Solidny Gortat, fatalni Wizards, zapisy polskiej nocy w NBA
Wszystko zaplanowane było ze szczegółami. Polish Heritage Night, czyli w wolnym tłumaczeniu noc polskiej spuścizny narodowej w lidze NBA nie wyszedł jednak tak, jakbyśmy tego oczekiwali.
Bo choć Marcin Gortat, nasz jedynak w najlepszej lidze świata, rozgrywa swój najlepszy sezon w karierze za oceanem, bo choć wyrasta nie tylko na solidnego “wyrobnika” parkietowego, ale również postać medialną, a jego możliwości po obu stronach boiska wzrosły wraz z rosnącą pewnością siebie – wczorajszy mecz w wykonaniu Washington Wizards okazał się kompletną klapą.
Na trybunach pojawiły się setki polskich fanów, z czego spora część przyjechała nie z Chicago czy Nowego Jorku, ale właśnie z Polski.
Byli przedstawiciele polskich sił zbrojnych, przedstawiciele Fundacji Gortata, był Mamed Khalidov, Przemek Karnowski i konkurs rzutów do kosza dla fanów, w którym do wygrania był sprzęt podpisany przez Marcina.
Co do samego meczu? Rodzima publika entuzjastycznie oklaskiwała każdy manewr Gortata. Od pierwszego trafienia w meczu, po straty czy popełniony faul. Sam Marcin zagrał świetnie: 19 punktów, 8 zbiórek, 8/11 z gry. Niestety rywale: drużyna Bulls stłamsili nieskutecznych gospodarzy, którzy do przerwy zdobyli zaledwie 26 oczek (najmniej w sezonie!) i dwukrotnie mniej niż ich przeciwnicy.
Bulls agresywnie podwajali ilekroć piłka znalazła się na skrzydle, dominowali energetycznie i od pierwszych minut zwyczajnie przestraszyli Waszyngton. Dołożyła się do tego marna dyspozycja rzutowa oraz niewymuszone straty partnerów Gortata.
Wiz trafili 3 z 16 rzutów zza łuku i zostali zmieceni na tablicach.
WIZARDS PRZEREKLAMOWANI, CZYLI WYSZŁO Z WORKA SZYDŁO >>
Chciałbym zobaczyć tą parę w pierwszej PO. Tyle że Wizards urwaliby z jeden mecz.
Szkoda przegranej Wizards. Dobra gra Gortata.
Dominowali ENERGETYCZNIE?! O.o Mile zaskoczony jestem, że istnieje w Nba coś takiego jak Noc Polskiej Spuścizny Narodowej 🙂 Marcin wyrobił już sobie markę, w offseason będą się o niego bili 🙂
Wcześniejsze 3 mecze z bullsami wygrali wizz, więc tu akurat nie jest problemem ten przeciwnik i jego D. A swoją drogą to dla mnie cała eastern conf jest przereklamowana.
Bulls > Wizards,Brooklyn,Charlotte,Knicks,Hawks,Toronto.
… Uwielbiam grę Chicago Bulls…. Uwielbiam Chicago bez Rose’a… Zawodnicy robią świetną robotę, grają twardo i zdecydowanie w obronie, nie pozwalają rywalowi na zdobywanie łatwych punktów…. Ten zespół to przykład na to, że nie trzeba mieć w składzie wielkich “gwiazd” by grać bardzo dobry basket… Pozdrawiam..
Ktoś miał uro przy sobocie (najlepszego!), to do tych spuścizn wszelakich nie będę się odnosił 😉
Dla mnie właśnie Wiz wcale nie są przereklamowani bo wcale ich nikt specjalnie bardzo nie reklamował. Generalnie za wielką wodą nie za wiele się o nich mówiło. Oni cały ten run do PO zrobili bez pojawiania się w dużych stacjach telewizyjnych (TNT, etc.). Wiadomo, u nas hype większy bo Gortat.
Co do samej ich formy. To zespół nakręcany przez Walla i Beala. Młodych gości, którzy będą mieć wahania formy. Tego się nie ominie. Pierwsza ich wycieczka do PO, więc muszą trochę okrzepnąć. Szczególnie BB, jak mu szło z Knicks to skończył z 28 punktami na dobrym procencie. Teraz już gorzej, i 14 pkt (7-16). Ale to akurat dobra rzecz na przyszłość. Jeżeli złapią doświadczenia, regularności to będzie tylko lepiej. Dodatkowo ja uważam, że Wittman to wcale nie jest jakiś super kołcz.
Pepe….Musisz…stawiać….tyle….kropek…????????
Na prawde nie chce nic mówić, ale tekst pod tytułem “Wizards są przereklamowani” jest śmieszny. Ten artykuł pisał jakiś {xxx} bo nie moge patrzeć na to jak jednego dnia czytam artykuł i wszyscy są zachwyceni grą wizards a drugiego mieszacie ich z błotem troche logiki ludzie !! To że mieli słabszy mecz nic nie oznacza nie grają może równo ale dopiero się uczą w tym sezonie wygrywania i zgrywają się ze sobą a oczywiście jak dostali się do playoffs to zawsze znajdzie sie jakiś debil który powie, że ale przecież w tym roku konferencja zachodnia jest słaba… Polakowi nigdy nie dogodzisz 🙁
@Teodor. Postaram się to zmienić. Pozdro.
Czekając na Nene, Joakim N. wraz z dziadzią Boozerem niestety zjadają podkoszowych Washington na śniadanie. Na zbiórkach nie było tak źle bo 45-40 dla Bulls to nie najgorszy wynik.
DJ Augustin 25 punktów w pół godziny gry, chociaż strasznie forsował rzuty.
Marcin najsolidniej ze swojej drużyny, zobaczymy w Playoffs! (nie lubię skrótu PO)
No cóż. nie wiem co Wam tak nie pasuje, ale skoro z całej konferencji wschodniej tylko dwie drużyny by się zalapały na zachodzie do po (i to wcale nie na jej szczycie) grając przy tym większość meczów w sezonie sami ze sobą (czyli ze słabiakami z east), a o wejście do po walczą lub niedawno jeszcze walczyli takie tuzy jak Knicks (33-44) czy Cavs (31-47) – to jak tu nie nazwać ich przereklamowanymi.
jeszcze tylko Mazurka brakowało, polscy kibice trzymają klasę 🙂
Nie lubię Gortata i cieszę się że przegrali! Niech go wyrzucą z NBA a wprowadzą Karnowskiego
AntyGortat@
Jak bardzo musi Ci nie wychodzić w życiu, żeby pisać takie bzdury? Rozumiem, że jesteś trollem i nie powineinem Cię dokarmiać, ale jak żałosnym trzeba być człowiekiem, żeby nie doceniać wielkich osiągnięć rodaka i źle mu życzyć? Bez pozdrowień dla Ciebie.
Nie zgadzam się również z tym, że Wizzards są pzereklamowani. Opierają się na szybkich wjazdach, bo mają Johna Walla, na rzutach dystansowych z powodu Beala i Arizy, a p&r to zasługa naszego rodzynka, który swoją drogą jest obecnie jednym z najbardziej atletycznych centrów NBA.