fbpx

“So disrespectful” czyli hejterzy LeBrona składają broń

48

LeBron James nadal obgryza paznokcie, pokracznie stawia stopy, odbywa “podróże” z piłką, boi się skakać do wody, a jego czupryna przerzedza się i zanika. Sęk w tym, że nikogo to już nie obchodzi. Bycie hejterem LeBrona przestało być modne. Nawet najzagorzalsi jego przeciwnicy “złożyli broń” po zdobyciu przez Miami tytułu mistrzowskiego. Przez wzgląd na szacunek dla osiągnięć King Jamesa ośmielamy się podzielić z Wami najnowszym dziełem DJ Portera. Tytuł brzmi: “so disrespectful” a głównymi bohaterami mixtejpa są dyżurni krasomówcy ESPN: Steven A. Smith oraz Skip Bayless. Tym panom już podziękujemy…

[vsw id=”cmxuVt-SrxA” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

zobacz wcześniejsze nagrania DJ Portera >>

1 2

48 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “Przez wzgląd na szacunek dla osiągnięć”

    Jakich osiągnięć? Z jednej skrajności nie popadajmy od razu w drugą 😉

    (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie przepadam za nim, lubiłem żarty o LBJ bez pierścienia, ale szacun mu się należy za to jaką pracę odwalił w tym sezonie.

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    popieram też jestem wielkim fanem Miami i bronie ich jak umiem przed kumplami, którzy zawsze wymyślą coś głupiego ale nie zwracam na to uwagi ja wiem swoje bo w końcu jaka drużyna ma mistrz 😀

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Popieram Kiniaq’a;) Ja dalej nie jestem jego fanem po prostu nie lubię go i tyle i czy zdobędzie jedno czy nawet 10 mistrzostw to tego nie zmieni;)

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie jeden, nie dwa, nie trzy, nie cztery, nie pięć, nie sześć, nie siedem…. ALE JEDEN !

    Taki delikatny HEJT 😉

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak bardzo go nie lubię, tak bardzo go doceniam, bo chłop ma wielką wolę walki i chęć wygrywania, ale co by tu dużo mówić – jest lekkim bucem

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Graty, jest teraz najlepszym graczem w lidze, ale czy każdy myśli że skończą sie hejty na niego, skoro jakby nie patrząc grał z Wade’em i Bosh’em ? Jest dobry ale zauważcie co mówił kiedy przychodził… A opinia publiczna wciąż myśli że to Kobe jest aspołeczny -,-

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    mam wrażenie że ten portal jest jakby to powiedziec .. nierzetelny? nie, bo informacje sa pierwsza klasa i wszystko prawdziwe.niezdecydowany to chyba słowo ktorym nalezaloby was opisac. przez caly sezon hejtujecie LeBrona i całe Miami jak leci obojetnie czy przegrywali mecz czy wygrywali 30 punktami, az tu nagle po zdobyciu mistrzostwa uwazacie ich wszystkich za swoich ulubionycg graczy. nie wiem czy tylko ja mam takie odczucie czy ktos jeszcze, ale po prostu przedstawilem to co mysle. mozecie sie ze mna nie zgadzac i np. usunac moj koment, ale tak po prawdzie nic wam to nie da, bo raczej wiekszosc ludzi widzi ze jestescie “kibicami sukcesu”

    (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Kiniaq
    NBA Champion: 2012
    NBA Finals MVP: 2012
    3× NBA Most Valuable Player: 2009, 2010, 2012
    NBA Rookie of the Year: 2004
    NBA Scoring Champion: 2008
    2× NBA All-Star Game MVP: 2006, 2008
    8× NBA All-Star: 2005, 2006, 2007, 2008, 2009, 2010, 2011, 2012
    8× All-NBA:

    First Team: 2006, 2008, 2009, 2010, 2011, 2012
    Second Team: 2005, 2007

    4× NBA All-Defensive:

    First Team: 2009, 2010, 2011, 2012

    NBA All-Rookie First Team: 2004

    Dziękuje, dobranoc.

    (3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    nawet nie spodziewałem się ze tak mozna hejtowac po kims kogo sie nie zna, nie wazne co mówia ludzie z problemami osobistymi, gość juz teraz jednym z najlepszych w historii ligi, a to dopiero jego połowa kariery, “buc”? a Kobe, Jordan to niby jacy byli Lebron przynajmniej gra zespołowo i co by nie powiedzieć o nim jest mistrzem ma juz wszystko, a bedzie miał jeszcze wiecej

    (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Icarus
    Gdyby LBJ został w Cavs i budował zespół wokół siebie to by o wiele lepiej wyglądało – najwyżej by nie wypalilo i byłby jednym z największych co nie zdobyli tytułu – a tak zdobył tytuł i co po nim jak taki Scalabrine ma więcj ? Teraz wtopił się w świat ludzi którzy mają jeden pierścień a jest ich od groma.

    (0)
  12. Array ( )
    return of king 4 lipca, 2012 at 00:04
    Odpowiedz

    Co ty gadasz ? Pippena ściągnięto do chicago a potem Rodmana więc się zamknij wielki znawco – boozy

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @boozy
    Tym bardziej, że Wade miał już mistrzostwo z ’06 😉
    Propsuję Kejbę, ale dodałbym jeden przymiotnik
    “Gdyby ten tytuł zdobył w Cavs to bym dla niego [większy] szacunek”
    Poszedł chłop na skróty i wlasnie tym zrazil do siebie ludzi. A to, że jest niesamowicie dobry jest zupelnie inną kwestią

    (0)
  14. Odpowiedz

    @boozy – dobrze prawisz. Ekipa MJ Byków była budowana od podstaw wokół MJ’a, Scottie, Horace i inni dojrzewali do bycia tymi zawodnikami, którzy tworzyli jedną układankę i pomimo wielu rozczarowań (n.p. Pistons) nie było mu w głowie przenosić się, tylko każdy starał się doskonalić tak, aby w następnym sezonie wrócić silniejszy. Teraz zrobiła się niestety moda na ściąganie 2, 3 albo więcej supergwiazd do jednej drużyny – trochę na skróty. Nie podoba mi się to – Magic sam kiedyś powiedział, że w latach 80/90 nawet by nie pomyślał o transferze do drużyny Bird’a lub MJ’a tylko po to żeby zdobyć puchar. Jak dla mnie zabija to trochę rywalizację i dzisiejszą ligę nie oglądam już z takim zaciekawieniem jak na przełomie 80/90. Wtedy najlepsi zawodnicy łączyli się przy okazji ALL Star Game lub przy okazji oryginalnego DREAM TEAM, a nie to co teraz. Dla mnie tytuł zdobyty w taki sposób nie znaczy tyle co gdy zespół osiągnął to od początku razem. Dlatego też dzisiaj takim zespołem zapowiada się (odpukać) OKC, którzy zdobywają cenne doświadczenia, dzięki którym (mam nadzieję) wrócą jeszcze silniejsi i bardziej zdeterminowani. A gadanie, że MJ nie zdobyłby tytułu bez Scottiego jest bez sensu – oczywiście, że by nie zdobył…tak samo jak nie zrobiłby tego bez BJa, Paxsona, Kerra czy nawet Longleya lub Weninngtona. Idąc dalej, gdyby nie Mike Miller czy Mario Chalmers, LeBron nie miałby czego świętować. Niech jeszcze Heat ściągną dwóch All-star players, to obronią tytuł, a i może jeszcze zostaną pierwszą ekipą z 5 zawodnikami w wyjściowym składzie meczu gwiazd.
    Odnośnie LeBrona, jeszcze ciągle nie udowodnił jak dla mnie, że jest clutch playerem – owszem, ma niesamowite warunki fizyczne, umiejętności i potrafi zdominować mecz jak prawie nikt w tej lidze, to ciągle mnie nie przekonuje w tej kwestii. To wszystko. Dobranoc.

    (0)
  15. Odpowiedz

    @return of king – Pippen został pozyskany w drafcie dzięki wymianie ze Seattle Supersonics, więc od początku kariery grał w Bulls. Rodman faktycznie dołączył do Byków przed ich rekordowym sezonem, lecz nie była to czołowa postać w swojej poprzedniej drużynie (Spurs). Nie tak jak największe gwiazdy swoich drużyn – Bosh i LeBron. Rodmana wymienili za Willa Perdue! Za Perdue!

    (0)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    a co by miał z tego LeBron że przesiedział by całą karierę w Cleveland i nie zdobył tytułu, odszedł jako jeden z ciekawszych itd pierdu pierdu… drugi Charles Barkley, Kevin Garnett też odszedł z Minnesoty tzn. chyba zażądał wymiany, LeBron był cwańszy bo mógł sobie wybrać klub, i tak albo Cleveland by go wywalili (odsprzedali, trade) albo sam by się zmył, np. po 12 latach jak KG w Wolves, a tak ma jeszcze przed sobą wiele lat na to by zdobyć kolejny pierścień albo trzeci raz zmienić ekipę, a czemu nie? Np. LA gdy kobe odejdzie… Sentymenty i przywiązanie do jednego klubu… kto na to patrzy jak cie klub sprzeda po 2, 3 nieudanych latach z rzędu?… nie jestem fanem LeBrona, nie kręci mnie jego atletyka, mało w tym finezji ale to co zrobił (przenosiny do Miami) a kto by tym się przejmował, kasa się liczy i wyniki, sponsorzy, właściciele klubów też są dwulicowi, oddaliby go gdzieś na zadupie i nie miałby wpływu na swój los przez 2, 3 lata a zegar tyka… Wg mnie bardzo mądrze postąpił, z klubem się nie żenił, całe życie tam nie musi grać, nie ma takiego obowiązku, jeśli klub stać na 3-ech franchise players to czemu nie? Przekonamy się jak Wade opadnie totalnie już z sił a Bosh fiknie kozła i znów kontuzja…. i 20, 40 mln w d….. 😉

    (0)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Kejba – a powiedz mi ile mistrozstw miał Jordan zanim dostał Pippen’a ? Tak, dokładnie – 0. NBA samemu się nie wygrywa, więc nie pierd*l mi już o Cavs

    (1)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @cornrows – fajnie to wszystko napisałeś 😉
    a co do tych dwóch panów, Steven A. Smith – ten jest zawsze jak chorągiewka na wietrze, Skip Bayless – tego o wiele bardziej wolę posłuchać i zawsze jest konsekwentny w tym co mówi

    czasy się zmieniły nieco, niestety, mi też bardziej smakowałoby mistrzostwo pełnej ekipy takiej jak np. Oklahoma City, od podstaw, a nie zlepek kilku gwiazd z różnych klubów plus paru role-players, wypalony Mike Miller i niespełniony Shane Battier

    (0)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    @Icarus, sęk w tym, że Scottie jak i Jordan grali od początku dla Bullsów, a LeBitch sprzedał własne dupsko, żeby zdobyć mistrzostwo 😉 jest coś ważniejszego od bycia championem, a mianowicie godność kolego, a nie zagrywki typu ‘siema Wade, jestem cipką, więc przejde sobie do Ciebie i zdobędziemy mistrza’

    (-1)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja też go lubie i obserwowałem go jak biegał jeszcze po parkietach High School…Utalentowany i wszechstronny – nie ma argumentu przeciwko temu, potrafi się odnaleźć w każdej sytuacji na boisku a przy jego gabarytach jest mega wszechstronny!!! A co do osiągnięć to “Kiniaq” nie popadajmy w skrajność ale zobacz jego osiągnięcia po 8 latach gry ;))) Nie jedna “gwiazdeczka” ma lipkę w porównaniu z LBJ-em – liczby mówią same za siebie….
    \PzdR!!!!

    (0)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Kiniaq napisał:
    ““Gdyby ten tytuł zdobył w Cavs to bym dla niego [większy] szacunek”
    Poszedł chłop na skróty i wlasnie tym zrazil do siebie ludzi. A to, że jest niesamowicie dobry jest zupelnie inną kwestią”.

    Fajnie a ile jeszcze przypadków w NBA znasz gdzie do drużyny (i tak już dobrej” dochodzi uzupełniający tą drużynę zawodnik i zdobywają tytuł? Hmmm?

    PzdR!

    (0)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    “Zasługi jak najbardziej wspaniałe, osobowość i charakter już nie”

    A rozmawiałeś z nim kiedyś? Poznałeś go? Czy tylko z meczów go oceniasz lub z mass mediów jak go wykreowały?

    Cyt. O.S.T.R – “niektórzy na mój temat wiedzą więcej ode mnie” 😀 😉

    (0)
  23. Odpowiedz

    LeBron nie był jakimś tam zawodnikiem uzupełniającym…przeszedł do MIAMI jako KING JAMES, THE CHOSEN ONE. Cała szopka z THE DECISION, przeniesieniem talentów na South Beach”, We are all witnesses itd. tylko zniechęciła do niego wiele osób. Jednak nie jest to tylko wina LeBrona – taki teraz mamy marketing – firmy, które pakują kasę w młodych zawodników chcą przy tym jak najwięcej zarobić i kreują następnych Jordanów, królów itp. zanim oni cokolwiek osiągną. Gdyby LeBron został w Cleveland i dołożyli jeszcze 1-2 dobrych role playerów to założę się, że gdyby zajęło mu nawet jeszcze 2-3 lata zdobycie tytułu z Cavs, ludzie zupełnie inaczej by go postrzegali i nie byłoby tego całego ‘hejtu’.

    (0)
  24. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Myslę, że wielu ludzi nie lubi go za to, że odszedł z Cavsów do Miami…cóż fakt, że zrobił to w sposób, który Cavsom nie przyniósł zysku…ale oni też nie zrobili w około niego drużyny na mistrza. PPoza tym to nie piłka nożna gdzie można mówić o wychowankach. Co innego gdy klub inwestuje w Twój rozwój odkąd masz 6-7 lat i dopiero uczysz się kopać piłkę, a co innego gdy wybierają Cię z draftu, jako już kogos kto umie grać i ma nagonic jak najwięcej kasy, kibiców i jeszcze przy okazji jak sie uda odmienic drużynę i jej pozycje w lidze. I co? I On to zrobił…tyle że nie dostał tego co ma w Miami czyli Wade’a i Bosha, z którymi w drugim sezonie ( po mądrym doborze reszty drużyny) zdobył Majstra. dziękuję, dobranoc 😉

    (0)
  25. Odpowiedz

    @gRimTF – idąc Twoim tokiem myślenia, Jordan mógł stwierdzić, że Chicago nie zbudowało wokół niego odpowiedniej drużyny i odejśc po sezonie 1989/90 np. do LAL. To co zrobił James jest postrzegane przez wielu jako droga na skróty. Ciągle wierzę, że gdyby został w Cavs, mieliby szanse na tytuł w ciągu 2-3 lat. Poza tym co on dostał w MIAMI? Tam już wszystko było, to nie była drużyna budowana wokół Jamesa…był Wade i dorzucili największe gwiazdy z 2 innych klubów i na szybkiego stworzyli ekipę na, jak to sami nazwali multiple championships. Nie jestem po prostu fanem takich rozwiązań.

    (0)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    SUKCESY LBJ’A

    Wybrany z pierwszym numerem w drafcie w 2003 roku
    2003/2004 NBA Rookie of the Year Award
    2003/2004 NBA All-Rookie 1st Team
    Brązowy medalista Letnich Igrzysk Olimpijskich w Atenach 2004
    2005/2006, 2007/2008, 2008/2009, 2009/2010, 2010/2011, 2011/2012 All-NBA First Team
    2004/2005, 2006/2007 All-NBA Second Team
    2005, 2006, 2007, 2008, 2009, 2010, 2011, 2012 NBA All-Star Game
    NBA All-Star Game Most Valuable Player Award w 2006
    w 2007 doprowadził swoją drużynę po raz pierwszy do finału NBA, gdzie San Antonio Spurs wygrało z Cleveland Cavaliers 4:0
    2007/2008 najlepszy strzelec ligi
    Brązowy medalista Mistrzostw Świata w Japonii 2006
    Złoty medalista Mistrzostw Ameryk w Las Vegas 2007
    NBA All-Star Game Most Valuable Player Award w 2008
    Złoty medalista Letnich Igrzysk Olimpijskich w Pekinie 2008
    2008/2009 NBA Most Valuable Player Award
    2008/2009 NBA All-Defensive Team
    2009/2010 NBA Most Valuable Player Award
    2009/2010 NBA All-Defensive Team
    2011/2012 NBA Most Valuable Player Award
    2011/12 Mistrzostwo NBA wraz z Miami Heat
    2011/12 NBA Finals Most Valuable Player Award

    Kiniaq, myślę, że jednak ma trochę tego.

    (0)
  27. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @AdiRze
    Na Twój pierwszy post cornrows już Ci odpisał
    Co do osobowości (charakteru), to oczywiście nie znam Lebrona, nigdy z nim nie rozmawialem, ale to nie odbiera mi prawa do oceniania go czy wyrażania swojej opinii o nim. Oceniam go na podstawie The Decision, tego całego HYPE związanego z jego osobą. Transfer takiej gwiazdy zapowiedziany w programie TV? Te wszystkie slogany, które wypisał cornrows (We are all witnesses blablabla) to wszystko po prostu pachnie gównem, to jest zeszmacenie koszykówki, sprzedawanie swojej osoby klubowi, który ma większe szanse na puchar czy oferuje więcej zielonych. Powiecie mi, że dużo graczy również przenosiło sie z klubów w pogoni za pucharem. Nie w wieku 27 lat. A na pewno nie takie gwiazdy
    Ale nie hejtuję go przecież dlatego bo jest dobry. LeBron jest świetnym graczem, nie odbieram mu tego, nie odejmuję mu zasług, ale są przecież są tacy to osiągają to samo i to BEZ takich szopek. Bez idealizowania postaci Brona!
    I jeszcze jedna sprawa. Teraz po zdobyciu pierścionka popadamy ze skrajnego hejtowania (Tchórzliwy Chłystek) do bezkrytycznego uwielbienia ( “So disrespectful” czyli hejterzy LeBrona składają broń). Nie możemy znaleźć złotego środka?

    (-1)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    @jkj
    @krzycuh

    Sprawdźcie to:

    4× NBA Champion (1999, 2003, 2005, 2007)
    3× NBA Finals MVP (1999, 2003, 2005)
    2× NBA Most Valuable Player (2002–2003)
    NBA Rookie of the Year (1998)
    13× NBA All-Star (1998, 2000–2011)
    9× All-NBA First Team (1998–2005, 2007)
    3× All-NBA Second Team (2006, 2008–2009)
    All-NBA Third Team (2010)
    8× All-Defensive First Team (1999–2003, 2005, 2007–2008)
    5× All-Defensive Second Team (1998, 2004, 2006, 2009–2010)
    NBA All-Rookie First Team (1998)
    NBA All-Star Game MVP (2000)

    Osiągnięcia kolesia, który przyszedł z nr 1 w drafcie do drużyny z najgorszym wtedy bilansem w lidze. Nigdy nie zmienił klubu. To jest Wielki Gracz. Wiecie kto to ?

    (-1)
  29. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Rome wasn’;t built in one day jest tak dobre, że skonwertowałem filmik do pliku mp3. i zawsze słucham na rozgrzewce, mega ogień! A LeBronowi się to należy! W/w lista pokazuje wiele.

    (0)
  30. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @cornrows
    Właśnie o to mi chodzi, że nie zbudowali mu ekipy na miarę Mistrzostwa. Nie mówię, że to co zrobił było najlepszym wyjściem, ale jednak jego celem było zdobycie mistrzostwa. To zapewnili mu w Miami. I jak widać w drugim roku dopiero.

    Dla Duncana wielkie propsy za karierę, jest typem zawodnika, którym powinni się wzorować wszyscy młodzi chłopcy. Z LBJ będzie już tak zawze, będą Ci którzy go nie lubią i maja do tego prawo, oraz bedą Ci którzy go uwielbiaja i tez mają do tego prawo. Chodzi o wzajemny szacunek nawet posród Nas samych 😉 mnie tez drażni to, że często Miami i James sa tu hejtowani ale nie wtrącam sie bo każdy ma prawo do swojego zdania i głosu byle by z szacunkiem wobec innych 😉

    (0)
  31. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wrzućcie na luz hejterzy Lebrona mogą sie schować w tym redakcja , która cały czas konsekwentnie go hejtowałała, Lebron zdobył tytuł trzeba mieć do niego szacunek nie wazne czy się go lubi czy nie , chodz mozna odniesć wrażenie , że aby wygrać mistrza sprzedał sie dla Heat , za wszelką cene chciał zdobyc tytuł i mu sie to udało , jakby tytuł zdobył w Cavs to nikt by nie hejterzył Lebrona gdyż wtedy zdobył by tytuł normalną drogą a nie jak w Miami na skróty 🙂

    (0)
  32. Array ( )
    Odpowiedz

    szkoda, że mnie nie było i nie widziałem tego tematu, mógłbym trochę pohejtowac na tego buraka a tak to mi się już nie chce bo i tak nikt tego nie przeczyta ;)))

    (-1)

Skomentuj MiamiHeater Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu