fbpx

Skradziona Generacja, czyli wielcy gracze NBA bez pierścienia

19

George Gervin:

popularny Ice w swoim najlepszym sezonie w barwach SAS (1979-1980) zdobywał niedorzeczne 33.1 pkt na mecz. Pięciokrotnie wybierany do All-NBA First Team, dwunastokrotnie do ASG (9x w NBA i 3 w ABA). 68 razy w karierze przekraczał granicę 40 punktów w meczu. Jego rekord to 53 pkt przeciw New Orleans Jazz w… pierwszej połowie meczu.

Gram w kosza, żeby zadowolić fanów, chcę żeby po powrocie do domu mówili: “WOW! Pamiętasz co wyrabiał dzisiaj Ice?”

1

[vsw id=”U5s6bSfOBpI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Pete Maravich:

osiągając 40+ punktów podczas kariery w college miał wszystkie papiery na Hall of Fame zanim jeszcze wstąpił do NBA. Jego kreatywność w dziedzinie koszykarskich tricków do dziś dnia robi niesamowite wrażenie.

[vsw id=”4aDy8BqEuyE” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Dominique Wilkins:

gość, którego ksywka brzmi Human Highlight Reel (lub Film) dostarczał kibicom niezliczonych emocji przez całą swoją karierę. Niestety, w NBA nie dają pierścieni za zasługi, równorzędną walkę z Jordanem Wilkins mógł nawiązać jedynie podczas Slam Dunk Competition.

[vsw id=”tyUf-9ruJi8″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Reggie Miller:

Killer Miller jeden z najbardziej wygadanych graczy w historii NBA. Pamiętne WCF Indiany z Chicago elektryzowały całą ligę ładnych parę lat temu. Nie umiem tego wyjaśnić, ale czasem jest mi trochę przykro, że Ray Ray pobił trójkowy rekord Millera, odbierając nieco magii moim wspomnieniom o tym świetnym graczu.

[vsw id=”dacOFE0nomg” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3 4 5 6

19 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Dodałbym jeszcze Kevina Johnsona, który był niegorszy niż Tim Hardaway i pewnie zdobyłby tytuł w 1993, gdyby własnie nie Chicago Michaela.

    (7)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mówią, że koszykarza ocenia się po tym czy ma pierścień, czy nie. Ci gracze są wyjęci spod reguły… Dlaczego nie urodziłem się w latach 80-tych?! 😀

    (4)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Najbardziej to mi Millera i Webbera szkoda. Chyba dlatego, że obaj byli bardzo blisko. Oglądając ostatnio finały konferencji Sacramento – Lakers aż łezka w oku się zakręciła. Mówcie, że to wymysły i bzdury, ale gdyby nie sędziowie, to Kings zmietliby Jeziorowców z powierzchni Ziemi. Wyglądało to tragicznie – http://www.youtube.com/watch?v=IdOe4IxIvo0

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Mocno wierzę w pierwszy pierścien Melo, który wg mnie bardzo na niego zasługuje 🙂 Kto wie, może w tym sezonie nawet powalczą 😛

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Ojj nierzetelna informacja z Malonem, lub nielogicznie napisana (z wypowiedzi wynika ze zagral jako s5 w kazdym meczu w swojej karierze).. Bo owszem Malone zagral w kazdym meczu przez ostatnie 18 lat gry w NBA. Ale podsumowujac Karl gral przez 19 lat i w pierwszym sezonie tak nie bylo:
    YEAR TEAM G GS
    85-86 UTA 81 76 (http://www.nba.com/playerfile/karl_malone/)

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Co się dziwić jak w ostatnich 33 latach tylko 9 klubów zdobywało tytuł NBA

    LA
    Boston
    Philadelphia
    Detroit
    Bulls
    Rockets
    San Antonio
    Miami
    Dallas

    Prawda jest taka, że NBA rządzi od 20 lat tylko 6 klubów ….
    Taka profesjonalna liga, tylu wybitnych ludzi, a tytuły zdobywają wiecznie Ci sami na zmianę …

    (4)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak już mówisz o zdobywaniu tytułów na zmianę to zerknij na to kto wygrywał Zachód w ostatnich 15 latach. Z tego co pamiętam to tylko 3 razy nie był to ktoś z dwójki LAL-SAS

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu