fbpx

Słabnący Thunder, wielki powrót Najlepszego Obrońcy NBA

15

Thunder @ Grizzlies 87:90

Od początku było wiadomo, że gości czeka nie lada przeprawa odkąd do pierwszej piątki Grizzlies (witany owacjami) nieoczekiwanie powrócił Najlepszy Obrońca ubiegłego sezonu Marc Gasol. Wystarczył jeden trening z drużyną. Kontuzjowane wcześniej kolano zareagowało właściwie i w ten sposób zobaczyliśmy Hiszpana dziś na parkiecie.

W ciągu 24 minut chłop zdobył 12 punktów oraz 4 zbiórki, a jego entuzjazm z powrotu na boisko widoczny był gołym okiem:

Miałem gęsią skórkę przez minutę czy dwie. Czułem się jakbym znów był pierwszoroczniakiem, może nawet lepiej. Dziś był dla mnie wyjątkowy dzień, ale pora iść dalej. W tej chwili myślimy o meczu z Milwaukee.

1

Trzeba Wam wiedzieć, że nie tylko o wielkie cielsko pod koszem i chłodną głowę Gasola się tu rozchodzi, ale właśnie dzięki tym atrybutom uruchamiany zostaje atak pozycyjny zespołu z Memphis. Center wychodzący do piłki na 5-6 metr oraz zmyślnie rozrzucający stamtąd grę to wielka przewaga zespołu atakującego, a kiedy jeszcze stanowi stamtąd zagrożenie rzutem – zdarza się, że obrona rywali faktycznie jest w rozsypce.

Bo choć wolny i nieatletyczny, jak widać: młodszy z braci Gasol swoje na parkiet wnosi i gdybyśmy spytali jego kolegów, powiedzą że gra się im łatwiej, zaręczam. Zwolniony z obowiązku notorycznego kreowania akcji partnerom Mike Conley na przykład skupił się na swojej robocie: zdobył 19 punktów, dodał 7 zbiórek, 2 przechwyty równocześnie solidnie kontrolując tempo meczu i popełniając jedynie 1 stratę. Właściwie cała wyjściowa piątka zaliczyła udane zawody, liderem punktowym gospodarzy okazał się pozyskany przed tygodniem Courtney Lee (24 punkty, 9/15 z gry) a zaraz za nim uplasował się podkoszowy fizol Zach Randolph (23 punkty, 13 zbiórek).

W obozie rywali Serge Ibaka udanie zakończył akcję trzypunktową by na cztery sekundy przed końcem dojść Grizzlies na 1 punkt, ale nie wystarczyło. OKC kompletnie nie siedziała trójka (5/21) i nawet heroiczna postawa Kevina Duranta (37 punktów, 15/28 z gry) nie była w stanie zapewnić sukcesu gościom.

KŁOPOTY THUNDER  >>

1 2

15 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    2003 to twój rok urodzenia, wnioskując po komentarzu. Nash w pełni sił sam doprowadził Phoenix dwukrotnie do finałów konferencji. I mam na myśli kreowanie gry a nie zdobywanie punktów. Przesunięcie westbrooka na 2, Nash na 1 i mnóstwo akcji catch& shoot= Thunder z powrotem w finale.

    (-9)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nash nie nadaje się już do gry. Nawet jeśli wróci to daje mu max 2-3 tygodnie gry i znowu złapie jakąś kontuzję. Niestety czasu nie oszukasz.

    Teraz KD przypomina mi nieco Kobego w okresie między Shaqiem i Pau. Zdpbywa masę punktów ale nie ma szans na wygraną w pojedynkę większej ilości meczów.

    (11)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Oglądałem ten mecz i szczerze to w OKC poza Durantem i Ibaka’om to nikt nie grał, całkowity brak pomysłu na gre a Perkins może i obrońcą dobrym jest ale punktów to niezdobył chyba już z rok… Brak centra i kreatora gry niezapowiada zbyt wysokiej pozycji a już na pewno nie finałów… Co do Memphis to rozegrali dobry mecz, tylko trochę słaba skuteczność ale ogólnie to może jeszcze powalczą o playoff’s 🙂 Trzymam kciuki za nich 🙂

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    A KIEDY DRUGA CZENSC : GIFY KTURE WYGRALYU INTERNET ??????????????????????????????????????????? NIE OBHODZI MNIE JAKIES THUNDER TYLKO GIFY DAWAC !!!!!!!

    (-9)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Moze i Westbrook jest w goracej wodzie kąpany ale bez niego Thunder rzeczywiscie sa zdecydowanie slabsza druzyna, spojrzcie na poprzednie playoffy gdzie odpadli w polfinalach. BTW : spojrzcie na reke Duranta na pierwszym zdjeciu :D. Lebron ma grubszy nadgarstek :).

    (3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    To tylko pokazuje jakim PG jest Westbrook, a mianowicie słabym 🙂
    Gra PG w OKC opiera się tylko na pkt… Gdy okazuje się, że na 1 pojawia się gracz, który nie rzuca 20 pkt gra przypomina jazdę na rowerze z bocznymi kółkami – kaleczy.
    Nie może tak być, że zespół nie ma, albo ma na prymitywnym poziomie, wypracowane akcje. To tylko świadczy o poziomie gry zespołu i o trenerze.

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    I nawet Steve by nic nie pomógł jak zespół nie ma zagrań taktycznych na rozegranie akcji. Tylko piłka do Westbrooka i niech się dzieje co chce…. Gdyby tak nie było Jackson potrafiłby rozegrać kilka składnych akcji z playbooka 🙂

    (0)

Skomentuj Blarzej Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu