszami, niech gra ‘z jajami’.

    (12)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Myślę, że będzie trochę lepiej. No offense, ale dla mnie Ariza > Parsons. Howard i Jones grają dużo lepiej. Ławki nie ma w tym sezonie i nie było w tamtym, ale i tak dojechali do 54 zwycięstw. Poza tym dzieje się wiele niedobrego na zachodzie….a na wschodzie, wręcz przeciwnie….east zaczyna doganiać west.

    (4)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Problem z Howardem może wynikać z otoczenia- gdyby za coacha/kolegę z zespołu miał kogoś kto go ustawi (sądzę, że ktoś pokroju T.Allena/Z-bo mógłby mieć szanse :)) Howard gryzłby parkiet, tylko że w Houston za coacha ma McHale’a który ustawić Konia mógłby tylko DH12 ma status gwiazdy w Houston i sprzeczki na linii McHale-DH12 wiadomo jak będą rozstrzygane… Poza tym opinia społeczna w Houston jest zajęta Texansami (drużyna futbolu amerykańskiego). Zainteresowanie duetem Howard-Harden nie jest nawet w 1/5 tak duże jak JJ Watt’em- nie ma presji na zdobycie tytułu NBA, ludzie wolą patrzeć jak rośnie jeden z bardziej charakternych zespołów w NFL, zresztą to zjawisko jest bardzo popularne w całych stanach NBA jest mniej oglądane od NCAA (liga uczelniana) a o NFL nie wspomnę. Strasznie odbiegłem od tematu, ale wracając Howard’owi brakuje tego czego jego były kolega z drużyna ma za dużo (Kobe) ambicji- może przy zmianie myślenia zarządu (nowy trener/poparcie obecnego) lub też przy nagłym boomie w Houston na koszykówkę, oczekiwania wobec Dwighta by wzrosły i wtedy zobaczylibyśmy na co na prawdę go stać 🙂

    (3)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ludzie, co Wy macie z tym wyzywaniem Howard’a od klaunów, koni itp. ? Moim zdaniem jest TOP3 wśród ‘środkowych’ w obecnej NBA. Zbiera, blokuje, punktuje, BRONI, jest szybki i dominuje fizycznie w polu trzech sekund. Ale nie… jest klaunem.. To jest smutne.

    Moim zdaniem Rakiety mogą być czarnym koniem tego sezonu. Myślę że RS zakończą ze zbliżonym bilansem jak rok temu. Jeśli nie zabraknie pary, to i w PO spodziewał bym się drugiej rundy.
    Po za tym w zeszłym sezonie tak naprawdę grali ze sobą pierwszy sezon. Chyba nie myśleliście że od razu wejdą do finału konferencji lub z miejsca powalczą o tytuł..

    (1)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @pitras: Nie ma uzdolnionych technicznie centrów? Może to nie to samo, co 20 lat temu, ale inne NBA oglądamy. Marc Gasol, Al Jefferson, Brook Lopez, Al Horford? Nawet Cousins, który też dominuje kombinacją siły i szybkości, ma bardziej rozwinięte umiejętności w grze tyłem do kosza. Hibbert może i jest wolny jak żółw, ale statystycznie jeszcze lepiej broni obręcz. Ba, gdy psychika mu nie siada, też gra lepiej technicznie niż Dwight. Za 2-3 lata Embiid może mieć większy wpływ na grę zespołu po obu stronach parkietu.

    Dwight od feralnej kontuzji pleców zapomniał, jak się gra jako pierwsza opcja ataku. Dopóki nie wróci do formy z ostatnich lat w Orlando, Houston może marzyć o mistrzostwie. Tylko z ultradominującym Howardem będą mieli w zanadrzu coś, czego nie zatrzyma kwartet Warriors-Thunder-Spurs-Clippers. A po drodze jeszcze będzie Memphis.

    (14)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Świetni gracze zawsze byli, są, i będą w hejtowani. Takie prawo natury, że każdy znany zawodnik ma swoich fanów oraz antyfanów i nie ma w tym nic dziwnego. Natomiast Rockets jako zespół do playoff dostaną się na 100%, a to czy odpadną w 1, czy 2 rundzie będzie zależało od 3 czynników:
    1) Drużyn na którą trafią. Jeżeli będą to SAS, lub Blazers odpadną na pewno. Z resztą są w stanie powalczyć.
    2) Oczywista oczywistość, że od formy jaką zaprezentują DH12 oraz Broda.
    3) I według mnie najważniejsze czyli predyspozycja zza łuku Arizy.
    A najprawdopodobniej wszystko pogrąży brak jakiejkolwiek ławki.

    (1)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kostas Papanikolau idealnie wpasował by się w San Antonio Spurs, wszechstronny, mało medialny, ukryty talent, takich zawodników potrzeba, w wielu zespołach !

    (1)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    W tym sezonie moze jeszcze nie finał, ale jeśli w przyszłe lato kupią solidnego rezerwowego rozgrywajacego i centra, to czemu nie? Tylko tego im brakuje w sumie ;p

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @ batkos przyjżyj się pierwotnej wersji logo klubu (czyli po zmianie z Buffalo Braves), a potem zobacz co znaczy słowo Kliper (np. herbaciany) /http://www.nba.com/clippers/history/season-recaps.html

    Spinacze z Miasta Aniołów – to brzmi dumnie, ale twórcom nazwy nie do końca o to chodziło

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu