fbpx

Space Jam 2: rekord kariery Jamesa Hardena! kompromitacja Cavaliers

100

atlanta hawks @ cleveland cavaliers

“Obrona Cavs jest słaba, można z nimi powalczyć szybkością i atakiem” – pisałem wczoraj do kolegów. NBA zrobiło kolejny ukłon w kierunku kibiców z Europy, niedzielne popołudnie w Ohio, czyli u nas wieczorynka. Wielu z Was zapewne oglądało, więc mądrzyć się nie zamierzam – sami widzieliście. Oto niektóre Wasze cytaty:

Cavaliers w tym sezonie to patologia i mówię to jako fan (…) oglądanie tego zespołu jest równie przyjemne jak wizyta u dentysty [slim]

JR Smith i D-Wade mimo dobrych statystyk to kotwice [Lou]

Cavs umoczyli z Atlantą (…) LeBron ma trenera figuranta, przepłacanych kumpli, z którymi fajnie się filmiki kręci i podstarzałego kumpla-lenia, który przyszedł jako znawca, a póki co snuje się po boisku [Indianin]

Figurant nie figurant, powiedzcie Wy mi lepiej co wypadło z ust Tyronna Lue w czwartej kwarcie?!

Od siebie dodam, iż wynik końcowy nie odzwierciedla faktycznego przebiegu spotkania. Goście prowadzili od pierwszych minut, w centrum wydarzeń stał Dennis Schroeder, na którego drive and kick oraz serię punktową w trzeciej kwarcie wicemistrzowie NBA nie potrafili znaleźć żadnej odpowiedzi. (żaden) Gambijczyk o niemieckim paszporcie przewodził dwóm szarżom w I i III kwarcie, Cavs w obu stracili po 37 punktów. Reszta to szaleńcza pogoń za wynikiem i próba uniknięcia kompromitacji.

Kyle Korver trafił w czwartej odsłonie 4 razy zza łuku plus dwa razy po pull ups. Dopięli swego, doprowadzili do sytuacji, w której przyszło im rzucać na zwycięstwo, ale niestety daleka próba Channinga Frye’a minęła cel. Ofensywnie swe najlepsze spotkanie w barwach Cleveland rozegrał 35-letni Dwyane Wade, jego 25 punktów 11 zbiórek 6 asyst oraz 8/19 z gry zdradza potencjał, ale przy obecnej formie defensywnej zespołu i wyraźnym brakom energii, wszystko to poszło na marne. Nie wiem na co liczyli, że Jastrzębie przestraszą się uznanych nazwisk?

wynik: 117-115

miami heat @ los angeles clippers

Kolejny wczesny mecz i znów pozwolę sobie przybliżyć opinię czytelnika:

89-66 przed czwartą kwartą. I można to przegrać? Ano wszystko można. To chciało nam udowodnić Miami, ale w porę się opamiętali i fuksem w ostatnich sekundach wyszarpali wygraną. Kolejny, wielki trenerski myśliciel – Pan Pączek – swoim wybitnym warsztatem trenerskim prawie wygrał przegrany mecz. Prawie. Tak samo prawie jak prawie przeszli II rundę playoffs w ostatnich latach. Ile jeszcze tego dyletanta będzie trzymać właściciel LAC na stanowisku trenera?

Pan Pączek, czyli Doc Rivers. No tutaj zgadzam się niestety z kolegą “Indianinem” autorem powyższego komentarza. Ja rozumiem, że Clippers stracili w okresie free-agency Chrisa Paula, a Milosa Teodosica na skutek kontuzji. Jednak obecna propozycja taktyczna jest nie do przyjęcia. Zmarnowany potencjał graczy, spowalniany, niszczony rytm ataków, wszystko za wolno. Coś jak… Cavaliers, ale bez widoków na poprawę w aktualnej formule.

Heat wcale nie byli zespołem lepszym, grali po prostu na energii, pchali piłkę do przodu i nie zwalniali. Blake Griffin kilka razy dał taki popis 1-na-1, że odwracałem wzrok z zażenowania. Zmęczony był grą dzień w dzień, to oczywiste, ale czy naprawdę jego siermiężne napieranie zadem na słabszego fizycznie rywala to wszystko, co mają do zaoferowania LAC? Defensywnej postawy zagubionego na parkiecie Jordana też bronić nie zamierzam. Hassan Whiteside (21 punktów 17 zbiórek) nie ma za grosz kondycji, ale i tak wyglądał przy DeAndre jak Wilt Chamberlain. Przed meczem pisał, że różnica między nim a Jordanem jest taka, że tamten jedynie kończy loby, a on rzuca do kosza. No i co? 3 czy 4 razy stojąc samopas na piątym metrze trafiał z uśmiechem na twarzy.

Na koniec gospodarze przegrywali już tak wysoko, że machnęli ręką. Pozwolili swobodnie pograć Lou Williamsowi (22 punkty 8/18 z gry) a ten ku zdziwieniu wszystkich, odrobił deficyt i prawie wygrał im spotkanie! Podwójnie szkoda Danilo Gallinari, raz że marnuje się w ekipie bez pomysłu, dwa że doznał kontuzji biodra i w drugiej połowie nie wystąpił.

wynik: 104-101

boston celtics @ orlando magic

To musiało się tak skończyć. Zbyt wielka jest przewaga talentu i organizacji gry ekipy bostońskiej. Zwłaszcza w obliczu absencji dwójki rozgrywających Orlando. Cichutki, słabiutki mecz Kyrie Irvinga (11 punktów 5 asyst 4/13 z gry) ale na szczęście skończyły się czasy, gdy od powodzenia jego izolacji losy całego spotkania. Systemowo rozłożyli rywali, punkcik po punkciku. W roli głównej wystąpił rezerwowy Marcus Smart, autor 11 punktów 8 zbiórek i 8 asyst. Dorze widzieć agresywnego strzelecko Marcusa Morrisa, którego Brad Stevens próbuje wkomponować w miejsce straconego Gordona Haywarda. Ósma z kolei wiktoria Celtics. On to the next one!

wynik: 104-88

washington wizards @ toronto raptors

Ja pierdziu. Goście zajeżdżają do miasta bez Johna Walla, ich wyjściowy rozgrywający gra z urazem, są agresywni w pierwszej kwarcie, naciskają, ale zamiast przeczekać nawałnicę, Kyle Lowry za pyskówki z sędzią spada z placu już na starcie drugiej kwarty! Jeden i drugi nie wytrzymał ciśnienia. Młody arbiter i niepanujący nad emocjami Kyle. Skończyło się wielką improwizacją po obu stronach, popisem Bradleya Beala, który demonstruje, że nie tylko bez piłki pracować potrafi: 38 punktów 16/26 z gry!

W chwili obecnej to najlepszy go-to guy NBA na pozycji shooting guarda [Marcin Gortat]

Mocne słowa Marcina, jak zwykle z resztą. Gortat nie certoli się w tańcu, polityczna poprawność to nie w jego stylu. Ważne jest to: DeMar DeRozan z Normanem Powellem (bo przecież na środkowych nie ma co liczyć) zmontowali w trzeciej kwarcie mały silniczek, na którym doszli rywali na trzy (bodaj) oczka. Coś im się jednak zacięło dalej, a może zmęczyli się pompowaniem – w każdym razie Beal z tym młodym plastusiem (Kelly Oubre) zrobili kolejnych parę punktów i już nienagabywani dojechali do mety.

wynik: 107-96

utah jazz @ houston rockets

“Najlepszy go-to guy NBA na pozycji shooting guarda”? Tak panie Marcinie? James Harden prosi na słówko. Wczoraj ktoś mnie pytał: a może rzuci mniej, przecież Jazz to topowa obrona NBA? Odradziłem. Jazz fajnie kryją spot up shooterów, ale co do zasady nie podwajają izolacji i oto nadziali się po raz kolejny. Broda ma nowy rekord kariery: 56 punktów w tym 19/25 z gry (!) 7/8 zza łuku (!) oraz 11/12 FT (!) dołożył 13 asyst, czyli można powiedzieć w pojedynkę wyprodukował tyle ofensywy co zespół przeciwny. Niesamowity występ. Czapki z głów.

wynik: 110-137

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

100 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak wiele pytan a tak mało odpowiedzi na to co sie dzieje w Cleveland. Harden miekka i pewna kiść. Gościu pokazuje ze ma tak wielkie jaja ze chyba je na paleciaku musi wozić 😮

    (58)
    • Array ( )

      szkoda że tak długo kisił ogóra i grzał dupę na ławce u thunder by móc dojrzeć do miana lidera z prawdziwego zdarzenia. Natomiast Clevland leci na mistrza, konieczna jest jednak zmiana trenera któremu lecą kluchy z mordy, jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że LBJ lepiej by przetrenował tych chłopaczków niż Lue z napuchniętą gębą.

      (-31)
    • Array ( )

      @Adaśko serio? Przecież to LeBron wybrał tego trenera, tych zawodników, to on gada co i jak ma być w Cavs, Ale teraz to wszystko wina Lue? Miał Blatta to chciał być managerem i trenerem i teraz wychodzi szydło z worka. A transfery z tego seoznu? Wszyscy prócz chorych fanbojów LeBrona widzieli, że to szrot. To nie, lepiej było sobie wmawiać, że wrócą czasy Heat.

      (24)
    • Array ( )

      Akurat oglądałem Hawks z Cavaliers i faktycznie zadziwiająca przewaga Atlanty od początku do końca. Cavs gonili wynik ale nic z tego. Ciekawie zapowiada się ten sezon.

      (3)
    • Array ( )
      Jakiś fajny nick 6 listopada, 2017 at 14:03

      Wyjaśnienia formy Cleveland są dwa

      1. Lebron chce jako pierwszy wygrać z 8 miejsca
      2. Cavaliers to po prostu płonący śmietnik i krowie łajno w jednym

      (26)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Napiszę to po raz kolejny – Schroeder to żaden Gambijczyk, urodził się i wychował w Niemczech, Gambii pewnie na oczy nie widział!!!

    (72)
    • Array ( [0] => administrator )

      dobrze już dobrze, zaprzestańmy sporów, Dennis Schroeder to Niemiec o gambijskich korzeniach, może być?

      (38)
    • Array ( )

      Nigdy nie widziałem czarnego niemca chłopaczku, a Ty? W Europie są imigranci a nie czarni francuzi, włosi, niemcy czy brytyjczycy. Europa zachodnia to biali ludzie. I nie nazwij mnie przypadkiem rasistą bo do innych niczego nie mam, każdy jest równy. Skończmy z tym banałem po prostu.

      (-22)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @bla

      Wspaniała logika, to w takim razie, z którym pokoleniem stajesz się “Europejczykiem”?
      Mam takie pytanie – masz pewność tego skąd przybyli i jak wyglądali Twoi przodkowie?
      Co jeśli by się okazało, że przyjechali np. z Rosji albo z Węgier?
      Wątpię, że masz pewność, bo pewnie nie znasz nawet wszystkich imion swoich pradziadków, jak większość z nas.

      Czy w tej sytuacji jesteś Polakiem? Czy jesteś imigrantem, który nie może nazwać się Polakiem?
      Co jeśli nigdy nie widziałeś kraju swoich przodków na oczy i nie mówisz po ich języku a czujesz się Polakiem? Nie wk*^$*!byś się jakbyś został nazwany obcokrajowcem?

      Jeśli wychowujesz się w Polsce, czujesz się Polakiem, chodzisz tu do szkoły lub do pracy, masz polskich znajomych to jesteś Polakiem. Jakaś próba określania narodowości na podstawie pochodzenia to absurd, ludzie mieszają się i przemieszczają się od zarania świata.

      (37)
    • Array ( )

      Wyjedź do Tokio, naucz się japońskiego, ich hymnu, zwyczajów. Poczuj się japończykiem, mieszkaj tam 40 lat, obracaj się w gronie japońskich znajomych. Będziesz japończykiem? Raczej nie i i sam musisz się z tym zgodzić. Będziesz obywatelem jeśli oczywiście dostaniesz obywatelstwo, ale japończykiem nigdy nie będziesz. Urodzi ci się tam córka, ona nadal japonką nie będzie, chociaż nie będzie znała polskiego a porozumiewać będzie się tylko w języku japońskim.

      (-18)
    • Array ( )
      Jakiś fajny nick 6 listopada, 2017 at 14:11

      Bla
      A nie można być związanym z oboma narodami? Myśleć, mówić, i czuć się np. Grekiem, jednocześnie pamiętając o swoim pochodzeniu?

      (0)
    • Array ( )

      Oczywiście, że tak. Nigdzie nie napisałem że nie może czuć się Niemcem, czy Grekiem, jak Giannis. Może jak najbardziej, ale nigdy nim nie będzie. Narodowość to nie kwestia wyboru.

      (-10)
    • Array ( )

      Jakiś fajny nick

      Może, jak najbardziej. Nigdzie nie napisałem że nie. Ale nim nie będzie. Narodowość to nie kwestia wyboru.

      (-9)
    • Array ( )

      @Bla -” chłopaczku” – znasz definicję słowa “imigrant”? Twój nick obrazuje poziom Twoich wypowiedzi.

      (7)
    • Array ( )

      julius

      Napisałem tylko swoje danie. Nie bądź taki arogancki człowieczku, bo pokazujesz brak kultury.

      (-9)
    • Array ( )

      Kłócicie się o bzdury…
      Schroeder zawsze był i bedzie Niemcem ALE Gambijskiego pochodzenia.

      Możesz mieszkać np w Polsce i z tysiąc lat ale jeśli w swojej rodzinie miałeś np kogoś z Rosji to jesteś pochodzenia Rosyjskiego i nigdy tego nie zmienisz.
      Wielu jest np Amerykanów pochodzenia Włoskiego czy Polskiego bo ich przodkowie emigrowali.
      Zidane też jest Francuzem Algierskiego pochodzenia. Oezil Niemiec pochodzenia Tureckiego i ma tak mnóstwo osób.

      (2)
    • Array ( )

      A po co gadać o tych korzeniach? W USA nie ma nikogo, kto nie ma korzeni… Mamy mówić, Kevin Love o angielskich korzeniach, Larry Bird o irlandzkich korzeniach, Jordan o Kongijskich korzeniach… Ktoś się urodził i wychował w jakimś kraju to jest z tego kraju i już…

      (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem Melon nie powinien być wyrzucony z meczu. Wszystko naturalnie wyglądało, szukał kontaktu z Nurkicem, ale nie flagrant foulu dla siebie.

    (12)
    • Array ( )

      Noo według mnie z kolei wyglądało to na nienaturalny ruch, tym bardziej, że miał na niego dużo czasu i większość czasu w locie poświęcił na odwrotny ruch w dół (czyt w szczękę) a nie w stronę kosza do rzutu. Coś z kategorii Zaza-Kawhi. A omówmy się – koszykarz doskonale wie i ma pełne czucie tego, co robi z łokciem.

      Przy okazji OKC – no, i jak to wam wygląda? Preseason dawał niezłe nadzieje, pierwsze mecze również, ale Russell powoli chyba zaczyna żałować. Chłopak znika w oczach, w tym sezonie ani razu nawet o nim nie usłyszeliśmy szczególnie, i bilans też dużo poniżej oczekiwań.

      (15)
    • Array ( )

      Jedyne czego może żałować Russell to jest to, że nie potrafi wkomponować sie w zespół tak, żeby był jego uzytecznym elementem. Pewnie wolałby siepać codziennie triple double a w kwietniu pojechać na ryby z kolejna statuetka MVP w łapie

      (4)
    • Array ( )

      Faul był i zrobił to specjalnie cwaniaczek, ale wyrzucenie go z boiska to troszkę przesada. Za gorsze rzeczy nawet technika nie dawali czasami.

      (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    No cóż, obejrzałem właśnie dzięki tej porze cały mecz Cavaliers by przekonać się jak to naprawdę wygląda i hejterzy Cavaliers po prostu mają argumenty, na to wygląda.
    D-Wade albo nie odnalazł się jeszcze w drużynie, albo rzeczywiście jest leniem. Sposób w jaki się porusza po boisku jest tak przypadkowy i nieprzydatny, że wygląda jakby poproszono kumpla by z nami pograł, bo brakuje jednego. Lebron go natchnął swoimi 57, więc rzucił się na 19pkt w pierwszej połowie, co w ogóle nie przełożyło się na wynik, ale szybko mu się znudziło. Kondycyjnie w ogóle cała drużyna słabo, wszyscy zadyszani w 3-4 kwarcie na zbliżeniach, mimo że i tak mało biegają.
    Kiedy jedyny Kyle Korver próbował przywrócić byłym mistrzom godność w 4 kwarcie i zapaliło się dla nich światełko w tunelu, naprawdę otworzyła się szansa na wygranie tego meczu – ciągle na boisku był zarówno D-Wade (nietrafiona otwarta trójka z rogu w ważnym momencie) jak i JR Smith (właściwie nie miał nic), ale najlepsze było zbliżenie na niego podczas osobistych Atlanty. Mimo 2 min do końca Kręcił do siebie tak wymownie głową, jakby już kompletnie nie wierzył, że mogą wygrać. To już był najlepszy sygnał, że nie powinien nawet znajdować się na boisku.

    No i ostatnia akcja, prezent na tacy w postaci dwóch nietrafionych osobistych Atlanty, różnica 2pkt i mamy odwieczny problem. Jak Lebron przez zawsze, w każdej chwili potrafi wjechać sobie pod samą obręcz, taranując każdego, tak co robi w chwili gdy zwycięstwo lub dogrywka jest o włos? bez żadnej walki oddaje piłkę do Frye’a. Po raz enty nie bierze na siebie ciężaru w końcówce.

    (74)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Cavs to po prostu porażka. Płacą tyle hajsu, a patrząc na ich bilans i statystyki poszczególnych zawodników można ich pomylić z Brooklyn Nets

    (27)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Naturalnie to wygląda, jak interesuje Cię zdobycie punktów, a nie kontakt z obrońcą. Melo mógł spokojnie trafić do kosza nawet nie dotykając Nurkicia, a wyraźnie poleciał na niego z wysuniętymi łokciami. To nie jest ‘szukanie faulu’, tylko umyślne faulowanie i zasłużony wyrzucenie z boiska.

    (5)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    No to Lonzo znowu poszalał, 3/13 z gry. Niby 9 asyst, niby prawie double double ale jego skuteczność jest gorzej niż fatalna i pewnie gdyby nie nazwisko to już dawno grzałby ławe. Powinni go opchnąć za coś sensownego póki jeszcze jest coś warty, bo jak dalej tak pójdzie to przyszłość LAL widze co najmniej słabo. Na tą chwile Kuzma zjada go pod każdym względem.

    No i Harden… Gość się chyba nigdy nie wypali, mam nadzieje.
    Btw. Wie ktoś kiedy przewidziany jest powrót MCW? Coś czytałem że od jakiegoś czasu jest gotowy do gry ale coś nie gra

    (11)
    • Array ( )

      Nie wiem czy wiesz ale Magic nazwał Lonzo nowym początkiem showtime w Los Angeles 😀 A jeśli początek wyglada jak koniec to średnio to widzę. Miał dzisiaj 1/8 za trzy!!! 😀 Żaden inny zawodnik nie oddał więcej rzutów za trzy niż sześć. Żaden też nie trafił mniej rzutów za trzy niż Lonzo, jedynie Corey Brewer, ale on rzucił raz i spudłował. Przed sezonem to ja was powstrzymywałem od hejtowania tego kolesia, tutaj w komentarzach. Ale już mi się nie chce, gość jest beznadziejny.

      (5)
    • Array ( )

      Lonzo gra marnie, zgadzam się w zupełności, ale spokojnie. 1/10 sezonu za nami, granie jako rookie na PG w NBA z taką presją i metką „chlopiec do bicia bo mój tata ma niewyprzoną gębę” nie należy do łatwych.
      Rozumiem hejt na Lonzo, ale nawet jak miałby zacząć grać dobrze za rok- dwa to i tak nie ma co rozpaczać. Do poprawy ma obrone no i ten nieszczęsny rzut. Ja rozumiem, że przy takim ojcu ciężko o wyrozumiałość, ale dajmy mu chociaż pół sezonu rozegrać zanim go skreślimy.

      (6)
    • Array ( )

      Po 10 meczach w NBA chcesz już go wytransferować? Chyba trochę za szybko, kolego 🙂 Racja, rzutu i prasy Lonzo nie ma zbyt dobrej, ale ten dzieciak ma 20 lat! Jeszcze mnóstwo grania i mnóstwo pracy przed nim. Skuteczność ma słabą, ale weź pod uwagę chociażby jego wskaźnik +/-, ostatnie dwa mecze to +22 i +10, co może być znacznie ważniejsze niż staty.
      Nie chcę go tutaj jakoś mega bronić, ale po prostu dajmy mu czas, cała kariera przed nim, ma czas na poprawę rzutu i mam nadzieję, że pójdzie drogą chociażby Aarona Gordona i poprawi ten element.

      (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    I to jest sklad,ktory zdobyl mistrzostwo? no wiem,ze Kylie odszedl,ale na milosc boska to co oni graja to jak bym patrzal na jakas lige amatorska. Lebron moze i jest jednym z najlepszych graczy w histori,ale sam nie da rady grac. Jordan tez sam meczow nie wygrywal bo mial solidnych kolegow,a w Cavs zadnego na chwile obecna takiego nie ma. Lebron nie bedzie caly czas grac intensywnie bo nie daj bozu sie jeszcze popsuje i bd dramat. Nwm za co ta reszta wziela taki hajs skoro graja takie gowno,ze inaczej sie tego nazwac nie da po prostu. Graja po 20-30 pare minut,a nie ktorzy zdobywaja po 5-6 pkt na mecz? co to ma byc?
    Gadaliscie,ze Nets.Knicks,Bulls,Hawks beda tankowac? Ja na chwile obecna widze jednego tankowca z Ohio,ktory zwie sie Cavaliers. Mowie,ze nawet jak bd na 8-smym miejscu to na luzie wejda do finalu? popukajcie sie w glowki bo ja szczerze w to nie wierze. Nie jestem fanem Cavs bo ich nie ogladalem jak Lebron poszedl do Miami (jak wy pewnie rowniez ) Lebron sam nie pojedzie tym pociagniem bo za duzo ma wagownow z weglem podczepionych pod soba.
    {LOU} sluszna uwaga jako lider powiniem wziac na siebie ciezar gry i wjechac pod kosza jak czolg,ktorym jest,a nie bez sensu oddawac pilke komus kto gra piach. Lpieje juz by bylo wjechac pod kosz zdobyc te 2 okt pewne i doprowadzic do dogrywki niz liczyc na trojke,bardziej na łód szczescia,ze to wpadnie.
    Sorry,za taki haos,ale juz nie wyrabiam co ta najbardziej przeplacona druzyna gra.

    (6)
    • Array ( )

      Powiem więcej, w takim momencie gdy rzuciło by się na niego 2-3 obrońców – mógłby jeszcze liczyć na and-one. Ewentualnie dużo później oddać piłkę, ale on chyba nawet nie widział gdzie w tym momencie znajdował się Korver. Ta akcja bardzo dużo pokazała… Mieli te kilka sekund, nie było czasu – a Wade całą długość boiska przebiegł odwrócony plecami, bez rozglądania się – przecież powinien jako pierwszy do kosza spodziewać się podania od Lebrona, ale miał to w d… Takie zagrywki Warriors czy inne dobrze zgrane zespoły znają na pamięć i są w stanie podać piłkę w ciemno do ustawionego Klaya itd.

      Ok, koniec pastwienia się nad CAVS, nie ma o czym. Ta drużyna nie ma żadnej hierarchii, totalna przypadkowość i dochodzę do wniosku, że jednak na pierwszy ogień zdecydowanie Lue do odstrzału. Potem można myśleć co dalej.

      (14)
    • Array ( )

      Co do tego 8 miejsca przypomnij sobie boston – chicago z poprzedniego sezonu…niby 1-8 ale gdyby nie kontuzja rondo to boston out w 1 rundzie. Play-offs to calkiem inna gra tylko najpierw niech tam awansują..

      (4)
    • Array ( )

      Xxx
      Gdyby nie kontuzja Rondo 😀 Tego Rondo, który od dwóch lat wypychany jest do chin ? 😀 Czy Wy się czytacie w ogóle ?
      A może w drugą stronę ? Gdyby nie tragedia Thomasa przed game 1 to byłoby 4:0, a nie 4:2?

      (-8)
    • Array ( )

      A Ty oglądałeś serię gamoniu? Rondo jechał z nimi jak z furą łajna i nic by z Bostonu nie zostało gdyby nie jego kontuzja.

      (5)
    • Array ( )

      To nie jest skład który wygrał mistrzostwo,nie ma np. Dellavedovy, DeAndre Ligginsa ,czyli ludzi którzy bronili w finałach Currego i Thompsona.

      (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Pan pączek, przegrał wygrany mecz. Po jakiego ch..a puszczał na 33 sek. do końca swojego synalka? (beztaleńcie rzadkie), Lou Will grał jak z nut w 4 kr., ale nie, … trzeba młodego wpuścić, żeby się “ogrywał”. Czy to jest amatorska liga do ch..a ja się pytam? Co z tego , że zaliczył przechwyt, to była bardziej strata Johnsona niż przechwyt popierdółki Riversa. Później nie trafia 2 (słowem: dwóch ku..a wolnych) i jest po meczu. Bravo DOC. II runda max! Nie żebym kibicował LAC, ale wq…a mnie jak takie patałachy zajmują stanowiska, których nie powinni zajmować.

    (24)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    “ale niestety daleka próba Channinga Frye’a minęła cel.”

    Sorry ale musze. Fakt na calego.

    Admin tak ci na wyswietleniach zalezy? Serio? Daleka proba? Gosc byl moze 10 cm za linia. Ale dramaturgia musi byc nie? Pozniej byla jeszcze dobitka. Ale o tym cicho. No i mozna by bylo napisac ze cava gonili wynik, i skoro dogonili to tak marnie nie grali.

    Zle sie to czyta. Bardzo zle. Cavs maja swoje wady w tym sezonie. Ale widze Admin zapomina ze sie docieraja, dogrywaja. Ale robi to specjalnie, zeby wyswietlenia byly. Kto jak kto ale on wie ze cavs wygrywac maja w PO a nie teraz. Teraz sie dogrywaja, jakkolwiek to wyglada. I juz zespoly lebrona graly nie raz marne poczatki. A pozniej bylo lepiej.

    Kiedys lubilem bardzo ten wasz luzny styl pisania. Ale to sie zmienia w luźnego stylu na styl kreujący wyswietlenia.

    Moze podstawa marketingu czyli efekt skali? Moze 3 artykuły albo 4 dziennie z mniejsza iloscia wyswietlen zamiast jednego z clickbaitem w tytule.

    (-51)
    • Array ( [0] => administrator )

      “Daleka próba Channinga Frye’a minęła cel” – tak ubrałem w zdanie niecelny rzut za trzy tegoż zawodnika. Zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi.
      Gdybym się chciał na siłę czepiać to bym napisał coś w stylu : LeBron James mógł wziąć na siebie odpowiedzialność za ostatni rzut etc.
      Dziękuję za rady, wezmę je do serca. Pozdrawiam

      (42)
    • Array ( )

      PLN
      Chooya się Cavs docierają 😀

      Dociera to się np Boston, który Z MECZU NA MECZ gra coraz lepiej. W Cavs nie widać ŻADNYCH postępów więc o jakim docieraniu się piszesz ?
      Docierają to się OKC, którzy z meczu na mecz grają coraz mniej izolacji i piłka zaczyna krążyć coraz lepiej. TO JEST DOCIERANIE SIĘ. Robienie postępu widocznego na parkiecie.

      Przestańcie zakłamywać rzeczywistość i usprawiedliwiać fatalną dyspozycję Cavs bo jest kilka innych zespołów które pozmieniały jeszcze więcej niż Cavs i nie dość, że grają lepiej to jeszcze robią postępy z każdym kolejnym meczem.

      (33)
    • Array ( )

      @ lou
      Dzien piekny. Sloneczko swieci. A u ciebie ok?

      @admin
      Co bylo w tej próbie dalekie? Odleglosc nie. Air balla nie bylo.

      Po prostu wiecej rzetelnosci. Dobrze wiemy, ze cavs grac beda w PO. Sorki ale wychowujcie fanów koszykowki rozumiejących koszykowke. Rozumiejących ze cavs chca poukładać cos wiecej niz bieganie i trojki. Bo tym w PO nie wygra sie nic. Nawet gsw nie wygrali tylko trojeczkami. A robi sie tu troche pudelek. Mecze na styku nazywa sie rozjechaniem. Trudne poczatki cavs juz nakręcanie do hejtowania. Niestety.

      Ja osobiscie proponuje troche luzu ale i rzetelnej analizy. A tu np raz wychwala sie lonzo, by za chwile oh pominac jego statystyki. Rzetelnosc. Po prostu.

      (-15)
    • Array ( )

      Bliska próba z dalekiego dystansu
      Jak napiszesz i tak wszystkim nie dogodzisz. Chłopaki róbcie swoje!

      (5)
    • Array ( )

      PLN płacze bo od 3 lat powtarza przy każdej porażce Warriors (które są raczej rzadkim zjawiskiem), że zostali przeczytani i to ich koniec. A tu klops. To Cavs robia dwa kroki w tył z roku na rok.

      (11)
    • Array ( )

      Ale ty musisz być smutnym człowiekiem PLN. Rzut za trzy jest przecież z daleka, o co Ci chodzi?

      (10)
  11. Array ( )
    za gruby na garnitur 6 listopada, 2017 at 11:16
    Odpowiedz

    Jako fan Cavs jestem zdruzgotany tym, co oglądam co 2-3 dzień. Obrona Cleveland jest totalnie nieustawiona. I, o ile Wyjadacze pokroju Wade’a, Lebrona doświadczeniem i cwaniactwem są w stanie oszukać “stare” nogi, to reszta gra kaszanę. Lue nie ma pomysłu na Crowdera, którego rzuca od SG do PF i to najczęściej w zestawieniu z innymi non-playmakerami. Rose choć staty ma przyzwoite nigdy nie był rozgrywającym, tylko usposobionym punktowo obroncą i w takiej roli widziałbym go teraz.Smutne jest jak bezproduktywnym stał się JR Smith. Powinien jak najszybciej zostać oddany choćby za paczkę fajek. Tak powąznie pisząć Cavs powinni zrobić wszystko żeby pozyskac Bledsoe i Chandlera z Suns i oddać w drugą stronę JR,Tristana i być może Shumperta (lub osmana), który jest niezłym obrońcą, ale w ataku niewiele daje i zabiera minuty np. Korverowi. Bardzo pozytywnie zaskakuje mnie jednak Jeff Green, który walczy w obronie i w ataku kreuje nie tylko siebie. Zyczyłbym sobie takich cavs:
    PG : Bledsoe – Thomas – Calderon
    SG : Rose – Wade
    SF : James – Korver – Osman/Shumpert
    PF: Crowder – Green – Frye
    C : Love – Chandler – Zizić

    (-6)
    • Array ( )

      Ba, powiedz im to… Tylko znajdź choćby jedną drużynę, która by chciała i potrzebowała JR Smitha lub Thompsona. Chyba nie ma takich i Cavs już będą ich wieźć do końca kontraktów.

      (2)
    • Array ( )

      A dlaczego Suns mieli by iść na to aby oddać Bledsoe i Chandlera za śmietnik ? Nie potrzebują nikogo z trójki Shump, JR Smith i Thompson.

      (16)
    • Array ( )

      Jesteś fanem Cavs?!?! Jak kurde to jest możliwe?!
      To tak jakby wybrać sobie na ulubiony klub Zagłębie Sosonowiec zamiast Barcelony, Realu, ManU itp. xP
      Podejrzewam, że jesteś fanem LeBron’a, a on po prostu gra w Cleveland.
      Cavs to jedna z najgorzej zarządzanych organizacji jakie widziałem w NBA…
      Poziom farta jaki mieli jest niespotykany… LeBron James w drafcie i do tego jest to gostek z Ohio… więc czuje przywiązanie do tego… cyrku.
      Mam nadzieję, że to ostatni rok LBJ w tym mieście… naprawdę chce go zobaczyć w zespole przez duże “Z” i z trenerem zamiast krzykacza na ławce rezerwowych = marzy mi się Spurs… ale nie wiem czy LeBron zdecydowałby się na taki deficyt władzy w zespole.

      (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Knicks 5-4
    Indiana 5-5

    Niby nie powalaja wynikami, ale kto bral
    Ich serio pod uwage przed sezonem? Te zespoly odetchnely z ulga po rozstaniu z “franchise players”, czyli Anthonym i Georgem.
    Na tych przykladach widac jak wazna jest chemia w zespole. Mozemy sie tylko domyslac co sie dzialo w szatniach Knicks i Pacers w zeszlym sezonie.
    Nie chce bawic sie w proroka, ale kiedys pisalem, ze transfer Jeffersona nie wyjdzie Cavs na dobre, to byl wlasnie klej, o ktorym pisala szanowna redakcja wczesniej. Pozdro

    (38)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Ktoś chyba oglądał pierwsze spotkanie Clippersów, choć nie wiem jak w tym grali ale wszystkie poprzednie oglądałem i oglądało się je wręcz zajebiście. Ruch piłki, obrona, jest wszystko. I Blake. Jak w offseason stwierdziłem, że mocno przepłacony tak po drugim meczu Clippsów zamilkłem, bo jeżeli tak by grał przez cały czas to wart każdej monety.

    (5)
  14. Array ( )
    pominiety w drafcie 6 listopada, 2017 at 11:25
    Odpowiedz

    Z ust trenera Cavs wypadła obwódka prezerwatywy. Gumka w tamtym miejscu jest najgrubsza, a reszta się rozpuściła. Zwłaszcza, że robią teraz smakowe. 🙂

    (30)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    “Cichutki, słabiutki mecz Kyrie Irvinga (11 punktów 5 asyst 4/13 z gry) ale na szczęście skończyły się czasy, gdy od powodzenia jego izolacji losy całego spotkania”

    Skończyły sie. Jak przybył Lebron i wywindował go. Bo chyba nie masz na mysli tych paru rzutów na zwyciestwo. Irving nie jest liderem, w cavs nim nie byl. Kiedy trzeba poprowadzic 2 sklad to go nie bylo. Ale to zobaczycie dopiero w PO.

    A narazie widze cavs sa dobra pożywka na robienie szumu.

    I tak. Lebron ma trenera figuranta. I tak. Przeplacil ziomkow. Ale problemy cavs znajduja sie glebiej.

    Mogli miec mloda krew wigginsa. Ale woleli kamien z napisem love. A dzis cala liga gra mlodymi harpaganami biegajacymi jak petarda.

    I tu jest problem cavs. U nich gra doświadczenie i starosc. Ustawianie akcji. Podania lebrona. Zwalnianie. To bedzie przydatne w PO. Narazie przegrywają z wesola koszykowka pod znakiem: ruchoma zaslona i trojeczka.

    Cavs maja graczy ktorzy powinni grac super. I oby w PO grali. W innych zespolach sa mlode koty czy 2 roczniaki zdobywajace po 25 punktow. O czym jr Smith moze pomarzyć. Czy cavs powinni zainwestowac wiec w mlodych? Nie wiem. Moze. Ale widzicie sami ze w samym lakers okazuje sie ze kuzma to diament a ball to zwykla szmacianka. Nie trafisz.

    Zobaczymy gdzie atlanta bedzie w czerwcu a gdzie Cavs. A do tego czasu bedziemy tu mieli komentarze jak mamy.

    (-28)
    • Array ( )

      Czyli Twoim zdaniem Irving nie jest/nie będzie liderem Bostonu? xd
      Co do Cavs.. przegrywają obroną której nie mają, a nie jak to nazwałeś ,,wesołą koszykówką”…

      (15)
    • Array ( )

      W PO zobaczymy za to Irvinga, który z Bostonem gra w zorganizowaną koszykówkę. Bez względu na to czy jest liderem czy nie jest tylko zawodnikiem, który ma swoje zadanie do spełnienia. Jeśli ktoś oczekiwał, że Irvingowi odwali tak jak LBJowi i będzie się wpierdzielał w nie swoje funkcje to się grubo mylił.

      Kiedy trzeba poprowadzić 2 skład ? A od kiedy Irving ma grać z 2 garniturem kiedy potrafi wykończyć S5 rywala. Drugi garnitur w Bostonie to Smart i fenomenalny w tym sezonie Rozier. Irving robi swoje w 4 kwartach bo Boston POTRAFI WYKORZYSTAĆ SWOICH ZAWODNIKÓW w 100%.

      Widzę żyjesz legendarnymi PO. Ale skoro LBJ już teraz musi rzucać 50+ aby w ogóle Cavs się liczyli w walce to co zostanie na PO. Piszesz też jak to Cavs się mają spiąć na PO ale kompletnie zapominasz, że WSZYSTKIE zespoły inaczej graja w PO ale tego już nie bierzesz pod uwagę. Ciekawe dlaczego…

      Gdzie będzie Atlanta a gdzie Cavs w czerwcu ? Na swoim miejscu. Atlanta jest w przebudowie po stracie Millsapa. Szukają swojej nowej tożsamości i szukają swojego trzonu.
      Ale czy Cavs będą na swoim miejscu ? Jest to zespół który celuje przecież w mistrzostwo, a nie w przebudowę jak Atlanta czyż nie ? I jak na razie Atlanta gra jak zespół w przebudowie szukający siebie w NBA, a czy Cavs gra jako pretendent do mistrzostwa ?

      (19)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    ja chciałem tylko dodać że wczoraj swój komentarz pisałem z telefonu i autokorekta zadziałała. Chciałem użyć słowa “zbawca” a wyszło “znawca”.

    (4)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    wspolczuje Lebronowi.
    gosc, ktory niepodważalnie jest jednym z najlepszych w historii tej dyscypliny NIGDY nie dostał dobrego trenera, w którym odnalazłby jakiś autorytet, który mógłby poskromić królewskie ego. Patrzmy na największych – kto trenowaał Kobe, Jordana, Duncana, kto prowadził największych graczy w historii tej dyscypliny?
    trenerzy lebrona mogliby im ewentualnie buty czyścić

    (3)
    • Array ( )

      Ale nie trzeba być nazwiskiem by być dobrym w tym co się robi…
      Irvinga czyli mistrza NBA obecnie trenuje Stevens, który jako zawodnik czy trener nie ma ŻADNYCH sukcesów.

      Problem leży w LeBronie. Czy w Miami miał słabego trenera ? A jak pamiętamy już wtedy się wymądrzał i wchodził w nie swoje buty. LBJ zawsze wszystko dostawał, był złotym dzieckiem, który wszystko miał podane na tacy. Dziś ma takie ego, że nikt z podanych przez Ciebie trenerów nie chciałby z nim pracować bo gówno wie a wydaje mu się, że jest najmądrzejszy. A wcale nie trzeba być alfą i omegą aby być topowym graczem. Ale LBJ nigdy tego nie pojmie tak jak tego, że nie musi robić wszystkiego by być najlepszym. Wystarczy robić to co trzeba aby wygrywać. MJ czy Kobe nie musieli być najlepszymi asystentami czy najlepszymi zbierającymi swoich zespołów. Mieli bronić i robić to co potrafią najlepiej czyli zdobywać punkty. Każdy miał swoje zadanie z którego się wywiązywał.
      Problem jest jeszcze jeden. Hype. W NBA jest taka świadomość, że LBJ to ktoś wybitny, że ktokolwiek kazałby zamknąć LeBronowi japę skończyłby na bruku. Wyobrażacie sobie bardzo dobrego trenera jak Stevens, który mówi LeBronowi co ma robić mimo, że WIE LEPIEJ ? LeBron po prostu nie chce słuchać, nie chce się uczyć. Irving jest w C’s niespełna kilka miesięcy a już kilkukrotnie podkreślał jak wiele go nauczył Stevens. Ile razy LBJ powiedział, że Lue czy Blatt go czegoś nauczył ? Nawet tacy perfekcjoniści jak MJ czy Kobe chcieli słuchać co się do nich mówi.

      (20)
    • Array ( )
      Jakiś fajny nick 6 listopada, 2017 at 17:15

      Właśnie szkoda że wcześnie w swojej karierze Lebron nie pracował z wybitnym coachem ( bez obrazy, Brown) bo być może utęperowłby jego Królewskie ego. Może wtedy nie stał by się taki despotyczny jak jest teraz

      (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Przez ostatnie sezony tracę uznanie do Wade’a. Duża część weteranów potrafi trzeźwo ocenić słabnącą formę, jednocześnie dostrzegając trendy obecnie panujące w lidze (trójki, mniej izolacji). Wade natomiast uparcie nie chce nauczyc sie rzucac za 3, spowalnia grę. Kurde, nigdy mnie to nie przestanie zastanawiać, co on robił w wakacje. Miał jeden element do podszkolenia, dałby wielkie wsparcie gdyby trafiał zza łuku. Ale nie. Po co.

    (9)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli wszystkie młodym kotom się dobrze ułoży, to draft 2017 może mieć taką moc jaką miał draft 2003, zapiszcie ten komentarz.

    (13)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Według arbitrów melo powinien pewnie jeszvze pocałować nurkica w czolko, pogłaskać po głowie i przeprosic.. co Ci sędziowie [xxx] to nie mam pytań

    (-5)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli młodym z draftu 17′ uda się ominąć kontuzje, to wydaje mi się, że mogą za jakieś 2 dekady stać obok draftu 03′ i nie wstydzić się swojej jakości przy tych uznanych już graczach.

    (4)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Bez melo knicks są fun to watch, okc z melo to jest OKCdrama.Wszędzie gdzie pojawi się ten typ, gra zaczyna się xxx . I to żadna złośliwość z mojej strony bo Melo szanuje i będe szanował.Ten facet nigdy nie założy pierścienia

    (3)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeżeli wzięcie na siebie dwóch obrońców i oddanie piłki strzelcowi na czystej pozycji jest dla was zwalaniem odpowiedzialności, a nie świetnie rozwiązana akcją, to ja już nie wiem jak grać w koszykówkę

    (7)
    • Array ( )

      Świetnie rozwiązaną sytuacją 😀 Nie wmówisz nikomu, że to było zaplanowane i rozrysowane haha 😀

      Minutę wcześniej LBJ robi 2 punkty biegnąc z wyprostowaną przed siebie ręką i odsuwając 3 rywali, a w ostatniej akcji mając 2 przed sobą odwraca się od kosza i szuka podania. Znaczy się to nawet nie było podanie. Oddał piłkę w ostatnim momencie jeszcze chyba po rękach obrońcy i to do Frye’a zamiast szukać kogoś z pewnym rzutem za 3 pkt.

      Większą rolę w tamtej chwili odegrało chyba niezdecydowanie. Wchodzić po 2 pkt na dogrywkę czy szukać wygranej. Może nawet chciał wchodzić po 2 pkt ale zmienił zdanie i oddał do najbliższego.

      (-6)
    • Array ( [0] => subscriber )

      @dmg
      Weź ty się palnij w łeb chłopie XD
      Kiedy mieli rozrysować tę akcję? Wtedy, kiedy żadna drużyna nie miała opcji wzięcia czasu, czy wtedy, gdy zostało dosłownie kilka sekund do końca i mus wyprowadzenia piłki z outu spod swojego kosza?
      Nie było to minute wcześniej, tylko kolejne kilka seknd wczesniej, bo NIE BYŁO JUŻ CZASÓW DO WZIĘCIA, a trzeba było nadrobić szybko punkty, bo osobistych – oglądałeś typie mecz, czy skrót 2 minutowy na basket highlights?
      Ostatni moment? Co ty pier****sz?? Taki to był ostatni moment, że zdażyli zebrać i próbować rzucić 2 dobitki, z czego jedną pod koszem i drugą o pół sekundy za późną.
      Podanie do zawodnika na czystej pozycji, który podobno rzuca dobrze za trójkę i jest niekryty – tak, to jest podanie przemyślane typie, to że normalny gostek typu ja czy ty, by tego nie ogarnął w takich ułamkach sekundy, nie znaczy, że LBJ, który takich akcji rzuca sto milionów (hiperbola ziomeczku, dla wzmocnienia wybrzmienia) nie robi i nie widzi po prostu automatycznie.
      Dude, wypij se jakąś meliskę i zdrzemnij się, bo walisz takie pierdoły i farmazony, że tvn i tvp razem wzięte by mogły od Ciebie brać schematy do wywiadów.

      (-2)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    A co do Lebrona linijka jak zwykle dobra, jednak zbyt dużo akcji przechodzi przez niego. Ile razy w meczu bezsensownie klepal piłkę w miejscu, zamiast dać ułożyć akcje kolegom z drużyny. Lebron to świetny gracz i jego wjazdy na kosz są nie do zatrzymania, ale potrzebuje lepszego ułożenia taktycznego ze strony trenera i większej wiary w swoją drużynę, bo wygląda to tak, jakby bał się pozwolić na przeprowadzenie im całej akcji

    (3)
    • Array ( )

      To by było najlepsze możliwe rozwiązanie bo za LeBrona mogli by coś dostać. Znaczy się coś… BARDZO DUŻO. I nie ma chyba w NBA zespołu który nie chciałby mieć go w zespole.
      Co mądrzejsze organizacje nie dadzą złotych gór za wypożyczenie do końca sezonu ale zespoły z mniejszych rynków na pewno skuszą się na taki pomysł podniesienia wartości i oglądalności i dałby by naprawdę dużo.
      Bo po sezonie Cavs mogą zostać z niczym.

      (3)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    @dmg a dlaczego każda dobrze rozwiązana akcją miała by być rozrysowana? Lebron podjął właściwą decyzję, zabrakło skuteczności u Channinga, który przecież potrafi przymierzyć za 3

    (1)
    • Array ( )

      LeBron przecież też potrafi a był w tym meczu 0/3 🙂 Frye praktycznie nie gra a jak gra to mało i oddelegowali go do najważniejszego rzutu ?
      I nie uważam, że była to najlepsza decyzja bo LBJ podprowadził piłkę aż do Frye’a przez co po podaniu drygi obrońca był w stanie kontestować rzut Frye czyli nawet LBj nie przygotował koledze pozycji do rzutu. I z tego co można zaobserwować Atlanta wcale nie zamierzała podwajać LeBrona. Słuszniejszą decyzją by była gra 1v1 z kryjącym go zawodnikiem zwłaszcza, że minutę wcześniej sam przestawiał przy layup’ie 3 rywali.

      Wszystko zależy też od tego co chcieli osiągnąć. Widocznie chcieli na siłę wygrać bez gry w OT. Skoro tak moim zdaniem Frye wcale nie był najlepszą decyzją do rozwiązania tej akcji. I nie możesz powiedzieć, że było to najlepsze MOŻLIWE rozwiązanie.

      (1)
    • Array ( [0] => administrator )

      zaskoczył mnie mówiąc szczerze, ale Memphis dużo tracą wskutek mniejszej mobilności/skręconej kostki Gasola

      (0)
    • Array ( )

      Panie admin, Gasol to jedno, ale świetny start Grizzlies to w dużej mierze zasługa tego, że tacy gracze jak Ennis czy Martin zaskakiwali. Gasol tal naprawdę trzyma ten sam wysoki poziom. Teraz jak wcześniej wspomniana dwójka obniżyła loty to i gra zaczęła słabiej wyglądać

      (0)
    • Array ( [0] => administrator )

      To prawda, ale zwróć uwagę, że oni sporą część akcji po zasłonie mają w zwyczaju odprowadzać właśnie na świetnie ustawionego Marca, ten niedomaga więc im Ingramy wbijają reverse dunki 😉

      (0)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Kiedy chudzilec Ingram leci na kosz na Marca Gasola, który wyglądem pasuje na logo swojego klubu I raz za razem punktuje – widać progress w stosunku do debiutanckiego sezonu, odnalazł pewność siebie i nie zamierza przepraszać 🙂

      (2)
    • Array ( [0] => administrator )

      to na pewno, dostał zielone światło w pick and rollu, łapie rytm i pewność, oby tak dalej. Tylko na Bonzo nie ma pomysłu w ataku pozycyjnym. Stoi w rogu i czeka, bo przecież żaden z niego spot up shooter.

      (0)
  26. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    jako fan OKC nie chce mi się nawet gadać. Liczyłem na fajerwerki, widzę jedynie sztuczne ognie.

    jako większy fan Lakers cieszę się bo Paul George przy obecnym stanie moze być sfrustrowany i dalej planować swoją karierę w Lakers. To mi się bardzo podoba.

    (0)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Wychodzi na to, że w Bostonie Hayward jest niepotrzebny. Doskonale radzą sobie bez niego, chłop może wrócić do grania w LoLa 😀 Ciekawie też w Nowym Jorku – odszedł Carmelo i okazało się, że drużyna może wygrywać i wygrywa mecze, a Jednorożec jest tam niekwestionowaną gwiazdą. Melo jest po prostu miękkim kluskiem, pierścień nie dla niego i nie dla OKC razem z nim w składzie.

    (5)
  28. Array ( )
    What Can I Say Only 5 w plecy lbj 6 listopada, 2017 at 17:33
    Odpowiedz

    I co śmialiście się znawcy jak pisałęm ze lebronka nie ma polotu do JORDANA.6 STRAT podaje w końcówce do Frye-I ON MA BYC LEPSZY NIŻ Kobe Duncan sporo by wymieniać.już w czerwcu zmieniam nick na z 5 na 6 jak dojdą do finałów na co liczę mimo słabej gry.Król hahahahah.ps inna sprawa Melo wyżucony za takie coś żenada.

    (-1)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    Gallinari się marnuje?! To zła teza, Galo gra na słabej skuteczności nawet można by powiedzieć na bardzo złej i tak od samego początku sezonu… owszem brakuje tam Playmakera, ale może to już niedługo się zmieni, oby
    Teo szybko wrócił bo ona robi grę…
    Natomiast to, że Rivers jest bardzo charakterystyczny to druga sprawa…
    Clipsy mają dobra ekipę, ale brakuje Teo

    (1)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    Na widowni była Ivanka Trump, a że ciągnie wilka do lasu, trener figurant ukradł jej pierścionek, żeby przypodobać się LeBumowi. Następnie schował tenże pięrścień pod język, gdyż myślał, że nie będzie nic mówić, bo i tak nikt go nie słucha.
    Pan Pączek zamist postawić na skutecznego słodkiego Luu, daje grać po pół godziny synusiowi ceglarzowi.
    Brak podkreślam BRAK akapitu o wyczynach Marcina. Po pierwsze muszę to dodatkowo sprawdzić na NBA.com, co zajmuje czas, a mam go niewiele, po drugie pogra jeszcze 2-3 sezony, więc cieszmy się nim, póki możemy:)

    (0)
  31. Array ( )
    Odpowiedz

    LeBum! Tak jest!
    Od Pana Pączka z kolei wolę określenie – Napuchnięty Krawaciarz. Proszę Gwiazdy Basketu, pomóżcie go usunąć z ławki. Niech idzie trenować w PLK.

    (0)
  32. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak sobie oglądałem wyczyn Brody w Toyota Center…..i ciekawe czy Oklahoma: Durant, Westbrook, Harden, Ibaka….mogli by hegemonie Golden State pokonać w składzie bez Duranta….

    (0)
  33. Array ( )
    Odpowiedz

    Byłem na meczu w ORLANDO. Mimo osłabienia Magic liczyłem że się bardziej postawią. Byli jednak bezradni w każdym elemencie a szczególnie defensywie. W BOS zagrożeniem punktowym był każdy z zawodników a do tego każdy chce wypracować koledze jak najlepszą pozycje. Irving nie musiał nic grać indywidualnie, po prostu biegać, zasłaniać, zmieniać pozycje i zawsze piłka trafiała w ręcę któregoś z kolegów na bardzo dobrej pozycji. Szkoda mi Nikoli, sprawia wrażenie pewnego siebie zawodnika który mógłbym wziąć na barki cały mecz, jednak prawie wogóle nie grali na niego.

    (0)
  34. Array ( )
    Odpowiedz

    pln boli Cię po prostu że Atlanta była lepsza w tym meczu i takie bzdury wypisujesz. bo była, prawda? może trochę szacunku do innych?

    (0)

Skomentuj julius Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu